Chords for Gruby Mielzky - Zbyt Prawdziwy (prod./cuty: The Returners)
Tempo:
51.9 bpm
Chords used:
Bb
Gm
G
Eb
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Bb] [Gm]
[Bb] [Gm] Nie
Nigdy nie [Bb] byłem twem gwiazdy, każdy kto zna to [Gm] poświadczy
Ludzi wokół mam czy pada [Bb] krawczy, razi nas bytplask
Który to już [Gm] raz mi się farci
Mówią mi, że [Bb] mam sporo kawsy
[Gm] Patrzę wokół i nie mogę się dopatrzeć, ale mi starczy
[Bb] Się uśmiecham i idę obok takich jak ty, [Gm] bez szansy
Na to, że rap dzieci mi wykarmi lub
Że dla paru ludzi będę fajny lub
Że dorzucą mnie do [Bb] myłnościanki jak antyk, jak [Gm] tanych
Serom prawdy chcą pić z mojej szklanki
Myślą, że wypiją flow i fajne fancy
Tańczą panny, ja nie wyłażę [Bb] z panny
A moje życie to jebane, jak se zająć [Gm] czas dziś
Nigdy nie [Bb] byłem typem gwiazdy, taki VIPa na [Gm] kempie na normalnym
Daję flaszki [Bb] ziomalom w pierwszym rzędzie
Pięć lat temu sam [Gm] pizgrałem sekolendę
I było pięknie, [Bb] Bogu dzięki, że nie zawinę jej werkę
[Gm] Trochę cierpień dałem bliskim przez uczelnię, [Bb] trochę więcej przez butelkę
Dziś sam [Gm] sterczę i patrzę na lód, to mi pęknie jak [Bb] serce
Myślę częściej o tym, co jest [Gm] najważniejsze i o tym, kim jestem
Głębiej pod [Bb] skórą mam przestrzeń, gdzie tęsknię za tym, jak było [Gm] wcześniej
Nim kręcę się w pętlę [Bb] wydarzeń i klęskę swych marzeń ogłoszę przed [Gm] światem
To będę się śmiał, nawet kiedy [Bb] wyprowadzą mnie na rzeź
Bo rap u mnie zawsze był rapem
Jestem [Gm] zbyt prawdziwy, żeby żyć na niby
Kiedy dziś nas widzisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę [Bb] blizn
To mój cykl, to mój tryb, to mój [Gm] szyf
Jestem zbyt prawdziwy, żeby żyć na niby
Kiedy dziś nas widzisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę [Bb] blizn
To mój cykl, to mój tryb, to mój [G] szyf
Jestem zbyt prawdziwy, jestem [Eb] zbyt prawdziwy, jestem zbyt prawdziwy
[G] [Bb] [Gm]
[Eb] [Gm] [Bb] [Gm]
Nigdy nie byłem typem wzorca
Często słyszę, że podążam śladem Mojca
Moja siostra ma już [Bb] dziecko, ja bez końca
Walę cztery paki w [Gm] weekend jak na All Stars
Walę bomby, ludzie [Bb] myślą, że to wojna
Rzucę nim historię, a ma [Gm] do biegnie końca
Znam ulicę, którym [Bb] brakowało słońca
A jakoś się kulało od miesiąca [G] do miesiąca
I choć żaden z nas nie biegał w nowych forsach
[Gm] Nie mieliśmy typowo oduby się dąsać
Bita piocha wieczorami [Bb] koło tworca
Strzącham popieł i [Gm] uśmiecham twarz
Bo choć forsa była [Bb] wielokrotnie gorsza
Na zabawę stykał piętach [Gm] w swoich shortach
Nie czuliśmy żadnych [Bb] błoków, słucham wolta
Kto dziś wymiata jak [Gm] DWA?
Ja!
Wyśmiewali mnie dopiero gdy w to wszedłem
Całe życie przepisałem na te pętle
A respekt był jedynym [Bb] względem
Dla którego rymy kleiłem pod [Gm] bęben
Po co mówisz o tym, co dla [Bb] ciebie ciężkie?
[Gm] O tym, jaką kiedyś przeżywałeś mękę
Bo w życiu są piękne [Bb] momenty, a resztę [Gm] pieprzyć
Poza tym jestem zbyt
Jestem zbyt prawdziwy, żeby żyć
Na niby kiedy ciśnę
Zbizisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę blisk
[Bb] To mój cykl, to mój tryb, to mój szyf
[Gm] Jestem zbyt prawdziwy, żeby żyć
Na niby kiedy ciśnę
Zbizisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę blisk
[Bb] To mój cykl, [G] to mój tryb, to mój szyf
Jestem zbyt prawdziwy, jestem zbyt prawdziwy, jestem zbyt prawdziwy
[Bb] [Gm]
[Eb] [Gm] [Bb] [Gm] Nigdy nie będę chciał
Długo miał za sobą, ale to nie mój świat
Robił konsekwentnie i za proste
Sam chcę to mieć, ale jeszcze jest [Bb] sporo co za tym
Ma porażeń, marzeń znów
Ja [Gm] znam źlady 27 lat
Lubię żyć [Bb] po swojemu
Ja pamiętam [Gm] jak to było, parę ładnych lat temu
Na Cibie jestem ubity
[Bb] Prawdziwy chcę [Gm] być
Chcę na prawdę, a nie na niby
[Bb] [Gm]
[Eb] [Gm] [Bb] [G]
[Bb] [Gm] Nie
Nigdy nie [Bb] byłem twem gwiazdy, każdy kto zna to [Gm] poświadczy
Ludzi wokół mam czy pada [Bb] krawczy, razi nas bytplask
Który to już [Gm] raz mi się farci
Mówią mi, że [Bb] mam sporo kawsy
[Gm] Patrzę wokół i nie mogę się dopatrzeć, ale mi starczy
[Bb] Się uśmiecham i idę obok takich jak ty, [Gm] bez szansy
Na to, że rap dzieci mi wykarmi lub
Że dla paru ludzi będę fajny lub
Że dorzucą mnie do [Bb] myłnościanki jak antyk, jak [Gm] tanych
Serom prawdy chcą pić z mojej szklanki
Myślą, że wypiją flow i fajne fancy
Tańczą panny, ja nie wyłażę [Bb] z panny
A moje życie to jebane, jak se zająć [Gm] czas dziś
Nigdy nie [Bb] byłem typem gwiazdy, taki VIPa na [Gm] kempie na normalnym
Daję flaszki [Bb] ziomalom w pierwszym rzędzie
Pięć lat temu sam [Gm] pizgrałem sekolendę
I było pięknie, [Bb] Bogu dzięki, że nie zawinę jej werkę
[Gm] Trochę cierpień dałem bliskim przez uczelnię, [Bb] trochę więcej przez butelkę
Dziś sam [Gm] sterczę i patrzę na lód, to mi pęknie jak [Bb] serce
Myślę częściej o tym, co jest [Gm] najważniejsze i o tym, kim jestem
Głębiej pod [Bb] skórą mam przestrzeń, gdzie tęsknię za tym, jak było [Gm] wcześniej
Nim kręcę się w pętlę [Bb] wydarzeń i klęskę swych marzeń ogłoszę przed [Gm] światem
To będę się śmiał, nawet kiedy [Bb] wyprowadzą mnie na rzeź
Bo rap u mnie zawsze był rapem
Jestem [Gm] zbyt prawdziwy, żeby żyć na niby
Kiedy dziś nas widzisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę [Bb] blizn
To mój cykl, to mój tryb, to mój [Gm] szyf
Jestem zbyt prawdziwy, żeby żyć na niby
Kiedy dziś nas widzisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę [Bb] blizn
To mój cykl, to mój tryb, to mój [G] szyf
Jestem zbyt prawdziwy, jestem [Eb] zbyt prawdziwy, jestem zbyt prawdziwy
[G] [Bb] [Gm]
[Eb] [Gm] [Bb] [Gm]
Nigdy nie byłem typem wzorca
Często słyszę, że podążam śladem Mojca
Moja siostra ma już [Bb] dziecko, ja bez końca
Walę cztery paki w [Gm] weekend jak na All Stars
Walę bomby, ludzie [Bb] myślą, że to wojna
Rzucę nim historię, a ma [Gm] do biegnie końca
Znam ulicę, którym [Bb] brakowało słońca
A jakoś się kulało od miesiąca [G] do miesiąca
I choć żaden z nas nie biegał w nowych forsach
[Gm] Nie mieliśmy typowo oduby się dąsać
Bita piocha wieczorami [Bb] koło tworca
Strzącham popieł i [Gm] uśmiecham twarz
Bo choć forsa była [Bb] wielokrotnie gorsza
Na zabawę stykał piętach [Gm] w swoich shortach
Nie czuliśmy żadnych [Bb] błoków, słucham wolta
Kto dziś wymiata jak [Gm] DWA?
Ja!
Wyśmiewali mnie dopiero gdy w to wszedłem
Całe życie przepisałem na te pętle
A respekt był jedynym [Bb] względem
Dla którego rymy kleiłem pod [Gm] bęben
Po co mówisz o tym, co dla [Bb] ciebie ciężkie?
[Gm] O tym, jaką kiedyś przeżywałeś mękę
Bo w życiu są piękne [Bb] momenty, a resztę [Gm] pieprzyć
Poza tym jestem zbyt
Jestem zbyt prawdziwy, żeby żyć
Na niby kiedy ciśnę
Zbizisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę blisk
[Bb] To mój cykl, to mój tryb, to mój szyf
[Gm] Jestem zbyt prawdziwy, żeby żyć
Na niby kiedy ciśnę
Zbizisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę blisk
[Bb] To mój cykl, [G] to mój tryb, to mój szyf
Jestem zbyt prawdziwy, jestem zbyt prawdziwy, jestem zbyt prawdziwy
[Bb] [Gm]
[Eb] [Gm] [Bb] [Gm] Nigdy nie będę chciał
Długo miał za sobą, ale to nie mój świat
Robił konsekwentnie i za proste
Sam chcę to mieć, ale jeszcze jest [Bb] sporo co za tym
Ma porażeń, marzeń znów
Ja [Gm] znam źlady 27 lat
Lubię żyć [Bb] po swojemu
Ja pamiętam [Gm] jak to było, parę ładnych lat temu
Na Cibie jestem ubity
[Bb] Prawdziwy chcę [Gm] być
Chcę na prawdę, a nie na niby
[Bb] [Gm]
[Eb] [Gm] [Bb] [G]
Key:
Bb
Gm
G
Eb
Bb
Gm
G
Eb
_ [Bb] _ _ _ _ _ _ [Gm] _
_ [Bb] _ _ _ _ [Gm] Nie
Nigdy nie [Bb] byłem twem gwiazdy, każdy kto zna to [Gm] poświadczy
Ludzi wokół mam czy pada [Bb] krawczy, razi nas bytplask
Który to już [Gm] raz mi się farci
Mówią mi, że [Bb] mam sporo kawsy
[Gm] Patrzę wokół i nie mogę się dopatrzeć, ale mi starczy
[Bb] Się uśmiecham i idę obok takich jak ty, [Gm] bez szansy
Na to, że rap dzieci mi wykarmi lub
Że dla paru ludzi będę fajny lub
Że dorzucą mnie do [Bb] myłnościanki jak antyk, jak [Gm] tanych
Serom prawdy chcą pić z mojej szklanki
Myślą, że wypiją flow i fajne fancy
Tańczą panny, ja nie wyłażę [Bb] z panny
A moje życie to jebane, jak se zająć [Gm] czas dziś
Nigdy nie [Bb] byłem typem gwiazdy, taki VIPa na [Gm] kempie na normalnym
Daję flaszki [Bb] ziomalom w pierwszym rzędzie
Pięć lat temu sam [Gm] pizgrałem sekolendę
I było pięknie, [Bb] Bogu dzięki, że nie zawinę jej werkę
[Gm] Trochę cierpień dałem bliskim przez uczelnię, [Bb] trochę więcej przez butelkę
Dziś sam [Gm] sterczę i patrzę na lód, to mi pęknie jak [Bb] serce
Myślę częściej o tym, co jest [Gm] najważniejsze i o tym, kim jestem
Głębiej pod [Bb] skórą mam przestrzeń, gdzie tęsknię za tym, jak było [Gm] wcześniej
Nim kręcę się w pętlę [Bb] wydarzeń i klęskę swych marzeń ogłoszę przed [Gm] światem
To będę się śmiał, nawet kiedy [Bb] wyprowadzą mnie na rzeź
Bo rap u mnie zawsze był rapem
Jestem [Gm] zbyt prawdziwy, żeby żyć na niby
Kiedy dziś nas widzisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę [Bb] blizn
To mój cykl, to mój tryb, to mój [Gm] szyf
Jestem zbyt prawdziwy, żeby żyć na niby
Kiedy dziś nas widzisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę [Bb] blizn
To mój cykl, to mój tryb, to mój [G] szyf
Jestem zbyt prawdziwy, jestem [Eb] zbyt prawdziwy, jestem zbyt prawdziwy
[G] _ _ [Bb] _ _ [Gm] _
_ [Eb] _ [Gm] _ _ _ [Bb] _ [Gm] _
Nigdy nie byłem typem wzorca
Często słyszę, że podążam śladem Mojca
Moja siostra ma już [Bb] dziecko, ja bez końca
Walę cztery paki w [Gm] weekend jak na All Stars
Walę bomby, ludzie [Bb] myślą, że to wojna
Rzucę nim historię, a ma [Gm] do biegnie końca
Znam ulicę, którym [Bb] brakowało słońca
A jakoś się kulało od miesiąca [G] do miesiąca
I choć żaden z nas nie biegał w nowych forsach
[Gm] Nie mieliśmy typowo oduby się dąsać
Bita piocha wieczorami [Bb] koło tworca
Strzącham popieł i [Gm] uśmiecham twarz
Bo choć forsa była [Bb] wielokrotnie gorsza
Na zabawę stykał piętach [Gm] w swoich shortach
Nie czuliśmy żadnych [Bb] błoków, słucham wolta
Kto dziś wymiata jak [Gm] DWA?
Ja!
Wyśmiewali mnie dopiero gdy w to wszedłem
Całe życie przepisałem na te pętle
A respekt był jedynym [Bb] względem
Dla którego rymy kleiłem pod [Gm] bęben
Po co mówisz o tym, co dla [Bb] ciebie ciężkie?
[Gm] O tym, jaką kiedyś przeżywałeś mękę
Bo w życiu są piękne [Bb] momenty, a resztę [Gm] pieprzyć
Poza tym jestem zbyt
Jestem zbyt prawdziwy, żeby żyć
Na niby kiedy ciśnę
Zbizisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę blisk
[Bb] To mój cykl, to mój tryb, to mój szyf
[Gm] Jestem zbyt prawdziwy, żeby żyć
Na niby kiedy ciśnę
Zbizisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę blisk
[Bb] To mój cykl, [G] to mój tryb, to mój szyf
Jestem zbyt prawdziwy, jestem zbyt prawdziwy, jestem zbyt prawdziwy
_ _ [Bb] _ _ [Gm] _
_ [Eb] _ [Gm] _ _ _ [Bb] _ [Gm] Nigdy nie będę chciał
Długo miał za sobą, ale to nie mój świat
Robił konsekwentnie i za proste
Sam chcę to mieć, ale jeszcze jest [Bb] sporo co za tym
Ma porażeń, marzeń znów
Ja [Gm] znam źlady 27 lat
Lubię żyć [Bb] po swojemu
Ja pamiętam [Gm] jak to było, parę ładnych lat temu
Na Cibie jestem ubity
[Bb] Prawdziwy chcę [Gm] być
Chcę na prawdę, a nie na niby
_ _ _ _ _ [Bb] _ _ [Gm] _
_ [Eb] _ [Gm] _ _ _ [Bb] _ [G] _ _
_ [Bb] _ _ _ _ [Gm] Nie
Nigdy nie [Bb] byłem twem gwiazdy, każdy kto zna to [Gm] poświadczy
Ludzi wokół mam czy pada [Bb] krawczy, razi nas bytplask
Który to już [Gm] raz mi się farci
Mówią mi, że [Bb] mam sporo kawsy
[Gm] Patrzę wokół i nie mogę się dopatrzeć, ale mi starczy
[Bb] Się uśmiecham i idę obok takich jak ty, [Gm] bez szansy
Na to, że rap dzieci mi wykarmi lub
Że dla paru ludzi będę fajny lub
Że dorzucą mnie do [Bb] myłnościanki jak antyk, jak [Gm] tanych
Serom prawdy chcą pić z mojej szklanki
Myślą, że wypiją flow i fajne fancy
Tańczą panny, ja nie wyłażę [Bb] z panny
A moje życie to jebane, jak se zająć [Gm] czas dziś
Nigdy nie [Bb] byłem typem gwiazdy, taki VIPa na [Gm] kempie na normalnym
Daję flaszki [Bb] ziomalom w pierwszym rzędzie
Pięć lat temu sam [Gm] pizgrałem sekolendę
I było pięknie, [Bb] Bogu dzięki, że nie zawinę jej werkę
[Gm] Trochę cierpień dałem bliskim przez uczelnię, [Bb] trochę więcej przez butelkę
Dziś sam [Gm] sterczę i patrzę na lód, to mi pęknie jak [Bb] serce
Myślę częściej o tym, co jest [Gm] najważniejsze i o tym, kim jestem
Głębiej pod [Bb] skórą mam przestrzeń, gdzie tęsknię za tym, jak było [Gm] wcześniej
Nim kręcę się w pętlę [Bb] wydarzeń i klęskę swych marzeń ogłoszę przed [Gm] światem
To będę się śmiał, nawet kiedy [Bb] wyprowadzą mnie na rzeź
Bo rap u mnie zawsze był rapem
Jestem [Gm] zbyt prawdziwy, żeby żyć na niby
Kiedy dziś nas widzisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę [Bb] blizn
To mój cykl, to mój tryb, to mój [Gm] szyf
Jestem zbyt prawdziwy, żeby żyć na niby
Kiedy dziś nas widzisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę [Bb] blizn
To mój cykl, to mój tryb, to mój [G] szyf
Jestem zbyt prawdziwy, jestem [Eb] zbyt prawdziwy, jestem zbyt prawdziwy
[G] _ _ [Bb] _ _ [Gm] _
_ [Eb] _ [Gm] _ _ _ [Bb] _ [Gm] _
Nigdy nie byłem typem wzorca
Często słyszę, że podążam śladem Mojca
Moja siostra ma już [Bb] dziecko, ja bez końca
Walę cztery paki w [Gm] weekend jak na All Stars
Walę bomby, ludzie [Bb] myślą, że to wojna
Rzucę nim historię, a ma [Gm] do biegnie końca
Znam ulicę, którym [Bb] brakowało słońca
A jakoś się kulało od miesiąca [G] do miesiąca
I choć żaden z nas nie biegał w nowych forsach
[Gm] Nie mieliśmy typowo oduby się dąsać
Bita piocha wieczorami [Bb] koło tworca
Strzącham popieł i [Gm] uśmiecham twarz
Bo choć forsa była [Bb] wielokrotnie gorsza
Na zabawę stykał piętach [Gm] w swoich shortach
Nie czuliśmy żadnych [Bb] błoków, słucham wolta
Kto dziś wymiata jak [Gm] DWA?
Ja!
Wyśmiewali mnie dopiero gdy w to wszedłem
Całe życie przepisałem na te pętle
A respekt był jedynym [Bb] względem
Dla którego rymy kleiłem pod [Gm] bęben
Po co mówisz o tym, co dla [Bb] ciebie ciężkie?
[Gm] O tym, jaką kiedyś przeżywałeś mękę
Bo w życiu są piękne [Bb] momenty, a resztę [Gm] pieprzyć
Poza tym jestem zbyt
Jestem zbyt prawdziwy, żeby żyć
Na niby kiedy ciśnę
Zbizisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę blisk
[Bb] To mój cykl, to mój tryb, to mój szyf
[Gm] Jestem zbyt prawdziwy, żeby żyć
Na niby kiedy ciśnę
Zbizisz parę płyt za szyby
Parę płyt, parę liczb, parę blisk
[Bb] To mój cykl, [G] to mój tryb, to mój szyf
Jestem zbyt prawdziwy, jestem zbyt prawdziwy, jestem zbyt prawdziwy
_ _ [Bb] _ _ [Gm] _
_ [Eb] _ [Gm] _ _ _ [Bb] _ [Gm] Nigdy nie będę chciał
Długo miał za sobą, ale to nie mój świat
Robił konsekwentnie i za proste
Sam chcę to mieć, ale jeszcze jest [Bb] sporo co za tym
Ma porażeń, marzeń znów
Ja [Gm] znam źlady 27 lat
Lubię żyć [Bb] po swojemu
Ja pamiętam [Gm] jak to było, parę ładnych lat temu
Na Cibie jestem ubity
[Bb] Prawdziwy chcę [Gm] być
Chcę na prawdę, a nie na niby
_ _ _ _ _ [Bb] _ _ [Gm] _
_ [Eb] _ [Gm] _ _ _ [Bb] _ [G] _ _