Chords for Awalas feat. Skip - Autodestrukcja

Tempo:
106.55 bpm
Chords used:

Gb

Bbm

Bb

Fm

Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Show Tuner
Awalas feat. Skip - Autodestrukcja chords
Jam Along & Learn...
[Bbm]
Oni chcieli mi [Bb] być, a zostawił [Gb] mnie
Już nie kontroluję siebie, dwa kolejne łyki wódki
Chyba załączyły we mnie jakiś tryb oto [Bbm] dyskursy
Ty pociągasz prosto z butli, pokazujesz swoje skutki
Odpaliłem się jak urwii film, a po trzy [Gb] skutki
Nie mam nic, nie miałem nic wcześniej
Znowu płonę z pliw, stoisz w moim t-shirt
Kiedy przyjdzie [Bbm] świt, wyjdziesz jakby nic
Więcej nie mogło nas łączyć niż ten zalotny trip
Seks tej piny, [Gb] powiem, że nie gubię się w tym
Już nie daję rady, wczoraj znowu prowadziłem
[Gb] Znowu najebany, to jest tak [Bb] spacer po linii
Gdy nie czuję równowagi, nawet nie zauważyłem
Kiedy znalazłem się pod [Gb] drzwiami, preszty banalite
Znowu dzwonę domofonem i nie wpadłem
Czy po górach spadłem za winą [Bb] cielonę?
Miałem dawno rzucić skuna, przestać stać pod monopolem
Pytam, gdzie moja fortuna, kurwi się z innym dwor [Gb] mojem
W mojej głowie znowu pada deszcz
A mimo tego nie mogę uronić [Bbm] łez
Nie uleczy żaden diament ani bez
Oni chcieli mi libyć, a zostawili [Gb] mnie
W mojej głowie znowu pada deszcz
A mimo tego nie mogę uronić [Bbm] łez
Nie uleczy żaden diament ani bez
Oni chcieli mi libyć, a zostawili [Gb] mnie
Nie chcę już czekać, aż znowu ktoś podejmie znaleźć decyzję
A mój mózg jedzie na churlop, [Bbm] załatwiłem mu już wizę
Piszę czarnym atramentem moje czarne wizje
Dziś chcę tylko dostać bilet i [Gb] wyjechać stąd
Wieczór znów spędziłem z nią, wracam pustą drogą
A chciałbym uderzyć w coś, nie chcę [Bbm] żadnych grobów
Proszę zamieńcie mnie w proch, dzisiaj mam ochotę
Tylko znów popełnić błąd
[Gb]
Życie to nie pasmo zmartwień, to autodeskrukcja i ciągle stagnacje
Nie krzyczę się już, kto ma rację, chcę spokój [Bb] a nie komplikacje
I powoli [Gb] tracę charakter, wymieniam swą duszę za barter
Bo życie jest dla mnie nic warte, a wszystko co robię to liczę na marne
I nie wiem sam, po co znów piję kolejny tekst
[Bbm] I nie wiem sam, po co znów żyję kolejny dzień
I nie wiem sam, czy to w ogóle ma [Bb] jakiś sens
W mojej głowie [Gb] znowu dzisiaj pada deszcz
W mojej głowie znowu pada deszcz
A mimo tego nie mogę uronić [Bbm] łez
Nie uleczy żaden diament ani bez
Oni chcieli mi i być, a zostawili [Gb] mnie
W mojej głowie znowu pada deszcz
A mimo tego nie mogę uronić [Bbm] łez
Nie uleczy żaden diament ani bez
Oni chcieli mi i być, a zostawili [Fm] mnie
[N]
100%  ➙  107BPM
Gb
134211112
Bbm
13421111
Bb
12341111
Fm
123111111
Gb
134211112
Bbm
13421111
Bb
12341111
Fm
123111111
Show All Diagrams
Chords
NotesBeta
Download PDF
Download Midi
Edit This Version
Hide Lyrics Hint
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ [Bbm] _ _
Oni chcieli mi [Bb] być, a zostawił [Gb] mnie
Już nie kontroluję siebie, dwa kolejne łyki wódki
Chyba załączyły we mnie jakiś tryb oto [Bbm] dyskursy
Ty pociągasz prosto z butli, pokazujesz swoje skutki
Odpaliłem się jak urwii film, a po trzy [Gb] skutki
Nie mam nic, nie miałem nic wcześniej
Znowu płonę z pliw, stoisz w moim t-shirt
Kiedy przyjdzie [Bbm] świt, wyjdziesz jakby nic
Więcej nie mogło nas łączyć niż ten zalotny trip
Seks tej piny, [Gb] powiem, że nie gubię się w tym
Już nie daję rady, wczoraj znowu prowadziłem
[Gb] Znowu najebany, to jest tak [Bb] spacer po linii
Gdy nie czuję równowagi, nawet nie zauważyłem
Kiedy znalazłem się pod [Gb] drzwiami, preszty banalite _
Znowu dzwonę domofonem i nie wpadłem
Czy po górach spadłem za winą [Bb] cielonę?
Miałem dawno rzucić skuna, przestać stać pod monopolem
Pytam, gdzie moja fortuna, kurwi się z innym dwor [Gb] mojem
W mojej głowie znowu pada deszcz
A mimo tego nie mogę uronić [Bbm] łez
Nie uleczy żaden diament ani bez
Oni chcieli mi libyć, a zostawili [Gb] mnie
W mojej głowie znowu pada deszcz
A mimo tego nie mogę uronić [Bbm] łez
Nie uleczy żaden diament ani bez
Oni chcieli mi libyć, a zostawili [Gb] mnie
_ Nie chcę już czekać, aż znowu ktoś podejmie znaleźć decyzję
A mój mózg jedzie na churlop, [Bbm] załatwiłem mu już wizę
Piszę czarnym atramentem moje czarne wizje
Dziś chcę tylko dostać bilet i [Gb] wyjechać stąd
Wieczór znów spędziłem z nią, wracam pustą drogą
A chciałbym uderzyć w coś, nie chcę [Bbm] żadnych grobów
Proszę zamieńcie mnie w proch, dzisiaj mam ochotę
Tylko znów popełnić błąd
[Gb] _
Życie to nie pasmo zmartwień, to autodeskrukcja i ciągle stagnacje
Nie krzyczę się już, kto ma rację, chcę spokój [Bb] a nie komplikacje
I powoli [Gb] tracę charakter, wymieniam swą duszę za barter
Bo życie jest dla mnie nic warte, a wszystko co robię to liczę na marne
I nie wiem sam, po co znów piję kolejny tekst
[Bbm] I nie wiem sam, po co znów żyję kolejny dzień
I nie wiem sam, czy to w ogóle ma [Bb] jakiś sens
W mojej głowie [Gb] znowu dzisiaj pada deszcz
W mojej głowie znowu pada deszcz
A mimo tego nie mogę uronić [Bbm] łez
Nie uleczy żaden diament ani bez
Oni chcieli mi i być, a zostawili [Gb] mnie
W mojej głowie znowu pada deszcz
A mimo tego nie mogę uronić [Bbm] łez
Nie uleczy żaden diament ani bez
Oni chcieli mi i być, a zostawili [Fm] mnie _ _ _
_ _ _ _ _ _ [N] _ _