Chords for KSU - Ciemne Ścieżki (Dwa Narody, 2014)
Tempo:
104.75 bpm
Chords used:
B
Abm
E
Ab
Gbm
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret

Start Jamming...
[B] [Abm] [E]
[B] [Abm]
[Abm]
[B] W zakamarkach [Ab] ludzkiej [E] duszy, kiedy zjazdem [Ab] wsiądłem z nami,
[B] nie wiadomo co [Abm] z nas zrobią, [B] z nimi stręczy [Abm] nienawiść.
W [B] zakamarkach [Ab] ludzkiej [E] duszy, wszystko może się [Ab]
wydarzyć,
[B] a nie od jagłem to [Ab] drzą [B] zbory, to jest mocne jak [E]
zasłanie.
[B] Kiedy ścieżki [Gbm] to i tarpe, najemnice nasze [E]
droczne,
[B] a zemre nie jest [Gb] mi wiedzieć, [Ab] a jak już dom i [B] cezłą,
że to ja wejść mi [Gb] gratuluję, bo na ładny raz [E] nie damy.
W [B] złoń zawsze jest [Gb] zagadko, sam z nasz [Abm] niebie wciąż
[B] witaniem.
[E] [B]
[Abm]
[B] Ludzie lubią dom [E] i kopią, czasem świnem pan [B] podają,
przyciem z [Ab] potwiorami [B] wchodzą, chłopkiem [Ab] klepsyną [B] zbijają,
ręczą do [Ab] obręb złotnych ciężarów, [Abm] to jest wartość, która znaczy,
[B] nie odnożyć [Ab] się tej [Gb] śnógi, kiedy wokół tyle [E]
strany.
Kiedy [B] ścieżki to [Gb] i tarpe, [Ab] najemnice nasze [E] droczne,
a [B] zemre nie jest mi [Gb] wiedzieć, a jak już dom i [E] cezłą,
że to [B] ja wejść mi [Gb] gratuluję, bo [Abm] na ładny raz nie [B]
damy.
W złoń zawsze jest [Gb] zagadko, sam [Abm] z nasz niebie wciąż witaniem.
[Ab]
[E] [B] [Abm]
[Ab] [E]
[Abm] [E]
Kiedy [B] ścieżki to [Gbm] i tarpe, [Abm] najemnice nasze [E] droczne,
a [B] zemre nie jest mi [Gbm] wiedzieć, a jak [Abm] już dom i [E] cezłą,
że to [B] ja wejść mi [Gbm] gratuluję, bo na [Abm] ładny raz nie [E] damy.
W złoń [B] zawsze jest [Gbm] zagadko, sam [Abm] z nasz niebie wciąż [E]
witaniem.
Kiedy [B] ścieżki to [Gbm] i tarpe, [Abm] najemnice nasze [E] droczne,
a [B] zemre nie jest mi [Gbm] wiedzieć, a jak [Abm] już dom i cezłą,
[E] że to ja [B] wejść mi [Gbm] gratuluję, bo na [Abm] ładny raz nie [E] damy.
W złoń [B] zawsze jest [Gbm] zagadko, sam z [Abm] nasz niebie wciąż witaniem.
[B] [Ab] [B]
[Abm]
[B] [Abm]
[Abm]
[B] W zakamarkach [Ab] ludzkiej [E] duszy, kiedy zjazdem [Ab] wsiądłem z nami,
[B] nie wiadomo co [Abm] z nas zrobią, [B] z nimi stręczy [Abm] nienawiść.
W [B] zakamarkach [Ab] ludzkiej [E] duszy, wszystko może się [Ab]
wydarzyć,
[B] a nie od jagłem to [Ab] drzą [B] zbory, to jest mocne jak [E]
zasłanie.
[B] Kiedy ścieżki [Gbm] to i tarpe, najemnice nasze [E]
droczne,
[B] a zemre nie jest [Gb] mi wiedzieć, [Ab] a jak już dom i [B] cezłą,
że to ja wejść mi [Gb] gratuluję, bo na ładny raz [E] nie damy.
W [B] złoń zawsze jest [Gb] zagadko, sam z nasz [Abm] niebie wciąż
[B] witaniem.
[E] [B]
[Abm]
[B] Ludzie lubią dom [E] i kopią, czasem świnem pan [B] podają,
przyciem z [Ab] potwiorami [B] wchodzą, chłopkiem [Ab] klepsyną [B] zbijają,
ręczą do [Ab] obręb złotnych ciężarów, [Abm] to jest wartość, która znaczy,
[B] nie odnożyć [Ab] się tej [Gb] śnógi, kiedy wokół tyle [E]
strany.
Kiedy [B] ścieżki to [Gb] i tarpe, [Ab] najemnice nasze [E] droczne,
a [B] zemre nie jest mi [Gb] wiedzieć, a jak już dom i [E] cezłą,
że to [B] ja wejść mi [Gb] gratuluję, bo [Abm] na ładny raz nie [B]
damy.
W złoń zawsze jest [Gb] zagadko, sam [Abm] z nasz niebie wciąż witaniem.
[Ab]
[E] [B] [Abm]
[Ab] [E]
[Abm] [E]
Kiedy [B] ścieżki to [Gbm] i tarpe, [Abm] najemnice nasze [E] droczne,
a [B] zemre nie jest mi [Gbm] wiedzieć, a jak [Abm] już dom i [E] cezłą,
że to [B] ja wejść mi [Gbm] gratuluję, bo na [Abm] ładny raz nie [E] damy.
W złoń [B] zawsze jest [Gbm] zagadko, sam [Abm] z nasz niebie wciąż [E]
witaniem.
Kiedy [B] ścieżki to [Gbm] i tarpe, [Abm] najemnice nasze [E] droczne,
a [B] zemre nie jest mi [Gbm] wiedzieć, a jak [Abm] już dom i cezłą,
[E] że to ja [B] wejść mi [Gbm] gratuluję, bo na [Abm] ładny raz nie [E] damy.
W złoń [B] zawsze jest [Gbm] zagadko, sam z [Abm] nasz niebie wciąż witaniem.
[B] [Ab] [B]
[Abm]
Key:
B
Abm
E
Ab
Gbm
B
Abm
E
_ [B] _ _ [Abm] _ _ _ _ [E] _
_ [B] _ _ _ _ _ _ [Abm] _
_ _ _ [Abm] _ _ _ _ _
_ [B] _ W _ _ _ _ _ zakamarkach [Ab] ludzkiej [E] duszy, kiedy zjazdem [Ab] wsiądłem z nami,
[B] nie wiadomo co [Abm] z nas zrobią, [B] z nimi stręczy [Abm] nienawiść.
W [B] zakamarkach [Ab] ludzkiej [E] duszy, wszystko może się [Ab]
wydarzyć,
[B] a nie od jagłem to [Ab] drzą [B] zbory, to jest mocne jak [E]
zasłanie.
[B] Kiedy ścieżki [Gbm] to i tarpe, najemnice nasze [E]
droczne,
[B] a zemre nie jest [Gb] mi wiedzieć, [Ab] a jak już dom i [B] cezłą,
że to ja wejść mi [Gb] gratuluję, bo na ładny raz [E] nie damy.
W [B] złoń zawsze jest [Gb] zagadko, sam z nasz [Abm] niebie wciąż _
[B] witaniem.
_ [E] _ _ [B] _ _ _
_ _ _ _ _ _ [Abm] _ _
[B] Ludzie lubią dom [E] i kopią, czasem świnem pan [B] podają,
przyciem z [Ab] potwiorami [B] wchodzą, chłopkiem [Ab] klepsyną [B] zbijają,
ręczą do [Ab] obręb złotnych ciężarów, [Abm] to jest wartość, która znaczy,
[B] nie odnożyć [Ab] się tej [Gb] śnógi, kiedy wokół tyle [E]
strany.
Kiedy [B] ścieżki to [Gb] i tarpe, [Ab] najemnice nasze [E] droczne,
a [B] zemre nie jest mi [Gb] wiedzieć, a jak już dom i [E] cezłą,
że to [B] ja wejść mi [Gb] gratuluję, bo [Abm] na ładny raz nie [B]
damy.
W złoń zawsze jest [Gb] zagadko, sam [Abm] z nasz niebie wciąż witaniem.
_ _ _ _ _ [Ab] _ _
[E] _ _ _ [B] _ _ [Abm] _ _ _
_ _ _ _ _ [Ab] _ _ [E] _
_ _ _ [Abm] _ _ _ _ [E]
Kiedy [B] ścieżki to [Gbm] i tarpe, [Abm] najemnice nasze [E] droczne,
a [B] zemre nie jest mi [Gbm] wiedzieć, a jak [Abm] już dom i [E] cezłą,
że to [B] ja wejść mi [Gbm] gratuluję, bo na [Abm] ładny raz nie [E] damy.
W złoń [B] zawsze jest [Gbm] zagadko, sam [Abm] z nasz niebie wciąż [E]
witaniem.
Kiedy [B] ścieżki to [Gbm] i tarpe, [Abm] najemnice nasze [E] droczne,
a [B] zemre nie jest mi [Gbm] wiedzieć, a jak [Abm] już dom i cezłą,
[E] że to ja [B] wejść mi [Gbm] gratuluję, bo na [Abm] ładny raz nie [E] damy.
W złoń [B] zawsze jest [Gbm] zagadko, sam z [Abm] nasz niebie wciąż witaniem.
[B] _ _ _ [Ab] _ [B] _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [Abm] _
_ [B] _ _ _ _ _ _ [Abm] _
_ _ _ [Abm] _ _ _ _ _
_ [B] _ W _ _ _ _ _ zakamarkach [Ab] ludzkiej [E] duszy, kiedy zjazdem [Ab] wsiądłem z nami,
[B] nie wiadomo co [Abm] z nas zrobią, [B] z nimi stręczy [Abm] nienawiść.
W [B] zakamarkach [Ab] ludzkiej [E] duszy, wszystko może się [Ab]
wydarzyć,
[B] a nie od jagłem to [Ab] drzą [B] zbory, to jest mocne jak [E]
zasłanie.
[B] Kiedy ścieżki [Gbm] to i tarpe, najemnice nasze [E]
droczne,
[B] a zemre nie jest [Gb] mi wiedzieć, [Ab] a jak już dom i [B] cezłą,
że to ja wejść mi [Gb] gratuluję, bo na ładny raz [E] nie damy.
W [B] złoń zawsze jest [Gb] zagadko, sam z nasz [Abm] niebie wciąż _
[B] witaniem.
_ [E] _ _ [B] _ _ _
_ _ _ _ _ _ [Abm] _ _
[B] Ludzie lubią dom [E] i kopią, czasem świnem pan [B] podają,
przyciem z [Ab] potwiorami [B] wchodzą, chłopkiem [Ab] klepsyną [B] zbijają,
ręczą do [Ab] obręb złotnych ciężarów, [Abm] to jest wartość, która znaczy,
[B] nie odnożyć [Ab] się tej [Gb] śnógi, kiedy wokół tyle [E]
strany.
Kiedy [B] ścieżki to [Gb] i tarpe, [Ab] najemnice nasze [E] droczne,
a [B] zemre nie jest mi [Gb] wiedzieć, a jak już dom i [E] cezłą,
że to [B] ja wejść mi [Gb] gratuluję, bo [Abm] na ładny raz nie [B]
damy.
W złoń zawsze jest [Gb] zagadko, sam [Abm] z nasz niebie wciąż witaniem.
_ _ _ _ _ [Ab] _ _
[E] _ _ _ [B] _ _ [Abm] _ _ _
_ _ _ _ _ [Ab] _ _ [E] _
_ _ _ [Abm] _ _ _ _ [E]
Kiedy [B] ścieżki to [Gbm] i tarpe, [Abm] najemnice nasze [E] droczne,
a [B] zemre nie jest mi [Gbm] wiedzieć, a jak [Abm] już dom i [E] cezłą,
że to [B] ja wejść mi [Gbm] gratuluję, bo na [Abm] ładny raz nie [E] damy.
W złoń [B] zawsze jest [Gbm] zagadko, sam [Abm] z nasz niebie wciąż [E]
witaniem.
Kiedy [B] ścieżki to [Gbm] i tarpe, [Abm] najemnice nasze [E] droczne,
a [B] zemre nie jest mi [Gbm] wiedzieć, a jak [Abm] już dom i cezłą,
[E] że to ja [B] wejść mi [Gbm] gratuluję, bo na [Abm] ładny raz nie [E] damy.
W złoń [B] zawsze jest [Gbm] zagadko, sam z [Abm] nasz niebie wciąż witaniem.
[B] _ _ _ [Ab] _ [B] _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [Abm] _