Chords for DKA - Daj mi więcej
Tempo:
74.9 bpm
Chords used:
Fm
Bbm
Cm
F
G
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
To tak samo jak mam [F] i ja.
[G] Tysiące, które mój [Fm]
mój [G] kłód, które mogą.
Tysiąc słów, które [Bb] w głowie mnie ponu.
Czuję, jak błędy bojaźni obwijają twarz.
Mam dreszcze na [Fm] plecach, w ustach mam czerpieć smak.
Od lat [Gm] ludzie budują świątynię.
[Bb] Dzięki tym grubym murom chcą [Fm] przykryć jeszcze grubszy strach.
Myślę [Cm] i jestem, czy jestem jej [Fm] myślą.
Myśli [G] trząsą jak czarny [Fm] kisiel.
Tysiące [C] pytań, odpowiedzi są bliste.
Nienawidzę tego świata, pewnie jestem [Fm] hipster.
Dziś życie to biznes, wparte na krzywdzie.
A z tych, tym mówiąc, tym lepsze i krwiste.
Widzę i czuję to apokalipsę.
W życiu nasza ludzka siła łezy zawsze będzie mi w grze.
Daj mi siłę, [Bbm] bym mógł zachować zimną [F] krew.
Idąc [Bbm] tak przez życie, daj mi [Fm] Boże.
Daj [Cm] mi więcej, [Bbm] bym [Fm] mógł zachować zimną krew.
By było [Bbm] tak już zawsze, [Fm] daj mi Boże.
[Cm] [Bbm] Daj mi siłę, [Cm] bym mógł przejść przez [Fm] życie.
Zachować zimną krew.
[Bbm] [Cm] Na [Fm] pewno nie jestem końca [Bb] normalny.
Nie stoję obok tego chłodu, na to wszystko [F] gnę.
Mam to wszystko gdzieś pod układ.
I wiem, [Bbm] że im więcej robię, tym jest coraz mniej [Fm] mnie.
Co ma być, to będzie, więc po co troszczyć [Bbm] temat.
Znowu świt, rutyna, status quo, znowu [Fm] schemat.
Nie ma dnia bez tej psog do wolności.
[Bbm] Zniepoleni życiem, zniszczeni pieniędzmi do [Fm] kości.
Coraz więcej ludzi, a coraz mniej współczucia.
Te krzyki w [Cm] twórczach, tyle zbędnych słów w ustach.
Coraz więcej ludzi, a coraz mniej ludzkości.
Słyszałem dziś ten cytat, każdy [Fm] powinien go nosić.
Jest sierpniowy dzień, a za oknem znowu łzy.
Znowu ty, znowu ty, znowu ten nowy lip.
Skąd te łzy?
Jak przecież nie patrzę już nikt.
Nieważne, daj mi więcej siły, by mieć sporo zimnej krwi.
Daj mi siłę, [Bbm] bym mógł zachować [F] zimną krew.
Idąc [Bbm] tak przez życie, daj mi [Fm] Boże.
Daj [Cm] mi więcej, [Bbm] bym mógł [Fm] zachować zimną krew.
[Cm] Żyć, jak [Bbm] już zawsze, [Fm] daj mi Boże.
Daj [C] mi siłę, [Bbm] bym [Fm] mógł zachować zimną krew.
[Cm] Idąc [Bbm] tak przez życie, [Fm] daj mi Boże.
Daj mi więcej, [Bbm] bym mógł zachować zimną [Fm] krew.
By było [Bbm] tak już zawsze, daj mi Boże.
[G] Tysiące, które mój [Fm]
mój [G] kłód, które mogą.
Tysiąc słów, które [Bb] w głowie mnie ponu.
Czuję, jak błędy bojaźni obwijają twarz.
Mam dreszcze na [Fm] plecach, w ustach mam czerpieć smak.
Od lat [Gm] ludzie budują świątynię.
[Bb] Dzięki tym grubym murom chcą [Fm] przykryć jeszcze grubszy strach.
Myślę [Cm] i jestem, czy jestem jej [Fm] myślą.
Myśli [G] trząsą jak czarny [Fm] kisiel.
Tysiące [C] pytań, odpowiedzi są bliste.
Nienawidzę tego świata, pewnie jestem [Fm] hipster.
Dziś życie to biznes, wparte na krzywdzie.
A z tych, tym mówiąc, tym lepsze i krwiste.
Widzę i czuję to apokalipsę.
W życiu nasza ludzka siła łezy zawsze będzie mi w grze.
Daj mi siłę, [Bbm] bym mógł zachować zimną [F] krew.
Idąc [Bbm] tak przez życie, daj mi [Fm] Boże.
Daj [Cm] mi więcej, [Bbm] bym [Fm] mógł zachować zimną krew.
By było [Bbm] tak już zawsze, [Fm] daj mi Boże.
[Cm] [Bbm] Daj mi siłę, [Cm] bym mógł przejść przez [Fm] życie.
Zachować zimną krew.
[Bbm] [Cm] Na [Fm] pewno nie jestem końca [Bb] normalny.
Nie stoję obok tego chłodu, na to wszystko [F] gnę.
Mam to wszystko gdzieś pod układ.
I wiem, [Bbm] że im więcej robię, tym jest coraz mniej [Fm] mnie.
Co ma być, to będzie, więc po co troszczyć [Bbm] temat.
Znowu świt, rutyna, status quo, znowu [Fm] schemat.
Nie ma dnia bez tej psog do wolności.
[Bbm] Zniepoleni życiem, zniszczeni pieniędzmi do [Fm] kości.
Coraz więcej ludzi, a coraz mniej współczucia.
Te krzyki w [Cm] twórczach, tyle zbędnych słów w ustach.
Coraz więcej ludzi, a coraz mniej ludzkości.
Słyszałem dziś ten cytat, każdy [Fm] powinien go nosić.
Jest sierpniowy dzień, a za oknem znowu łzy.
Znowu ty, znowu ty, znowu ten nowy lip.
Skąd te łzy?
Jak przecież nie patrzę już nikt.
Nieważne, daj mi więcej siły, by mieć sporo zimnej krwi.
Daj mi siłę, [Bbm] bym mógł zachować [F] zimną krew.
Idąc [Bbm] tak przez życie, daj mi [Fm] Boże.
Daj [Cm] mi więcej, [Bbm] bym mógł [Fm] zachować zimną krew.
[Cm] Żyć, jak [Bbm] już zawsze, [Fm] daj mi Boże.
Daj [C] mi siłę, [Bbm] bym [Fm] mógł zachować zimną krew.
[Cm] Idąc [Bbm] tak przez życie, [Fm] daj mi Boże.
Daj mi więcej, [Bbm] bym mógł zachować zimną [Fm] krew.
By było [Bbm] tak już zawsze, daj mi Boże.
Key:
Fm
Bbm
Cm
F
G
Fm
Bbm
Cm
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _
To tak samo jak mam [F] i ja.
[G] Tysiące, które mój [Fm]
mój [G] kłód, które mogą.
Tysiąc słów, które [Bb] w głowie mnie ponu.
Czuję, jak błędy bojaźni obwijają twarz.
Mam dreszcze na [Fm] plecach, w ustach mam czerpieć smak.
Od lat [Gm] ludzie budują świątynię.
[Bb] Dzięki tym grubym murom chcą [Fm] przykryć jeszcze grubszy strach.
Myślę [Cm] i jestem, czy jestem jej [Fm] myślą.
Myśli [G] trząsą jak czarny [Fm] kisiel.
Tysiące [C] pytań, odpowiedzi są bliste.
Nienawidzę tego świata, pewnie jestem [Fm] hipster.
Dziś życie to biznes, wparte na krzywdzie.
A z tych, tym mówiąc, tym lepsze i krwiste.
Widzę i czuję to apokalipsę.
W życiu nasza ludzka siła łezy zawsze będzie mi w grze.
Daj mi siłę, [Bbm] bym mógł zachować zimną [F] krew.
Idąc [Bbm] tak przez życie, daj mi [Fm] Boże.
Daj [Cm] mi więcej, [Bbm] bym [Fm] mógł zachować zimną krew.
By było [Bbm] tak już zawsze, [Fm] daj mi Boże.
_ [Cm] _ [Bbm] Daj mi siłę, [Cm] bym mógł przejść przez [Fm] życie.
Zachować zimną krew.
[Bbm] _ _ [Cm] _ Na [Fm] pewno nie jestem końca [Bb] normalny.
Nie stoję obok tego chłodu, na to wszystko [F] gnę.
Mam to wszystko gdzieś pod układ.
I wiem, [Bbm] że im więcej robię, tym jest coraz mniej [Fm] mnie.
Co ma być, to będzie, więc po co troszczyć [Bbm] temat.
Znowu świt, rutyna, status quo, znowu [Fm] schemat.
Nie ma dnia bez tej psog do wolności.
[Bbm] Zniepoleni życiem, zniszczeni pieniędzmi do [Fm] kości.
Coraz więcej ludzi, a coraz mniej współczucia.
Te krzyki w [Cm] twórczach, tyle zbędnych słów w ustach.
Coraz więcej ludzi, a coraz mniej ludzkości.
Słyszałem dziś ten cytat, każdy [Fm] powinien go nosić.
Jest sierpniowy dzień, a za oknem znowu łzy.
Znowu ty, znowu ty, znowu ten nowy lip.
Skąd te łzy?
Jak przecież nie patrzę już nikt.
Nieważne, daj mi więcej siły, by mieć sporo zimnej krwi.
Daj mi siłę, [Bbm] bym mógł zachować [F] zimną krew.
Idąc [Bbm] tak przez życie, daj mi [Fm] Boże.
Daj [Cm] mi więcej, [Bbm] bym mógł [Fm] zachować zimną krew.
[Cm] Żyć, jak [Bbm] już zawsze, [Fm] daj mi Boże.
Daj [C] mi siłę, [Bbm] bym [Fm] mógł zachować zimną krew.
[Cm] Idąc [Bbm] tak przez życie, [Fm] daj mi Boże.
Daj mi więcej, [Bbm] bym mógł zachować zimną [Fm] krew.
By było [Bbm] tak już zawsze, daj mi Boże.
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _
To tak samo jak mam [F] i ja.
[G] Tysiące, które mój [Fm]
mój [G] kłód, które mogą.
Tysiąc słów, które [Bb] w głowie mnie ponu.
Czuję, jak błędy bojaźni obwijają twarz.
Mam dreszcze na [Fm] plecach, w ustach mam czerpieć smak.
Od lat [Gm] ludzie budują świątynię.
[Bb] Dzięki tym grubym murom chcą [Fm] przykryć jeszcze grubszy strach.
Myślę [Cm] i jestem, czy jestem jej [Fm] myślą.
Myśli [G] trząsą jak czarny [Fm] kisiel.
Tysiące [C] pytań, odpowiedzi są bliste.
Nienawidzę tego świata, pewnie jestem [Fm] hipster.
Dziś życie to biznes, wparte na krzywdzie.
A z tych, tym mówiąc, tym lepsze i krwiste.
Widzę i czuję to apokalipsę.
W życiu nasza ludzka siła łezy zawsze będzie mi w grze.
Daj mi siłę, [Bbm] bym mógł zachować zimną [F] krew.
Idąc [Bbm] tak przez życie, daj mi [Fm] Boże.
Daj [Cm] mi więcej, [Bbm] bym [Fm] mógł zachować zimną krew.
By było [Bbm] tak już zawsze, [Fm] daj mi Boże.
_ [Cm] _ [Bbm] Daj mi siłę, [Cm] bym mógł przejść przez [Fm] życie.
Zachować zimną krew.
[Bbm] _ _ [Cm] _ Na [Fm] pewno nie jestem końca [Bb] normalny.
Nie stoję obok tego chłodu, na to wszystko [F] gnę.
Mam to wszystko gdzieś pod układ.
I wiem, [Bbm] że im więcej robię, tym jest coraz mniej [Fm] mnie.
Co ma być, to będzie, więc po co troszczyć [Bbm] temat.
Znowu świt, rutyna, status quo, znowu [Fm] schemat.
Nie ma dnia bez tej psog do wolności.
[Bbm] Zniepoleni życiem, zniszczeni pieniędzmi do [Fm] kości.
Coraz więcej ludzi, a coraz mniej współczucia.
Te krzyki w [Cm] twórczach, tyle zbędnych słów w ustach.
Coraz więcej ludzi, a coraz mniej ludzkości.
Słyszałem dziś ten cytat, każdy [Fm] powinien go nosić.
Jest sierpniowy dzień, a za oknem znowu łzy.
Znowu ty, znowu ty, znowu ten nowy lip.
Skąd te łzy?
Jak przecież nie patrzę już nikt.
Nieważne, daj mi więcej siły, by mieć sporo zimnej krwi.
Daj mi siłę, [Bbm] bym mógł zachować [F] zimną krew.
Idąc [Bbm] tak przez życie, daj mi [Fm] Boże.
Daj [Cm] mi więcej, [Bbm] bym mógł [Fm] zachować zimną krew.
[Cm] Żyć, jak [Bbm] już zawsze, [Fm] daj mi Boże.
Daj [C] mi siłę, [Bbm] bym [Fm] mógł zachować zimną krew.
[Cm] Idąc [Bbm] tak przez życie, [Fm] daj mi Boże.
Daj mi więcej, [Bbm] bym mógł zachować zimną [Fm] krew.
By było [Bbm] tak już zawsze, daj mi Boże.