Chords for Jacek Stęszewski - W kieszeniach duszy (official video)
Tempo:
82.5 bpm
Chords used:
Abm
Dbm
Ebm
Gb
Ab
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Abm]
[Ebm] [Abm] Noszę Ciebie w kieszeniach od poniedziałku [Gb] do [Abm] niedzieli.
Mieszkasz w moich duszy tunelach, [Db] co dzień jak [Gb] cień mój mnie [Abm] śledzisz.
Razem ze mną zasypiasz z uczuciem [Gb] zimnym jak [Abm] kamień.
Kiedy się budzę to znikasz, zostaje [Gb] półmrok [Abm] i lament.
[Ebm] [Abm] Zawsze odkąd pamiętam, [Dbm] lubiłem zbierać kamienie.
[Abm] W mroku przeszłości Cię szwendam i [Db] wciąż opracam [Abm] za siebie.
Jak się pogodzić z kamieniem, z nawyki [B] wieków [Abm] splątanym?
Co kargobciąża z sumieniem, [Eb] szturem krzywd [Dbm] przywiązanym?
[Ab] Co ja mam, co ja mam, brudny lepki [Abm] kamień.
Klei się, [Dbm] toczy się, posumienia [Abm] ramię.
To się ze mną zamień, ja Ci dam, Ty mi dasz.
Wszystkie te dwa [Dbm] lusterka, łyk nadziei co Ci brak [Abm] i łez dwa pudełka.
Jak się dogadać z kamieniem w swych najczarniejszych [Gb] [Abm] koszmarach?
Choć bardzo chciałbym, to nie wiem jak go odczepić od stada.
Jak bym powinien mu odsiąć, kiedy z [Gbm] rozpaczy się [Abm] zrodził?
Zbagować i wysłać pocztą adres, gdzie nic nie dochodzi.
[Bb] [Dbm]
[Abm] [Eb] [Abm] Jest częścią kości i ducha, w objęciach [Gbm] słów [Abm] uwięzionych.
Co żadnych skarg nie wysłucha, wśród [Db] rzeczy [B] nienaprawionych.
Jak się oddzielić od [Abm] skały, gwoździem [B] wyrzutów [Abm] przykuty?
I blizną do nim przywiązany, [B] łańcuchem myśli [Abm] [Dbm] zadrutych.
[Ab] [Abm] Co ja mam, co ja mam, brudny lepki kamień.
Klei się, toczy się, posunienia ramię, tu się ze mną zamień.
Ja Ci dam, Ty mi dasz, zbite dwa luzderka.
Łyk na dzieli [Gb] co Ci brak [Abm] i łez dwa pudełka.
Jak odciąć [Ebm] cegło z [Abm] tętnic, w których bałagan i zamęt?
Jak [Dbm] ją do [Ebm] życia [Abm] zniechęcić, własną rozpaczą i żalem?
Jak go od [Ebm] siebie [Abm] odtrącić, by się rozstrzaskało skałę?
By [Dbm] wresztkę z [Ebm] siebie nie [Abm] zwątpić i aby umieć żyć dalej.
[Dbm] [Gb]
[Ab] [Dbm] Kiedy się [Ebm] kurze [Abm] wytrzepią i pękną struny gitary?
Kiedy się [Ebm] żyły zalepią, gdy będę całkiem już [Abm] stary?
[Dbm] Na szyję [Eb] duszy [Ab] założę ciężki z kamieni [Abm] różaniec.
Co będę [Ebm] mógł, to [Abm] uniosę, a resztę rzucę na szaniec.
[E] [Gb] [Abm] [E]
Pamięć [Eb] krótka i [Abm] czerstwa, więc chyba już zapomniałem,
że [Dbm] sznurem [Abm] do mojego serca, [Ab] sam przecież go [Abm] przywiązałem.
[Ebm] [Abm] Noszę Ciebie w kieszeniach od poniedziałku [Gb] do [Abm] niedzieli.
Mieszkasz w moich duszy tunelach, [Db] co dzień jak [Gb] cień mój mnie [Abm] śledzisz.
Razem ze mną zasypiasz z uczuciem [Gb] zimnym jak [Abm] kamień.
Kiedy się budzę to znikasz, zostaje [Gb] półmrok [Abm] i lament.
[Ebm] [Abm] Zawsze odkąd pamiętam, [Dbm] lubiłem zbierać kamienie.
[Abm] W mroku przeszłości Cię szwendam i [Db] wciąż opracam [Abm] za siebie.
Jak się pogodzić z kamieniem, z nawyki [B] wieków [Abm] splątanym?
Co kargobciąża z sumieniem, [Eb] szturem krzywd [Dbm] przywiązanym?
[Ab] Co ja mam, co ja mam, brudny lepki [Abm] kamień.
Klei się, [Dbm] toczy się, posumienia [Abm] ramię.
To się ze mną zamień, ja Ci dam, Ty mi dasz.
Wszystkie te dwa [Dbm] lusterka, łyk nadziei co Ci brak [Abm] i łez dwa pudełka.
Jak się dogadać z kamieniem w swych najczarniejszych [Gb] [Abm] koszmarach?
Choć bardzo chciałbym, to nie wiem jak go odczepić od stada.
Jak bym powinien mu odsiąć, kiedy z [Gbm] rozpaczy się [Abm] zrodził?
Zbagować i wysłać pocztą adres, gdzie nic nie dochodzi.
[Bb] [Dbm]
[Abm] [Eb] [Abm] Jest częścią kości i ducha, w objęciach [Gbm] słów [Abm] uwięzionych.
Co żadnych skarg nie wysłucha, wśród [Db] rzeczy [B] nienaprawionych.
Jak się oddzielić od [Abm] skały, gwoździem [B] wyrzutów [Abm] przykuty?
I blizną do nim przywiązany, [B] łańcuchem myśli [Abm] [Dbm] zadrutych.
[Ab] [Abm] Co ja mam, co ja mam, brudny lepki kamień.
Klei się, toczy się, posunienia ramię, tu się ze mną zamień.
Ja Ci dam, Ty mi dasz, zbite dwa luzderka.
Łyk na dzieli [Gb] co Ci brak [Abm] i łez dwa pudełka.
Jak odciąć [Ebm] cegło z [Abm] tętnic, w których bałagan i zamęt?
Jak [Dbm] ją do [Ebm] życia [Abm] zniechęcić, własną rozpaczą i żalem?
Jak go od [Ebm] siebie [Abm] odtrącić, by się rozstrzaskało skałę?
By [Dbm] wresztkę z [Ebm] siebie nie [Abm] zwątpić i aby umieć żyć dalej.
[Dbm] [Gb]
[Ab] [Dbm] Kiedy się [Ebm] kurze [Abm] wytrzepią i pękną struny gitary?
Kiedy się [Ebm] żyły zalepią, gdy będę całkiem już [Abm] stary?
[Dbm] Na szyję [Eb] duszy [Ab] założę ciężki z kamieni [Abm] różaniec.
Co będę [Ebm] mógł, to [Abm] uniosę, a resztę rzucę na szaniec.
[E] [Gb] [Abm] [E]
Pamięć [Eb] krótka i [Abm] czerstwa, więc chyba już zapomniałem,
że [Dbm] sznurem [Abm] do mojego serca, [Ab] sam przecież go [Abm] przywiązałem.
Key:
Abm
Dbm
Ebm
Gb
Ab
Abm
Dbm
Ebm
_ _ _ _ _ _ _ _
[Abm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [Ebm] _ [Abm] _ Noszę Ciebie w kieszeniach od poniedziałku [Gb] do [Abm] niedzieli.
Mieszkasz w moich duszy tunelach, [Db] co dzień jak [Gb] cień mój mnie [Abm] śledzisz.
Razem ze mną zasypiasz z uczuciem [Gb] zimnym jak [Abm] kamień.
Kiedy się budzę to znikasz, zostaje [Gb] półmrok [Abm] i lament. _ _
_ _ _ _ [Ebm] _ [Abm] _ Zawsze odkąd pamiętam, [Dbm] lubiłem zbierać kamienie.
[Abm] W mroku przeszłości Cię szwendam i [Db] wciąż opracam [Abm] za siebie.
Jak się pogodzić z kamieniem, z nawyki [B] wieków [Abm] splątanym?
Co kargobciąża z sumieniem, [Eb] szturem krzywd [Dbm] przywiązanym?
_ _ _ _ _ [Ab] _ Co ja mam, co ja mam, brudny lepki [Abm] kamień.
Klei się, [Dbm] toczy się, posumienia [Abm] ramię.
To się ze mną zamień, ja Ci dam, Ty mi dasz.
Wszystkie te dwa [Dbm] lusterka, łyk nadziei co Ci brak [Abm] i łez dwa pudełka.
_ _ _ Jak się dogadać z kamieniem w swych najczarniejszych [Gb] [Abm] koszmarach?
Choć bardzo chciałbym, to nie wiem jak go odczepić od stada.
Jak bym powinien mu odsiąć, kiedy z [Gbm] rozpaczy się [Abm] zrodził?
Zbagować i wysłać pocztą adres, gdzie nic nie dochodzi. _ _ _
_ _ _ [Bb] _ [Dbm] _ _ _ _
[Abm] _ _ [Eb] _ _ [Abm] _ Jest częścią kości i ducha, w objęciach [Gbm] słów [Abm] uwięzionych.
Co żadnych skarg nie wysłucha, wśród [Db] rzeczy _ [B] nienaprawionych.
Jak się oddzielić od [Abm] skały, gwoździem [B] wyrzutów [Abm] przykuty?
I blizną do nim przywiązany, [B] łańcuchem myśli [Abm] [Dbm] zadrutych. _ _
_ _ _ [Ab] _ [Abm] Co ja mam, co ja mam, brudny lepki kamień.
Klei się, toczy się, posunienia ramię, tu się ze mną zamień.
Ja Ci dam, Ty mi dasz, zbite dwa luzderka.
Łyk na dzieli [Gb] co Ci brak [Abm] i łez dwa pudełka. _
_ Jak odciąć [Ebm] cegło z [Abm] tętnic, w których bałagan i zamęt?
Jak [Dbm] ją do [Ebm] życia [Abm] zniechęcić, własną rozpaczą i żalem?
Jak go od [Ebm] siebie [Abm] odtrącić, by się rozstrzaskało skałę?
By [Dbm] wresztkę z [Ebm] siebie nie [Abm] zwątpić i aby umieć żyć dalej.
[Dbm] _ _ [Gb] _ _ _ _
_ [Ab] _ [Dbm] Kiedy się [Ebm] kurze [Abm] wytrzepią i pękną struny gitary?
Kiedy się [Ebm] żyły zalepią, gdy będę całkiem już [Abm] stary?
[Dbm] Na szyję [Eb] duszy [Ab] założę ciężki z kamieni [Abm] różaniec.
Co będę [Ebm] mógł, to [Abm] uniosę, a resztę rzucę na szaniec.
[E] _ [Gb] _ [Abm] _ _ [E] _
_ _ Pamięć [Eb] krótka i [Abm] czerstwa, więc chyba już zapomniałem,
że [Dbm] sznurem [Abm] do mojego serca, [Ab] sam przecież go [Abm] przywiązałem. _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[Abm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [Ebm] _ [Abm] _ Noszę Ciebie w kieszeniach od poniedziałku [Gb] do [Abm] niedzieli.
Mieszkasz w moich duszy tunelach, [Db] co dzień jak [Gb] cień mój mnie [Abm] śledzisz.
Razem ze mną zasypiasz z uczuciem [Gb] zimnym jak [Abm] kamień.
Kiedy się budzę to znikasz, zostaje [Gb] półmrok [Abm] i lament. _ _
_ _ _ _ [Ebm] _ [Abm] _ Zawsze odkąd pamiętam, [Dbm] lubiłem zbierać kamienie.
[Abm] W mroku przeszłości Cię szwendam i [Db] wciąż opracam [Abm] za siebie.
Jak się pogodzić z kamieniem, z nawyki [B] wieków [Abm] splątanym?
Co kargobciąża z sumieniem, [Eb] szturem krzywd [Dbm] przywiązanym?
_ _ _ _ _ [Ab] _ Co ja mam, co ja mam, brudny lepki [Abm] kamień.
Klei się, [Dbm] toczy się, posumienia [Abm] ramię.
To się ze mną zamień, ja Ci dam, Ty mi dasz.
Wszystkie te dwa [Dbm] lusterka, łyk nadziei co Ci brak [Abm] i łez dwa pudełka.
_ _ _ Jak się dogadać z kamieniem w swych najczarniejszych [Gb] [Abm] koszmarach?
Choć bardzo chciałbym, to nie wiem jak go odczepić od stada.
Jak bym powinien mu odsiąć, kiedy z [Gbm] rozpaczy się [Abm] zrodził?
Zbagować i wysłać pocztą adres, gdzie nic nie dochodzi. _ _ _
_ _ _ [Bb] _ [Dbm] _ _ _ _
[Abm] _ _ [Eb] _ _ [Abm] _ Jest częścią kości i ducha, w objęciach [Gbm] słów [Abm] uwięzionych.
Co żadnych skarg nie wysłucha, wśród [Db] rzeczy _ [B] nienaprawionych.
Jak się oddzielić od [Abm] skały, gwoździem [B] wyrzutów [Abm] przykuty?
I blizną do nim przywiązany, [B] łańcuchem myśli [Abm] [Dbm] zadrutych. _ _
_ _ _ [Ab] _ [Abm] Co ja mam, co ja mam, brudny lepki kamień.
Klei się, toczy się, posunienia ramię, tu się ze mną zamień.
Ja Ci dam, Ty mi dasz, zbite dwa luzderka.
Łyk na dzieli [Gb] co Ci brak [Abm] i łez dwa pudełka. _
_ Jak odciąć [Ebm] cegło z [Abm] tętnic, w których bałagan i zamęt?
Jak [Dbm] ją do [Ebm] życia [Abm] zniechęcić, własną rozpaczą i żalem?
Jak go od [Ebm] siebie [Abm] odtrącić, by się rozstrzaskało skałę?
By [Dbm] wresztkę z [Ebm] siebie nie [Abm] zwątpić i aby umieć żyć dalej.
[Dbm] _ _ [Gb] _ _ _ _
_ [Ab] _ [Dbm] Kiedy się [Ebm] kurze [Abm] wytrzepią i pękną struny gitary?
Kiedy się [Ebm] żyły zalepią, gdy będę całkiem już [Abm] stary?
[Dbm] Na szyję [Eb] duszy [Ab] założę ciężki z kamieni [Abm] różaniec.
Co będę [Ebm] mógł, to [Abm] uniosę, a resztę rzucę na szaniec.
[E] _ [Gb] _ [Abm] _ _ [E] _
_ _ Pamięć [Eb] krótka i [Abm] czerstwa, więc chyba już zapomniałem,
że [Dbm] sznurem [Abm] do mojego serca, [Ab] sam przecież go [Abm] przywiązałem. _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _