Chords for Deja Vu
Tempo:
70.1 bpm
Chords used:
Ab
Bb
Eb
Gb
F
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Ab] [F] [Eb]
[F] [Ab] [F] [Eb]
[Gb] Dla mnie to [Ab] déjà vu, jeden cioł ma [Gb] chowa kas, a drugi [Ab] chowa wóz, radio pust [Gb] podjeżdża właśnie, dla mnie to [Ab] déjà vu, nadzieja tu [C] szybko gaśnie, by zrobić [Cm] błędny ruch, [F] codzienny déjà vu.
[Ab] Wygrałem, wyracałem, w [Bb] drugi blok, [Eb] byłem mały, to iść nie chciałem, w [Bb] ten blok, [Ab] kupiłem miejsca, nigdy nie chciałem, [Bb] chciałem wyjść do domu, oni odeszli, a ja zostałem.
Kiedyś każdy ziomali dostanie po [Ab] milion, ja zbuduję baław, [Bb] póki kiwam policję na ojsce jak [F] Figo i [Bb] Tony Montana, kiedyś kupię samolot i Poland [Ab] Casino, sklep dojrza Gabana, [Bb] posy gettimy 200 dość [Fm] litrów, tak się robi hałas.
Bam, bam, bam, bam, wyraźnie [Ab] lubiłem szlachet, będzie 2 gram, [Bb] zapytalam takie klaska, bo to pasta, ja wykazuję [Eb] to wam, a kas zmienia mój stan.
[Bb] Zamiast [Ab] czerwony dywan na par chodzimy [Bb] z crew tam, gopniu dysz [Cm] na familię albo nigdy albo stan.
[Ab] Codzienny [F] dyżab, [Eb] codzienny dyżab, [Ab] codzienny [Bb] dyżab, [Ab] [Bb] wiem że dla ciebie to strasznie, dla mnie to [Ab] dyżabu, jeden ziomal [Gb] chłopak krasny, a drugi [Eb] chłopak łuch, radio wóz [Gb] podjeżdża właśnie, dla mnie to [Ab] dyżabu, nadzieja tu [Gb] szybko kaśnie, gdy zrobisz [Fm] płynny ruch, [C] codzienny dyżabu.
[Ab] Chodź, wygnąłem, uciekałem, [Bb] no bo mój blok, [Eb] bo byłem mały, to już wiedziałem, [Bb] że będę posłuchany, [Ab] drzwi po miejsca, nigdy nie chciałem, [Bb] bo oni, [Eb] oni odeśli, a ja zostałem.
I krok do domu, znowu [Ab] robimy hajz poleru i na [Bbm] pole dam, jakby to [Ab] pierwszy raz, by ulicę [Bbm] do nas dał, aby była [Ab] techo, by akty, bo tam [Bb] koni to, doble pytno, tak jak kasę.
Znowu [Gb] dzisiaj nie zacznę, skrętuję [Ab] cały blok, a sobie [Bbm] nowe airbag, gdy kamery [Ab] rzeszą drogę, radio wóz [Bb] podjeżdża właśnie, dla mnie [Ab] to dyżab, jeden ziomal [Bbm] chłopak krasny, a drugi [Ab] chłopak łuch, codzienny dyżab.
Codzienny [Bb] dyżab.
[Eb] Codzienny [Bb] dyżab.
[Ab] Codzienny [Bb] dyżab.
Wiem, że dla [Gb] ciebie to straszne, dla mnie to [Ab] dyżab, jeden ziomal [Gb] chłopak krasny, a drugi [Eb] chłopak łuch, radio wóz [Gb] podjeżdża właśnie, dla mnie to [Ab] dyżab, nadzieja tu [Gb] szybko gaśnie, więc zrobisz [C] błędny ruch, codzienny dyżab.
[Ab] Po prostu gnałem, już nie tak chciałem, [Bb] co był mój blok, [Eb] już byłem mały, to iść nie chciałem, [Bb] że będę w błocku, [Ab] już by było miejsce, ale nigdy nie chciałem, [Bb] bo on iść nie ma, [Eb] on i odejść nie ma, a ja tu stałem.
[C]
[F] [Ab] [F] [Eb]
[Gb] Dla mnie to [Ab] déjà vu, jeden cioł ma [Gb] chowa kas, a drugi [Ab] chowa wóz, radio pust [Gb] podjeżdża właśnie, dla mnie to [Ab] déjà vu, nadzieja tu [C] szybko gaśnie, by zrobić [Cm] błędny ruch, [F] codzienny déjà vu.
[Ab] Wygrałem, wyracałem, w [Bb] drugi blok, [Eb] byłem mały, to iść nie chciałem, w [Bb] ten blok, [Ab] kupiłem miejsca, nigdy nie chciałem, [Bb] chciałem wyjść do domu, oni odeszli, a ja zostałem.
Kiedyś każdy ziomali dostanie po [Ab] milion, ja zbuduję baław, [Bb] póki kiwam policję na ojsce jak [F] Figo i [Bb] Tony Montana, kiedyś kupię samolot i Poland [Ab] Casino, sklep dojrza Gabana, [Bb] posy gettimy 200 dość [Fm] litrów, tak się robi hałas.
Bam, bam, bam, bam, wyraźnie [Ab] lubiłem szlachet, będzie 2 gram, [Bb] zapytalam takie klaska, bo to pasta, ja wykazuję [Eb] to wam, a kas zmienia mój stan.
[Bb] Zamiast [Ab] czerwony dywan na par chodzimy [Bb] z crew tam, gopniu dysz [Cm] na familię albo nigdy albo stan.
[Ab] Codzienny [F] dyżab, [Eb] codzienny dyżab, [Ab] codzienny [Bb] dyżab, [Ab] [Bb] wiem że dla ciebie to strasznie, dla mnie to [Ab] dyżabu, jeden ziomal [Gb] chłopak krasny, a drugi [Eb] chłopak łuch, radio wóz [Gb] podjeżdża właśnie, dla mnie to [Ab] dyżabu, nadzieja tu [Gb] szybko kaśnie, gdy zrobisz [Fm] płynny ruch, [C] codzienny dyżabu.
[Ab] Chodź, wygnąłem, uciekałem, [Bb] no bo mój blok, [Eb] bo byłem mały, to już wiedziałem, [Bb] że będę posłuchany, [Ab] drzwi po miejsca, nigdy nie chciałem, [Bb] bo oni, [Eb] oni odeśli, a ja zostałem.
I krok do domu, znowu [Ab] robimy hajz poleru i na [Bbm] pole dam, jakby to [Ab] pierwszy raz, by ulicę [Bbm] do nas dał, aby była [Ab] techo, by akty, bo tam [Bb] koni to, doble pytno, tak jak kasę.
Znowu [Gb] dzisiaj nie zacznę, skrętuję [Ab] cały blok, a sobie [Bbm] nowe airbag, gdy kamery [Ab] rzeszą drogę, radio wóz [Bb] podjeżdża właśnie, dla mnie [Ab] to dyżab, jeden ziomal [Bbm] chłopak krasny, a drugi [Ab] chłopak łuch, codzienny dyżab.
Codzienny [Bb] dyżab.
[Eb] Codzienny [Bb] dyżab.
[Ab] Codzienny [Bb] dyżab.
Wiem, że dla [Gb] ciebie to straszne, dla mnie to [Ab] dyżab, jeden ziomal [Gb] chłopak krasny, a drugi [Eb] chłopak łuch, radio wóz [Gb] podjeżdża właśnie, dla mnie to [Ab] dyżab, nadzieja tu [Gb] szybko gaśnie, więc zrobisz [C] błędny ruch, codzienny dyżab.
[Ab] Po prostu gnałem, już nie tak chciałem, [Bb] co był mój blok, [Eb] już byłem mały, to iść nie chciałem, [Bb] że będę w błocku, [Ab] już by było miejsce, ale nigdy nie chciałem, [Bb] bo on iść nie ma, [Eb] on i odejść nie ma, a ja tu stałem.
[C]
Key:
Ab
Bb
Eb
Gb
F
Ab
Bb
Eb
_ _ [Ab] _ _ [F] _ _ [Eb] _ _
[F] _ _ [Ab] _ _ [F] _ _ [Eb] _
[Gb] Dla mnie to [Ab] déjà vu, jeden cioł ma [Gb] chowa kas, a drugi [Ab] chowa wóz, radio pust [Gb] podjeżdża właśnie, dla mnie to [Ab] déjà vu, nadzieja tu [C] szybko gaśnie, by zrobić [Cm] błędny ruch, [F] codzienny déjà vu.
_ [Ab] Wygrałem, wyracałem, w [Bb] drugi blok, [Eb] byłem mały, to iść nie chciałem, w [Bb] ten blok, [Ab] kupiłem miejsca, nigdy nie chciałem, [Bb] chciałem wyjść do domu, oni odeszli, a ja zostałem.
Kiedyś każdy ziomali dostanie po [Ab] milion, ja zbuduję baław, [Bb] póki kiwam policję na ojsce jak [F] Figo i [Bb] Tony Montana, kiedyś kupię samolot i Poland [Ab] Casino, sklep dojrza Gabana, [Bb] posy gettimy 200 dość [Fm] litrów, tak się robi hałas.
Bam, bam, bam, bam, wyraźnie [Ab] lubiłem szlachet, będzie 2 gram, [Bb] zapytalam takie klaska, bo to pasta, ja wykazuję [Eb] to wam, a kas zmienia mój stan.
[Bb] Zamiast [Ab] czerwony dywan na par chodzimy [Bb] z crew tam, gopniu dysz [Cm] na familię albo nigdy albo stan.
_ [Ab] Codzienny [F] dyżab, _ [Eb] codzienny dyżab, _ [Ab] codzienny [Bb] dyżab, _ [Ab] [Bb] wiem że dla ciebie to strasznie, dla mnie to [Ab] dyżabu, jeden ziomal [Gb] chłopak krasny, a drugi [Eb] chłopak łuch, radio wóz [Gb] podjeżdża właśnie, dla mnie to [Ab] dyżabu, nadzieja tu [Gb] szybko kaśnie, gdy zrobisz [Fm] płynny ruch, [C] codzienny dyżabu.
[Ab] Chodź, wygnąłem, uciekałem, [Bb] no bo mój blok, [Eb] bo byłem mały, to już wiedziałem, [Bb] że będę posłuchany, [Ab] drzwi po miejsca, nigdy nie chciałem, [Bb] bo oni, [Eb] oni odeśli, a ja zostałem.
I krok do domu, znowu [Ab] robimy hajz poleru i na [Bbm] pole dam, jakby to [Ab] pierwszy raz, by ulicę [Bbm] do nas dał, aby była [Ab] techo, by akty, bo tam [Bb] koni to, doble pytno, tak jak kasę.
Znowu [Gb] dzisiaj nie zacznę, skrętuję [Ab] cały blok, a sobie [Bbm] nowe airbag, gdy kamery [Ab] rzeszą drogę, radio wóz [Bb] podjeżdża właśnie, dla mnie [Ab] to dyżab, jeden ziomal [Bbm] chłopak krasny, a drugi [Ab] chłopak łuch, codzienny dyżab.
_ Codzienny [Bb] dyżab.
_ [Eb] Codzienny [Bb] dyżab.
_ [Ab] Codzienny [Bb] dyżab.
_ Wiem, że dla [Gb] ciebie to straszne, dla mnie to [Ab] dyżab, jeden ziomal [Gb] chłopak krasny, a drugi [Eb] chłopak łuch, radio wóz [Gb] podjeżdża właśnie, dla mnie to [Ab] dyżab, nadzieja tu [Gb] szybko gaśnie, więc zrobisz [C] błędny ruch, codzienny dyżab.
[Ab] Po prostu gnałem, już nie tak chciałem, [Bb] co był mój blok, [Eb] już byłem mały, to iść nie chciałem, [Bb] że będę w błocku, [Ab] już by było miejsce, ale nigdy nie chciałem, [Bb] bo on iść nie ma, [Eb] on i odejść nie ma, a ja tu stałem.
[C] _ _ _ _ _ _ _ _
[F] _ _ [Ab] _ _ [F] _ _ [Eb] _
[Gb] Dla mnie to [Ab] déjà vu, jeden cioł ma [Gb] chowa kas, a drugi [Ab] chowa wóz, radio pust [Gb] podjeżdża właśnie, dla mnie to [Ab] déjà vu, nadzieja tu [C] szybko gaśnie, by zrobić [Cm] błędny ruch, [F] codzienny déjà vu.
_ [Ab] Wygrałem, wyracałem, w [Bb] drugi blok, [Eb] byłem mały, to iść nie chciałem, w [Bb] ten blok, [Ab] kupiłem miejsca, nigdy nie chciałem, [Bb] chciałem wyjść do domu, oni odeszli, a ja zostałem.
Kiedyś każdy ziomali dostanie po [Ab] milion, ja zbuduję baław, [Bb] póki kiwam policję na ojsce jak [F] Figo i [Bb] Tony Montana, kiedyś kupię samolot i Poland [Ab] Casino, sklep dojrza Gabana, [Bb] posy gettimy 200 dość [Fm] litrów, tak się robi hałas.
Bam, bam, bam, bam, wyraźnie [Ab] lubiłem szlachet, będzie 2 gram, [Bb] zapytalam takie klaska, bo to pasta, ja wykazuję [Eb] to wam, a kas zmienia mój stan.
[Bb] Zamiast [Ab] czerwony dywan na par chodzimy [Bb] z crew tam, gopniu dysz [Cm] na familię albo nigdy albo stan.
_ [Ab] Codzienny [F] dyżab, _ [Eb] codzienny dyżab, _ [Ab] codzienny [Bb] dyżab, _ [Ab] [Bb] wiem że dla ciebie to strasznie, dla mnie to [Ab] dyżabu, jeden ziomal [Gb] chłopak krasny, a drugi [Eb] chłopak łuch, radio wóz [Gb] podjeżdża właśnie, dla mnie to [Ab] dyżabu, nadzieja tu [Gb] szybko kaśnie, gdy zrobisz [Fm] płynny ruch, [C] codzienny dyżabu.
[Ab] Chodź, wygnąłem, uciekałem, [Bb] no bo mój blok, [Eb] bo byłem mały, to już wiedziałem, [Bb] że będę posłuchany, [Ab] drzwi po miejsca, nigdy nie chciałem, [Bb] bo oni, [Eb] oni odeśli, a ja zostałem.
I krok do domu, znowu [Ab] robimy hajz poleru i na [Bbm] pole dam, jakby to [Ab] pierwszy raz, by ulicę [Bbm] do nas dał, aby była [Ab] techo, by akty, bo tam [Bb] koni to, doble pytno, tak jak kasę.
Znowu [Gb] dzisiaj nie zacznę, skrętuję [Ab] cały blok, a sobie [Bbm] nowe airbag, gdy kamery [Ab] rzeszą drogę, radio wóz [Bb] podjeżdża właśnie, dla mnie [Ab] to dyżab, jeden ziomal [Bbm] chłopak krasny, a drugi [Ab] chłopak łuch, codzienny dyżab.
_ Codzienny [Bb] dyżab.
_ [Eb] Codzienny [Bb] dyżab.
_ [Ab] Codzienny [Bb] dyżab.
_ Wiem, że dla [Gb] ciebie to straszne, dla mnie to [Ab] dyżab, jeden ziomal [Gb] chłopak krasny, a drugi [Eb] chłopak łuch, radio wóz [Gb] podjeżdża właśnie, dla mnie to [Ab] dyżab, nadzieja tu [Gb] szybko gaśnie, więc zrobisz [C] błędny ruch, codzienny dyżab.
[Ab] Po prostu gnałem, już nie tak chciałem, [Bb] co był mój blok, [Eb] już byłem mały, to iść nie chciałem, [Bb] że będę w błocku, [Ab] już by było miejsce, ale nigdy nie chciałem, [Bb] bo on iść nie ma, [Eb] on i odejść nie ma, a ja tu stałem.
[C] _ _ _ _ _ _ _ _