Chords for Andrzej Nowak opowiada o gitarze Defil
Tempo:
74.75 bpm
Chords used:
D
E
A
Eb
C
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
A czy brzucha nie widać?
Nic nie widać.
Jak widać brzuch to widać.
Ja w ogóle nic nie widzę.
Słuchaj, powiedz nam Andrzej jak to było, to jaki to jest do chwilę?
No ciało.
20 złotych, o tego trzeba znać.
Magiczna suma w tym czasie.
Małowana gitara, czyli ta gwałna jazzówka z wycięciem na rękę.
Nagle staję się w zasięgu właśnie tejże mojej ręki.
Ojciec prezentował mi tę gitarę i od tego zaczęły się te piękne chwile.
Nagle zdarzało mi się [D] najgorsze, że dostałem ją.
[C] Nie wiedziałem, że ta przymowa [E] jest taka taka.
Że tyle lat, w ogóle ta gitara będzie ze mną i że w ogóle tyle lat będę wariował i kubaję.
I w ogóle się doszło.
Słuchajcie, no jest, [N] no popatrzcie.
To jest to moje castro, które dostałem od mojego ukochanego.
20 złotych i to popierowało moje życie.
Jakie to były gitary wtedy?
Był jakiś inny zasięg czy po prostu nie było innych gitar?
Czy to byliście zdani na tego do chwila?
W tym czasie nawet trudno było dostać zdjęcie rozkładane, co dopiero jakiś w ogóle, jakiś plakat.
Pan z zachodnich zespołów, [D] ktoś miał jakąś wyświetloną okładkę z typem pismo [Db] brawo czy jakiś popcorn czy jakiś inny.
To było święto na ulicy, wszyscy musieli to oglądać.
Nikt nie marzył o jakichś tam super zawodowych, [A] kultowych gitarach, ale tak my marzyli wszyscy o defilach.
Byliśmy nie tam wysiechnieni od [Eb] nasów tłustych i od [Gb] wartośnionych szybok [N] na rynku, w sklepie muzycznym.
Stało się przed szybą taką z masem szeryfianym do szyby.
Straszne [D] pieniądze, a pamiętam pani, która [D] rządziła wtedy za [N] Lado na słowa czy można zobaczyć i spróbować, bo właśnie zbieram pieniądze.
A ta gitara odpowiadała, nie można.
I komunistyczny uśmiech przecudowny.
Słuchaj, jaki to był rata?
Nie wiem, 75, 2, 5, 6.
No i był sobie ten defil, no i co potem?
Potem zaczęło się inaczej, tak normalnie czy jak?
Odchodząc już troszkę od tego defila, bo on tam był, gdzieś tam zaistniał.
Słuchaj, on był, zaistniał, jest.
To jak najważniejsze, że jest.
Muszę odpadać bramę.
Pomyślisz, że ostatni bramę?
Jak byłem młody, to było jakieś 3 miesiące temu.
Najważniejsze to jest to, że Polacy próbowali coś robić wtedy i mieliśmy znakomite materiały.
Znakomito drewno, świetne.
Nie wiem dlaczego, bo Pola była po prostu
Robiliśmy znakomito cieninę.
Cieszymy się cieniną.
Co też brakowało?
Co też brakowało w wykończeniu tych gitar, tej finezji?
Trzeba było przecież tylko wystarczyło ociążać ten gryf bardziej [F] i pomyśleć o zapasowanie [E] wszystkiego do kupy.
Elektryka, no po prostu [Eb] elektryka, to by była magiczna, [D] ale
[A] [Ab] [N] To by była poprawna.
Ale czegoś brakowało właśnie.
Czegoś brakowało.
Może akurat ci, co składali gitary, nie byli gitarzystami, nie byli muzykami.
A może będąc muzykami, nie myśleli, nie wiedzieli do czego to by było nam służyć.
Gitary to głównie rock'n'roll, blues, historia, miłość, nienawiść.
A nie tylko komunistyczne piosenki odpowiedwane na dwóch, pięć sekretariów.
Nic nie widać.
Jak widać brzuch to widać.
Ja w ogóle nic nie widzę.
Słuchaj, powiedz nam Andrzej jak to było, to jaki to jest do chwilę?
No ciało.
20 złotych, o tego trzeba znać.
Magiczna suma w tym czasie.
Małowana gitara, czyli ta gwałna jazzówka z wycięciem na rękę.
Nagle staję się w zasięgu właśnie tejże mojej ręki.
Ojciec prezentował mi tę gitarę i od tego zaczęły się te piękne chwile.
Nagle zdarzało mi się [D] najgorsze, że dostałem ją.
[C] Nie wiedziałem, że ta przymowa [E] jest taka taka.
Że tyle lat, w ogóle ta gitara będzie ze mną i że w ogóle tyle lat będę wariował i kubaję.
I w ogóle się doszło.
Słuchajcie, no jest, [N] no popatrzcie.
To jest to moje castro, które dostałem od mojego ukochanego.
20 złotych i to popierowało moje życie.
Jakie to były gitary wtedy?
Był jakiś inny zasięg czy po prostu nie było innych gitar?
Czy to byliście zdani na tego do chwila?
W tym czasie nawet trudno było dostać zdjęcie rozkładane, co dopiero jakiś w ogóle, jakiś plakat.
Pan z zachodnich zespołów, [D] ktoś miał jakąś wyświetloną okładkę z typem pismo [Db] brawo czy jakiś popcorn czy jakiś inny.
To było święto na ulicy, wszyscy musieli to oglądać.
Nikt nie marzył o jakichś tam super zawodowych, [A] kultowych gitarach, ale tak my marzyli wszyscy o defilach.
Byliśmy nie tam wysiechnieni od [Eb] nasów tłustych i od [Gb] wartośnionych szybok [N] na rynku, w sklepie muzycznym.
Stało się przed szybą taką z masem szeryfianym do szyby.
Straszne [D] pieniądze, a pamiętam pani, która [D] rządziła wtedy za [N] Lado na słowa czy można zobaczyć i spróbować, bo właśnie zbieram pieniądze.
A ta gitara odpowiadała, nie można.
I komunistyczny uśmiech przecudowny.
Słuchaj, jaki to był rata?
Nie wiem, 75, 2, 5, 6.
No i był sobie ten defil, no i co potem?
Potem zaczęło się inaczej, tak normalnie czy jak?
Odchodząc już troszkę od tego defila, bo on tam był, gdzieś tam zaistniał.
Słuchaj, on był, zaistniał, jest.
To jak najważniejsze, że jest.
Muszę odpadać bramę.
Pomyślisz, że ostatni bramę?
Jak byłem młody, to było jakieś 3 miesiące temu.
Najważniejsze to jest to, że Polacy próbowali coś robić wtedy i mieliśmy znakomite materiały.
Znakomito drewno, świetne.
Nie wiem dlaczego, bo Pola była po prostu
Robiliśmy znakomito cieninę.
Cieszymy się cieniną.
Co też brakowało?
Co też brakowało w wykończeniu tych gitar, tej finezji?
Trzeba było przecież tylko wystarczyło ociążać ten gryf bardziej [F] i pomyśleć o zapasowanie [E] wszystkiego do kupy.
Elektryka, no po prostu [Eb] elektryka, to by była magiczna, [D] ale
[A] [Ab] [N] To by była poprawna.
Ale czegoś brakowało właśnie.
Czegoś brakowało.
Może akurat ci, co składali gitary, nie byli gitarzystami, nie byli muzykami.
A może będąc muzykami, nie myśleli, nie wiedzieli do czego to by było nam służyć.
Gitary to głównie rock'n'roll, blues, historia, miłość, nienawiść.
A nie tylko komunistyczne piosenki odpowiedwane na dwóch, pięć sekretariów.
Key:
D
E
A
Eb
C
D
E
A
_ _ _ _ _ _ _
A czy brzucha nie widać?
Nic nie widać.
Jak widać brzuch to widać.
Ja w ogóle nic nie widzę.
Słuchaj, powiedz nam Andrzej jak to było, to jaki to jest do chwilę? _ _ _
No ciało.
20 złotych, o tego trzeba znać.
Magiczna suma w tym czasie.
_ _ Małowana gitara, czyli ta gwałna jazzówka z wycięciem na rękę.
_ _ Nagle staję się w zasięgu właśnie tejże mojej ręki. _ _ _
Ojciec prezentował mi tę gitarę i od tego zaczęły się te piękne chwile. _
Nagle zdarzało mi się [D] najgorsze, że dostałem ją.
_ [C] Nie wiedziałem, że ta przymowa [E] jest taka taka.
Że tyle lat, w ogóle ta gitara będzie ze mną i że w ogóle tyle lat będę wariował i kubaję.
I w ogóle się doszło.
Słuchajcie, no jest, [N] no popatrzcie.
To jest to moje castro, które dostałem od mojego ukochanego.
20 złotych i to popierowało moje _ życie.
_ _ Jakie to były gitary wtedy?
Był jakiś inny zasięg czy po prostu nie było innych gitar?
Czy to byliście zdani na tego do chwila?
W tym czasie nawet trudno było dostać zdjęcie rozkładane, co dopiero jakiś w ogóle, jakiś plakat.
Pan z zachodnich zespołów, [D] ktoś miał jakąś wyświetloną okładkę z typem pismo [Db] brawo czy jakiś popcorn czy jakiś inny.
To było święto na ulicy, wszyscy musieli to oglądać.
Nikt nie marzył o jakichś tam super zawodowych, [A] kultowych gitarach, ale tak my marzyli wszyscy o defilach. _ _
Byliśmy nie tam wysiechnieni od [Eb] nasów tłustych i od _ [Gb] wartośnionych szybok [N] na rynku, w sklepie muzycznym.
Stało się przed szybą taką z masem szeryfianym do szyby. _ _ _
Straszne [D] pieniądze, a pamiętam pani, która [D] rządziła wtedy za [N] Lado na słowa czy można zobaczyć i spróbować, bo właśnie zbieram pieniądze.
A ta gitara odpowiadała, nie można. _ _
I komunistyczny uśmiech przecudowny.
Słuchaj, jaki to był rata?
Nie wiem, _ 75, _ _ 2, 5, 6.
_ No i był sobie ten defil, no i co potem?
Potem zaczęło się inaczej, tak normalnie czy jak?
Odchodząc już troszkę od tego defila, bo on tam był, gdzieś tam zaistniał.
_ _ Słuchaj, _ on był, zaistniał, jest.
To jak najważniejsze, że jest.
_ _ _ Muszę odpadać bramę.
Pomyślisz, że ostatni bramę?
Jak byłem młody, to było jakieś 3 miesiące temu. _ _ _ _ _
Najważniejsze to jest to, że Polacy próbowali coś robić wtedy i mieliśmy znakomite materiały.
Znakomito drewno, świetne.
_ Nie wiem dlaczego, bo Pola była po prostu_
Robiliśmy znakomito cieninę.
Cieszymy się cieniną.
_ Co też brakowało?
Co też brakowało w wykończeniu tych gitar, tej finezji?
Trzeba było przecież tylko wystarczyło ociążać ten gryf bardziej [F] i pomyśleć o zapasowanie [E] wszystkiego do kupy.
_ Elektryka, no po prostu [Eb] elektryka, to by była magiczna, [D] ale_ _
_ [A] _ [Ab] _ [N] To by była poprawna.
Ale czegoś brakowało właśnie.
Czegoś _ brakowało.
Może akurat ci, co składali gitary, nie byli gitarzystami, nie byli muzykami.
A może będąc muzykami, nie myśleli, nie wiedzieli do czego to by było nam służyć.
Gitary to głównie rock'n'roll, blues, historia, _ miłość, nienawiść.
A nie tylko komunistyczne piosenki odpowiedwane na dwóch, pięć sekretariów. _ _ _ _ _ _ _
A czy brzucha nie widać?
Nic nie widać.
Jak widać brzuch to widać.
Ja w ogóle nic nie widzę.
Słuchaj, powiedz nam Andrzej jak to było, to jaki to jest do chwilę? _ _ _
No ciało.
20 złotych, o tego trzeba znać.
Magiczna suma w tym czasie.
_ _ Małowana gitara, czyli ta gwałna jazzówka z wycięciem na rękę.
_ _ Nagle staję się w zasięgu właśnie tejże mojej ręki. _ _ _
Ojciec prezentował mi tę gitarę i od tego zaczęły się te piękne chwile. _
Nagle zdarzało mi się [D] najgorsze, że dostałem ją.
_ [C] Nie wiedziałem, że ta przymowa [E] jest taka taka.
Że tyle lat, w ogóle ta gitara będzie ze mną i że w ogóle tyle lat będę wariował i kubaję.
I w ogóle się doszło.
Słuchajcie, no jest, [N] no popatrzcie.
To jest to moje castro, które dostałem od mojego ukochanego.
20 złotych i to popierowało moje _ życie.
_ _ Jakie to były gitary wtedy?
Był jakiś inny zasięg czy po prostu nie było innych gitar?
Czy to byliście zdani na tego do chwila?
W tym czasie nawet trudno było dostać zdjęcie rozkładane, co dopiero jakiś w ogóle, jakiś plakat.
Pan z zachodnich zespołów, [D] ktoś miał jakąś wyświetloną okładkę z typem pismo [Db] brawo czy jakiś popcorn czy jakiś inny.
To było święto na ulicy, wszyscy musieli to oglądać.
Nikt nie marzył o jakichś tam super zawodowych, [A] kultowych gitarach, ale tak my marzyli wszyscy o defilach. _ _
Byliśmy nie tam wysiechnieni od [Eb] nasów tłustych i od _ [Gb] wartośnionych szybok [N] na rynku, w sklepie muzycznym.
Stało się przed szybą taką z masem szeryfianym do szyby. _ _ _
Straszne [D] pieniądze, a pamiętam pani, która [D] rządziła wtedy za [N] Lado na słowa czy można zobaczyć i spróbować, bo właśnie zbieram pieniądze.
A ta gitara odpowiadała, nie można. _ _
I komunistyczny uśmiech przecudowny.
Słuchaj, jaki to był rata?
Nie wiem, _ 75, _ _ 2, 5, 6.
_ No i był sobie ten defil, no i co potem?
Potem zaczęło się inaczej, tak normalnie czy jak?
Odchodząc już troszkę od tego defila, bo on tam był, gdzieś tam zaistniał.
_ _ Słuchaj, _ on był, zaistniał, jest.
To jak najważniejsze, że jest.
_ _ _ Muszę odpadać bramę.
Pomyślisz, że ostatni bramę?
Jak byłem młody, to było jakieś 3 miesiące temu. _ _ _ _ _
Najważniejsze to jest to, że Polacy próbowali coś robić wtedy i mieliśmy znakomite materiały.
Znakomito drewno, świetne.
_ Nie wiem dlaczego, bo Pola była po prostu_
Robiliśmy znakomito cieninę.
Cieszymy się cieniną.
_ Co też brakowało?
Co też brakowało w wykończeniu tych gitar, tej finezji?
Trzeba było przecież tylko wystarczyło ociążać ten gryf bardziej [F] i pomyśleć o zapasowanie [E] wszystkiego do kupy.
_ Elektryka, no po prostu [Eb] elektryka, to by była magiczna, [D] ale_ _
_ [A] _ [Ab] _ [N] To by była poprawna.
Ale czegoś brakowało właśnie.
Czegoś _ brakowało.
Może akurat ci, co składali gitary, nie byli gitarzystami, nie byli muzykami.
A może będąc muzykami, nie myśleli, nie wiedzieli do czego to by było nam służyć.
Gitary to głównie rock'n'roll, blues, historia, _ miłość, nienawiść.
A nie tylko komunistyczne piosenki odpowiedwane na dwóch, pięć sekretariów. _ _ _ _ _ _ _