Za Mało Czasu Chords by Fisz Emade Tworzywo

[G] _ _ _ _ _ _ _ _
[Em] _ _ _ _ _ _ _ _
[G] _ _ _ [Em] _ _ _ Nie musiałem spać długo, mogłem w ogóle nie spać, bo moje miasto nie spało.
[G] _ Każde miejsce było mi znane.
Warszawskie ulice, [Em] kluby, autobusy i taksówki.
_ Ulice pełne [G] butele i kapski, zdeptanych papierosów, a dzisiaj mówią mi grają [Em] ładniejsze melodie.
Takie, które nie będą przerywały naszych reklam.
[G] _ _ _ _ _ Muzycznie jestem [Em] dzieckiem lat 90.
W pierwszych zatłoczonych klubów miejski [G] dj wyciągał z torby winylowe puty.
Kręciłem się w [Em] kółko, muzyka była moim narkotykiem, a dźwięki wchodziły mi [G] do brzucha.
_ _ _ Muzyka jest moim narkotykiem, [Em] nic innego nie używam, nie używam i nie piję. _ _ _
[G] _ _ Muzyka jest moim narkotykiem, moim [Em] rodzinnym miastem. _ _ _ _ _ _
[G] _ Mam już za mało czasu, muzyka nie pozwala [Em] mi się zestarzeć. _ _ _ _ _
[G] _ _ Zakładam słuchawki na uszy, _ [Em] dyskoteka ciszy, cicha dyskoteka, plecy mam zlane potem. _
[G] _ Boosh Babies, _ Nightmares on Wax, [Em] _ berlińskie Dark Techno wprowadzało mnie w trans. _ _
[G] Jeśli masz coś do mnie, szczerze mało mnie to interesuje, żyj i [Em] pozum i żyć tak jak ja lubię.
A lubię być żywym, martwym [G] jeszcze nie byłem.
_ _ Odwiedzam lokalne sklepy, [Em] kupuję tam pieczywo, kupuję tam pomidory, jestem w ciągłym [G] ruchu.
Naprawiam rowery w tym samym miejscu od 35 [Em] lat.
Od 35 lat mieszkam w tej samej dzielnicy.
[G] _
_ _ _ Muzyka jest moim narkotykiem, [Em] nic innego nie używam, nie używam i nie piję. _ _ _
[G] _ _ Muzyka jest moim narkotykiem, [Em] dwugodzinnym miastem. _ _ _ _ _
[G] _ _ Mam już za mało czasu, muzyka [Em] nie pozwala mi się zestarzeć. _ _ _ _
[G] _ _ Zakładam słuchawki na uszy, moja [Em] dyskoteka ciszy, cicha dyskoteka, a plecy mam zlane potem.
[G] _ _ Czasami czuję się jakby świat zaczął mówić w jakimś [Em] innym, nieznanym mi języku. _ _ _ _
[G] _ _ _ Zakładam słuchawki, głowa staje się [Em] lekka, _ opada swobodnie w przód, opada swobodnie [G] w tył.
_ _ _ _ Do płuc dostaje się [Em] świeże powietrze, _ _ muzyka jest narkotykiem.
[G] _ _ _ _ Wyrzucam z szafy [Em] marynarki, wyrzucam białe koszule, _ _ [G] mam za mało czasu żeby się stronić. _ _ _
[Em] Mam za mało czasu by spełniać oczekiwania.
W _
[G] _ głowie zachodzą nieznane mi dotąd reakcje [Em] chemiczne, _ barki, biodra, ręce zaczynają swobodnie falować.
_ _ _ _ _ Widzisz jak kręcę się po pokoju, nie tracąc rytmu.
_ Ty też zakładasz słuchawki, _ _ _ zaczynasz falować razem ze mną, ruch gęstnieje.
[G] _ Światło dostaje się do środka, _ _
[Em] _ światło przebija rolety, przebija zasłony.
[G] _ _ Jakby ktoś włączył prąd i zasilił całe [Em] miasto.
_ _ _ _ _ I [G] nagle nie jesteśmy już biedni, _ nie jesteśmy [Em] zmęczeni.
_ _ _ _ _ _ [G] _
A kiedy przyjdzie czas na pożegnanie, _ zrobimy lata [Em] 90.
w naszym mieście.
_ _ _ [G] _
_ Dark techno wprowadzi nas w trance, _ [Em] a akordy pianina.
_ _ _ Papapapa [G] papapa papapa _ _ papapa _ [Em] papapa
Przebiją nam serce, tak sobie to próbuj. _
[G] _ _ _ _ _ _ _ _
[Em] _ _ _ _ _ _ _ _
[G] _ _ _ _ _ _ _ _
[Em] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _