Chords for Egzegeza: ul. Pamięci
Tempo:
91.2 bpm
Chords used:
Gm
Eb
Bb
Cm
G
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
Gdzie tu się zaczęło moje [Eb] dzieciństwo?
Ja po prostu nie trzymam własnych moich pamięci.
[Gm] Nie [Cm] pamiętam niczego z dawnych [Bb] dni.
Zapomniałem [A] z kim byłem [F] w starych dni.
[Gm] Może [Cm] nie chcę nic pamiętać, ale [Bb] wiem.
Chcę [Eb] iść dalej, więc pamięcią sięgnę.
[Gm] Przypominam sobie to moje [Eb] dzieciństwo, gdy żyłem tylko chwilą i biegałem za [Gm] piłką.
Jak pokochałem dzik, [Eb] chyba wszystko było [F] bajką, ograniczoną tylko moją [Gm] wyobraźnią.
Przypominam [G] sobie plac, który [D] tętnił życiem.
Mały raj otoczony blokowiskiem i piaskownicę,
[Eb] gdzie budowałem tunele.
[C] Z rodzeństwem po obiedzie jeździłem na [Gm] rowerze.
Nie było internetu ani telefonów.
Karą było siedzieć w domu.
Mamo pozwól, żeby zagrać mecz, [Eb] trzeba było wstać w [Fm] kolejce.
Od rana do wieczora te boiska były [Gm] pełne.
Later, basen, basket, nad wodę.
Pogody, pogody, wszyscy biegali po dworze.
Moje życie było [G] metaforą mnie, bo wszystko było proste.
Wieszę prostych [Gm] tekstów.
Cześć!
Tak bardzo mi [Cm] coś boli.
[Bb] Staram sobie przypominać [A] tamten czas, [G] dawnych lat.
Kiedy byliśmy [Cm] [C] młodzi, tam [Bb] odkrywam dobro i [Eb] początek zła.
[Gm]
Żeglowałem po Mazurach [Eb] z moim klatkiem, biegałem po Polanach z moim bratem.
Robiłem [Gm] gry planszowe, [Eb] kolekcjonowałem Cupslay.
[F] Wiedzałem babcię, u której pisałem o pracowaniu.
[Gm] Tak z każdym [G] dyktantem pokochałem pisanie.
[Eb] Grałem w szkolnym [Gm] teatrze, współtworzyłem kabaret.
[Eb] Reprezentowałem moje miasto [G] Kielce w koszykówce nocnej w religii codziennej.
Pisałem wiersze i [Gm] tworzyłem muzykę zimą.
Narty, biegówki, walki na kulki śnieżne.
Byłem [Eb] uśmiechniętym chłopcem z [Fm] podwórka, kreatywnym, uczynnym, palecznego [Gm] ducha.
Gaszę jointa i zrywam się z kanapy.
Taka dobra historia, to gdzie tu jest ten haczyk?
Muszę [Eb] zejść jeszcze głębiej do [F] źródła, więc szukam ujścia wody, która jest [Gm] zepsuta.
Wszystko takie [Cm] piękne, pozbawione [Bb] wad.
Gdzie jest wśród mój [G] nieszczęść?
Widzę tylko piękny [Gm] świat.
Głębiej, głębiej, muszę wejść [C] głębiej, głębiej.
[Bb] I przypomnieć sobie, kto mi [Eb] zranił serce, kiedy był na dziecku.
[Gm] Chwilę później czuję, że musi być tu coś więcej.
Chodzę po pokoju w te i we w te.
[Eb] Jestem obecny ciałem, lecz nieobecny duchem.
[Gm] Przeszukuję katalogi [Dm] moich wspomnień jak [Gm] komputer.
Z minuty na minutę łączę wszystkie wątki.
Staram się odzyskać skasowane [Eb] katalogi.
I nagle mam cała ukryta partycja.
Jak to się mogło [Dm] stać, że nie było tego w [Gm] dniu?
Klikam pierwszy folder o [Bb] rodzinach.
Rokówkie nienawiści, bójki, [Eb] policja.
Brak wypatrzenia, życie w strachu i bieda.
[D] Krytyczny terror, pijaść swoje [Gm] przekleństwa.
Brak rozmowy o życiowych problemach.
[Bb] Totalna samowola, brak miłości, [Eb] pocieszenia.
A to tylko jeden folder, to chore robi [D] twardy reset.
Uzygunął go mój [Gm] bior.
Wybieram [C] czas, a w oczy nie zjeść, nie chcę jeść.
Tylko [Am] partycja, tu mam dla was [G] presencji.
Moja droga, [Cm] pójdź, na chwilę, niech się ja nie [Bb] mam.
Tyle załogi, [Ebm] a młoda mężka nie trzeba.
[Gm] Ja wyliczył, [Cm] ja wyliczył.
[Gm] Ja wyliczył, [A] ja wyliczył.
[Gm] Ja [Cm] wyliczył, ja wyliczył.
[Bb] Ja [Eb] wyliczył, ja wyliczył.
[Gm] [Cm]
[Bb] [A]
[Gm] [Cm]
[Bb] [Eb]
Ja po prostu nie trzymam własnych moich pamięci.
[Gm] Nie [Cm] pamiętam niczego z dawnych [Bb] dni.
Zapomniałem [A] z kim byłem [F] w starych dni.
[Gm] Może [Cm] nie chcę nic pamiętać, ale [Bb] wiem.
Chcę [Eb] iść dalej, więc pamięcią sięgnę.
[Gm] Przypominam sobie to moje [Eb] dzieciństwo, gdy żyłem tylko chwilą i biegałem za [Gm] piłką.
Jak pokochałem dzik, [Eb] chyba wszystko było [F] bajką, ograniczoną tylko moją [Gm] wyobraźnią.
Przypominam [G] sobie plac, który [D] tętnił życiem.
Mały raj otoczony blokowiskiem i piaskownicę,
[Eb] gdzie budowałem tunele.
[C] Z rodzeństwem po obiedzie jeździłem na [Gm] rowerze.
Nie było internetu ani telefonów.
Karą było siedzieć w domu.
Mamo pozwól, żeby zagrać mecz, [Eb] trzeba było wstać w [Fm] kolejce.
Od rana do wieczora te boiska były [Gm] pełne.
Later, basen, basket, nad wodę.
Pogody, pogody, wszyscy biegali po dworze.
Moje życie było [G] metaforą mnie, bo wszystko było proste.
Wieszę prostych [Gm] tekstów.
Cześć!
Tak bardzo mi [Cm] coś boli.
[Bb] Staram sobie przypominać [A] tamten czas, [G] dawnych lat.
Kiedy byliśmy [Cm] [C] młodzi, tam [Bb] odkrywam dobro i [Eb] początek zła.
[Gm]
Żeglowałem po Mazurach [Eb] z moim klatkiem, biegałem po Polanach z moim bratem.
Robiłem [Gm] gry planszowe, [Eb] kolekcjonowałem Cupslay.
[F] Wiedzałem babcię, u której pisałem o pracowaniu.
[Gm] Tak z każdym [G] dyktantem pokochałem pisanie.
[Eb] Grałem w szkolnym [Gm] teatrze, współtworzyłem kabaret.
[Eb] Reprezentowałem moje miasto [G] Kielce w koszykówce nocnej w religii codziennej.
Pisałem wiersze i [Gm] tworzyłem muzykę zimą.
Narty, biegówki, walki na kulki śnieżne.
Byłem [Eb] uśmiechniętym chłopcem z [Fm] podwórka, kreatywnym, uczynnym, palecznego [Gm] ducha.
Gaszę jointa i zrywam się z kanapy.
Taka dobra historia, to gdzie tu jest ten haczyk?
Muszę [Eb] zejść jeszcze głębiej do [F] źródła, więc szukam ujścia wody, która jest [Gm] zepsuta.
Wszystko takie [Cm] piękne, pozbawione [Bb] wad.
Gdzie jest wśród mój [G] nieszczęść?
Widzę tylko piękny [Gm] świat.
Głębiej, głębiej, muszę wejść [C] głębiej, głębiej.
[Bb] I przypomnieć sobie, kto mi [Eb] zranił serce, kiedy był na dziecku.
[Gm] Chwilę później czuję, że musi być tu coś więcej.
Chodzę po pokoju w te i we w te.
[Eb] Jestem obecny ciałem, lecz nieobecny duchem.
[Gm] Przeszukuję katalogi [Dm] moich wspomnień jak [Gm] komputer.
Z minuty na minutę łączę wszystkie wątki.
Staram się odzyskać skasowane [Eb] katalogi.
I nagle mam cała ukryta partycja.
Jak to się mogło [Dm] stać, że nie było tego w [Gm] dniu?
Klikam pierwszy folder o [Bb] rodzinach.
Rokówkie nienawiści, bójki, [Eb] policja.
Brak wypatrzenia, życie w strachu i bieda.
[D] Krytyczny terror, pijaść swoje [Gm] przekleństwa.
Brak rozmowy o życiowych problemach.
[Bb] Totalna samowola, brak miłości, [Eb] pocieszenia.
A to tylko jeden folder, to chore robi [D] twardy reset.
Uzygunął go mój [Gm] bior.
Wybieram [C] czas, a w oczy nie zjeść, nie chcę jeść.
Tylko [Am] partycja, tu mam dla was [G] presencji.
Moja droga, [Cm] pójdź, na chwilę, niech się ja nie [Bb] mam.
Tyle załogi, [Ebm] a młoda mężka nie trzeba.
[Gm] Ja wyliczył, [Cm] ja wyliczył.
[Gm] Ja wyliczył, [A] ja wyliczył.
[Gm] Ja [Cm] wyliczył, ja wyliczył.
[Bb] Ja [Eb] wyliczył, ja wyliczył.
[Gm] [Cm]
[Bb] [A]
[Gm] [Cm]
[Bb] [Eb]
Key:
Gm
Eb
Bb
Cm
G
Gm
Eb
Bb
_ Gdzie tu się zaczęło moje [Eb] dzieciństwo?
Ja po prostu nie trzymam własnych moich pamięci.
[Gm] _ _ Nie [Cm] pamiętam niczego z dawnych [Bb] dni.
_ _ Zapomniałem [A] z kim byłem [F] w starych dni.
_ [Gm] Może [Cm] nie chcę nic pamiętać, ale [Bb] wiem.
_ Chcę [Eb] iść dalej, więc pamięcią sięgnę.
[Gm] Przypominam sobie to moje [Eb] dzieciństwo, gdy żyłem tylko chwilą i biegałem za [Gm] piłką.
Jak pokochałem dzik, [Eb] chyba wszystko było [F] bajką, ograniczoną tylko moją [Gm] wyobraźnią.
Przypominam [G] sobie plac, który [D] tętnił życiem.
Mały raj otoczony blokowiskiem i piaskownicę,
[Eb] gdzie budowałem tunele.
[C] Z rodzeństwem po obiedzie jeździłem na [Gm] rowerze.
Nie było internetu ani telefonów.
Karą było siedzieć w domu.
Mamo pozwól, żeby zagrać mecz, [Eb] trzeba było wstać w [Fm] kolejce.
Od rana do wieczora te boiska były [Gm] pełne.
Later, basen, basket, nad wodę.
Pogody, pogody, wszyscy biegali po dworze.
Moje życie było [G] metaforą mnie, bo wszystko było proste.
Wieszę prostych [Gm] tekstów.
Cześć!
Tak bardzo mi [Cm] coś boli. _
[Bb] Staram sobie _ przypominać [A] tamten czas, _ [G] dawnych lat.
Kiedy byliśmy [Cm] _ [C] młodzi, tam [Bb] odkrywam dobro i [Eb] początek zła.
_ [Gm] _
Żeglowałem po Mazurach [Eb] z moim klatkiem, biegałem po Polanach z moim bratem.
Robiłem [Gm] gry planszowe, [Eb] kolekcjonowałem Cupslay.
[F] Wiedzałem babcię, u której pisałem o pracowaniu.
[Gm] Tak z każdym [G] dyktantem pokochałem pisanie.
[Eb] Grałem w szkolnym [Gm] teatrze, współtworzyłem kabaret.
[Eb] Reprezentowałem moje miasto [G] Kielce w koszykówce nocnej w religii codziennej.
Pisałem wiersze i [Gm] tworzyłem muzykę zimą.
Narty, biegówki, walki na kulki śnieżne.
Byłem [Eb] uśmiechniętym chłopcem z [Fm] podwórka, kreatywnym, uczynnym, palecznego [Gm] ducha.
Gaszę jointa i zrywam się z kanapy.
Taka dobra historia, to gdzie tu jest ten haczyk?
Muszę [Eb] zejść jeszcze głębiej do [F] źródła, więc szukam ujścia wody, która jest [Gm] zepsuta.
Wszystko takie [Cm] piękne, _ pozbawione [Bb] wad.
Gdzie jest wśród mój [G] nieszczęść?
Widzę tylko piękny [Gm] świat.
Głębiej, głębiej, muszę wejść [C] głębiej, głębiej.
[Bb] I przypomnieć sobie, kto mi [Eb] zranił serce, kiedy był na dziecku.
[Gm] Chwilę później czuję, że musi być tu coś więcej.
Chodzę po pokoju w te i we w te.
[Eb] Jestem obecny ciałem, lecz nieobecny duchem.
[Gm] Przeszukuję katalogi [Dm] moich wspomnień jak [Gm] komputer.
Z minuty na minutę łączę wszystkie wątki.
Staram się odzyskać skasowane [Eb] katalogi.
I nagle mam cała ukryta partycja.
Jak to się mogło [Dm] stać, że nie było tego w [Gm] dniu?
Klikam pierwszy folder o [Bb] rodzinach.
Rokówkie nienawiści, bójki, [Eb] policja.
Brak wypatrzenia, życie w strachu i bieda.
[D] Krytyczny terror, pijaść swoje [Gm] przekleństwa.
Brak rozmowy o życiowych problemach.
[Bb] Totalna samowola, brak miłości, [Eb] pocieszenia.
A to tylko jeden folder, to chore robi [D] twardy reset.
Uzygunął go mój [Gm] bior.
_ Wybieram [C] czas, a w oczy nie zjeść, nie chcę jeść.
Tylko [Am] partycja, tu mam dla was [G] presencji.
Moja droga, [Cm] pójdź, na chwilę, niech się ja nie [Bb] mam.
Tyle załogi, [Ebm] a młoda mężka nie trzeba.
[Gm] _ Ja wyliczył, [Cm] ja wyliczył. _
[Gm] _ Ja wyliczył, [A] ja wyliczył. _
[Gm] _ Ja [Cm] wyliczył, ja wyliczył.
[Bb] _ Ja [Eb] wyliczył, ja wyliczył. _
[Gm] _ _ _ _ [Cm] _ _ _ _
[Bb] _ _ _ _ _ [A] _ _ _
[Gm] _ _ _ _ _ [Cm] _ _ _
[Bb] _ _ _ _ [Eb] _ _ _ _
Ja po prostu nie trzymam własnych moich pamięci.
[Gm] _ _ Nie [Cm] pamiętam niczego z dawnych [Bb] dni.
_ _ Zapomniałem [A] z kim byłem [F] w starych dni.
_ [Gm] Może [Cm] nie chcę nic pamiętać, ale [Bb] wiem.
_ Chcę [Eb] iść dalej, więc pamięcią sięgnę.
[Gm] Przypominam sobie to moje [Eb] dzieciństwo, gdy żyłem tylko chwilą i biegałem za [Gm] piłką.
Jak pokochałem dzik, [Eb] chyba wszystko było [F] bajką, ograniczoną tylko moją [Gm] wyobraźnią.
Przypominam [G] sobie plac, który [D] tętnił życiem.
Mały raj otoczony blokowiskiem i piaskownicę,
[Eb] gdzie budowałem tunele.
[C] Z rodzeństwem po obiedzie jeździłem na [Gm] rowerze.
Nie było internetu ani telefonów.
Karą było siedzieć w domu.
Mamo pozwól, żeby zagrać mecz, [Eb] trzeba było wstać w [Fm] kolejce.
Od rana do wieczora te boiska były [Gm] pełne.
Later, basen, basket, nad wodę.
Pogody, pogody, wszyscy biegali po dworze.
Moje życie było [G] metaforą mnie, bo wszystko było proste.
Wieszę prostych [Gm] tekstów.
Cześć!
Tak bardzo mi [Cm] coś boli. _
[Bb] Staram sobie _ przypominać [A] tamten czas, _ [G] dawnych lat.
Kiedy byliśmy [Cm] _ [C] młodzi, tam [Bb] odkrywam dobro i [Eb] początek zła.
_ [Gm] _
Żeglowałem po Mazurach [Eb] z moim klatkiem, biegałem po Polanach z moim bratem.
Robiłem [Gm] gry planszowe, [Eb] kolekcjonowałem Cupslay.
[F] Wiedzałem babcię, u której pisałem o pracowaniu.
[Gm] Tak z każdym [G] dyktantem pokochałem pisanie.
[Eb] Grałem w szkolnym [Gm] teatrze, współtworzyłem kabaret.
[Eb] Reprezentowałem moje miasto [G] Kielce w koszykówce nocnej w religii codziennej.
Pisałem wiersze i [Gm] tworzyłem muzykę zimą.
Narty, biegówki, walki na kulki śnieżne.
Byłem [Eb] uśmiechniętym chłopcem z [Fm] podwórka, kreatywnym, uczynnym, palecznego [Gm] ducha.
Gaszę jointa i zrywam się z kanapy.
Taka dobra historia, to gdzie tu jest ten haczyk?
Muszę [Eb] zejść jeszcze głębiej do [F] źródła, więc szukam ujścia wody, która jest [Gm] zepsuta.
Wszystko takie [Cm] piękne, _ pozbawione [Bb] wad.
Gdzie jest wśród mój [G] nieszczęść?
Widzę tylko piękny [Gm] świat.
Głębiej, głębiej, muszę wejść [C] głębiej, głębiej.
[Bb] I przypomnieć sobie, kto mi [Eb] zranił serce, kiedy był na dziecku.
[Gm] Chwilę później czuję, że musi być tu coś więcej.
Chodzę po pokoju w te i we w te.
[Eb] Jestem obecny ciałem, lecz nieobecny duchem.
[Gm] Przeszukuję katalogi [Dm] moich wspomnień jak [Gm] komputer.
Z minuty na minutę łączę wszystkie wątki.
Staram się odzyskać skasowane [Eb] katalogi.
I nagle mam cała ukryta partycja.
Jak to się mogło [Dm] stać, że nie było tego w [Gm] dniu?
Klikam pierwszy folder o [Bb] rodzinach.
Rokówkie nienawiści, bójki, [Eb] policja.
Brak wypatrzenia, życie w strachu i bieda.
[D] Krytyczny terror, pijaść swoje [Gm] przekleństwa.
Brak rozmowy o życiowych problemach.
[Bb] Totalna samowola, brak miłości, [Eb] pocieszenia.
A to tylko jeden folder, to chore robi [D] twardy reset.
Uzygunął go mój [Gm] bior.
_ Wybieram [C] czas, a w oczy nie zjeść, nie chcę jeść.
Tylko [Am] partycja, tu mam dla was [G] presencji.
Moja droga, [Cm] pójdź, na chwilę, niech się ja nie [Bb] mam.
Tyle załogi, [Ebm] a młoda mężka nie trzeba.
[Gm] _ Ja wyliczył, [Cm] ja wyliczył. _
[Gm] _ Ja wyliczył, [A] ja wyliczył. _
[Gm] _ Ja [Cm] wyliczył, ja wyliczył.
[Bb] _ Ja [Eb] wyliczył, ja wyliczył. _
[Gm] _ _ _ _ [Cm] _ _ _ _
[Bb] _ _ _ _ _ [A] _ _ _
[Gm] _ _ _ _ _ [Cm] _ _ _
[Bb] _ _ _ _ [Eb] _ _ _ _