Chords for Cieszyńska
Tempo:
98.8 bpm
Chords used:
Dm
Am
E
F
C
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[F] [Am]
[F] [Am]
Gdybym się [Dm] urodził przed stu laty w [Am] moim ogrodzie,
[F] [Am] U lariszów dla mej [Dm] lubej rwałbym kwiaty w ich ogrodzie.
[Dm]
[Am] [C] Moja żona byłaby [Dm] starszą córką Szewca [F] Kamińskiego,
Co [C] wcześniej we Lwowie mieszkał,
Kochałbym ją [Dm] i pieści, chyba lat dwieści.
[F] [Am]
Mieszkalibyśmy [Dm] na Saksenbergu w [E] kamienicy [Am] Żyda-Kona.
[Dm] [E] [Am] Najpiękniejszą z wszystkich [Dm] cieszyńską [E] perłą byłaby ona,
[Dm]
[E] [C] Mówiąc, [Dm] mieszałaby czeski i polski,
Sprechałaby [C] czasem, a śmiech by miała boski.
Raz na [Dm] sto lat cud by się dokonał, cud się dokonał.
[Am] [Dm] [E] [Am]
Gdybym sto [Dm] lat temu się narodził, byłby ze mnie [Am]
introligator.
[Dm] [Am] U Prochazki bym robił po dwanaście godzin, [E] siedem złotych brał za [Dm] to.
[E] [C] Miałbym śliczną [Dm] żonę i już trzecie dziecie,
W zdrowiu żył [C] trzydzieści lat na tym świecie
I całe [Dm] długie życie przede mną, całe [E] piękne dwudzieste stulecie.
[E]
[Am] [Dm] [Am]
[F] [Am]
[F] [Am]
Gdybym się urodził przed stu laty i z tobą spotkał,
[Dm] [E] [Am] W ogrodzie u lariszów [Dm] rwałbym kwiaty dla ciebie [Dm] słodka.
[Am] Tramwaj by [Dm] jeździł pod górę za [F] rzekę,
Słońce [C] wznosiło szlabanu powiekę,
A z okien snułby [Dm] się zapach [Am] świątecznych popraw.
[Dm] [E]
[Am] Wiatr [Dm] wieczorami niósłby po mieście, [E] pieśni grane [Am] w dawnych wiekach.
[F] [Am] Byłoby lato [Dm] 1910, [E] za domem by szumiała [Dm] rzeka.
[Em] [C] Tam wszystkich [Dm] nas idących brzegiem, mnie, żonę, [C] dzieci pod cieszyńskim niebem.
Może i [Dm] dobrze, że człowiek nie wie, [E] co go czeka.
[F] [Am] [E]
[D]
[F] [Am]
Gdybym się [Dm] urodził przed stu laty w [Am] moim ogrodzie,
[F] [Am] U lariszów dla mej [Dm] lubej rwałbym kwiaty w ich ogrodzie.
[Dm]
[Am] [C] Moja żona byłaby [Dm] starszą córką Szewca [F] Kamińskiego,
Co [C] wcześniej we Lwowie mieszkał,
Kochałbym ją [Dm] i pieści, chyba lat dwieści.
[F] [Am]
Mieszkalibyśmy [Dm] na Saksenbergu w [E] kamienicy [Am] Żyda-Kona.
[Dm] [E] [Am] Najpiękniejszą z wszystkich [Dm] cieszyńską [E] perłą byłaby ona,
[Dm]
[E] [C] Mówiąc, [Dm] mieszałaby czeski i polski,
Sprechałaby [C] czasem, a śmiech by miała boski.
Raz na [Dm] sto lat cud by się dokonał, cud się dokonał.
[Am] [Dm] [E] [Am]
Gdybym sto [Dm] lat temu się narodził, byłby ze mnie [Am]
introligator.
[Dm] [Am] U Prochazki bym robił po dwanaście godzin, [E] siedem złotych brał za [Dm] to.
[E] [C] Miałbym śliczną [Dm] żonę i już trzecie dziecie,
W zdrowiu żył [C] trzydzieści lat na tym świecie
I całe [Dm] długie życie przede mną, całe [E] piękne dwudzieste stulecie.
[E]
[Am] [Dm] [Am]
[F] [Am]
[F] [Am]
Gdybym się urodził przed stu laty i z tobą spotkał,
[Dm] [E] [Am] W ogrodzie u lariszów [Dm] rwałbym kwiaty dla ciebie [Dm] słodka.
[Am] Tramwaj by [Dm] jeździł pod górę za [F] rzekę,
Słońce [C] wznosiło szlabanu powiekę,
A z okien snułby [Dm] się zapach [Am] świątecznych popraw.
[Dm] [E]
[Am] Wiatr [Dm] wieczorami niósłby po mieście, [E] pieśni grane [Am] w dawnych wiekach.
[F] [Am] Byłoby lato [Dm] 1910, [E] za domem by szumiała [Dm] rzeka.
[Em] [C] Tam wszystkich [Dm] nas idących brzegiem, mnie, żonę, [C] dzieci pod cieszyńskim niebem.
Może i [Dm] dobrze, że człowiek nie wie, [E] co go czeka.
[F] [Am] [E]
[D]
Key:
Dm
Am
E
F
C
Dm
Am
E
_ _ _ [F] _ _ _ [Am] _ _
_ _ _ [F] _ _ _ [Am] _ _
Gdybym się [Dm] urodził przed stu laty w [Am] moim ogrodzie,
_ [F] _ _ [Am] _ _ U lariszów dla mej [Dm] lubej rwałbym kwiaty w ich ogrodzie.
_ [Dm] _ _
_ [Am] _ [C] Moja żona byłaby [Dm] starszą córką Szewca [F] Kamińskiego,
Co [C] wcześniej we Lwowie mieszkał,
Kochałbym ją [Dm] i pieści, chyba lat dwieści.
_ [F] _ _ _ [Am] _
_ Mieszkalibyśmy [Dm] na Saksenbergu w [E] kamienicy [Am] Żyda-Kona.
_ [Dm] _ _ [E] _ _ [Am] _ Najpiękniejszą z wszystkich [Dm] cieszyńską [E] perłą byłaby ona,
[Dm] _ _
_ [E] _ _ _ [C] Mówiąc, [Dm] mieszałaby czeski i polski,
Sprechałaby [C] czasem, a śmiech by miała boski.
Raz na [Dm] sto lat cud by się dokonał, cud się dokonał. _ _ _ _
[Am] _ _ _ [Dm] _ _ _ [E] _ [Am] _
_ Gdybym sto [Dm] lat temu się narodził, byłby ze mnie [Am]
introligator.
[Dm] _ _ _ _ [Am] U Prochazki bym robił po dwanaście godzin, [E] siedem złotych brał za [Dm] to. _
_ [E] _ _ [C] Miałbym śliczną [Dm] żonę i już trzecie dziecie,
W zdrowiu żył [C] trzydzieści lat na tym świecie
I całe [Dm] długie życie przede mną, całe [E] piękne dwudzieste stulecie.
_ [E] _ _
[Am] _ _ _ [Dm] _ _ _ _ [Am] _
_ _ _ _ [F] _ _ [Am] _ _
_ _ _ [F] _ _ _ [Am] _ _
Gdybym się urodził przed stu laty i z tobą spotkał,
[Dm] _ _ [E] _ _ [Am] W ogrodzie u lariszów [Dm] rwałbym kwiaty dla ciebie [Dm] słodka. _
_ _ [Am] _ _ Tramwaj by [Dm] jeździł pod górę za [F] rzekę,
Słońce [C] wznosiło szlabanu powiekę,
A z okien snułby [Dm] się zapach [Am] świątecznych popraw.
[Dm] _ _ _ [E] _ _
[Am] _ Wiatr [Dm] wieczorami niósłby po mieście, [E] pieśni grane [Am] w dawnych wiekach.
[F] _ _ _ [Am] _ Byłoby lato [Dm] 1910, [E] za domem by szumiała [Dm] rzeka. _
_ [Em] _ _ _ [C] Tam wszystkich [Dm] nas idących brzegiem, mnie, żonę, [C] dzieci pod cieszyńskim niebem.
Może i [Dm] dobrze, że człowiek nie wie, [E] co go czeka.
_ [F] _ _ [Am] _ _ _ _ _ _ _ [E] _ _
_ [D] _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [F] _ _ _ [Am] _ _
Gdybym się [Dm] urodził przed stu laty w [Am] moim ogrodzie,
_ [F] _ _ [Am] _ _ U lariszów dla mej [Dm] lubej rwałbym kwiaty w ich ogrodzie.
_ [Dm] _ _
_ [Am] _ [C] Moja żona byłaby [Dm] starszą córką Szewca [F] Kamińskiego,
Co [C] wcześniej we Lwowie mieszkał,
Kochałbym ją [Dm] i pieści, chyba lat dwieści.
_ [F] _ _ _ [Am] _
_ Mieszkalibyśmy [Dm] na Saksenbergu w [E] kamienicy [Am] Żyda-Kona.
_ [Dm] _ _ [E] _ _ [Am] _ Najpiękniejszą z wszystkich [Dm] cieszyńską [E] perłą byłaby ona,
[Dm] _ _
_ [E] _ _ _ [C] Mówiąc, [Dm] mieszałaby czeski i polski,
Sprechałaby [C] czasem, a śmiech by miała boski.
Raz na [Dm] sto lat cud by się dokonał, cud się dokonał. _ _ _ _
[Am] _ _ _ [Dm] _ _ _ [E] _ [Am] _
_ Gdybym sto [Dm] lat temu się narodził, byłby ze mnie [Am]
introligator.
[Dm] _ _ _ _ [Am] U Prochazki bym robił po dwanaście godzin, [E] siedem złotych brał za [Dm] to. _
_ [E] _ _ [C] Miałbym śliczną [Dm] żonę i już trzecie dziecie,
W zdrowiu żył [C] trzydzieści lat na tym świecie
I całe [Dm] długie życie przede mną, całe [E] piękne dwudzieste stulecie.
_ [E] _ _
[Am] _ _ _ [Dm] _ _ _ _ [Am] _
_ _ _ _ [F] _ _ [Am] _ _
_ _ _ [F] _ _ _ [Am] _ _
Gdybym się urodził przed stu laty i z tobą spotkał,
[Dm] _ _ [E] _ _ [Am] W ogrodzie u lariszów [Dm] rwałbym kwiaty dla ciebie [Dm] słodka. _
_ _ [Am] _ _ Tramwaj by [Dm] jeździł pod górę za [F] rzekę,
Słońce [C] wznosiło szlabanu powiekę,
A z okien snułby [Dm] się zapach [Am] świątecznych popraw.
[Dm] _ _ _ [E] _ _
[Am] _ Wiatr [Dm] wieczorami niósłby po mieście, [E] pieśni grane [Am] w dawnych wiekach.
[F] _ _ _ [Am] _ Byłoby lato [Dm] 1910, [E] za domem by szumiała [Dm] rzeka. _
_ [Em] _ _ _ [C] Tam wszystkich [Dm] nas idących brzegiem, mnie, żonę, [C] dzieci pod cieszyńskim niebem.
Może i [Dm] dobrze, że człowiek nie wie, [E] co go czeka.
_ [F] _ _ [Am] _ _ _ _ _ _ _ [E] _ _
_ [D] _ _ _ _ _ _ _