Chords for Eripe - Jestem Graczem (prod. Mario Kontrargument) VIDEO
Tempo:
75.85 bpm
Chords used:
C#
B
F#
D#m
D#
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[C#] [F#]
[G#] [D#m] Wyjebane, kogo tutaj [C#] obrażę.
Mam udowadniać, coś spluwam im w [B] twarze.
Albo to wygram, albo chuja [F#] pokażę.
Mogę [D#] wszystko, bo jestem graczem.
Zawodnicy za śmieciowe kontrakty tu grają rapy.
Ja się [C#] nie pierdolę, zresztą, zresztą, treść to ktoś mnie bawi.
[B] Rapy, żeby tu skakali z [B] mostu po takich [A#m] trakach.
Ratuję ich tylko [C#] to, że biali nie potrafią [D#] skakać.
Komentuję ich grę, choć na trzej, bo to projekt [C#] hardcore.
Jak słyszysz, że już gadam głupoty, mów mi, bo masz [B] alko.
Strzelę połowę, półki na strzała i nie to, że więcej nie mogę.
[A#m] Po małej czerwi na sznurach jak [C#] Boruc wracam na drugą połowę.
[D#m] Możemy pogadać o zarobkach, biletach, koncertach, [C#] tłumach, ale to chyba wstyd grać w jach.
Przy pełnych trybunach [F#] ciągle przepełniał mnie duma, że na jednej scenie tutaj stać.
Mogę z legendami [C#] typu groszeć je, no w kurwa [D#m] macie.
Lizanie dupy nie da tutaj szacunku, jak w chorpo [C#] nigdy kręcą, a ich rap się fiuta.
Mordo, to są [B] pornofilmy, ja przez wyzywanie innych hajców kuj tu jeszcze [F] stracę.
Od kopa odbiję [C#] się i rzucę tą, bo jestem [D#m] graczem.
Wyjebane, kogo tutaj [C#] obrażę.
Mam udowadniać, coś spluwam im w [B] twarze.
Albo to wygram, albo chuja [F#] pokażę.
Mogę [C#] wszystko, bo jestem [D#m] graczem.
Wyjebane, kogo tutaj [C#] obrażę.
Mam udowadniać, coś spluwam im w [B] twarze.
Albo to wygram, albo chuja [F#] pokażę.
Mogę wszystko, [C#] bo jestem [D#] graczem.
Terminasz napięty, a spotkania wolę [C#] towarzyskie.
Wyjazdy w weekendy możesz mi bolać [C#] czystej.
Zdamy się, czy ty mnie [B] znasz, już mnie mieli za zioma, [A#m] a mam interakcje z chibi [C#]-cami jak Eric Cantona.
[D#] Piszą do mnie na fejsie, no to w minutę [C#] blok.
Nie dlatego, że patrzę z góry tu jak Manute [B] Ball.
Po prostu smutno mi, kiedy czegoś ode mnie [A#m] chcą, a jedyny gest na jakim [D#] nie zdać to załamanie [D#m] rąk.
Rywali szanuję, chociaż sympatią nie darzę, [C#] a jak nie szanuję to ich przypadkiem obrażę.
[F#] Każdy z nich to jest kurwo kozak, szkoda tylko, że mają dupę w [D] głowach i przespali szansę by strzelili w głowę [C#] w sobie, nawet jakbym im na pustą [D#m] podał.
Grasz na zero z codu i łyso ci jak coś pierdoć [C#] puści.
Frajerze, twoim fryzjerem jest Janusz Wójcik.
[B] Witam z Ruku Barkrze, się pchasz na salony.
[D] Chodź nawet bez bar, [C#m] widzę waznę na spalonym [D#m] nosie.
Wyjebane kogo tutaj [C#] obrażę, mam udowadniać coś, spluwam im w twarze.
[B] Albo to wygram, albo chuja pokażę.
[F#] Mogę wszystko, [C#] bo jestem graczem.
[F] [D#] Wyjebane kogo tutaj obrażę, mam udowadniać coś, spluwam im w [D#] twarze.
Albo [F#] to wygram, albo [D#] chuja pokażę.
[A#] Mogę wszystko, [C] bo jestem [F] graczem.
[G#] [D#m] Wyjebane, kogo tutaj [C#] obrażę.
Mam udowadniać, coś spluwam im w [B] twarze.
Albo to wygram, albo chuja [F#] pokażę.
Mogę [D#] wszystko, bo jestem graczem.
Zawodnicy za śmieciowe kontrakty tu grają rapy.
Ja się [C#] nie pierdolę, zresztą, zresztą, treść to ktoś mnie bawi.
[B] Rapy, żeby tu skakali z [B] mostu po takich [A#m] trakach.
Ratuję ich tylko [C#] to, że biali nie potrafią [D#] skakać.
Komentuję ich grę, choć na trzej, bo to projekt [C#] hardcore.
Jak słyszysz, że już gadam głupoty, mów mi, bo masz [B] alko.
Strzelę połowę, półki na strzała i nie to, że więcej nie mogę.
[A#m] Po małej czerwi na sznurach jak [C#] Boruc wracam na drugą połowę.
[D#m] Możemy pogadać o zarobkach, biletach, koncertach, [C#] tłumach, ale to chyba wstyd grać w jach.
Przy pełnych trybunach [F#] ciągle przepełniał mnie duma, że na jednej scenie tutaj stać.
Mogę z legendami [C#] typu groszeć je, no w kurwa [D#m] macie.
Lizanie dupy nie da tutaj szacunku, jak w chorpo [C#] nigdy kręcą, a ich rap się fiuta.
Mordo, to są [B] pornofilmy, ja przez wyzywanie innych hajców kuj tu jeszcze [F] stracę.
Od kopa odbiję [C#] się i rzucę tą, bo jestem [D#m] graczem.
Wyjebane, kogo tutaj [C#] obrażę.
Mam udowadniać, coś spluwam im w [B] twarze.
Albo to wygram, albo chuja [F#] pokażę.
Mogę [C#] wszystko, bo jestem [D#m] graczem.
Wyjebane, kogo tutaj [C#] obrażę.
Mam udowadniać, coś spluwam im w [B] twarze.
Albo to wygram, albo chuja [F#] pokażę.
Mogę wszystko, [C#] bo jestem [D#] graczem.
Terminasz napięty, a spotkania wolę [C#] towarzyskie.
Wyjazdy w weekendy możesz mi bolać [C#] czystej.
Zdamy się, czy ty mnie [B] znasz, już mnie mieli za zioma, [A#m] a mam interakcje z chibi [C#]-cami jak Eric Cantona.
[D#] Piszą do mnie na fejsie, no to w minutę [C#] blok.
Nie dlatego, że patrzę z góry tu jak Manute [B] Ball.
Po prostu smutno mi, kiedy czegoś ode mnie [A#m] chcą, a jedyny gest na jakim [D#] nie zdać to załamanie [D#m] rąk.
Rywali szanuję, chociaż sympatią nie darzę, [C#] a jak nie szanuję to ich przypadkiem obrażę.
[F#] Każdy z nich to jest kurwo kozak, szkoda tylko, że mają dupę w [D] głowach i przespali szansę by strzelili w głowę [C#] w sobie, nawet jakbym im na pustą [D#m] podał.
Grasz na zero z codu i łyso ci jak coś pierdoć [C#] puści.
Frajerze, twoim fryzjerem jest Janusz Wójcik.
[B] Witam z Ruku Barkrze, się pchasz na salony.
[D] Chodź nawet bez bar, [C#m] widzę waznę na spalonym [D#m] nosie.
Wyjebane kogo tutaj [C#] obrażę, mam udowadniać coś, spluwam im w twarze.
[B] Albo to wygram, albo chuja pokażę.
[F#] Mogę wszystko, [C#] bo jestem graczem.
[F] [D#] Wyjebane kogo tutaj obrażę, mam udowadniać coś, spluwam im w [D#] twarze.
Albo [F#] to wygram, albo [D#] chuja pokażę.
[A#] Mogę wszystko, [C] bo jestem [F] graczem.
Key:
C#
B
F#
D#m
D#
C#
B
F#
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ [C#] _ _ _ _ [F#] _ _ _
_ _ _ [G#] _ _ [D#m] Wyjebane, kogo tutaj [C#] obrażę.
Mam udowadniać, coś spluwam im w [B] twarze.
Albo to wygram, albo chuja [F#] pokażę.
Mogę [D#] wszystko, bo jestem graczem.
Zawodnicy za śmieciowe kontrakty tu grają rapy.
Ja się [C#] nie pierdolę, zresztą, zresztą, treść to ktoś mnie bawi.
[B] Rapy, żeby tu skakali z [B] mostu po takich [A#m] trakach.
Ratuję ich tylko [C#] to, że biali nie potrafią [D#] skakać.
Komentuję ich grę, choć na trzej, bo to projekt [C#] hardcore.
Jak słyszysz, że już gadam głupoty, mów mi, bo masz [B] alko.
Strzelę połowę, półki na strzała i nie to, że więcej nie mogę.
[A#m] Po małej czerwi na sznurach jak [C#] Boruc wracam na drugą połowę.
[D#m] Możemy pogadać o zarobkach, biletach, koncertach, [C#] tłumach, ale to chyba wstyd grać w jach.
Przy pełnych trybunach [F#] ciągle przepełniał mnie duma, że na jednej scenie tutaj stać.
Mogę z legendami [C#] typu groszeć je, no w kurwa [D#m] macie.
Lizanie dupy nie da tutaj szacunku, jak w chorpo [C#] nigdy kręcą, a ich rap się fiuta.
Mordo, to są [B] pornofilmy, ja przez wyzywanie innych hajców kuj tu jeszcze [F] stracę.
Od kopa odbiję [C#] się i rzucę tą, bo jestem [D#m] graczem.
Wyjebane, kogo tutaj [C#] obrażę.
Mam udowadniać, coś spluwam im w [B] twarze.
Albo to wygram, albo chuja [F#] pokażę.
Mogę [C#] wszystko, bo jestem [D#m] graczem.
Wyjebane, kogo tutaj [C#] obrażę.
Mam udowadniać, coś spluwam im w [B] twarze.
Albo to wygram, albo chuja [F#] pokażę.
Mogę wszystko, [C#] bo jestem [D#] graczem.
Terminasz napięty, a spotkania wolę [C#] towarzyskie.
Wyjazdy w weekendy możesz mi bolać [C#] czystej.
Zdamy się, czy ty mnie [B] znasz, już mnie mieli za zioma, [A#m] a mam interakcje z chibi [C#]-cami jak Eric Cantona.
[D#] Piszą do mnie na fejsie, no to w minutę [C#] blok.
Nie dlatego, że patrzę z góry tu jak Manute [B] Ball.
Po prostu smutno mi, kiedy czegoś ode mnie [A#m] chcą, a jedyny gest na jakim [D#] nie zdać to załamanie [D#m] rąk.
Rywali szanuję, chociaż sympatią nie darzę, [C#] a jak nie szanuję to ich przypadkiem obrażę.
[F#] Każdy z nich to jest kurwo kozak, szkoda tylko, że mają dupę w [D] głowach i przespali szansę by strzelili w głowę [C#] w sobie, nawet jakbym im na pustą [D#m] podał.
Grasz na zero z codu i łyso ci jak coś pierdoć [C#] puści.
Frajerze, twoim fryzjerem jest Janusz Wójcik.
[B] Witam z Ruku Barkrze, się pchasz na salony.
[D] Chodź nawet bez bar, [C#m] widzę waznę na spalonym [D#m] nosie.
Wyjebane kogo tutaj [C#] obrażę, mam udowadniać coś, spluwam im w twarze.
[B] Albo to wygram, albo chuja pokażę.
[F#] Mogę wszystko, [C#] bo jestem graczem.
[F] _ [D#] Wyjebane kogo tutaj obrażę, mam udowadniać coś, spluwam im w [D#] twarze.
Albo [F#] to wygram, albo [D#] chuja pokażę.
[A#] Mogę wszystko, [C] bo jestem [F] graczem. _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ [C#] _ _ _ _ [F#] _ _ _
_ _ _ [G#] _ _ [D#m] Wyjebane, kogo tutaj [C#] obrażę.
Mam udowadniać, coś spluwam im w [B] twarze.
Albo to wygram, albo chuja [F#] pokażę.
Mogę [D#] wszystko, bo jestem graczem.
Zawodnicy za śmieciowe kontrakty tu grają rapy.
Ja się [C#] nie pierdolę, zresztą, zresztą, treść to ktoś mnie bawi.
[B] Rapy, żeby tu skakali z [B] mostu po takich [A#m] trakach.
Ratuję ich tylko [C#] to, że biali nie potrafią [D#] skakać.
Komentuję ich grę, choć na trzej, bo to projekt [C#] hardcore.
Jak słyszysz, że już gadam głupoty, mów mi, bo masz [B] alko.
Strzelę połowę, półki na strzała i nie to, że więcej nie mogę.
[A#m] Po małej czerwi na sznurach jak [C#] Boruc wracam na drugą połowę.
[D#m] Możemy pogadać o zarobkach, biletach, koncertach, [C#] tłumach, ale to chyba wstyd grać w jach.
Przy pełnych trybunach [F#] ciągle przepełniał mnie duma, że na jednej scenie tutaj stać.
Mogę z legendami [C#] typu groszeć je, no w kurwa [D#m] macie.
Lizanie dupy nie da tutaj szacunku, jak w chorpo [C#] nigdy kręcą, a ich rap się fiuta.
Mordo, to są [B] pornofilmy, ja przez wyzywanie innych hajców kuj tu jeszcze [F] stracę.
Od kopa odbiję [C#] się i rzucę tą, bo jestem [D#m] graczem.
Wyjebane, kogo tutaj [C#] obrażę.
Mam udowadniać, coś spluwam im w [B] twarze.
Albo to wygram, albo chuja [F#] pokażę.
Mogę [C#] wszystko, bo jestem [D#m] graczem.
Wyjebane, kogo tutaj [C#] obrażę.
Mam udowadniać, coś spluwam im w [B] twarze.
Albo to wygram, albo chuja [F#] pokażę.
Mogę wszystko, [C#] bo jestem [D#] graczem.
Terminasz napięty, a spotkania wolę [C#] towarzyskie.
Wyjazdy w weekendy możesz mi bolać [C#] czystej.
Zdamy się, czy ty mnie [B] znasz, już mnie mieli za zioma, [A#m] a mam interakcje z chibi [C#]-cami jak Eric Cantona.
[D#] Piszą do mnie na fejsie, no to w minutę [C#] blok.
Nie dlatego, że patrzę z góry tu jak Manute [B] Ball.
Po prostu smutno mi, kiedy czegoś ode mnie [A#m] chcą, a jedyny gest na jakim [D#] nie zdać to załamanie [D#m] rąk.
Rywali szanuję, chociaż sympatią nie darzę, [C#] a jak nie szanuję to ich przypadkiem obrażę.
[F#] Każdy z nich to jest kurwo kozak, szkoda tylko, że mają dupę w [D] głowach i przespali szansę by strzelili w głowę [C#] w sobie, nawet jakbym im na pustą [D#m] podał.
Grasz na zero z codu i łyso ci jak coś pierdoć [C#] puści.
Frajerze, twoim fryzjerem jest Janusz Wójcik.
[B] Witam z Ruku Barkrze, się pchasz na salony.
[D] Chodź nawet bez bar, [C#m] widzę waznę na spalonym [D#m] nosie.
Wyjebane kogo tutaj [C#] obrażę, mam udowadniać coś, spluwam im w twarze.
[B] Albo to wygram, albo chuja pokażę.
[F#] Mogę wszystko, [C#] bo jestem graczem.
[F] _ [D#] Wyjebane kogo tutaj obrażę, mam udowadniać coś, spluwam im w [D#] twarze.
Albo [F#] to wygram, albo [D#] chuja pokażę.
[A#] Mogę wszystko, [C] bo jestem [F] graczem. _ _