Chords for Dorota Osińska - Z sufitu
Tempo:
105.45 bpm
Chords used:
E
B
F#m
D
A
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[D] [E] [D]
[E] [Bm] [G#m]
[D]
[E] Jest takie miejsce na [Em] [C#m] suficie, gdzie czasem widać rzeczy [E] sedno.
[A] Wystarczy długo się wpatrywać, [F#m] wtedy gdy [B] jest ci wszystko [E] jedno.
Gdy [B] coraz mniej rozumiesz z tego, [E] co w życiu nam się zdarza.
[F#m] [E] Dni i [A] noce [E] czas [B] wydziera, jak kartki z [E] kalendarza.
Co z tą nadzieją, czemu [C#m] wciąż [C#]
jak [Bm] zimne oczy?
[C#] [F#m]
Czemu tak [A] smutno wokół [F#m] mnie?
[D#]
Choć się [B] spełniają [E] baśnie, [B] co [D] z tą [E] nadzieją?
[B] Z nadzieją?
Bóg [E] coraz bardziej roztargniony,
[C#m] pewnie za dużo ma na głowie.
A [A] gdy na wysokościach zamęk, czy spać [B] spokojnie może [E] człowiek?
Gdy ciemno, budzą się demony, [A] bezczelnie włażą wszędzie.
A że się mnożą bez [D#] umiaru, to [B] jeszcze ciemniej [E] będzie.
Co z tym rozumem, czemu [C#] śpij?
Gdy tak potrzebna śnie, [F#m] czemu tak głupio wokół mnie?
[A] [D#] Choć [B] się spełniają baśnie, [E] co z tym rozumem?
[D] Co [B] z rozumem?
[E] [F#]
[G#m] [E] [G#m] [A]
[F#m]
[E] [B] [E]
Mój anioł stróż się właśnie
[C#m] zdrzemnął.
Ma przerwę w pracy aż do świtu, [A] by jakoś przetrwać noc [F#] bezsenną.
Czytam [E] nieznośną lekkość bytu.
Nade [B] mną niebo wciąż gwiaździste, [F#m] [E] a [F#m] z wątpienia
gapię [E] się w sufit, choć wiem [B] dobrze, to nie najlepszy punkt widzenia.
[E] Co z tą nadzieją, czemu [C#] wciąż jak zimne ośnie?
[F#m] Czemu tak smutno wokół mnie, [D#] choć się [B] spełniają [E] baśnie, co?
Co z tą nadzieją?
Co z [B] nadzieją?
[E]
Co [G#m] z [D] tą [E] nadzieją?
[D] [Em]
[B] Co [G#m] z [D]
tą nadzieją?
Co?
[G#] [E]
[N]
[E] [Bm] [G#m]
[D]
[E] Jest takie miejsce na [Em] [C#m] suficie, gdzie czasem widać rzeczy [E] sedno.
[A] Wystarczy długo się wpatrywać, [F#m] wtedy gdy [B] jest ci wszystko [E] jedno.
Gdy [B] coraz mniej rozumiesz z tego, [E] co w życiu nam się zdarza.
[F#m] [E] Dni i [A] noce [E] czas [B] wydziera, jak kartki z [E] kalendarza.
Co z tą nadzieją, czemu [C#m] wciąż [C#]
jak [Bm] zimne oczy?
[C#] [F#m]
Czemu tak [A] smutno wokół [F#m] mnie?
[D#]
Choć się [B] spełniają [E] baśnie, [B] co [D] z tą [E] nadzieją?
[B] Z nadzieją?
Bóg [E] coraz bardziej roztargniony,
[C#m] pewnie za dużo ma na głowie.
A [A] gdy na wysokościach zamęk, czy spać [B] spokojnie może [E] człowiek?
Gdy ciemno, budzą się demony, [A] bezczelnie włażą wszędzie.
A że się mnożą bez [D#] umiaru, to [B] jeszcze ciemniej [E] będzie.
Co z tym rozumem, czemu [C#] śpij?
Gdy tak potrzebna śnie, [F#m] czemu tak głupio wokół mnie?
[A] [D#] Choć [B] się spełniają baśnie, [E] co z tym rozumem?
[D] Co [B] z rozumem?
[E] [F#]
[G#m] [E] [G#m] [A]
[F#m]
[E] [B] [E]
Mój anioł stróż się właśnie
[C#m] zdrzemnął.
Ma przerwę w pracy aż do świtu, [A] by jakoś przetrwać noc [F#] bezsenną.
Czytam [E] nieznośną lekkość bytu.
Nade [B] mną niebo wciąż gwiaździste, [F#m] [E] a [F#m] z wątpienia
gapię [E] się w sufit, choć wiem [B] dobrze, to nie najlepszy punkt widzenia.
[E] Co z tą nadzieją, czemu [C#] wciąż jak zimne ośnie?
[F#m] Czemu tak smutno wokół mnie, [D#] choć się [B] spełniają [E] baśnie, co?
Co z tą nadzieją?
Co z [B] nadzieją?
[E]
Co [G#m] z [D] tą [E] nadzieją?
[D] [Em]
[B] Co [G#m] z [D]
tą nadzieją?
Co?
[G#] [E]
[N]
Key:
E
B
F#m
D
A
E
B
F#m
[D] _ _ [E] _ [D] _ _ _ _ _
_ [E] _ [Bm] _ _ _ [G#m] _ _ _
_ [D] _ _ _ _ _ _ _
_ _ [E] _ Jest takie miejsce na [Em] _ [C#m] suficie, gdzie czasem widać rzeczy [E] sedno.
_ [A] _ _ Wystarczy długo się _ _ wpatrywać, [F#m] wtedy gdy [B] jest ci wszystko [E] jedno.
Gdy [B] coraz mniej rozumiesz z tego, _ [E] co w życiu nam się _ zdarza.
[F#m] _ [E] Dni i [A] noce [E] czas [B] wydziera, jak kartki z _ [E] _ kalendarza.
Co z tą nadzieją, _ czemu [C#m] wciąż [C#]
jak [Bm] zimne oczy?
[C#] _ _ [F#m] _ _
Czemu tak [A] smutno wokół [F#m] mnie?
_ [D#] _
_ Choć się [B] _ spełniają [E] baśnie, [B] _ co _ _ _ [D] z tą [E] _ _ nadzieją? _ _
[B] Z _ nadzieją? _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ Bóg [E] _ _ coraz bardziej roztargniony, _
_ [C#m] pewnie za dużo ma na głowie.
A [A] gdy na wysokościach _ zamęk, czy spać [B] spokojnie może [E] człowiek?
Gdy ciemno, budzą się demony, [A] _ _ bezczelnie włażą wszędzie.
_ A że się mnożą bez [D#] umiaru, to [B] jeszcze ciemniej [E] będzie.
Co z tym rozumem, czemu _ [C#] śpij?
Gdy tak _ potrzebna śnie, [F#m] czemu tak głupio wokół mnie?
[A] _ [D#] _ Choć [B] się spełniają baśnie, [E] co _ _ z _ _ tym _ rozumem?
[D] Co [B] z rozumem? _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [E] _ _ _ _ [F#] _
[G#m] _ [E] _ _ [G#m] _ _ _ _ [A] _
_ _ _ _ _ _ _ [F#m] _
_ [E] _ _ [B] _ _ _ _ [E] _
_ Mój anioł stróż się właśnie _
_ [C#m] zdrzemnął.
Ma przerwę w pracy aż do świtu, _ [A] _ by jakoś przetrwać noc _ [F#] bezsenną.
Czytam [E] _ _ nieznośną lekkość bytu.
Nade [B] mną niebo wciąż gwiaździste, _ _ [F#m] _ [E] a [F#m] z wątpienia
_ gapię [E] się w sufit, choć wiem [B] dobrze, to nie najlepszy punkt widzenia.
[E] Co z tą nadzieją, czemu [C#] wciąż jak zimne _ ośnie?
[F#m] _ Czemu tak smutno wokół mnie, _ [D#] _ choć się [B] _ spełniają [E] baśnie, co?
_ _ Co _ z tą _ nadzieją?
Co z [B] _ nadzieją? _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [E] _
Co [G#m] z _ _ [D] tą _ [E] nadzieją?
[D] _ _ _ _ [Em] _
[B] Co _ [G#m] z _ _ [D]
tą _ nadzieją? _ _ _ _
_ _ _ _ Co?
[G#] _ _ [E] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [N] _ _
_ [E] _ [Bm] _ _ _ [G#m] _ _ _
_ [D] _ _ _ _ _ _ _
_ _ [E] _ Jest takie miejsce na [Em] _ [C#m] suficie, gdzie czasem widać rzeczy [E] sedno.
_ [A] _ _ Wystarczy długo się _ _ wpatrywać, [F#m] wtedy gdy [B] jest ci wszystko [E] jedno.
Gdy [B] coraz mniej rozumiesz z tego, _ [E] co w życiu nam się _ zdarza.
[F#m] _ [E] Dni i [A] noce [E] czas [B] wydziera, jak kartki z _ [E] _ kalendarza.
Co z tą nadzieją, _ czemu [C#m] wciąż [C#]
jak [Bm] zimne oczy?
[C#] _ _ [F#m] _ _
Czemu tak [A] smutno wokół [F#m] mnie?
_ [D#] _
_ Choć się [B] _ spełniają [E] baśnie, [B] _ co _ _ _ [D] z tą [E] _ _ nadzieją? _ _
[B] Z _ nadzieją? _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ Bóg [E] _ _ coraz bardziej roztargniony, _
_ [C#m] pewnie za dużo ma na głowie.
A [A] gdy na wysokościach _ zamęk, czy spać [B] spokojnie może [E] człowiek?
Gdy ciemno, budzą się demony, [A] _ _ bezczelnie włażą wszędzie.
_ A że się mnożą bez [D#] umiaru, to [B] jeszcze ciemniej [E] będzie.
Co z tym rozumem, czemu _ [C#] śpij?
Gdy tak _ potrzebna śnie, [F#m] czemu tak głupio wokół mnie?
[A] _ [D#] _ Choć [B] się spełniają baśnie, [E] co _ _ z _ _ tym _ rozumem?
[D] Co [B] z rozumem? _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [E] _ _ _ _ [F#] _
[G#m] _ [E] _ _ [G#m] _ _ _ _ [A] _
_ _ _ _ _ _ _ [F#m] _
_ [E] _ _ [B] _ _ _ _ [E] _
_ Mój anioł stróż się właśnie _
_ [C#m] zdrzemnął.
Ma przerwę w pracy aż do świtu, _ [A] _ by jakoś przetrwać noc _ [F#] bezsenną.
Czytam [E] _ _ nieznośną lekkość bytu.
Nade [B] mną niebo wciąż gwiaździste, _ _ [F#m] _ [E] a [F#m] z wątpienia
_ gapię [E] się w sufit, choć wiem [B] dobrze, to nie najlepszy punkt widzenia.
[E] Co z tą nadzieją, czemu [C#] wciąż jak zimne _ ośnie?
[F#m] _ Czemu tak smutno wokół mnie, _ [D#] _ choć się [B] _ spełniają [E] baśnie, co?
_ _ Co _ z tą _ nadzieją?
Co z [B] _ nadzieją? _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [E] _
Co [G#m] z _ _ [D] tą _ [E] nadzieją?
[D] _ _ _ _ [Em] _
[B] Co _ [G#m] z _ _ [D]
tą _ nadzieją? _ _ _ _
_ _ _ _ Co?
[G#] _ _ [E] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [N] _ _