Chords for Goris Ikonomu i Andrzej Sikorowski
Tempo:
74.65 bpm
Chords used:
D
A
Em
G
Gm
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
Pragnę zaanonsować jeszcze jedną piosenkę, którą zaśpiewam w duecie z artystą, którego zaprosiłem do tego duetu nie z tego powodu, że jest rodakiem mojej żony, ale z tego powodu, że uważam, że jest artystą wielkim i będzie mi miło z nim zaśpiewać.
[Gm] [D]
Piąta rano, zabawa skończona, [Gm] różowieje już niebo [D] na wschodzie.
Jakim słowem przywita mnie żona [Gm] bardziej święta [D] niż proboszcz dobrodziei?
[G] Głowa ciężka, [D] leciutkie kieszenie i [G] w łazience [Em] unika [A] się lustra.
O najtrudniej z obitym sumieniem razem [D] z [A] sobą doczekać [D] do jutra.
[A] A jutro znów [D] idziemy na całość za to wszystko, co się dawno [A] nie udało.
[Em] Za dziewczyny, które [A] kiedyś nas nie chciały, [Em] za marzenia, które w chmurach się rozgrzały, za kolegów, których jeszcze paru [D] nam zostało.
A [A] jutro znów [D] idziemy na całość, miasto będzie patrzeć twarzą [A] o niebiałą.
[Em] Bo kto widział, że my z [A] nocą się nie liczyć, [Em] a dwa głosy nagle [A] śpiewać na ulicy, [Em] że w tym życiu to nam [A] jakoś życia [D] ciągle mało?
[A] [D] Tak mijają
[G] miesiące [D] i kraje coraz [Gm] mądrzej gadają [D] dookoła, a my starym [G] złączeniem [D] i zwyczajem nasze [Gm] wojny toczymy przy [D] stołach.
[G] A nad ranem, gdy poje [D] skończony, [G] wstaje słońce [Em] jak zwykle z [A] ochotą.
Błogi spokój odbólą nas żony i [D] pozwolą zwyczajnie odpocząć.
[A] Bo [D] jutro [A] znów idziemy [D] na całość, za to wszystko, co się dawno nie [A] udało, [Em] za dziewczyny, które kiedyś [A] nas nie chciały, za [Em] marzenia, które w chmurach się rozgrzały, za kolegów, których jeszcze paru [D] nam zostało.
A jutro [A] znów idziemy [D] na całość, miasto będzie patrzeć twarzą [A] niemiałą.
[Em] Bo kto widział, że my z nocą [A] się nie liczyć, [Em] a dwa głosy nagle [A] śpiewać na ulicy, [Em] że w tym życiu to nam [A] jakoś życia [D] ciągle mało?
[A] [D] Ciągle mało.
[A] [D] [A] [D] [A] [D]
[A]
[D]
[Gm] [D]
Piąta rano, zabawa skończona, [Gm] różowieje już niebo [D] na wschodzie.
Jakim słowem przywita mnie żona [Gm] bardziej święta [D] niż proboszcz dobrodziei?
[G] Głowa ciężka, [D] leciutkie kieszenie i [G] w łazience [Em] unika [A] się lustra.
O najtrudniej z obitym sumieniem razem [D] z [A] sobą doczekać [D] do jutra.
[A] A jutro znów [D] idziemy na całość za to wszystko, co się dawno [A] nie udało.
[Em] Za dziewczyny, które [A] kiedyś nas nie chciały, [Em] za marzenia, które w chmurach się rozgrzały, za kolegów, których jeszcze paru [D] nam zostało.
A [A] jutro znów [D] idziemy na całość, miasto będzie patrzeć twarzą [A] o niebiałą.
[Em] Bo kto widział, że my z [A] nocą się nie liczyć, [Em] a dwa głosy nagle [A] śpiewać na ulicy, [Em] że w tym życiu to nam [A] jakoś życia [D] ciągle mało?
[A] [D] Tak mijają
[G] miesiące [D] i kraje coraz [Gm] mądrzej gadają [D] dookoła, a my starym [G] złączeniem [D] i zwyczajem nasze [Gm] wojny toczymy przy [D] stołach.
[G] A nad ranem, gdy poje [D] skończony, [G] wstaje słońce [Em] jak zwykle z [A] ochotą.
Błogi spokój odbólą nas żony i [D] pozwolą zwyczajnie odpocząć.
[A] Bo [D] jutro [A] znów idziemy [D] na całość, za to wszystko, co się dawno nie [A] udało, [Em] za dziewczyny, które kiedyś [A] nas nie chciały, za [Em] marzenia, które w chmurach się rozgrzały, za kolegów, których jeszcze paru [D] nam zostało.
A jutro [A] znów idziemy [D] na całość, miasto będzie patrzeć twarzą [A] niemiałą.
[Em] Bo kto widział, że my z nocą [A] się nie liczyć, [Em] a dwa głosy nagle [A] śpiewać na ulicy, [Em] że w tym życiu to nam [A] jakoś życia [D] ciągle mało?
[A] [D] Ciągle mało.
[A] [D] [A] [D] [A] [D]
[A]
[D]
Key:
D
A
Em
G
Gm
D
A
Em
Pragnę zaanonsować jeszcze jedną piosenkę, którą zaśpiewam w duecie z artystą, którego zaprosiłem do tego duetu nie z tego powodu, że jest rodakiem mojej żony, ale z tego powodu, że uważam, że jest artystą wielkim i będzie mi miło z nim zaśpiewać. _ _ _ _ _
_ _ [Gm] _ _ [D] _ _ _ _
_ _ Piąta rano, _ zabawa skończona, _ _ [Gm] różowieje już niebo [D] na wschodzie.
Jakim słowem _ przywita mnie żona _ [Gm] bardziej święta [D] niż proboszcz dobrodziei? _
[G] Głowa ciężka, [D] leciutkie kieszenie i [G] w łazience [Em] unika [A] się _ lustra.
O najtrudniej z obitym sumieniem razem [D] z [A] sobą doczekać [D] do jutra.
[A] A jutro znów [D] idziemy na całość za to wszystko, co się dawno [A] nie udało.
_ [Em] Za dziewczyny, które [A] kiedyś nas nie chciały, [Em] za marzenia, które w chmurach się rozgrzały, za kolegów, których jeszcze paru [D] nam zostało.
_ A [A] jutro znów [D] idziemy na całość, _ miasto będzie patrzeć twarzą [A] o niebiałą.
_ [Em] Bo kto widział, że my z [A] nocą się nie liczyć, [Em] a dwa głosy nagle [A] śpiewać na ulicy, [Em] że w tym życiu to nam [A] jakoś życia [D] ciągle mało?
[A] _ _ [D] Tak _ mijają _
[G] miesiące [D] i kraje coraz _ [Gm] mądrzej gadają [D] dookoła, _ a my starym [G] złączeniem [D] i zwyczajem nasze [Gm] wojny toczymy przy [D] stołach.
_ [G] A nad ranem, gdy poje [D] skończony, _ [G] wstaje słońce [Em] jak zwykle z [A] ochotą.
_ Błogi spokój odbólą nas żony i [D] pozwolą zwyczajnie odpocząć.
[A] Bo _ [D] jutro [A] znów idziemy [D] na całość, za to wszystko, co się dawno nie [A] udało, _ [Em] za dziewczyny, które kiedyś [A] nas nie chciały, za [Em] marzenia, które w chmurach się rozgrzały, za kolegów, których jeszcze paru [D] nam zostało. _
_ A jutro [A] znów idziemy [D] na całość, _ miasto będzie patrzeć twarzą [A] niemiałą.
_ [Em] Bo kto widział, że my z nocą [A] się nie liczyć, [Em] a dwa głosy nagle [A] śpiewać na ulicy, [Em] że w tym życiu to nam [A] jakoś życia [D] ciągle mało?
[A] _ [D] Ciągle mało.
_ [A] _ _ [D] _ _ [A] _ _ [D] _ _ _ [A] _ _ [D] _
_ _ [A] _ _ _ _ _ _
_ [D] _ _ _ _ _ _ _
_ _ [Gm] _ _ [D] _ _ _ _
_ _ Piąta rano, _ zabawa skończona, _ _ [Gm] różowieje już niebo [D] na wschodzie.
Jakim słowem _ przywita mnie żona _ [Gm] bardziej święta [D] niż proboszcz dobrodziei? _
[G] Głowa ciężka, [D] leciutkie kieszenie i [G] w łazience [Em] unika [A] się _ lustra.
O najtrudniej z obitym sumieniem razem [D] z [A] sobą doczekać [D] do jutra.
[A] A jutro znów [D] idziemy na całość za to wszystko, co się dawno [A] nie udało.
_ [Em] Za dziewczyny, które [A] kiedyś nas nie chciały, [Em] za marzenia, które w chmurach się rozgrzały, za kolegów, których jeszcze paru [D] nam zostało.
_ A [A] jutro znów [D] idziemy na całość, _ miasto będzie patrzeć twarzą [A] o niebiałą.
_ [Em] Bo kto widział, że my z [A] nocą się nie liczyć, [Em] a dwa głosy nagle [A] śpiewać na ulicy, [Em] że w tym życiu to nam [A] jakoś życia [D] ciągle mało?
[A] _ _ [D] Tak _ mijają _
[G] miesiące [D] i kraje coraz _ [Gm] mądrzej gadają [D] dookoła, _ a my starym [G] złączeniem [D] i zwyczajem nasze [Gm] wojny toczymy przy [D] stołach.
_ [G] A nad ranem, gdy poje [D] skończony, _ [G] wstaje słońce [Em] jak zwykle z [A] ochotą.
_ Błogi spokój odbólą nas żony i [D] pozwolą zwyczajnie odpocząć.
[A] Bo _ [D] jutro [A] znów idziemy [D] na całość, za to wszystko, co się dawno nie [A] udało, _ [Em] za dziewczyny, które kiedyś [A] nas nie chciały, za [Em] marzenia, które w chmurach się rozgrzały, za kolegów, których jeszcze paru [D] nam zostało. _
_ A jutro [A] znów idziemy [D] na całość, _ miasto będzie patrzeć twarzą [A] niemiałą.
_ [Em] Bo kto widział, że my z nocą [A] się nie liczyć, [Em] a dwa głosy nagle [A] śpiewać na ulicy, [Em] że w tym życiu to nam [A] jakoś życia [D] ciągle mało?
[A] _ [D] Ciągle mało.
_ [A] _ _ [D] _ _ [A] _ _ [D] _ _ _ [A] _ _ [D] _
_ _ [A] _ _ _ _ _ _
_ [D] _ _ _ _ _ _ _