Avi - Mały Książę Chords by Avi, Gibbs
Tempo:
119.85 bpm
Chords used:
D
F
Dm
Bb
G
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[D] [Dm] [F]
[D]
[Dm] [F]
[D]
Najpierw [Dm] odprawię bagaż, [F]
potem rozłożę skrzydła do lotu.
[D]
Ciąży to czego ode mnie [Dm] wymaga, [F]
bo rosłość na którą nie czuję się gotów.
[D] Nie czuję się gotów.
Nasze życie to [Dm] podróż.
[E] [F]
Chciałem mieć dom, a w nim czysty obróz.
[D]
Łatwiej niż to zbudować jest to wszystko [Dm] popsuć.
[E] [F]
Wytłumacz mi proszę jak mojemu chłopcu.
Jak [G] mojemu [D] chłopcu.
Mama mówiła, że nie będzie [Dm] tak źle i że jak [E] urosnę to stanę się [F] wielki.
Ale jak zobaczyłem z czym to się je, to chyba [G] nabawiłem się od tego [D] alergii.
Boziu proszę, ja nie chcę być [Dm] duży.
To [F] jedyna rzecz, jakiej jestem pewien.
Nie każdy dostaje na co zasłużył, a poza tym dorosły świat jest pełen.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i wódy co im wchodzi [D] jak woda.
Patrz i skarjota miłości w [Dm] mariotach, bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] rozwój, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłość zabaw cudzym kosztem [Dm] i wybadania zębów [F] w siosek.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i wódy co im wchodzi [D] jak woda.
Patrz i skarjota miłości w [Dm] mariotach, bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] rozwój, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłość zabaw cudzym kosztem, dlatego żałuję, że urosłem.
Nie dorastaj to wielka [Dm] pułapka.
[F] Szkoła, praca i nudne zajęcia.
[D] Ja dalej mam w sobie tego [Dm] dwulatka.
[F] Co wierzy w ludzi i wierzy w zaklęcia.
[D] Dorośli chcą [Dm] więcej i więcej.
[F] Mają stałą pracę i zmienne nastroje.
[A] [D] Czytam w nich jak w otwartej [Dm] księdze.
[F] Dopiero potem biorę na stronę.
[G] [D] Mama mówiła, że nie [Dm] będzie tak źle i że jak [F] urosnę to stanę się wielki.
Ale jak zobaczyłem z czym to się je to chyba [G] nabawiłem się [D] od tego alergii.
Boziu proszę ja nie chcę być [Dm] duży, to jedyna [F] rzecz jakiej jestem pewien.
Nie każdy dostaje na co zasłużył, a poza tym dorosły świat jest pełen.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i wódy co im wchodzi jak [Dm] woda.
Patrz i skarjota miłości w mariotach, bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] proszbel, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłych zabaw cudzym kosztem i wybadania zębów z [F] siąsem.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i [Gm] wódy co im wchodzi jak [D] woda.
Patrz i skarjota miłości w mariotach, [Dm] bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] proszbel, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłych zabaw cudzym [G] kosztem, [Ab] dlatego żałuję, że urosłem.
[D]
[Dm] [F]
[D]
Najpierw [Dm] odprawię bagaż, [F]
potem rozłożę skrzydła do lotu.
[D]
Ciąży to czego ode mnie [Dm] wymaga, [F]
bo rosłość na którą nie czuję się gotów.
[D] Nie czuję się gotów.
Nasze życie to [Dm] podróż.
[E] [F]
Chciałem mieć dom, a w nim czysty obróz.
[D]
Łatwiej niż to zbudować jest to wszystko [Dm] popsuć.
[E] [F]
Wytłumacz mi proszę jak mojemu chłopcu.
Jak [G] mojemu [D] chłopcu.
Mama mówiła, że nie będzie [Dm] tak źle i że jak [E] urosnę to stanę się [F] wielki.
Ale jak zobaczyłem z czym to się je, to chyba [G] nabawiłem się od tego [D] alergii.
Boziu proszę, ja nie chcę być [Dm] duży.
To [F] jedyna rzecz, jakiej jestem pewien.
Nie każdy dostaje na co zasłużył, a poza tym dorosły świat jest pełen.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i wódy co im wchodzi [D] jak woda.
Patrz i skarjota miłości w [Dm] mariotach, bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] rozwój, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłość zabaw cudzym kosztem [Dm] i wybadania zębów [F] w siosek.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i wódy co im wchodzi [D] jak woda.
Patrz i skarjota miłości w [Dm] mariotach, bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] rozwój, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłość zabaw cudzym kosztem, dlatego żałuję, że urosłem.
Nie dorastaj to wielka [Dm] pułapka.
[F] Szkoła, praca i nudne zajęcia.
[D] Ja dalej mam w sobie tego [Dm] dwulatka.
[F] Co wierzy w ludzi i wierzy w zaklęcia.
[D] Dorośli chcą [Dm] więcej i więcej.
[F] Mają stałą pracę i zmienne nastroje.
[A] [D] Czytam w nich jak w otwartej [Dm] księdze.
[F] Dopiero potem biorę na stronę.
[G] [D] Mama mówiła, że nie [Dm] będzie tak źle i że jak [F] urosnę to stanę się wielki.
Ale jak zobaczyłem z czym to się je to chyba [G] nabawiłem się [D] od tego alergii.
Boziu proszę ja nie chcę być [Dm] duży, to jedyna [F] rzecz jakiej jestem pewien.
Nie każdy dostaje na co zasłużył, a poza tym dorosły świat jest pełen.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i wódy co im wchodzi jak [Dm] woda.
Patrz i skarjota miłości w mariotach, bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] proszbel, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłych zabaw cudzym kosztem i wybadania zębów z [F] siąsem.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i [Gm] wódy co im wchodzi jak [D] woda.
Patrz i skarjota miłości w mariotach, [Dm] bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] proszbel, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłych zabaw cudzym [G] kosztem, [Ab] dlatego żałuję, że urosłem.
Key:
D
F
Dm
Bb
G
D
F
Dm
[D] _ _ _ [Dm] _ _ [F] _ _ _
_ _ _ _ _ _ [D] _ _
_ _ _ [Dm] _ _ [F] _ _ _
_ _ _ _ _ _ [D] _ _
_ Najpierw [Dm] odprawię bagaż, [F] _ _
potem rozłożę skrzydła do lotu.
[D] _
Ciąży to czego ode mnie [Dm] wymaga, _ [F] _ _
bo rosłość na którą nie czuję się gotów.
[D] Nie czuję się gotów.
Nasze życie to [Dm] podróż.
_ [E] _ _ [F]
Chciałem mieć dom, a w nim czysty obróz.
_ _ [D] _
Łatwiej niż to zbudować jest to wszystko [Dm] popsuć.
[E] _ _ [F]
Wytłumacz mi proszę jak mojemu chłopcu.
Jak [G] mojemu [D] chłopcu.
Mama mówiła, że nie będzie [Dm] tak źle i że jak [E] urosnę to stanę się [F] wielki.
Ale jak zobaczyłem z czym to się je, to chyba [G] nabawiłem się od tego [D] alergii.
Boziu proszę, ja nie chcę być [Dm] duży.
To [F] jedyna rzecz, jakiej jestem pewien.
Nie każdy dostaje na co zasłużył, a poza tym dorosły świat jest pełen.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i wódy co im wchodzi [D] jak woda.
Patrz i skarjota miłości w [Dm] mariotach, bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] rozwój, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłość zabaw cudzym kosztem [Dm] i wybadania zębów [F] w siosek.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i wódy co im wchodzi [D] jak woda.
Patrz i skarjota miłości w [Dm] mariotach, bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] rozwój, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłość zabaw cudzym kosztem, dlatego żałuję, że urosłem.
_ _ _ Nie dorastaj to wielka [Dm] pułapka.
_ [F] _ _ Szkoła, praca i nudne zajęcia.
_ _ [D] _ Ja dalej mam w sobie tego [Dm] dwulatka.
_ [F] _ _ Co wierzy w ludzi i wierzy w zaklęcia.
_ [D] _ _ Dorośli chcą [Dm] więcej i więcej.
_ _ _ [F] Mają stałą pracę i zmienne nastroje.
_ _ [A] _ [D] Czytam w nich jak w otwartej [Dm] księdze.
_ _ _ [F] Dopiero potem biorę na stronę.
_ [G] _ _ [D] Mama mówiła, że nie [Dm] będzie tak źle i że jak [F] urosnę to stanę się wielki.
Ale jak zobaczyłem z czym to się je to chyba [G] nabawiłem się [D] od tego alergii.
Boziu proszę ja nie chcę być [Dm] duży, to jedyna [F] rzecz jakiej jestem pewien.
Nie każdy dostaje na co zasłużył, a poza tym dorosły świat jest pełen.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i wódy co im wchodzi jak [Dm] woda.
Patrz i skarjota miłości w mariotach, bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] proszbel, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłych zabaw cudzym kosztem i wybadania zębów z [F] siąsem.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i [Gm] wódy co im wchodzi jak [D] woda.
Patrz i skarjota miłości w mariotach, [Dm] bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] proszbel, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłych zabaw cudzym [G] kosztem, [Ab] dlatego żałuję, że urosłem. _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [D] _ _
_ _ _ [Dm] _ _ [F] _ _ _
_ _ _ _ _ _ [D] _ _
_ Najpierw [Dm] odprawię bagaż, [F] _ _
potem rozłożę skrzydła do lotu.
[D] _
Ciąży to czego ode mnie [Dm] wymaga, _ [F] _ _
bo rosłość na którą nie czuję się gotów.
[D] Nie czuję się gotów.
Nasze życie to [Dm] podróż.
_ [E] _ _ [F]
Chciałem mieć dom, a w nim czysty obróz.
_ _ [D] _
Łatwiej niż to zbudować jest to wszystko [Dm] popsuć.
[E] _ _ [F]
Wytłumacz mi proszę jak mojemu chłopcu.
Jak [G] mojemu [D] chłopcu.
Mama mówiła, że nie będzie [Dm] tak źle i że jak [E] urosnę to stanę się [F] wielki.
Ale jak zobaczyłem z czym to się je, to chyba [G] nabawiłem się od tego [D] alergii.
Boziu proszę, ja nie chcę być [Dm] duży.
To [F] jedyna rzecz, jakiej jestem pewien.
Nie każdy dostaje na co zasłużył, a poza tym dorosły świat jest pełen.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i wódy co im wchodzi [D] jak woda.
Patrz i skarjota miłości w [Dm] mariotach, bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] rozwój, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłość zabaw cudzym kosztem [Dm] i wybadania zębów [F] w siosek.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i wódy co im wchodzi [D] jak woda.
Patrz i skarjota miłości w [Dm] mariotach, bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] rozwój, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłość zabaw cudzym kosztem, dlatego żałuję, że urosłem.
_ _ _ Nie dorastaj to wielka [Dm] pułapka.
_ [F] _ _ Szkoła, praca i nudne zajęcia.
_ _ [D] _ Ja dalej mam w sobie tego [Dm] dwulatka.
_ [F] _ _ Co wierzy w ludzi i wierzy w zaklęcia.
_ [D] _ _ Dorośli chcą [Dm] więcej i więcej.
_ _ _ [F] Mają stałą pracę i zmienne nastroje.
_ _ [A] _ [D] Czytam w nich jak w otwartej [Dm] księdze.
_ _ _ [F] Dopiero potem biorę na stronę.
_ [G] _ _ [D] Mama mówiła, że nie [Dm] będzie tak źle i że jak [F] urosnę to stanę się wielki.
Ale jak zobaczyłem z czym to się je to chyba [G] nabawiłem się [D] od tego alergii.
Boziu proszę ja nie chcę być [Dm] duży, to jedyna [F] rzecz jakiej jestem pewien.
Nie każdy dostaje na co zasłużył, a poza tym dorosły świat jest pełen.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i wódy co im wchodzi jak [Dm] woda.
Patrz i skarjota miłości w mariotach, bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] proszbel, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłych zabaw cudzym kosztem i wybadania zębów z [F] siąsem.
Jedynych wartości w [Bb] marknotach i [Gm] wódy co im wchodzi jak [D] woda.
Patrz i skarjota miłości w mariotach, [Dm] bo zero w nie swoich [F] gablotach.
Talerzy rozbitych jak [Bb] proszbel, przyciągania wszystkiego [D] co złe.
Ciągłych zabaw cudzym [G] kosztem, [Ab] dlatego żałuję, że urosłem. _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _