Chords for JWP/BC - Radioaktywni (White House Connection)

Tempo:
89.95 bpm
Chords used:

Em

E

Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Show Tuner
JWP/BC -  Radioaktywni (White House Connection) chords
Start Jamming...
[Em]
Radioaktywni, małoaktywni w radiu, zbyt autentyczni, co traktowali opóźnią, ktoś tu ma, energie i nieupromienie, to mistrzowskie pierdia, których nie dał Mendelej.
Radioaktywni, małoaktywni w radiu, zbyt autentyczni, co traktowali opóźnią, komuś ma, są linii jak to chcesz też mówić, i opupe to nazwę, to ma silny wpływ na ludzi.
Anselka, wanseflore, co swoje biorę w porę i robię tutaj hit, jakbym był ojcem dyrektorem i w tym trwam, i styl mam, trochę se bimbam, dziś gram na scenie, nie w kasynie, więc to wygram.
Zarażam na słuchawkach i lecisz szybciej do wa, podbiana taka taska, że świeci ci się głowa, nie musisz się podłować, lecz nie da się przycenić, gram, aby wymordować słaby chęs jak Arszenik.
Dostałem syg, że będzie platyna, żomuś, bo ten styl się gina pod rymem ciężkim jak hoł w high school, bo ty tam pracy, tu daje skrotem, wciąż mowa tylko o srebro, a milczenie złotem.
Ej, riki-tiki tak, jako presencji jak smog, wystarczy szybki mach, masz na dzielnik gęsty szmog, taki tyci-tyci mach i toną w dymie ulicę, to się tyczy wszystkich mraktów, chodzę tu na mównicę.
Radioaktywni, małoaktywni z radium, pytał ten wieczni, co traktował buz magnum, ktoś tu ma o energię i nie upromienił, to miejscowskie pierwia, których nie da mędle.
Radioaktywni, małoaktywni z radium, pytał ten wieczni, co traktował buz magnum, żomuś masz tu linię, jak to chcesz, te złogi, i obu betonarsu, to ma silny wpływ na nóż.
Nedułę, rapę, wiesz, kto tu daje radę, pięciu kotów, żaden nie jest tutaj przez przypadek, daje kulturze spadek i to nigdy spadek formy, płyniemy po tych falach i wywołujemy sztormy.
Elo, ele, mele, hy, nie chcą puszczać naszych płyt, sami ciągle się puszczają, a puszcza mele i napy, puszczamy lotele, ty, jo, wupę, betonamach, mamy koneksję z bentonem, wrzucamy bomby na miasto.
A to me, styl, którego nie powielisz, każdy promienie jak miliard pekareli, miliard decybeli leci na innych raperów i chodzą tacy, zwrócisz z ESI potrzebne seru.
Torba porwa ustę z makę, robię trzy gwiazd na chatę, na rapie, moje nośniki to głowice, rakiet radów wciąż gra pardakę, katastrofy jak Czarnobyl, rozpierdalam ich stylem jak krzyp atomowy.
Radioaktywni, małoaktywni w radiu, bytał ten wieczni, co traktował pust magnum, ktoś tu ma dwóch energię, inni o promienie, to miejscowskie pierwiastki, których nie dał Mendelej.
Radioaktywni, małoaktywni w radiu, bytał ten wieczni, co traktował pust magnum, książ maszną, linii jak to chcesz, te zmuki, jo, wupę, betonaczu, to ma silny wpływ, ale mamy tu lawa, jakaś energia ma tu lawę,
to od rana, gdy gramy w radiu, jak przetrw, to się przepala membrana, chciałbyś oswoić to bez niej, widocznie mało nas na stowar pod lanym, a wzięcie trójka stałość na raz, z radia lecą pierdy, nie mój klimat, nigdy nie przejdą trendy, mój rap jak Okushima.
Radio Maria, ja wam wschuję radio i nawijam o nowinach, bo władza całej warty, jak Kiri z Kondomska, ta twórczość jest radosna, promieniuje na wówkach, wyleczymy czyść dziadostwa,
weź to, zostaw, łączy dłupę, Pimącz Polska, w Musa wspaniały, była pewny Nobel oraz Oscar,
i już raz, dwa, trzy, znowu ma tu kopnął zaszczyt, jak Kajski, udajemy wam rapu, zabój czy zaszczyt, kończymy teatr, skartorzy murują głębę, każdy wążywy jest prześwietlony jak redhead.
Napisy stworzone przez
[E] [Em]
społeczność Amara.org
[N]
Key:  
Em
121
E
2311
Em
121
E
2311
Em
121
E
2311
Em
121
E
2311
Show All Diagrams
Chords
NotesBeta
Download PDF
Download Midi
Edit This Version
Hide Lyrics Hint
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [Em] _
_ Radioaktywni, małoaktywni w radiu, zbyt autentyczni, co traktowali opóźnią, ktoś tu ma, energie i nieupromienie, to mistrzowskie pierdia, których nie dał Mendelej.
_ Radioaktywni, małoaktywni w radiu, zbyt autentyczni, co traktowali opóźnią, komuś ma, są linii jak to chcesz też mówić, i opupe to nazwę, to ma silny wpływ na ludzi.
Anselka, wanseflore, co swoje biorę w porę i robię tutaj hit, jakbym był ojcem dyrektorem i w tym trwam, i styl mam, trochę se bimbam, dziś gram na scenie, nie w kasynie, więc to wygram.
Zarażam na słuchawkach i lecisz szybciej do wa, podbiana taka taska, że świeci ci się głowa, nie musisz się podłować, lecz nie da się przycenić, gram, aby wymordować słaby chęs jak Arszenik.
Dostałem syg, że będzie platyna, żomuś, bo ten styl się gina pod rymem ciężkim jak hoł w high school, bo ty tam pracy, tu daje skrotem, wciąż mowa tylko o srebro, a milczenie złotem.
Ej, riki-tiki tak, jako presencji jak smog, wystarczy szybki mach, masz na dzielnik gęsty szmog, taki tyci-tyci mach i toną w dymie ulicę, to się tyczy wszystkich mraktów, chodzę tu na mównicę.
_ Radioaktywni, małoaktywni z radium, pytał ten wieczni, co traktował buz magnum, ktoś tu ma o energię i nie upromienił, to miejscowskie pierwia, których nie da mędle.
_ Radioaktywni, małoaktywni z radium, pytał ten wieczni, co traktował buz magnum, żomuś masz tu linię, jak to chcesz, te złogi, i obu betonarsu, to ma silny wpływ na nóż.
Nedułę, rapę, wiesz, kto tu daje radę, pięciu kotów, żaden nie jest tutaj przez przypadek, daje kulturze spadek i to nigdy spadek formy, płyniemy po tych falach i wywołujemy sztormy.
Elo, ele, mele, hy, nie chcą puszczać naszych płyt, sami ciągle się puszczają, a puszcza mele i napy, puszczamy lotele, ty, jo, wupę, betonamach, mamy koneksję z bentonem, wrzucamy bomby na miasto.
A to me, styl, którego nie powielisz, każdy promienie jak miliard pekareli, miliard decybeli leci na innych raperów i chodzą tacy, zwrócisz z ESI potrzebne seru.
Torba porwa ustę z makę, robię trzy gwiazd na chatę, na rapie, moje nośniki to głowice, rakiet radów wciąż gra pardakę, katastrofy jak Czarnobyl, rozpierdalam ich stylem jak krzyp atomowy.
_ Radioaktywni, małoaktywni w radiu, bytał ten wieczni, co traktował pust magnum, ktoś tu ma dwóch energię, inni o promienie, to miejscowskie pierwiastki, których nie dał Mendelej.
_ Radioaktywni, małoaktywni w radiu, bytał ten wieczni, co traktował pust magnum, książ maszną, linii jak to chcesz, te zmuki, jo, wupę, betonaczu, to ma silny wpływ, ale mamy tu lawa, jakaś energia ma tu lawę,
to od rana, gdy gramy w radiu, jak przetrw, to się przepala membrana, chciałbyś oswoić to bez niej, widocznie mało nas na stowar pod lanym, a wzięcie trójka stałość na raz, z radia lecą pierdy, nie mój klimat, nigdy nie przejdą trendy, mój rap jak Okushima.
Radio Maria, ja wam wschuję radio i nawijam o nowinach, bo władza całej warty, jak Kiri z Kondomska, ta twórczość jest radosna, promieniuje na wówkach, wyleczymy czyść dziadostwa,
weź to, zostaw, łączy dłupę, Pimącz Polska, w Musa wspaniały, była pewny Nobel oraz Oscar,
i już raz, dwa, trzy, znowu ma tu kopnął zaszczyt, jak Kajski, udajemy wam rapu, zabój czy zaszczyt, kończymy teatr, skartorzy murują głębę, każdy wążywy jest prześwietlony jak redhead.
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ Napisy stworzone _ _ _ _ przez _ _
_ _ [E] _ _ [Em] _ _ _ _
_ _ _ społeczność Amara.org _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [N] _