Chords for Andrzej Rosiewicz - Propaganda Sukcesu
Tempo:
91.1 bpm
Chords used:
Fm
Bbm
C
F
Bb
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
Szła sobie drogą, [Bbm] skulawą nogą,
[F] Błotna i [C] biedna, odarta z marzeń.
[Fm] Deszcze padały, [Bbm] psy ją szarpały,
Szarpali też [Fm]
dziennikarze.
Już przez [Bbm] nikogo niekochana,
[F] Jak nocna służba, [C] jak druga zmiana,
[Fm] Zapomniana przez pana, [Bbm] wyklęta przez lud.
[Fm] Szła, szła na wschód,
[F] Choć pogoda była brzydka [C] i zła,
Choć na drodze położyła [F] się bła,
Choć paliła pod [Bb] kobieką słona łża.
Szła, [F] szła, szła,
Z kraju pęgla, wiedzi [C] ród,
Gdy dokoła rwa nosił [F] się głód,
A nią zbradził i wyklął [Bb] ją lud.
[F] Szła [Fm] na wschód,
Swoje [Bb] nieszczęście chciała wykrzyczeć,
[Fm] Twarz rzucić [C] klasie robotniczej.
[Fm] Kiedyś ta [Bbm] piękna i atrakcyjna,
[Fm] A dziś już całkiem bezpartyjna.
Szła taka biedna, [Bbm] sama i jedna,
[Fm] W deszczu wojskowy [C] honuca,
[Fm] Żyją szarpały [Bbm] miejskie i [Fm] wiejskie,
Chora też była na płucach.
Krwa we słońce promieniem,
[Bbm] Dotykało już ziemię,
[Fm] Błotne kruki krążyły [C] nad szosą.
[Fm] Pociągnęła z manierki,
[Bbm] Nade swoje rozterki ruszyła,
Kie oczy [Fm]
poniosą.
[F] Choć pogoda była brzydka [C] i zła,
Choć na drodze położyła [F] się bła,
Choć paliła pod [Bb] kobieką słona łza.
[F] Szła, szła, szła,
Z kraju pęgla, wiedzi [C] ród,
Gdy do koła rodzpa nosił [F] się kłód,
Pan ją zdradził i wyklął [Bb] ją lud.
Szła na [Fm]
wschód.
I trudna [Bbm] rada, szła cała blada,
[Fm] Oczy sińcami [C] podkute,
[F] Z włosem rozchwianym, [Bbm] zbitym kolanem,
[Fm] Z wziąsłem [C] przeżartym skorbutem.
[F] Łóżka nie miała, [Bbm] gdzie mogła spała,
[Fm] Brak znowu nęka [C] i troska.
[Fm] W knajpie na stole, [Bbm] czasem w stodole,
[F] Gdy przytuliła [Fm] ją wioska.
[F] Choć pogoda była krzywka [C] i zła,
Choć na drodze położyła [F] się bła,
Choć paliła pod [Bb] kobieką słona łza.
[F] Szła, szła, szła,
Z kraju pęgla, wiedzi [C] ród,
Gdy do koła rodzpa nosił [F] się kłód,
Pan ją zdradził i [Bb] wyklął ją lud.
[F] Szła [Fm] na wschód.
W kręgu [Bbm] ogniska, kiedyś mi bliska,
[Fm] Jadła kiełbasę [C] za wzięciem,
[Fm] W ustach pogladła [Bbm] i dalej [Fm] jadła,
I pokazała mi zdjęcie.
A na tym [Bbm] zdjęciu oczy [Fm] zachwycał
Obraz [C] nieziemskiej urody.
[Fm] Warkot złocisty, [Bbm] wzrok jasny, czysty
[Fm] I lica jako jagody.
Oko poznało, [Bbm] lecz co się stało,
[Fm] Co stało się w cud [C] dziewicom?
[Fm] Oczy wygasłe, [Bbm] łuny nad [Fm] miastem,
I spopielało jej lic.
Powiedz mi, powiedz, [Bbm]
szkaradna [F] wiedźmo,
I podsunąłem [C] jej zdjęcie.
[Fm] Czy ta dziewica [Bbm] i ty to jedno
[Fm] Zginęła, wiedząc za wzięciem?
To była ona.
[Bbm]
Chude ramiona [Fm] mi zarzuciła [C] na szyję.
[Fm] To ty, kochana?
[Bbm] To ja, kochany?
[Fm] Myślałem, że już nie żyjesz.
Jędruś [Bbm] sięgnął.
Jędruś, [Fm] kochany!
Wiesz, taka mnie [C] nieszczęśliwa.
[Fm] Powiedz, [Bbm] zmieniła.
Gdzie żeś ty była?
[Fm] Wiesz, Jędruś, ja się ukrywam.
Jędruś z [Bbm] oddali, cały ze stali,
[Fm] Podjechał sznur [C] Mercedesu.
[Fm] Ja, twoja rana, [Bbm] twoja kochana,
[Fm] To ja, [C] propaganda [Fm] sukcesu.
Nie odchodź, [Bbm] proszę, nie odchodź, [Fm] miła.
Weschnęła [C] i już nie żyła.
[Fm] [Bbm]
[Fm] [Bbm]
[Fm] [C] [Fm] [Bbm]
[Fm] Leżała [Bbm] biała, ta, co nie [Fm] znała,
Barwy [C] codziennej szarości.
[Fm] W liściach [Bbm] wawrzynów, planów i [Fm] czynów,
Haseł i ludzkich słabości.
Ciszej przy [Bbm] grobie grała [Fm] orkiestra
I trochę [C] mniej było ludzi.
[Fm] Wy dalej [Bbm] żyjcie, braw mi nie [Fm] bijcie,
Bo może znów się obudzi.
Panie, [Bbm] panowie, spoczęła w [Fm] grobie
I nie ma [C] na to sposobu.
[Fm] Nędzne [Bbm] meszaty, dajcie na [Fm] kwiaty,
Na kwiaty dajcie do grobu.
Panie, [Bbm] panowie, spoczęła w [Fm] grobie
Niewpięczna [C] córka systemu.
[Fm] Brak [Bbm] wyobraźni, więzy [Fm] przyjaźni,
Więc dajcie choć po złotemu.
Nie wdzięczna [Bbm] córka tego [Fm] systemu
I kilku [C] mężów [Fm] uczonych.
Kto chce, niech [Bbm] wierzy.
Wiecie, gdzie [Fm] leży?
W alei zasłużony.
Choć pogoda była [C] brzydka i tła,
Choć na drodze położyła się [F] mgła,
Choć paliła pod [Bb] powieką słona [F] łza.
Szła, szła, szła.
W kraju węgla, [C] miedzi, ród,
Gdy dokoła rozpanoszył się [F] głód,
Pan ją zdradził i [Bb] wyklął ją lud.
[F] Szła na skrót.
Do domu,
[F] Błotna i [C] biedna, odarta z marzeń.
[Fm] Deszcze padały, [Bbm] psy ją szarpały,
Szarpali też [Fm]
dziennikarze.
Już przez [Bbm] nikogo niekochana,
[F] Jak nocna służba, [C] jak druga zmiana,
[Fm] Zapomniana przez pana, [Bbm] wyklęta przez lud.
[Fm] Szła, szła na wschód,
[F] Choć pogoda była brzydka [C] i zła,
Choć na drodze położyła [F] się bła,
Choć paliła pod [Bb] kobieką słona łża.
Szła, [F] szła, szła,
Z kraju pęgla, wiedzi [C] ród,
Gdy dokoła rwa nosił [F] się głód,
A nią zbradził i wyklął [Bb] ją lud.
[F] Szła [Fm] na wschód,
Swoje [Bb] nieszczęście chciała wykrzyczeć,
[Fm] Twarz rzucić [C] klasie robotniczej.
[Fm] Kiedyś ta [Bbm] piękna i atrakcyjna,
[Fm] A dziś już całkiem bezpartyjna.
Szła taka biedna, [Bbm] sama i jedna,
[Fm] W deszczu wojskowy [C] honuca,
[Fm] Żyją szarpały [Bbm] miejskie i [Fm] wiejskie,
Chora też była na płucach.
Krwa we słońce promieniem,
[Bbm] Dotykało już ziemię,
[Fm] Błotne kruki krążyły [C] nad szosą.
[Fm] Pociągnęła z manierki,
[Bbm] Nade swoje rozterki ruszyła,
Kie oczy [Fm]
poniosą.
[F] Choć pogoda była brzydka [C] i zła,
Choć na drodze położyła [F] się bła,
Choć paliła pod [Bb] kobieką słona łza.
[F] Szła, szła, szła,
Z kraju pęgla, wiedzi [C] ród,
Gdy do koła rodzpa nosił [F] się kłód,
Pan ją zdradził i wyklął [Bb] ją lud.
Szła na [Fm]
wschód.
I trudna [Bbm] rada, szła cała blada,
[Fm] Oczy sińcami [C] podkute,
[F] Z włosem rozchwianym, [Bbm] zbitym kolanem,
[Fm] Z wziąsłem [C] przeżartym skorbutem.
[F] Łóżka nie miała, [Bbm] gdzie mogła spała,
[Fm] Brak znowu nęka [C] i troska.
[Fm] W knajpie na stole, [Bbm] czasem w stodole,
[F] Gdy przytuliła [Fm] ją wioska.
[F] Choć pogoda była krzywka [C] i zła,
Choć na drodze położyła [F] się bła,
Choć paliła pod [Bb] kobieką słona łza.
[F] Szła, szła, szła,
Z kraju pęgla, wiedzi [C] ród,
Gdy do koła rodzpa nosił [F] się kłód,
Pan ją zdradził i [Bb] wyklął ją lud.
[F] Szła [Fm] na wschód.
W kręgu [Bbm] ogniska, kiedyś mi bliska,
[Fm] Jadła kiełbasę [C] za wzięciem,
[Fm] W ustach pogladła [Bbm] i dalej [Fm] jadła,
I pokazała mi zdjęcie.
A na tym [Bbm] zdjęciu oczy [Fm] zachwycał
Obraz [C] nieziemskiej urody.
[Fm] Warkot złocisty, [Bbm] wzrok jasny, czysty
[Fm] I lica jako jagody.
Oko poznało, [Bbm] lecz co się stało,
[Fm] Co stało się w cud [C] dziewicom?
[Fm] Oczy wygasłe, [Bbm] łuny nad [Fm] miastem,
I spopielało jej lic.
Powiedz mi, powiedz, [Bbm]
szkaradna [F] wiedźmo,
I podsunąłem [C] jej zdjęcie.
[Fm] Czy ta dziewica [Bbm] i ty to jedno
[Fm] Zginęła, wiedząc za wzięciem?
To była ona.
[Bbm]
Chude ramiona [Fm] mi zarzuciła [C] na szyję.
[Fm] To ty, kochana?
[Bbm] To ja, kochany?
[Fm] Myślałem, że już nie żyjesz.
Jędruś [Bbm] sięgnął.
Jędruś, [Fm] kochany!
Wiesz, taka mnie [C] nieszczęśliwa.
[Fm] Powiedz, [Bbm] zmieniła.
Gdzie żeś ty była?
[Fm] Wiesz, Jędruś, ja się ukrywam.
Jędruś z [Bbm] oddali, cały ze stali,
[Fm] Podjechał sznur [C] Mercedesu.
[Fm] Ja, twoja rana, [Bbm] twoja kochana,
[Fm] To ja, [C] propaganda [Fm] sukcesu.
Nie odchodź, [Bbm] proszę, nie odchodź, [Fm] miła.
Weschnęła [C] i już nie żyła.
[Fm] [Bbm]
[Fm] [Bbm]
[Fm] [C] [Fm] [Bbm]
[Fm] Leżała [Bbm] biała, ta, co nie [Fm] znała,
Barwy [C] codziennej szarości.
[Fm] W liściach [Bbm] wawrzynów, planów i [Fm] czynów,
Haseł i ludzkich słabości.
Ciszej przy [Bbm] grobie grała [Fm] orkiestra
I trochę [C] mniej było ludzi.
[Fm] Wy dalej [Bbm] żyjcie, braw mi nie [Fm] bijcie,
Bo może znów się obudzi.
Panie, [Bbm] panowie, spoczęła w [Fm] grobie
I nie ma [C] na to sposobu.
[Fm] Nędzne [Bbm] meszaty, dajcie na [Fm] kwiaty,
Na kwiaty dajcie do grobu.
Panie, [Bbm] panowie, spoczęła w [Fm] grobie
Niewpięczna [C] córka systemu.
[Fm] Brak [Bbm] wyobraźni, więzy [Fm] przyjaźni,
Więc dajcie choć po złotemu.
Nie wdzięczna [Bbm] córka tego [Fm] systemu
I kilku [C] mężów [Fm] uczonych.
Kto chce, niech [Bbm] wierzy.
Wiecie, gdzie [Fm] leży?
W alei zasłużony.
Choć pogoda była [C] brzydka i tła,
Choć na drodze położyła się [F] mgła,
Choć paliła pod [Bb] powieką słona [F] łza.
Szła, szła, szła.
W kraju węgla, [C] miedzi, ród,
Gdy dokoła rozpanoszył się [F] głód,
Pan ją zdradził i [Bb] wyklął ją lud.
[F] Szła na skrót.
Do domu,
Key:
Fm
Bbm
C
F
Bb
Fm
Bbm
C
_ _ _ _ _ _ _ _
Szła sobie drogą, [Bbm] skulawą nogą,
[F] Błotna i [C] biedna, odarta z marzeń.
[Fm] Deszcze padały, [Bbm] psy ją szarpały,
Szarpali też [Fm]
dziennikarze.
_ Już przez [Bbm] nikogo niekochana,
[F] Jak nocna służba, [C] jak druga zmiana,
[Fm] Zapomniana przez pana, [Bbm] wyklęta przez lud.
[Fm] Szła, szła na wschód,
[F] Choć pogoda była brzydka [C] i zła,
Choć na drodze położyła [F] się bła,
Choć paliła pod [Bb] kobieką słona łża.
Szła, [F] szła, szła,
Z kraju pęgla, wiedzi [C] ród,
Gdy dokoła rwa nosił [F] się głód,
A nią zbradził i wyklął [Bb] ją lud.
[F] Szła [Fm] na wschód,
_ _ Swoje [Bb] nieszczęście chciała wykrzyczeć,
[Fm] Twarz rzucić [C] klasie robotniczej.
[Fm] Kiedyś ta [Bbm] piękna i atrakcyjna,
[Fm] A dziś już całkiem bezpartyjna.
_ Szła taka biedna, [Bbm] sama i jedna,
[Fm] W deszczu wojskowy [C] honuca,
[Fm] Żyją szarpały [Bbm] miejskie i [Fm] wiejskie,
Chora też była na płucach. _
Krwa we słońce promieniem,
[Bbm] Dotykało już ziemię,
[Fm] Błotne kruki krążyły [C] nad szosą.
[Fm] Pociągnęła z manierki,
[Bbm] Nade swoje rozterki ruszyła,
Kie oczy [Fm]
poniosą.
[F] Choć pogoda była brzydka [C] i zła,
Choć na drodze położyła [F] się bła,
Choć paliła pod [Bb] kobieką słona łza.
[F] Szła, szła, szła,
Z kraju pęgla, wiedzi [C] ród,
Gdy do koła rodzpa nosił [F] się kłód,
Pan ją zdradził i wyklął [Bb] ją lud.
Szła na [Fm]
wschód.
_ I trudna [Bbm] rada, szła cała blada,
[Fm] Oczy sińcami [C] podkute,
[F] Z włosem rozchwianym, [Bbm] zbitym kolanem,
[Fm] Z wziąsłem [C] przeżartym skorbutem.
[F] Łóżka nie miała, [Bbm] gdzie mogła spała,
[Fm] Brak znowu nęka [C] i troska.
[Fm] W knajpie na stole, [Bbm] czasem w stodole,
[F] Gdy przytuliła [Fm] ją wioska.
[F] Choć pogoda była krzywka [C] i zła,
Choć na drodze położyła [F] się bła,
Choć paliła pod [Bb] kobieką słona łza.
[F] Szła, szła, szła,
Z kraju pęgla, wiedzi [C] ród,
Gdy do koła rodzpa nosił [F] się kłód,
Pan ją zdradził i [Bb] wyklął ją lud.
[F] Szła [Fm] na wschód.
_ W kręgu [Bbm] ogniska, kiedyś mi bliska,
[Fm] Jadła kiełbasę [C] za wzięciem,
[Fm] W ustach pogladła [Bbm] i dalej [Fm] jadła,
I pokazała mi zdjęcie.
A na tym [Bbm] zdjęciu oczy [Fm] zachwycał
Obraz [C] nieziemskiej urody.
[Fm] Warkot złocisty, [Bbm] wzrok jasny, czysty
[Fm] I lica jako jagody.
_ Oko poznało, [Bbm] lecz co się stało,
[Fm] Co stało się w cud [C] dziewicom?
[Fm] Oczy wygasłe, [Bbm] łuny nad [Fm] miastem,
I spopielało jej lic.
_ Powiedz mi, powiedz, [Bbm]
szkaradna [F] wiedźmo,
I podsunąłem [C] jej zdjęcie.
[Fm] Czy ta dziewica [Bbm] i ty to jedno
[Fm] Zginęła, wiedząc za wzięciem?
To była ona.
[Bbm]
Chude ramiona [Fm] mi zarzuciła [C] na szyję.
[Fm] To ty, kochana?
[Bbm] To ja, kochany?
[Fm] Myślałem, że już nie żyjesz.
_ Jędruś [Bbm] sięgnął.
Jędruś, [Fm] kochany!
Wiesz, taka mnie [C] nieszczęśliwa.
_ [Fm] Powiedz, [Bbm] zmieniła.
Gdzie żeś ty była?
[Fm] Wiesz, Jędruś, ja się ukrywam.
Jędruś z [Bbm] oddali, cały ze stali,
[Fm] Podjechał sznur [C] Mercedesu.
[Fm] Ja, twoja rana, [Bbm] twoja kochana,
[Fm] To ja, _ [C] propaganda [Fm] sukcesu. _ _
_ _ _ _ Nie odchodź, [Bbm] proszę, nie odchodź, [Fm] miła.
Weschnęła [C] i już nie żyła.
[Fm] _ _ [Bbm] _
_ [Fm] _ _ _ _ _ _ [Bbm] _
_ [Fm] _ _ [C] _ _ [Fm] _ _ [Bbm] _
_ [Fm] _ _ _ _ Leżała [Bbm] biała, ta, co nie [Fm] znała,
Barwy [C] codziennej szarości.
[Fm] W liściach [Bbm] wawrzynów, planów i [Fm] czynów,
Haseł i ludzkich słabości.
Ciszej przy [Bbm] grobie grała [Fm] orkiestra
I trochę [C] mniej było ludzi.
[Fm] Wy dalej [Bbm] żyjcie, braw mi nie [Fm] bijcie,
Bo może znów się obudzi.
Panie, [Bbm] panowie, spoczęła w [Fm] grobie
I nie ma [C] na to sposobu.
[Fm] Nędzne [Bbm] meszaty, dajcie na [Fm] kwiaty,
Na kwiaty dajcie do grobu.
Panie, [Bbm] panowie, spoczęła w [Fm] grobie
Niewpięczna [C] córka systemu.
[Fm] Brak [Bbm] wyobraźni, więzy [Fm] przyjaźni,
Więc dajcie choć po złotemu.
Nie wdzięczna [Bbm] córka tego [Fm] systemu
I kilku [C] mężów [Fm] uczonych.
Kto chce, niech [Bbm] wierzy.
Wiecie, gdzie [Fm] leży?
W alei zasłużony.
Choć pogoda była [C] brzydka i tła,
Choć na drodze położyła się [F] mgła,
Choć paliła pod [Bb] powieką słona [F] łza.
Szła, szła, szła.
W kraju węgla, [C] miedzi, ród,
Gdy dokoła rozpanoszył się [F] głód,
Pan ją zdradził i [Bb] wyklął ją lud.
[F] Szła na skrót.
Do domu,
Szła sobie drogą, [Bbm] skulawą nogą,
[F] Błotna i [C] biedna, odarta z marzeń.
[Fm] Deszcze padały, [Bbm] psy ją szarpały,
Szarpali też [Fm]
dziennikarze.
_ Już przez [Bbm] nikogo niekochana,
[F] Jak nocna służba, [C] jak druga zmiana,
[Fm] Zapomniana przez pana, [Bbm] wyklęta przez lud.
[Fm] Szła, szła na wschód,
[F] Choć pogoda była brzydka [C] i zła,
Choć na drodze położyła [F] się bła,
Choć paliła pod [Bb] kobieką słona łża.
Szła, [F] szła, szła,
Z kraju pęgla, wiedzi [C] ród,
Gdy dokoła rwa nosił [F] się głód,
A nią zbradził i wyklął [Bb] ją lud.
[F] Szła [Fm] na wschód,
_ _ Swoje [Bb] nieszczęście chciała wykrzyczeć,
[Fm] Twarz rzucić [C] klasie robotniczej.
[Fm] Kiedyś ta [Bbm] piękna i atrakcyjna,
[Fm] A dziś już całkiem bezpartyjna.
_ Szła taka biedna, [Bbm] sama i jedna,
[Fm] W deszczu wojskowy [C] honuca,
[Fm] Żyją szarpały [Bbm] miejskie i [Fm] wiejskie,
Chora też była na płucach. _
Krwa we słońce promieniem,
[Bbm] Dotykało już ziemię,
[Fm] Błotne kruki krążyły [C] nad szosą.
[Fm] Pociągnęła z manierki,
[Bbm] Nade swoje rozterki ruszyła,
Kie oczy [Fm]
poniosą.
[F] Choć pogoda była brzydka [C] i zła,
Choć na drodze położyła [F] się bła,
Choć paliła pod [Bb] kobieką słona łza.
[F] Szła, szła, szła,
Z kraju pęgla, wiedzi [C] ród,
Gdy do koła rodzpa nosił [F] się kłód,
Pan ją zdradził i wyklął [Bb] ją lud.
Szła na [Fm]
wschód.
_ I trudna [Bbm] rada, szła cała blada,
[Fm] Oczy sińcami [C] podkute,
[F] Z włosem rozchwianym, [Bbm] zbitym kolanem,
[Fm] Z wziąsłem [C] przeżartym skorbutem.
[F] Łóżka nie miała, [Bbm] gdzie mogła spała,
[Fm] Brak znowu nęka [C] i troska.
[Fm] W knajpie na stole, [Bbm] czasem w stodole,
[F] Gdy przytuliła [Fm] ją wioska.
[F] Choć pogoda była krzywka [C] i zła,
Choć na drodze położyła [F] się bła,
Choć paliła pod [Bb] kobieką słona łza.
[F] Szła, szła, szła,
Z kraju pęgla, wiedzi [C] ród,
Gdy do koła rodzpa nosił [F] się kłód,
Pan ją zdradził i [Bb] wyklął ją lud.
[F] Szła [Fm] na wschód.
_ W kręgu [Bbm] ogniska, kiedyś mi bliska,
[Fm] Jadła kiełbasę [C] za wzięciem,
[Fm] W ustach pogladła [Bbm] i dalej [Fm] jadła,
I pokazała mi zdjęcie.
A na tym [Bbm] zdjęciu oczy [Fm] zachwycał
Obraz [C] nieziemskiej urody.
[Fm] Warkot złocisty, [Bbm] wzrok jasny, czysty
[Fm] I lica jako jagody.
_ Oko poznało, [Bbm] lecz co się stało,
[Fm] Co stało się w cud [C] dziewicom?
[Fm] Oczy wygasłe, [Bbm] łuny nad [Fm] miastem,
I spopielało jej lic.
_ Powiedz mi, powiedz, [Bbm]
szkaradna [F] wiedźmo,
I podsunąłem [C] jej zdjęcie.
[Fm] Czy ta dziewica [Bbm] i ty to jedno
[Fm] Zginęła, wiedząc za wzięciem?
To była ona.
[Bbm]
Chude ramiona [Fm] mi zarzuciła [C] na szyję.
[Fm] To ty, kochana?
[Bbm] To ja, kochany?
[Fm] Myślałem, że już nie żyjesz.
_ Jędruś [Bbm] sięgnął.
Jędruś, [Fm] kochany!
Wiesz, taka mnie [C] nieszczęśliwa.
_ [Fm] Powiedz, [Bbm] zmieniła.
Gdzie żeś ty była?
[Fm] Wiesz, Jędruś, ja się ukrywam.
Jędruś z [Bbm] oddali, cały ze stali,
[Fm] Podjechał sznur [C] Mercedesu.
[Fm] Ja, twoja rana, [Bbm] twoja kochana,
[Fm] To ja, _ [C] propaganda [Fm] sukcesu. _ _
_ _ _ _ Nie odchodź, [Bbm] proszę, nie odchodź, [Fm] miła.
Weschnęła [C] i już nie żyła.
[Fm] _ _ [Bbm] _
_ [Fm] _ _ _ _ _ _ [Bbm] _
_ [Fm] _ _ [C] _ _ [Fm] _ _ [Bbm] _
_ [Fm] _ _ _ _ Leżała [Bbm] biała, ta, co nie [Fm] znała,
Barwy [C] codziennej szarości.
[Fm] W liściach [Bbm] wawrzynów, planów i [Fm] czynów,
Haseł i ludzkich słabości.
Ciszej przy [Bbm] grobie grała [Fm] orkiestra
I trochę [C] mniej było ludzi.
[Fm] Wy dalej [Bbm] żyjcie, braw mi nie [Fm] bijcie,
Bo może znów się obudzi.
Panie, [Bbm] panowie, spoczęła w [Fm] grobie
I nie ma [C] na to sposobu.
[Fm] Nędzne [Bbm] meszaty, dajcie na [Fm] kwiaty,
Na kwiaty dajcie do grobu.
Panie, [Bbm] panowie, spoczęła w [Fm] grobie
Niewpięczna [C] córka systemu.
[Fm] Brak [Bbm] wyobraźni, więzy [Fm] przyjaźni,
Więc dajcie choć po złotemu.
Nie wdzięczna [Bbm] córka tego [Fm] systemu
I kilku [C] mężów [Fm] uczonych.
Kto chce, niech [Bbm] wierzy.
Wiecie, gdzie [Fm] leży?
W alei zasłużony.
Choć pogoda była [C] brzydka i tła,
Choć na drodze położyła się [F] mgła,
Choć paliła pod [Bb] powieką słona [F] łza.
Szła, szła, szła.
W kraju węgla, [C] miedzi, ród,
Gdy dokoła rozpanoszył się [F] głód,
Pan ją zdradził i [Bb] wyklął ją lud.
[F] Szła na skrót.
Do domu,