Chords for Andrzej Brzeski - Ostatnie Takie Lato
Tempo:
119.35 bpm
Chords used:
Ebm
Db
Abm
Gb
Bb
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Ebm] Choć wyjedziemy, on [Db] powiedział, [Ebm] wyjedziemy, a ona [Db] na to wymruczała, coś ty [Gb] stary, już [Abm] 78 wiosen tak [Ebm] drepczemy, a jeszcze [Bb] nigdy żeśmy nigdzie nie [Ebm] jechali, a wszyscy z gniazda już [Db] na swoje odlecieli, nie ma [Db] na kogo dłużej czekać na [Gb] tej przyzwie.
I [Abm] wsiedli w pociąg, ale przedtem [Ebm] jeszcze wzięli całą tę [Bb] forsę, co leżała pod bielizną.
[Eb] [Ebm]
To było [Abm] pierwsze i [Db] ostatnie takie lato, jakby [Gb] się dzwony [Ebm] rozdzwoniły przy niedzieli, [Abm] morza szumiały i pachniały [Db] słodko kwiaty, za [Eb] wszystkie lata zmarnowane co [Ebm] minęły.
To [Ab] było pierwsze takie lato i [Db] ostatnie, co by [Gb] głodziło stare zmarszczki, [Ebm] stare kości, [Abm] rozleniwione, zamyślone, [Db] delikatne lato [F] miłości.
[Ebm]
I oglądali [Db] roztańczone miasta [Ebm] kwarne i złote [Db] plaże od gorąca [Gb]
rozpalone, ona [Abm] mówiła popatrz stary [Ebm] jakie palmy, a on [Bb] się cieszył, że to morze [F] tak jest słone.
[Ebm] I oczy mieli [Db] znowu młode i [Ebm]
błyszczące, gdy się przed [Gb] nimi Rzym otwierał albo Izmir, [Abm] prosto do morza zachodzące biegło [Ebm] słońce, jak na tym [Bb] filmie kolorowym w [Ebm] telewizji.
[Eb] To było [Abm] pierwsze i [Db] ostatnie takie lato, [Ab] [Gb] jakby się dzwony rozdzwoniły [Ebm] przy niedzieli, [Abm] morza szumiały i pachniały [Db] słodko kwiaty, za [Eb] wszystkie lata [Db]
zmarnowane [Ebm] co minęły.
[Ab] To było pierwsze takie lato [Db] i ostatnie, [Ab] co by [Gb] głodziło stare zmarszczki, stare troski, [Ebm] rozleniwione, zamyślone, [Db] delikatne [Eb] lato [Db]
[Ebm] miłości.
Już nie marzyli, [Db] bo nie było [Ebm] czym marzyć, gdy grali [Db] tango w tej nadmorskiej [Gb] kawiarence, on tylko [Abm] gładził kieszczotliwie ją po [Ebm] twarzy, a drugą [Bb] ręką mocno ściskał ją za rękę.
Mewy [Db] budziły okrzykami ich [Ebm] o świcie i wciąż [Db] im słońca i powietrza było [Gb] mało, bo jak szampanem [Abm] zachłysnęli się tym [Ebm] życiem, [Bb] choć ono w zakręt swój ostatni [Ebm] już skręcało.
[Ab] To było pierwsze i [Db] ostatnie takie lato, [Gb] jakby się dzwony rozdzwoniły przy niedzieli, [Abm] morza szumiały i pachniały [Db] słodko kwiaty, za [Ab] wszystkie lata [Db] zmarnowane co [Ebm] minęły.
To [Abm] było pierwsze takie lato [Db] i ostatnie, co by [Gb] głodziło stare zmarszczki, stare troski,
[Abm] rozleniwione, zamyślone, [Db] delikatne lato [Db] [Ebm] miłości.
[Db] [Ebm]
[Db] [Eb]
I [Abm] wsiedli w pociąg, ale przedtem [Ebm] jeszcze wzięli całą tę [Bb] forsę, co leżała pod bielizną.
[Eb] [Ebm]
To było [Abm] pierwsze i [Db] ostatnie takie lato, jakby [Gb] się dzwony [Ebm] rozdzwoniły przy niedzieli, [Abm] morza szumiały i pachniały [Db] słodko kwiaty, za [Eb] wszystkie lata zmarnowane co [Ebm] minęły.
To [Ab] było pierwsze takie lato i [Db] ostatnie, co by [Gb] głodziło stare zmarszczki, [Ebm] stare kości, [Abm] rozleniwione, zamyślone, [Db] delikatne lato [F] miłości.
[Ebm]
I oglądali [Db] roztańczone miasta [Ebm] kwarne i złote [Db] plaże od gorąca [Gb]
rozpalone, ona [Abm] mówiła popatrz stary [Ebm] jakie palmy, a on [Bb] się cieszył, że to morze [F] tak jest słone.
[Ebm] I oczy mieli [Db] znowu młode i [Ebm]
błyszczące, gdy się przed [Gb] nimi Rzym otwierał albo Izmir, [Abm] prosto do morza zachodzące biegło [Ebm] słońce, jak na tym [Bb] filmie kolorowym w [Ebm] telewizji.
[Eb] To było [Abm] pierwsze i [Db] ostatnie takie lato, [Ab] [Gb] jakby się dzwony rozdzwoniły [Ebm] przy niedzieli, [Abm] morza szumiały i pachniały [Db] słodko kwiaty, za [Eb] wszystkie lata [Db]
zmarnowane [Ebm] co minęły.
[Ab] To było pierwsze takie lato [Db] i ostatnie, [Ab] co by [Gb] głodziło stare zmarszczki, stare troski, [Ebm] rozleniwione, zamyślone, [Db] delikatne [Eb] lato [Db]
[Ebm] miłości.
Już nie marzyli, [Db] bo nie było [Ebm] czym marzyć, gdy grali [Db] tango w tej nadmorskiej [Gb] kawiarence, on tylko [Abm] gładził kieszczotliwie ją po [Ebm] twarzy, a drugą [Bb] ręką mocno ściskał ją za rękę.
Mewy [Db] budziły okrzykami ich [Ebm] o świcie i wciąż [Db] im słońca i powietrza było [Gb] mało, bo jak szampanem [Abm] zachłysnęli się tym [Ebm] życiem, [Bb] choć ono w zakręt swój ostatni [Ebm] już skręcało.
[Ab] To było pierwsze i [Db] ostatnie takie lato, [Gb] jakby się dzwony rozdzwoniły przy niedzieli, [Abm] morza szumiały i pachniały [Db] słodko kwiaty, za [Ab] wszystkie lata [Db] zmarnowane co [Ebm] minęły.
To [Abm] było pierwsze takie lato [Db] i ostatnie, co by [Gb] głodziło stare zmarszczki, stare troski,
[Abm] rozleniwione, zamyślone, [Db] delikatne lato [Db] [Ebm] miłości.
[Db] [Ebm]
[Db] [Eb]
Key:
Ebm
Db
Abm
Gb
Bb
Ebm
Db
Abm
_ [Ebm] _ Choć _ _ _ wyjedziemy, on [Db] powiedział, [Ebm] wyjedziemy, a ona [Db] na to wymruczała, coś ty [Gb] stary, _ już [Abm] 78 wiosen tak [Ebm] drepczemy, a jeszcze [Bb] nigdy żeśmy nigdzie nie [Ebm] jechali, a wszyscy z gniazda już [Db] na swoje odlecieli, nie ma [Db] na kogo dłużej czekać na [Gb] tej przyzwie.
I [Abm] wsiedli w pociąg, ale przedtem [Ebm] jeszcze wzięli całą tę [Bb] forsę, co leżała pod bielizną.
_ [Eb] _ _ _ [Ebm]
To było [Abm] pierwsze i [Db] ostatnie takie lato, jakby [Gb] się dzwony [Ebm] rozdzwoniły przy niedzieli, [Abm] morza szumiały i pachniały [Db] słodko kwiaty, za [Eb] wszystkie lata zmarnowane co [Ebm] minęły.
To [Ab] było pierwsze takie lato i [Db] _ ostatnie, co by [Gb] głodziło stare zmarszczki, [Ebm] stare kości, _ _ [Abm] rozleniwione, zamyślone, [Db] delikatne lato _ _ _ [F] miłości.
[Ebm] _ _ _
_ _ I oglądali [Db] roztańczone miasta [Ebm] kwarne i złote [Db] plaże od gorąca [Gb]
rozpalone, ona [Abm] mówiła popatrz stary [Ebm] jakie palmy, a on [Bb] się cieszył, że to morze [F] tak jest słone.
[Ebm] I oczy mieli [Db] znowu młode i [Ebm]
błyszczące, gdy się przed [Gb] nimi Rzym otwierał albo Izmir, [Abm] prosto do morza zachodzące biegło [Ebm] słońce, jak na tym [Bb] filmie kolorowym w [Ebm] telewizji.
_ [Eb] _ _ _ To było [Abm] pierwsze i [Db] ostatnie takie lato, [Ab] [Gb] jakby się dzwony rozdzwoniły [Ebm] przy niedzieli, [Abm] morza szumiały i pachniały [Db] słodko kwiaty, za [Eb] wszystkie lata [Db]
zmarnowane [Ebm] co minęły.
[Ab] To było pierwsze takie lato [Db] i ostatnie, [Ab] co by [Gb] głodziło stare zmarszczki, stare troski, _ [Ebm] rozleniwione, zamyślone, [Db] _ delikatne [Eb] lato _ _ [Db] _
[Ebm] miłości.
_ _ _ _ Już nie marzyli, [Db] bo nie było [Ebm] czym marzyć, gdy grali [Db] tango w tej nadmorskiej [Gb] kawiarence, on tylko [Abm] gładził kieszczotliwie ją po [Ebm] twarzy, a drugą [Bb] ręką mocno ściskał ją za rękę.
Mewy [Db] budziły okrzykami ich [Ebm] o świcie i wciąż [Db] im słońca i powietrza było [Gb] mało, bo jak szampanem [Abm] zachłysnęli się tym [Ebm] życiem, [Bb] choć ono w zakręt swój ostatni [Ebm] już _ skręcało. _ _
[Ab] To było pierwsze i [Db] ostatnie takie lato, [Gb] jakby się dzwony rozdzwoniły przy niedzieli, _ [Abm] morza szumiały i pachniały [Db] słodko kwiaty, za [Ab] wszystkie lata [Db] zmarnowane co [Ebm] minęły.
To [Abm] było pierwsze takie lato [Db] i ostatnie, co by [Gb] głodziło stare zmarszczki, stare troski, _ _
[Abm] rozleniwione, zamyślone, [Db] delikatne lato _ [Db] _ _ [Ebm] miłości. _ _ _
_ [Db] _ _ _ [Ebm] _ _ _ _
_ [Db] _ _ _ [Eb] _ _ _ _
I [Abm] wsiedli w pociąg, ale przedtem [Ebm] jeszcze wzięli całą tę [Bb] forsę, co leżała pod bielizną.
_ [Eb] _ _ _ [Ebm]
To było [Abm] pierwsze i [Db] ostatnie takie lato, jakby [Gb] się dzwony [Ebm] rozdzwoniły przy niedzieli, [Abm] morza szumiały i pachniały [Db] słodko kwiaty, za [Eb] wszystkie lata zmarnowane co [Ebm] minęły.
To [Ab] było pierwsze takie lato i [Db] _ ostatnie, co by [Gb] głodziło stare zmarszczki, [Ebm] stare kości, _ _ [Abm] rozleniwione, zamyślone, [Db] delikatne lato _ _ _ [F] miłości.
[Ebm] _ _ _
_ _ I oglądali [Db] roztańczone miasta [Ebm] kwarne i złote [Db] plaże od gorąca [Gb]
rozpalone, ona [Abm] mówiła popatrz stary [Ebm] jakie palmy, a on [Bb] się cieszył, że to morze [F] tak jest słone.
[Ebm] I oczy mieli [Db] znowu młode i [Ebm]
błyszczące, gdy się przed [Gb] nimi Rzym otwierał albo Izmir, [Abm] prosto do morza zachodzące biegło [Ebm] słońce, jak na tym [Bb] filmie kolorowym w [Ebm] telewizji.
_ [Eb] _ _ _ To było [Abm] pierwsze i [Db] ostatnie takie lato, [Ab] [Gb] jakby się dzwony rozdzwoniły [Ebm] przy niedzieli, [Abm] morza szumiały i pachniały [Db] słodko kwiaty, za [Eb] wszystkie lata [Db]
zmarnowane [Ebm] co minęły.
[Ab] To było pierwsze takie lato [Db] i ostatnie, [Ab] co by [Gb] głodziło stare zmarszczki, stare troski, _ [Ebm] rozleniwione, zamyślone, [Db] _ delikatne [Eb] lato _ _ [Db] _
[Ebm] miłości.
_ _ _ _ Już nie marzyli, [Db] bo nie było [Ebm] czym marzyć, gdy grali [Db] tango w tej nadmorskiej [Gb] kawiarence, on tylko [Abm] gładził kieszczotliwie ją po [Ebm] twarzy, a drugą [Bb] ręką mocno ściskał ją za rękę.
Mewy [Db] budziły okrzykami ich [Ebm] o świcie i wciąż [Db] im słońca i powietrza było [Gb] mało, bo jak szampanem [Abm] zachłysnęli się tym [Ebm] życiem, [Bb] choć ono w zakręt swój ostatni [Ebm] już _ skręcało. _ _
[Ab] To było pierwsze i [Db] ostatnie takie lato, [Gb] jakby się dzwony rozdzwoniły przy niedzieli, _ [Abm] morza szumiały i pachniały [Db] słodko kwiaty, za [Ab] wszystkie lata [Db] zmarnowane co [Ebm] minęły.
To [Abm] było pierwsze takie lato [Db] i ostatnie, co by [Gb] głodziło stare zmarszczki, stare troski, _ _
[Abm] rozleniwione, zamyślone, [Db] delikatne lato _ [Db] _ _ [Ebm] miłości. _ _ _
_ [Db] _ _ _ [Ebm] _ _ _ _
_ [Db] _ _ _ [Eb] _ _ _ _