Chords for Elektryczne Gitary - Fiat126p
Tempo:
143 bpm
Chords used:
G
C
Am
D
A
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[N] [G]
[A] Znowu [G] liście spadły, miła, na [Am] nasz dach.
Wyjdź z [G] łazienki jeszcze raz, [C] rzućmy okiem.
Jak tam [Dm] stoi wśród innych taki sam, ale nasz,
[C] Na maleńkim [G] parkingu pod [Am]
blokiem.
Popatrz, [G] miła, jaki obcy jest ten [Am] świat.
Dotąd [G] dom był jedynym [C] schronieniem.
Teraz mamy [D] już drugie, te są innych.
Ten [C] nasz odkąd przestał być [G] tylko [Am] marzeniem.
A jutro nagle nie radie,
[F] Niech przeciwko nam za szybą.
[D] Ruszamy znowu w ride [C] safari.
Ty ze mną po [E] prawej, mój pilot.
Uważaj, idiota, wymusza pierwszeństwo.
Patrz, idą i idą jak krowy przez pasy.
Stań tutaj, bo zajmie ci miejsce ten kretyn.
A [A] przedzwoń i podjedź po pracy.
[C] [G]
[A] Znowu [C] deszcze spadły, miła, będę [Am] mył.
Tyle [G] było, [C] pamiętasz wyrzeczeń.
Póki nie [D] ma na lepszy, trzeba tak o ten [C] dbać,
Żeby brudas [G] nie pisały dzieci.
[Am] Popatrz, [G] miła, jaki obcy [Am] jest ten świat.
Tyle [C] nowej potrzeby miłości.
[A] Wiesz, [D] szczotliwie jak plecy kobiety myć.
Tak można [G] z tobą, a ty nie
[Am] zazdrościsz.
Bo jutrze kolejny weekend.
[F] Inni przeciwko nam za szybą.
[D] Ruszamy [Am] znowu w ride safari.
Ty ze [C] mną po prawej, [E] mój pilot.
Uważaj, idiota, się nie da wyprzedzić.
Ten znowu się wleczy syrenką jak furą.
Nie zostaw tu wozu, bo znów coś odkręcą.
Wracamy ten cały nieporęc, to dziura.
[A] Znowu [G] liście spadły, miła, na [Am] nasz dach.
Wyjdź z [G] łazienki jeszcze raz, [C] rzućmy okiem.
Jak tam [Dm] stoi wśród innych taki sam, ale nasz,
[C] Na maleńkim [G] parkingu pod [Am]
blokiem.
Popatrz, [G] miła, jaki obcy jest ten [Am] świat.
Dotąd [G] dom był jedynym [C] schronieniem.
Teraz mamy [D] już drugie, te są innych.
Ten [C] nasz odkąd przestał być [G] tylko [Am] marzeniem.
A jutro nagle nie radie,
[F] Niech przeciwko nam za szybą.
[D] Ruszamy znowu w ride [C] safari.
Ty ze mną po [E] prawej, mój pilot.
Uważaj, idiota, wymusza pierwszeństwo.
Patrz, idą i idą jak krowy przez pasy.
Stań tutaj, bo zajmie ci miejsce ten kretyn.
A [A] przedzwoń i podjedź po pracy.
[C] [G]
[A] Znowu [C] deszcze spadły, miła, będę [Am] mył.
Tyle [G] było, [C] pamiętasz wyrzeczeń.
Póki nie [D] ma na lepszy, trzeba tak o ten [C] dbać,
Żeby brudas [G] nie pisały dzieci.
[Am] Popatrz, [G] miła, jaki obcy [Am] jest ten świat.
Tyle [C] nowej potrzeby miłości.
[A] Wiesz, [D] szczotliwie jak plecy kobiety myć.
Tak można [G] z tobą, a ty nie
[Am] zazdrościsz.
Bo jutrze kolejny weekend.
[F] Inni przeciwko nam za szybą.
[D] Ruszamy [Am] znowu w ride safari.
Ty ze [C] mną po prawej, [E] mój pilot.
Uważaj, idiota, się nie da wyprzedzić.
Ten znowu się wleczy syrenką jak furą.
Nie zostaw tu wozu, bo znów coś odkręcą.
Wracamy ten cały nieporęc, to dziura.
Key:
G
C
Am
D
A
G
C
Am
[N] _ [G] _ _ _ _ _ _ _
[A] _ _ _ _ _ Znowu [G] liście spadły, miła, na [Am] nasz dach.
_ Wyjdź z [G] łazienki jeszcze raz, [C] rzućmy okiem.
Jak tam [Dm] stoi wśród innych taki sam, ale nasz,
[C] Na maleńkim [G] _ parkingu pod [Am]
blokiem.
_ _ _ _ Popatrz, [G] miła, jaki obcy jest ten [Am] świat.
_ Dotąd [G] dom był jedynym [C] schronieniem. _
Teraz mamy [D] już drugie, te są innych.
Ten [C] nasz odkąd przestał być [G] tylko [Am] marzeniem. _ _ _ _ _ _
A jutro _ nagle nie radie, _ _
[F] _ Niech przeciwko nam za szybą. _ _
[D] Ruszamy znowu w ride [C] safari.
Ty ze mną po [E] prawej, mój pilot.
Uważaj, idiota, wymusza pierwszeństwo.
Patrz, idą i idą jak krowy przez pasy.
Stań tutaj, bo zajmie ci miejsce ten kretyn.
A [A] przedzwoń i podjedź po pracy.
_ _ _ [C] _ _ _ [G] _ _
_ _ [A] _ _ _ _ Znowu [C] deszcze spadły, miła, będę [Am] mył. _
Tyle [G] było, _ [C] pamiętasz wyrzeczeń.
_ Póki nie [D] ma na lepszy, trzeba tak o ten [C] dbać,
Żeby brudas [G] nie pisały dzieci.
[Am] _ _ _ _ _ Popatrz, [G] miła, jaki obcy [Am] jest ten świat.
Tyle [C] nowej potrzeby miłości. _
[A] Wiesz, [D] szczotliwie jak plecy kobiety myć.
Tak można [G] z tobą, a ty nie _
[Am] zazdrościsz. _ _ _ _ _ _
Bo jutrze _ kolejny weekend. _
_ [F] Inni przeciwko nam za szybą.
_ [D] Ruszamy [Am] znowu w ride safari.
Ty ze [C] mną po prawej, [E] mój pilot.
Uważaj, idiota, się nie da wyprzedzić.
Ten znowu się wleczy syrenką jak furą.
Nie zostaw tu wozu, bo znów coś odkręcą.
Wracamy ten cały _ nieporęc, to dziura. _ _ _ _ _ _
[A] _ _ _ _ _ Znowu [G] liście spadły, miła, na [Am] nasz dach.
_ Wyjdź z [G] łazienki jeszcze raz, [C] rzućmy okiem.
Jak tam [Dm] stoi wśród innych taki sam, ale nasz,
[C] Na maleńkim [G] _ parkingu pod [Am]
blokiem.
_ _ _ _ Popatrz, [G] miła, jaki obcy jest ten [Am] świat.
_ Dotąd [G] dom był jedynym [C] schronieniem. _
Teraz mamy [D] już drugie, te są innych.
Ten [C] nasz odkąd przestał być [G] tylko [Am] marzeniem. _ _ _ _ _ _
A jutro _ nagle nie radie, _ _
[F] _ Niech przeciwko nam za szybą. _ _
[D] Ruszamy znowu w ride [C] safari.
Ty ze mną po [E] prawej, mój pilot.
Uważaj, idiota, wymusza pierwszeństwo.
Patrz, idą i idą jak krowy przez pasy.
Stań tutaj, bo zajmie ci miejsce ten kretyn.
A [A] przedzwoń i podjedź po pracy.
_ _ _ [C] _ _ _ [G] _ _
_ _ [A] _ _ _ _ Znowu [C] deszcze spadły, miła, będę [Am] mył. _
Tyle [G] było, _ [C] pamiętasz wyrzeczeń.
_ Póki nie [D] ma na lepszy, trzeba tak o ten [C] dbać,
Żeby brudas [G] nie pisały dzieci.
[Am] _ _ _ _ _ Popatrz, [G] miła, jaki obcy [Am] jest ten świat.
Tyle [C] nowej potrzeby miłości. _
[A] Wiesz, [D] szczotliwie jak plecy kobiety myć.
Tak można [G] z tobą, a ty nie _
[Am] zazdrościsz. _ _ _ _ _ _
Bo jutrze _ kolejny weekend. _
_ [F] Inni przeciwko nam za szybą.
_ [D] Ruszamy [Am] znowu w ride safari.
Ty ze [C] mną po prawej, [E] mój pilot.
Uważaj, idiota, się nie da wyprzedzić.
Ten znowu się wleczy syrenką jak furą.
Nie zostaw tu wozu, bo znów coś odkręcą.
Wracamy ten cały _ nieporęc, to dziura. _ _ _ _ _ _