Chords for DKA - Ambicje
Tempo:
145.75 bpm
Chords used:
C
A
F
Dm
Am
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Am]
[D]
[Am] [G]
[C]
[D] [A]
Okej, każdy z nas ma ich całkiem sporo
Choć mamy je większe, mniejsze, te ambicy [F] bolą
Na pewno niech nie chce [E] w grupie gonić ogon
A każdy [Dm] by chciał udowodnić, co [A] swoim wrogom
Ola, gdzie w tym wszystkim miejsce na radość?
Nie ma cichych porad, nie ma ludzi w faureolach
[Gb] Gdzieś już nie mówią, tylko [C] piszą na wallach stolar
[A] Tak jest niestety i nic ująć, nic więcej dodać
Gdzie nas doprowadził ten ambitny styl życia?
Dokąd idzie ludzkość, dlaczego wciąż [F] przysypia?
Pragnienia chyba na [C] zbyt, mieszają się z [A] chciwością
I choć mamy te obiekcje, boimy się pytać
Po co miłość?
Nie mamy tego w planach strasznych
Gdy mówię o wartościach, nazywają mnie [F] wariatem
To mój cel, [C] moja ambicja, by być kimś [A] tym bagniem
Który wskaże drogę na nadziei i ją [Dm]
pokaże
Choć często bo [A] mone tak bardzo chce je mieć
Bo ciągle zawodom trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to [Am] wszystko miało [Dm] sens
Choć często bo [A] mone tak bardzo chce je mieć
Bo ciągle zawodom trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to wszystko [Am] miało sens
Wciąż daleko [A] jest mi do chlura [Dm] optymizmu
Nie mamy bohaterów, wciąż nie mamy [F] mistrzów
Nie ma hidraów, [E] alpo same się deptają
A ci [A] cisi jak na coś muszą żyć wśród naszych bindów
Po co mi ten uśmiech, kiedy nie ma nic pod spodem?
Po co mi te łzy, kiedy mieszają się z błotem?
[F]
Nieraz chciałbym tylko [Db] od tak sobie odejść
[Dm] Bo po co mi to wszystko, kiedy [A] moim wrogiem człowiek?
Mam proste marzenie, by dookoła ludzie
Mieli też ambicje, by wziąć wszystko w swoje ręce
[F] Duże, małe, nieważne, [C] bo ważne przecież jest to
[A] By rzuc przestała płynąć po dzielącym nas murze
Nieraz się modliłem, w tych czasach lepiej po cichu
Bym mógł doczekać swego duchowego [F] dobrobytu
Bym mógł w końcu [C] zasnąć bez drżących rąk
[A] By w końcu mógł powiedzieć, że zrobiliśmy to
O czym z tobą one tak bardzo chcę je mieć
I ciągle zachodzą, trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to [Am] wszystko miało sens
O czym z tobą [A] one tak bardzo chcę je mieć
I ciągle zachodzą, trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to [A] wszystko miało sens
[Am] [Gm]
[C] [Dm]
[C] [Gm]
[C] Tyka ja [D]
widzę zawsze wszystko, bo mam [Bb] otwarte oczy
24h, 7 dni, 7 nocy
Spadło to, spadło to, wszystko na łyk
Ambicje, marzenia, [D] wiesz, pragnę je wejść
Weź, weź mnie z tego [Gb] świata, bo on plecz
[Eb] Nie mam już nic, a ty [Am] ciągle czegoś chcesz
[Bb]
Wsać te ambicje [Am] między warki i chęci
[Gm] Tak to robią, tak to robią, tak to [F] robią [Bb] najlepsi
[C] [Gm]
[C] [Bb]
[Am] [Gm]
[C] [F]
[E]
[D]
[Am] [G]
[C]
[D] [A]
Okej, każdy z nas ma ich całkiem sporo
Choć mamy je większe, mniejsze, te ambicy [F] bolą
Na pewno niech nie chce [E] w grupie gonić ogon
A każdy [Dm] by chciał udowodnić, co [A] swoim wrogom
Ola, gdzie w tym wszystkim miejsce na radość?
Nie ma cichych porad, nie ma ludzi w faureolach
[Gb] Gdzieś już nie mówią, tylko [C] piszą na wallach stolar
[A] Tak jest niestety i nic ująć, nic więcej dodać
Gdzie nas doprowadził ten ambitny styl życia?
Dokąd idzie ludzkość, dlaczego wciąż [F] przysypia?
Pragnienia chyba na [C] zbyt, mieszają się z [A] chciwością
I choć mamy te obiekcje, boimy się pytać
Po co miłość?
Nie mamy tego w planach strasznych
Gdy mówię o wartościach, nazywają mnie [F] wariatem
To mój cel, [C] moja ambicja, by być kimś [A] tym bagniem
Który wskaże drogę na nadziei i ją [Dm]
pokaże
Choć często bo [A] mone tak bardzo chce je mieć
Bo ciągle zawodom trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to [Am] wszystko miało [Dm] sens
Choć często bo [A] mone tak bardzo chce je mieć
Bo ciągle zawodom trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to wszystko [Am] miało sens
Wciąż daleko [A] jest mi do chlura [Dm] optymizmu
Nie mamy bohaterów, wciąż nie mamy [F] mistrzów
Nie ma hidraów, [E] alpo same się deptają
A ci [A] cisi jak na coś muszą żyć wśród naszych bindów
Po co mi ten uśmiech, kiedy nie ma nic pod spodem?
Po co mi te łzy, kiedy mieszają się z błotem?
[F]
Nieraz chciałbym tylko [Db] od tak sobie odejść
[Dm] Bo po co mi to wszystko, kiedy [A] moim wrogiem człowiek?
Mam proste marzenie, by dookoła ludzie
Mieli też ambicje, by wziąć wszystko w swoje ręce
[F] Duże, małe, nieważne, [C] bo ważne przecież jest to
[A] By rzuc przestała płynąć po dzielącym nas murze
Nieraz się modliłem, w tych czasach lepiej po cichu
Bym mógł doczekać swego duchowego [F] dobrobytu
Bym mógł w końcu [C] zasnąć bez drżących rąk
[A] By w końcu mógł powiedzieć, że zrobiliśmy to
O czym z tobą one tak bardzo chcę je mieć
I ciągle zachodzą, trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to [Am] wszystko miało sens
O czym z tobą [A] one tak bardzo chcę je mieć
I ciągle zachodzą, trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to [A] wszystko miało sens
[Am] [Gm]
[C] [Dm]
[C] [Gm]
[C] Tyka ja [D]
widzę zawsze wszystko, bo mam [Bb] otwarte oczy
24h, 7 dni, 7 nocy
Spadło to, spadło to, wszystko na łyk
Ambicje, marzenia, [D] wiesz, pragnę je wejść
Weź, weź mnie z tego [Gb] świata, bo on plecz
[Eb] Nie mam już nic, a ty [Am] ciągle czegoś chcesz
[Bb]
Wsać te ambicje [Am] między warki i chęci
[Gm] Tak to robią, tak to robią, tak to [F] robią [Bb] najlepsi
[C] [Gm]
[C] [Bb]
[Am] [Gm]
[C] [F]
[E]
Key:
C
A
F
Dm
Am
C
A
F
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ [Am] _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [D] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ [Am] _ _ [G] _
_ _ _ _ [C] _ _ _ _
[D] _ _ _ _ [A] _ _ _ _
Okej, każdy z nas ma ich całkiem sporo
Choć mamy je większe, mniejsze, te ambicy [F] bolą
Na pewno niech nie chce [E] w grupie gonić ogon
A każdy [Dm] by chciał udowodnić, co [A] swoim wrogom _
Ola, gdzie w tym wszystkim miejsce na radość?
Nie ma cichych porad, nie ma ludzi w faureolach
[Gb] Gdzieś już nie mówią, tylko [C] piszą na wallach stolar
[A] Tak jest niestety i nic ująć, nic więcej dodać
Gdzie nas doprowadził ten ambitny styl życia? _
Dokąd idzie ludzkość, dlaczego wciąż [F] przysypia?
Pragnienia chyba na [C] zbyt, mieszają się z [A] chciwością
I choć mamy te obiekcje, boimy się pytać
Po co miłość?
Nie mamy tego w planach strasznych
Gdy mówię o wartościach, nazywają mnie [F] wariatem
To mój cel, [C] moja ambicja, by być kimś [A] tym bagniem
Który wskaże drogę na nadziei i ją [Dm]
pokaże
Choć często bo [A] mone tak bardzo chce je mieć
Bo ciągle zawodom trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to [Am] wszystko miało [Dm] sens
Choć często bo [A] mone tak bardzo chce je mieć
Bo ciągle zawodom trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to wszystko [Am] miało sens _
Wciąż daleko [A] jest mi do chlura [Dm] optymizmu
Nie mamy bohaterów, wciąż nie mamy [F] mistrzów
Nie ma hidraów, [E] alpo same się deptają
A ci [A] cisi jak na coś muszą żyć wśród naszych bindów
Po co mi ten uśmiech, kiedy nie ma nic pod spodem?
Po co mi te łzy, kiedy mieszają się z błotem?
[F]
Nieraz chciałbym tylko [Db] od tak sobie odejść
[Dm] Bo po co mi to wszystko, kiedy [A] moim wrogiem człowiek?
Mam proste marzenie, by dookoła ludzie
Mieli też ambicje, by wziąć wszystko w swoje ręce
[F] Duże, małe, nieważne, [C] bo ważne przecież jest to
[A] By rzuc przestała płynąć po dzielącym nas murze
Nieraz się modliłem, w tych czasach lepiej po cichu
Bym mógł doczekać swego duchowego [F] dobrobytu
Bym mógł w końcu [C] zasnąć bez drżących rąk
[A] By w końcu mógł powiedzieć, że zrobiliśmy to
O czym z tobą one tak bardzo chcę je mieć
I ciągle zachodzą, trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to [Am] wszystko miało sens
O czym z tobą [A] one tak bardzo chcę je mieć
I ciągle zachodzą, trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to [A] wszystko miało sens _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [Am] _ _ _ _ [Gm] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [Dm] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [Gm] _
_ _ _ [C] _ Tyka ja [D]
widzę zawsze wszystko, bo mam [Bb] otwarte oczy
24h, 7 dni, 7 nocy
Spadło to, spadło to, wszystko na łyk
Ambicje, marzenia, [D] wiesz, pragnę je wejść
Weź, weź mnie z tego [Gb] świata, bo on plecz
[Eb] Nie mam już nic, a ty [Am] ciągle czegoś chcesz
[Bb]
Wsać te ambicje [Am] między warki i chęci
[Gm] Tak to robią, tak to robią, tak to [F] robią [Bb] najlepsi
_ _ _ _ _ [C] _ _ [Gm] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [Bb] _
_ _ _ [Am] _ _ _ _ [Gm] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [F] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [E] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ [Am] _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [D] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ [Am] _ _ [G] _
_ _ _ _ [C] _ _ _ _
[D] _ _ _ _ [A] _ _ _ _
Okej, każdy z nas ma ich całkiem sporo
Choć mamy je większe, mniejsze, te ambicy [F] bolą
Na pewno niech nie chce [E] w grupie gonić ogon
A każdy [Dm] by chciał udowodnić, co [A] swoim wrogom _
Ola, gdzie w tym wszystkim miejsce na radość?
Nie ma cichych porad, nie ma ludzi w faureolach
[Gb] Gdzieś już nie mówią, tylko [C] piszą na wallach stolar
[A] Tak jest niestety i nic ująć, nic więcej dodać
Gdzie nas doprowadził ten ambitny styl życia? _
Dokąd idzie ludzkość, dlaczego wciąż [F] przysypia?
Pragnienia chyba na [C] zbyt, mieszają się z [A] chciwością
I choć mamy te obiekcje, boimy się pytać
Po co miłość?
Nie mamy tego w planach strasznych
Gdy mówię o wartościach, nazywają mnie [F] wariatem
To mój cel, [C] moja ambicja, by być kimś [A] tym bagniem
Który wskaże drogę na nadziei i ją [Dm]
pokaże
Choć często bo [A] mone tak bardzo chce je mieć
Bo ciągle zawodom trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to [Am] wszystko miało [Dm] sens
Choć często bo [A] mone tak bardzo chce je mieć
Bo ciągle zawodom trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to wszystko [Am] miało sens _
Wciąż daleko [A] jest mi do chlura [Dm] optymizmu
Nie mamy bohaterów, wciąż nie mamy [F] mistrzów
Nie ma hidraów, [E] alpo same się deptają
A ci [A] cisi jak na coś muszą żyć wśród naszych bindów
Po co mi ten uśmiech, kiedy nie ma nic pod spodem?
Po co mi te łzy, kiedy mieszają się z błotem?
[F]
Nieraz chciałbym tylko [Db] od tak sobie odejść
[Dm] Bo po co mi to wszystko, kiedy [A] moim wrogiem człowiek?
Mam proste marzenie, by dookoła ludzie
Mieli też ambicje, by wziąć wszystko w swoje ręce
[F] Duże, małe, nieważne, [C] bo ważne przecież jest to
[A] By rzuc przestała płynąć po dzielącym nas murze
Nieraz się modliłem, w tych czasach lepiej po cichu
Bym mógł doczekać swego duchowego [F] dobrobytu
Bym mógł w końcu [C] zasnąć bez drżących rąk
[A] By w końcu mógł powiedzieć, że zrobiliśmy to
O czym z tobą one tak bardzo chcę je mieć
I ciągle zachodzą, trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to [Am] wszystko miało sens
O czym z tobą [A] one tak bardzo chcę je mieć
I ciągle zachodzą, trzeba jednak po nie [F] biec
Mimo porazy, [C] trzeba wstawać dzień w dzień
[Dm]
Ambicy pomagają, by to [A] wszystko miało sens _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [Am] _ _ _ _ [Gm] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [Dm] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [Gm] _
_ _ _ [C] _ Tyka ja [D]
widzę zawsze wszystko, bo mam [Bb] otwarte oczy
24h, 7 dni, 7 nocy
Spadło to, spadło to, wszystko na łyk
Ambicje, marzenia, [D] wiesz, pragnę je wejść
Weź, weź mnie z tego [Gb] świata, bo on plecz
[Eb] Nie mam już nic, a ty [Am] ciągle czegoś chcesz
[Bb]
Wsać te ambicje [Am] między warki i chęci
[Gm] Tak to robią, tak to robią, tak to [F] robią [Bb] najlepsi
_ _ _ _ _ [C] _ _ [Gm] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [Bb] _
_ _ _ [Am] _ _ _ _ [Gm] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [F] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [E] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _