Chords for Białas - Na ulicy (prod. Deemz)
Tempo:
113.4 bpm
Chords used:
Eb
Gm
F
Bb
Cm
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Gm]
Na [Cm] ulicy dość się żyję jak się nie ma wyboru
[Eb] Na niej nie ma żadnych zasad, sam zapytaj bandziorów
Ja [Gm] poszedłem już do przodu, także getto za plecami [F] mam
Ale co by się nie [Bb] działo, getto za [Eb] plecami mam
Kiedy byłem gnojem to im podobało to co złe
Wielu co przyjaźń obiecywało nie [Gm] ma obok mnie
Szczerze mówiąc to mi nie żal ich
[F] Jak wypierdzi się to jebać [Eb] ich
Dla toksycznych ludzi wciąż jestem jak wiatr
Sorry ale muszę [G] wiać
Odkąd sukces mam to u nich czuję [F] żal
Prędzej umrę sam niż typie [Cm] wrócę tam
Nie chce mi się nawet gadać o [C] lamusach
[Eb] Zostało paru prawdziwych ziomali, moja muza
Tu każdy [Gm] dobrze życzy do momentu aż się uda
Bo przed nimi [F] niezmiennie albo groby albo pucha
Przez to [Eb] bardzo boli tupa
Młody słuchaj, najszybciej ludzi się weryfikuje w drogich [Bb] ciuchach
Jeżeli [Gm] skupisz się na tym na czym ci zależy
To dla nich jest jak AIDS bo nie mogą tego przeżyć
To jest ciężki syf, [Cm] to są zakłamani pozoranci [Eb] pięknych żyć
Ty bądź sobą a nie tym kim oni [Gm] chcieliby żebyś był
Lecisz z tym, przechycz [Bb] ich
Nie rób sobie z ich pretensji nic bo [Cm] to nie my krzyk
Na ulicy to się żyje jak się nie ma [Eb] wyboru
Na niej nie ma żadnych zasad sam [Bb] zapytaj bandziorów
Ja [Gm] poszedłem już do przodu tak że getto za plecami mam
Ale co by [F] się nie działo getto za [Eb] plecami mam
Kiedy byłem knojem to imponowało to co złem
Wielu co przyjaźń obiecywało nie [Gm] ma obok mnie
Szczerze mówiąc to mi nie żali
[F] Jak wypięli się to jebać [Eb] ich
Sierpana policja rzucali mnie na dupę na cała perkusista
[Gm] Zmieniłem się kompletnie została tylko ksywka
Bo ewolucja we mnie to nie jest [Bb] hipokryzja
Tamta [Cm] sama codzienność i się nie zmienia nic
W chwile się [Eb] handlują śmiercią żeby mieć za co żyć
Dzieciaki i [G] tak wezmą ten wymieszany syf
Żeby na [F] chwilę odetchnąć i znów się oszukiwać że jest [Eb] hit
Wytłumacz mi dlaczego ludzie są gotowi zabić
Aby na lepsze zmienić [Bb] się brakuje im [Gm] odwagi
Jak mówisz że wyolbrzymiam to przejdźcie na winkle
Wszyscy pipie porobieni tam jak Ewa Minge
Mam gwiazdy na [C] rękach pociągle [Eb] opadały a marzenia chciałem [Gm] spełniać
Ej tylko czemu nie z nich nie jest zapisane
[Bb] Po to ode mnie zależy co się stanie
[Cm] Na ulicy to się żyje jak się nie ma [Eb] wyboru
Na niej nie ma żadnych zasad sam [Bb] zapytaj bandziorów
Ja [Gm] poszedłem już do przodu tak że getto za plecami mam
[F] Ale co by się nie działo getto [D] za [Eb] plecami mam
Kiedy byłem knojem to im podobało to co złe
A wielu co przyjaźń obiecywało nie [Gm] ma powod mnie
Szczerze mówiąc to mi nie za lich
[F] Jak wybierisz ty to [Eb]
jebasz ich
[Gm]
[F] [Cm]
Na [Cm] ulicy dość się żyję jak się nie ma wyboru
[Eb] Na niej nie ma żadnych zasad, sam zapytaj bandziorów
Ja [Gm] poszedłem już do przodu, także getto za plecami [F] mam
Ale co by się nie [Bb] działo, getto za [Eb] plecami mam
Kiedy byłem gnojem to im podobało to co złe
Wielu co przyjaźń obiecywało nie [Gm] ma obok mnie
Szczerze mówiąc to mi nie żal ich
[F] Jak wypierdzi się to jebać [Eb] ich
Dla toksycznych ludzi wciąż jestem jak wiatr
Sorry ale muszę [G] wiać
Odkąd sukces mam to u nich czuję [F] żal
Prędzej umrę sam niż typie [Cm] wrócę tam
Nie chce mi się nawet gadać o [C] lamusach
[Eb] Zostało paru prawdziwych ziomali, moja muza
Tu każdy [Gm] dobrze życzy do momentu aż się uda
Bo przed nimi [F] niezmiennie albo groby albo pucha
Przez to [Eb] bardzo boli tupa
Młody słuchaj, najszybciej ludzi się weryfikuje w drogich [Bb] ciuchach
Jeżeli [Gm] skupisz się na tym na czym ci zależy
To dla nich jest jak AIDS bo nie mogą tego przeżyć
To jest ciężki syf, [Cm] to są zakłamani pozoranci [Eb] pięknych żyć
Ty bądź sobą a nie tym kim oni [Gm] chcieliby żebyś był
Lecisz z tym, przechycz [Bb] ich
Nie rób sobie z ich pretensji nic bo [Cm] to nie my krzyk
Na ulicy to się żyje jak się nie ma [Eb] wyboru
Na niej nie ma żadnych zasad sam [Bb] zapytaj bandziorów
Ja [Gm] poszedłem już do przodu tak że getto za plecami mam
Ale co by [F] się nie działo getto za [Eb] plecami mam
Kiedy byłem knojem to imponowało to co złem
Wielu co przyjaźń obiecywało nie [Gm] ma obok mnie
Szczerze mówiąc to mi nie żali
[F] Jak wypięli się to jebać [Eb] ich
Sierpana policja rzucali mnie na dupę na cała perkusista
[Gm] Zmieniłem się kompletnie została tylko ksywka
Bo ewolucja we mnie to nie jest [Bb] hipokryzja
Tamta [Cm] sama codzienność i się nie zmienia nic
W chwile się [Eb] handlują śmiercią żeby mieć za co żyć
Dzieciaki i [G] tak wezmą ten wymieszany syf
Żeby na [F] chwilę odetchnąć i znów się oszukiwać że jest [Eb] hit
Wytłumacz mi dlaczego ludzie są gotowi zabić
Aby na lepsze zmienić [Bb] się brakuje im [Gm] odwagi
Jak mówisz że wyolbrzymiam to przejdźcie na winkle
Wszyscy pipie porobieni tam jak Ewa Minge
Mam gwiazdy na [C] rękach pociągle [Eb] opadały a marzenia chciałem [Gm] spełniać
Ej tylko czemu nie z nich nie jest zapisane
[Bb] Po to ode mnie zależy co się stanie
[Cm] Na ulicy to się żyje jak się nie ma [Eb] wyboru
Na niej nie ma żadnych zasad sam [Bb] zapytaj bandziorów
Ja [Gm] poszedłem już do przodu tak że getto za plecami mam
[F] Ale co by się nie działo getto [D] za [Eb] plecami mam
Kiedy byłem knojem to im podobało to co złe
A wielu co przyjaźń obiecywało nie [Gm] ma powod mnie
Szczerze mówiąc to mi nie za lich
[F] Jak wybierisz ty to [Eb]
jebasz ich
[Gm]
[F] [Cm]
Key:
Eb
Gm
F
Bb
Cm
Eb
Gm
F
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [Gm] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ Na [Cm] ulicy dość się żyję jak się nie ma wyboru
[Eb] Na niej nie ma żadnych zasad, sam zapytaj bandziorów
Ja [Gm] poszedłem już do przodu, także getto za plecami [F] mam
Ale co by się nie [Bb] działo, getto za [Eb] plecami mam
Kiedy byłem gnojem to im podobało to co złe
Wielu co przyjaźń obiecywało nie [Gm] ma obok mnie _
Szczerze mówiąc to mi nie żal ich
_ [F] Jak wypierdzi się to jebać [Eb] ich
Dla toksycznych ludzi wciąż jestem jak wiatr _
Sorry ale muszę [G] wiać
Odkąd sukces mam to u nich czuję [F] żal
Prędzej umrę sam niż typie [Cm] wrócę tam
Nie chce mi się nawet gadać o [C] lamusach
[Eb] Zostało paru prawdziwych ziomali, moja muza
Tu każdy [Gm] dobrze życzy do momentu aż się uda
Bo przed nimi [F] niezmiennie albo groby albo pucha
Przez to [Eb] bardzo boli tupa
Młody słuchaj, najszybciej ludzi się weryfikuje w drogich [Bb] ciuchach
Jeżeli [Gm] skupisz się na tym na czym ci zależy
To dla nich jest jak AIDS bo nie mogą tego przeżyć
To jest ciężki syf, [Cm] to są zakłamani pozoranci [Eb] pięknych żyć
Ty bądź sobą a nie tym kim oni [Gm] chcieliby żebyś był
Lecisz z tym, przechycz [Bb] ich
Nie rób sobie z ich pretensji nic bo [Cm] to nie my krzyk
Na ulicy to się żyje jak się nie ma [Eb] wyboru
Na niej nie ma żadnych zasad sam [Bb] zapytaj bandziorów
Ja [Gm] poszedłem już do przodu tak że getto za plecami mam
Ale co by [F] się nie działo getto za [Eb] plecami mam
Kiedy byłem knojem to imponowało to co złem
Wielu co przyjaźń obiecywało nie [Gm] ma obok mnie _
Szczerze mówiąc to mi nie żali
_ [F] Jak wypięli się to jebać [Eb] ich
Sierpana policja rzucali mnie na dupę na cała perkusista
[Gm] Zmieniłem się kompletnie została tylko ksywka
Bo ewolucja we mnie to nie jest [Bb] hipokryzja
Tamta [Cm] sama codzienność i się nie zmienia nic
W chwile się [Eb] handlują śmiercią żeby mieć za co żyć
Dzieciaki i [G] tak wezmą ten wymieszany syf
Żeby na [F] chwilę odetchnąć i znów się oszukiwać że jest [Eb] hit
Wytłumacz mi dlaczego ludzie są gotowi zabić
Aby na lepsze zmienić [Bb] się brakuje im [Gm] odwagi
Jak mówisz że wyolbrzymiam to przejdźcie na winkle
Wszyscy pipie porobieni tam jak Ewa Minge
Mam gwiazdy na [C] rękach pociągle [Eb] opadały a marzenia chciałem [Gm] spełniać
Ej tylko czemu nie z nich nie jest zapisane
[Bb] Po to ode mnie zależy co się stanie
[Cm] Na ulicy to się żyje jak się nie ma [Eb] wyboru
Na niej nie ma żadnych zasad sam [Bb] zapytaj bandziorów
Ja [Gm] poszedłem już do przodu tak że getto za plecami mam
[F] Ale co by się nie działo getto [D] za [Eb] plecami mam
Kiedy byłem knojem to im podobało to co złe
A wielu co przyjaźń obiecywało nie [Gm] ma powod mnie _
Szczerze mówiąc to mi nie za lich
[F] Jak wybierisz ty to [Eb]
jebasz ich _ _ _ _ _ _ _
_ _ [Gm] _ _ _ _ _ _
[F] _ _ _ _ _ [Cm] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [Gm] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ Na [Cm] ulicy dość się żyję jak się nie ma wyboru
[Eb] Na niej nie ma żadnych zasad, sam zapytaj bandziorów
Ja [Gm] poszedłem już do przodu, także getto za plecami [F] mam
Ale co by się nie [Bb] działo, getto za [Eb] plecami mam
Kiedy byłem gnojem to im podobało to co złe
Wielu co przyjaźń obiecywało nie [Gm] ma obok mnie _
Szczerze mówiąc to mi nie żal ich
_ [F] Jak wypierdzi się to jebać [Eb] ich
Dla toksycznych ludzi wciąż jestem jak wiatr _
Sorry ale muszę [G] wiać
Odkąd sukces mam to u nich czuję [F] żal
Prędzej umrę sam niż typie [Cm] wrócę tam
Nie chce mi się nawet gadać o [C] lamusach
[Eb] Zostało paru prawdziwych ziomali, moja muza
Tu każdy [Gm] dobrze życzy do momentu aż się uda
Bo przed nimi [F] niezmiennie albo groby albo pucha
Przez to [Eb] bardzo boli tupa
Młody słuchaj, najszybciej ludzi się weryfikuje w drogich [Bb] ciuchach
Jeżeli [Gm] skupisz się na tym na czym ci zależy
To dla nich jest jak AIDS bo nie mogą tego przeżyć
To jest ciężki syf, [Cm] to są zakłamani pozoranci [Eb] pięknych żyć
Ty bądź sobą a nie tym kim oni [Gm] chcieliby żebyś był
Lecisz z tym, przechycz [Bb] ich
Nie rób sobie z ich pretensji nic bo [Cm] to nie my krzyk
Na ulicy to się żyje jak się nie ma [Eb] wyboru
Na niej nie ma żadnych zasad sam [Bb] zapytaj bandziorów
Ja [Gm] poszedłem już do przodu tak że getto za plecami mam
Ale co by [F] się nie działo getto za [Eb] plecami mam
Kiedy byłem knojem to imponowało to co złem
Wielu co przyjaźń obiecywało nie [Gm] ma obok mnie _
Szczerze mówiąc to mi nie żali
_ [F] Jak wypięli się to jebać [Eb] ich
Sierpana policja rzucali mnie na dupę na cała perkusista
[Gm] Zmieniłem się kompletnie została tylko ksywka
Bo ewolucja we mnie to nie jest [Bb] hipokryzja
Tamta [Cm] sama codzienność i się nie zmienia nic
W chwile się [Eb] handlują śmiercią żeby mieć za co żyć
Dzieciaki i [G] tak wezmą ten wymieszany syf
Żeby na [F] chwilę odetchnąć i znów się oszukiwać że jest [Eb] hit
Wytłumacz mi dlaczego ludzie są gotowi zabić
Aby na lepsze zmienić [Bb] się brakuje im [Gm] odwagi
Jak mówisz że wyolbrzymiam to przejdźcie na winkle
Wszyscy pipie porobieni tam jak Ewa Minge
Mam gwiazdy na [C] rękach pociągle [Eb] opadały a marzenia chciałem [Gm] spełniać
Ej tylko czemu nie z nich nie jest zapisane
[Bb] Po to ode mnie zależy co się stanie
[Cm] Na ulicy to się żyje jak się nie ma [Eb] wyboru
Na niej nie ma żadnych zasad sam [Bb] zapytaj bandziorów
Ja [Gm] poszedłem już do przodu tak że getto za plecami mam
[F] Ale co by się nie działo getto [D] za [Eb] plecami mam
Kiedy byłem knojem to im podobało to co złe
A wielu co przyjaźń obiecywało nie [Gm] ma powod mnie _
Szczerze mówiąc to mi nie za lich
[F] Jak wybierisz ty to [Eb]
jebasz ich _ _ _ _ _ _ _
_ _ [Gm] _ _ _ _ _ _
[F] _ _ _ _ _ [Cm] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _