Chords for Kuba Knap - Mhm - Lecę, chwila, spadam
Tempo:
75.6 bpm
Chords used:
Am
G
Dm
C
E
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
Yo, suwenium?
Tak jest.
Sogum na pizze?
Łapasz nas?
Alkoholikanna, ko?
A jak?
Dwa tysiące?
Dwa tysiące.
Ja się przeznaczę.
Bez [E] nerwów, bez złudzeń, bo mogę obudzić się [A] w dupie, wiem to.
Będzie ciężko, muszę to unieść.
Na co [E] Kubię używi?
Ty mnie pytasz.
[Bb] Ja przed snem obserwuję, [G] jak biruję dym ze [Am] spliwach.
Coffee and weed, ty czymś się wygasz, potem [Dm] cię poczęstuję.
W drodze na szczyt czyha [C] niejeden przypał.
Wymagania dumnie sam sobie [G] stawiam, ale nie wiem, czy jeszcze umiem odmawiać.
[Am] Nie ma nad nami nikogo, kto by nas oganiał.
Wiem [Dm] świat, przez który nas z nas może zapalić się do [Am] rana.
Napali, mów mi Patrick Swayze.
[G] Płynę, z fołem dostają maki [Am] prezydenci.
Weekend, flota jebana nie przychodzi.
[Dm] Chopsiu, przesytem za pan brat, ale często jestem w [C] proszku.
Zbieram się w sobie jak żlinę.
[G] Karcham na popelinę, w rapie i na [Am] najbach.
Siomuś, znam lepszy wariant od podziałów.
[D] Pokój, ale mam frajdę przez niektórych jak dr.
[C] Nauch.
W soku, w soku, pozejrzy do [G] odtrzału.
Konto załóż, drób przelep, chwal się jakie [Am] kąpko ma.
Patrz za okno jak ja na sporej [Dm] bombie.
Jak rdzewieje ławka, a z nią twoi [Am] ziomble.
Już żyją na naszej ramy.
[G] Prawda, a ja w tym jestem tak jak to Pimpsi robił [Am] shorty.
Nie licz na wytworne [Dm] zwrotki, bo jako finis weekendów mam wywrotne [C] wtorki.
Sram na studia, pracę, hajs, bo mam co [G] robić.
W sumie pracę mam, a hajs tracę na kacę i [Am] nałogi.
Alko-poligamia to niezależność.
Nie tylko Wudaj z [Dm] pioty, Kuba Knap.
Jedyny raper, który mówi mi co mam [C] robić.
Patrzę, bo mam oczy, idę, bo mam nogi.
Skaczę pod wasz [G] chody, patrzę na ręce, idę po swoje nierwy.
To jest szmatna one [Am]-shot i disk.
Mój zbiór posunię, zalicz do ambitnych.
[Dm] Choć nie jestem do końca sztywny, jak mój fiód po [C] budzie.
Kuma z czutej zawsze autentyczny, jak mój [G] uśmiech.
A ty, królu złotych, nic się kurwa [Am] nie ubierz.
Stylu waszczera, jak kreski na kartach [Dm] wyborczych.
Poparta wiedzą, jak kreski na kartach [Am] wyborczych.
Wyszle Carvela, żeby łaka wykończył.
[G] Nie dam im klątw i respektu, krzyżyk stawiam, wy [Am] opiść gierdalaj.
Potem na was grolę swój [Dm] podpis.
Shorty ma za swoje, chuj w korty, w [Am] playaka pozuj.
Moniek, aż bryf nas będzie [G] miał, to chciałbyś hajs wcześniej zgarnąć?
Hold up, [Am] zwolnij.
Działam wbrew pozorom, wbrew pozerom.
[Dm] I winię tej część świata, którą znam za moją spetną [C] szterość.
Murat, bo to odrze.
Prowokacja, [G] bo słyszę kłamstwo, kiedy to nie z konwenansa.
[Am] Od balen stylu, słuchaj, dwa wersje do świata mody.
[Dm] I tego lobby, co młodym siksom zamyka [Am] głowy.
Na jakich podstawach, utenia, syk, to się wartościowy.
[G] Zamiast grać, rób swoje, jak ja lub patrz pod [Am] nogi.
Im więcej widzę, tym mniej wiem [Dm] chore.
Tym niemniej patrzę wytrwale.
[C] Prawie to piwam hamem, bo więc kobiet nie wiem, czy chcę to [G] odsunąć.
Hamstwo, przez to stanę się, żegnam z [Am] fortuną.
Może się w sobie zbiorę, żeby gdzieś tam [Dm] odtrunąć i się zaszczyć.
Choć ta walka tutaj mnie na papa [Am] dumą.
Więc gniatam gramatur, lam set i pałk, [G] burącz i odpadam.
Rano kawa na start, do bycia lepszym [Am] kubą.
2, 4, 7, chcę ci świat upiększać.
[Dm] Knap kiedyś, fan dziś, mówią spad kopierca.
[C] Kiedyś chciałem zdjęcia z tymi trzema.
Dziś [G] piję puder z tymi trzema.
[D] Big fuze i nadal nie do [Am] bieza.
Jeszcze te pamiętki.
Jak masz w [Dm] piździe, to co masz w głowie, to ode mnie to samo.
Jeden wielki [C] chuj.
Jestem najlepszym, jakiego miałaś.
Nikt się nie wydyma jak [G] ja.
Jestem najgorszym, jakiego miałaś.
Nikt się nie wydyma jak [Am] ja.
Nawet mi się nie chce udawać.
Choć [Dm] jestem po wiejsku i owialny, to jednak trochę [Am] zwarszawiał.
Masz to pokazać, ja wiem, że [G] mam.
Bo aż się dziwią slaupy, które mnie lizą po [Am] jajach.
Piję tylko perłek, z portfale tylko [Dm] kamele.
Zdejm kapelusz.
[C] Żyję w niezgodzie z portfelem, bo stać mnie na [G] wiele.
Zdejm kapelusz, kto ci [Am] zabrania.
Piję tylko perłek, z portfale tylko [Dm] kamele.
Zdejm kapelusz.
[C] Żyję w niezgodzie z portfelem, bo stać mnie na [G] wiele.
Zdejm kapelusz, [Am] co?
Zdejm kapelusz, co?
[Dm] Co, gub?
[Am] Co to jest za bit?
[G] 2014
[Am] Let's
[Dm] [C] Go Go
[G] [N]
[Eb] AlkoPodziania.com
Ubrania, [F] nagrania, styl
[C]
Tak jest.
Sogum na pizze?
Łapasz nas?
Alkoholikanna, ko?
A jak?
Dwa tysiące?
Dwa tysiące.
Ja się przeznaczę.
Bez [E] nerwów, bez złudzeń, bo mogę obudzić się [A] w dupie, wiem to.
Będzie ciężko, muszę to unieść.
Na co [E] Kubię używi?
Ty mnie pytasz.
[Bb] Ja przed snem obserwuję, [G] jak biruję dym ze [Am] spliwach.
Coffee and weed, ty czymś się wygasz, potem [Dm] cię poczęstuję.
W drodze na szczyt czyha [C] niejeden przypał.
Wymagania dumnie sam sobie [G] stawiam, ale nie wiem, czy jeszcze umiem odmawiać.
[Am] Nie ma nad nami nikogo, kto by nas oganiał.
Wiem [Dm] świat, przez który nas z nas może zapalić się do [Am] rana.
Napali, mów mi Patrick Swayze.
[G] Płynę, z fołem dostają maki [Am] prezydenci.
Weekend, flota jebana nie przychodzi.
[Dm] Chopsiu, przesytem za pan brat, ale często jestem w [C] proszku.
Zbieram się w sobie jak żlinę.
[G] Karcham na popelinę, w rapie i na [Am] najbach.
Siomuś, znam lepszy wariant od podziałów.
[D] Pokój, ale mam frajdę przez niektórych jak dr.
[C] Nauch.
W soku, w soku, pozejrzy do [G] odtrzału.
Konto załóż, drób przelep, chwal się jakie [Am] kąpko ma.
Patrz za okno jak ja na sporej [Dm] bombie.
Jak rdzewieje ławka, a z nią twoi [Am] ziomble.
Już żyją na naszej ramy.
[G] Prawda, a ja w tym jestem tak jak to Pimpsi robił [Am] shorty.
Nie licz na wytworne [Dm] zwrotki, bo jako finis weekendów mam wywrotne [C] wtorki.
Sram na studia, pracę, hajs, bo mam co [G] robić.
W sumie pracę mam, a hajs tracę na kacę i [Am] nałogi.
Alko-poligamia to niezależność.
Nie tylko Wudaj z [Dm] pioty, Kuba Knap.
Jedyny raper, który mówi mi co mam [C] robić.
Patrzę, bo mam oczy, idę, bo mam nogi.
Skaczę pod wasz [G] chody, patrzę na ręce, idę po swoje nierwy.
To jest szmatna one [Am]-shot i disk.
Mój zbiór posunię, zalicz do ambitnych.
[Dm] Choć nie jestem do końca sztywny, jak mój fiód po [C] budzie.
Kuma z czutej zawsze autentyczny, jak mój [G] uśmiech.
A ty, królu złotych, nic się kurwa [Am] nie ubierz.
Stylu waszczera, jak kreski na kartach [Dm] wyborczych.
Poparta wiedzą, jak kreski na kartach [Am] wyborczych.
Wyszle Carvela, żeby łaka wykończył.
[G] Nie dam im klątw i respektu, krzyżyk stawiam, wy [Am] opiść gierdalaj.
Potem na was grolę swój [Dm] podpis.
Shorty ma za swoje, chuj w korty, w [Am] playaka pozuj.
Moniek, aż bryf nas będzie [G] miał, to chciałbyś hajs wcześniej zgarnąć?
Hold up, [Am] zwolnij.
Działam wbrew pozorom, wbrew pozerom.
[Dm] I winię tej część świata, którą znam za moją spetną [C] szterość.
Murat, bo to odrze.
Prowokacja, [G] bo słyszę kłamstwo, kiedy to nie z konwenansa.
[Am] Od balen stylu, słuchaj, dwa wersje do świata mody.
[Dm] I tego lobby, co młodym siksom zamyka [Am] głowy.
Na jakich podstawach, utenia, syk, to się wartościowy.
[G] Zamiast grać, rób swoje, jak ja lub patrz pod [Am] nogi.
Im więcej widzę, tym mniej wiem [Dm] chore.
Tym niemniej patrzę wytrwale.
[C] Prawie to piwam hamem, bo więc kobiet nie wiem, czy chcę to [G] odsunąć.
Hamstwo, przez to stanę się, żegnam z [Am] fortuną.
Może się w sobie zbiorę, żeby gdzieś tam [Dm] odtrunąć i się zaszczyć.
Choć ta walka tutaj mnie na papa [Am] dumą.
Więc gniatam gramatur, lam set i pałk, [G] burącz i odpadam.
Rano kawa na start, do bycia lepszym [Am] kubą.
2, 4, 7, chcę ci świat upiększać.
[Dm] Knap kiedyś, fan dziś, mówią spad kopierca.
[C] Kiedyś chciałem zdjęcia z tymi trzema.
Dziś [G] piję puder z tymi trzema.
[D] Big fuze i nadal nie do [Am] bieza.
Jeszcze te pamiętki.
Jak masz w [Dm] piździe, to co masz w głowie, to ode mnie to samo.
Jeden wielki [C] chuj.
Jestem najlepszym, jakiego miałaś.
Nikt się nie wydyma jak [G] ja.
Jestem najgorszym, jakiego miałaś.
Nikt się nie wydyma jak [Am] ja.
Nawet mi się nie chce udawać.
Choć [Dm] jestem po wiejsku i owialny, to jednak trochę [Am] zwarszawiał.
Masz to pokazać, ja wiem, że [G] mam.
Bo aż się dziwią slaupy, które mnie lizą po [Am] jajach.
Piję tylko perłek, z portfale tylko [Dm] kamele.
Zdejm kapelusz.
[C] Żyję w niezgodzie z portfelem, bo stać mnie na [G] wiele.
Zdejm kapelusz, kto ci [Am] zabrania.
Piję tylko perłek, z portfale tylko [Dm] kamele.
Zdejm kapelusz.
[C] Żyję w niezgodzie z portfelem, bo stać mnie na [G] wiele.
Zdejm kapelusz, [Am] co?
Zdejm kapelusz, co?
[Dm] Co, gub?
[Am] Co to jest za bit?
[G] 2014
[Am] Let's
[Dm] [C] Go Go
[G] [N]
[Eb] AlkoPodziania.com
Ubrania, [F] nagrania, styl
[C]
Key:
Am
G
Dm
C
E
Am
G
Dm
_ _ _ _ _ _ Yo, suwenium?
Tak jest.
Sogum na pizze?
Łapasz nas?
Alkoholikanna, ko?
A jak?
Dwa tysiące?
Dwa tysiące.
Ja się przeznaczę.
Bez [E] nerwów, bez złudzeń, bo mogę obudzić się [A] w dupie, wiem to.
Będzie ciężko, muszę to unieść.
Na co [E] Kubię używi?
Ty mnie pytasz.
[Bb] Ja przed snem obserwuję, [G] jak biruję dym ze [Am] spliwach.
Coffee and weed, ty czymś się wygasz, potem [Dm] cię poczęstuję.
W drodze na szczyt czyha [C] niejeden przypał.
Wymagania dumnie sam sobie [G] stawiam, ale nie wiem, czy jeszcze umiem odmawiać.
[Am] Nie ma nad nami nikogo, kto by nas oganiał.
Wiem [Dm] świat, przez który nas z nas może zapalić się do [Am] rana.
Napali, mów mi Patrick Swayze.
[G] Płynę, z fołem dostają maki [Am] prezydenci.
Weekend, flota jebana nie przychodzi.
[Dm] Chopsiu, przesytem za pan brat, ale często jestem w [C] proszku.
Zbieram się w sobie jak żlinę.
[G] Karcham na popelinę, w rapie i na [Am] najbach.
Siomuś, znam lepszy wariant od podziałów.
[D] Pokój, ale mam frajdę przez niektórych jak dr.
[C] Nauch.
W soku, w soku, pozejrzy do [G] odtrzału.
Konto załóż, drób przelep, chwal się jakie [Am] kąpko ma.
Patrz za okno jak ja na sporej [Dm] bombie.
Jak rdzewieje ławka, a z nią twoi [Am] ziomble.
Już żyją na naszej ramy.
[G] Prawda, a ja w tym jestem tak jak to Pimpsi robił [Am] shorty.
Nie licz na wytworne [Dm] zwrotki, bo jako finis weekendów mam wywrotne [C] wtorki.
Sram na studia, pracę, hajs, bo mam co [G] robić.
W sumie pracę mam, a hajs tracę na kacę i [Am] nałogi.
Alko-poligamia to niezależność.
Nie tylko Wudaj z [Dm] pioty, Kuba Knap.
Jedyny raper, który mówi mi co mam [C] robić.
Patrzę, bo mam oczy, idę, bo mam nogi.
Skaczę pod wasz [G] chody, patrzę na ręce, idę po swoje nierwy.
To jest szmatna one [Am]-shot i disk.
Mój zbiór posunię, zalicz do ambitnych.
[Dm] Choć nie jestem do końca sztywny, jak mój fiód po [C] budzie.
Kuma z czutej zawsze autentyczny, jak mój [G] uśmiech.
A ty, królu złotych, nic się kurwa [Am] nie ubierz.
Stylu waszczera, jak kreski na kartach [Dm] wyborczych.
Poparta wiedzą, jak kreski na kartach [Am] wyborczych.
Wyszle Carvela, żeby łaka wykończył.
[G] Nie dam im klątw i respektu, krzyżyk stawiam, wy [Am] opiść gierdalaj.
Potem na was grolę swój [Dm] podpis.
Shorty ma za swoje, chuj w korty, w [Am] playaka pozuj.
Moniek, aż bryf nas będzie [G] miał, to chciałbyś hajs wcześniej zgarnąć?
Hold up, [Am] zwolnij.
Działam wbrew pozorom, wbrew pozerom.
[Dm] I winię tej część świata, którą znam za moją spetną [C] szterość.
Murat, bo to odrze.
Prowokacja, [G] bo słyszę kłamstwo, kiedy to nie z konwenansa.
[Am] Od balen stylu, słuchaj, dwa wersje do świata mody.
[Dm] I tego lobby, co młodym siksom zamyka [Am] głowy.
Na jakich podstawach, utenia, syk, to się wartościowy.
[G] Zamiast grać, rób swoje, jak ja lub patrz pod [Am] nogi.
Im więcej widzę, tym mniej wiem [Dm] chore.
Tym niemniej patrzę wytrwale.
[C] Prawie to piwam hamem, bo więc kobiet nie wiem, czy chcę to [G] odsunąć.
Hamstwo, przez to stanę się, żegnam z [Am] fortuną.
Może się w sobie zbiorę, żeby gdzieś tam [Dm] odtrunąć i się zaszczyć.
Choć ta walka tutaj mnie na papa [Am] dumą.
Więc gniatam gramatur, lam set i pałk, [G] burącz i odpadam.
Rano kawa na start, do bycia lepszym [Am] kubą.
2, 4, 7, chcę ci świat upiększać.
[Dm] Knap kiedyś, fan dziś, mówią spad kopierca.
[C] Kiedyś chciałem zdjęcia z tymi trzema.
Dziś [G] piję puder z tymi trzema.
[D] Big fuze i nadal nie do [Am] bieza.
Jeszcze te pamiętki.
Jak masz w [Dm] piździe, to co masz w głowie, to ode mnie to samo.
Jeden wielki [C] chuj.
Jestem najlepszym, jakiego miałaś.
Nikt się nie wydyma jak [G] ja.
Jestem najgorszym, jakiego miałaś.
Nikt się nie wydyma jak [Am] ja.
Nawet mi się nie chce udawać.
Choć [Dm] jestem po wiejsku i owialny, to jednak trochę [Am] zwarszawiał.
Masz to pokazać, ja wiem, że [G] mam.
Bo aż się dziwią slaupy, które mnie lizą po [Am] jajach.
Piję tylko perłek, z portfale tylko [Dm] kamele.
Zdejm kapelusz.
[C] Żyję w niezgodzie z portfelem, bo stać mnie na [G] wiele.
Zdejm kapelusz, kto ci [Am] zabrania.
Piję tylko perłek, z portfale tylko [Dm] kamele.
Zdejm kapelusz.
[C] Żyję w niezgodzie z portfelem, bo stać mnie na [G] wiele.
Zdejm kapelusz, [Am] co?
Zdejm kapelusz, co?
_ [Dm] Co, gub?
[Am] Co to jest za bit? _
[G] 2014
_ _ [Am] Let's _ _
_ [Dm] _ _ _ _ [C] Go Go
_ [G] _ _ _ _ [N] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[Eb] AlkoPodziania.com
Ubrania, [F] nagrania, styl
[C] _
Tak jest.
Sogum na pizze?
Łapasz nas?
Alkoholikanna, ko?
A jak?
Dwa tysiące?
Dwa tysiące.
Ja się przeznaczę.
Bez [E] nerwów, bez złudzeń, bo mogę obudzić się [A] w dupie, wiem to.
Będzie ciężko, muszę to unieść.
Na co [E] Kubię używi?
Ty mnie pytasz.
[Bb] Ja przed snem obserwuję, [G] jak biruję dym ze [Am] spliwach.
Coffee and weed, ty czymś się wygasz, potem [Dm] cię poczęstuję.
W drodze na szczyt czyha [C] niejeden przypał.
Wymagania dumnie sam sobie [G] stawiam, ale nie wiem, czy jeszcze umiem odmawiać.
[Am] Nie ma nad nami nikogo, kto by nas oganiał.
Wiem [Dm] świat, przez który nas z nas może zapalić się do [Am] rana.
Napali, mów mi Patrick Swayze.
[G] Płynę, z fołem dostają maki [Am] prezydenci.
Weekend, flota jebana nie przychodzi.
[Dm] Chopsiu, przesytem za pan brat, ale często jestem w [C] proszku.
Zbieram się w sobie jak żlinę.
[G] Karcham na popelinę, w rapie i na [Am] najbach.
Siomuś, znam lepszy wariant od podziałów.
[D] Pokój, ale mam frajdę przez niektórych jak dr.
[C] Nauch.
W soku, w soku, pozejrzy do [G] odtrzału.
Konto załóż, drób przelep, chwal się jakie [Am] kąpko ma.
Patrz za okno jak ja na sporej [Dm] bombie.
Jak rdzewieje ławka, a z nią twoi [Am] ziomble.
Już żyją na naszej ramy.
[G] Prawda, a ja w tym jestem tak jak to Pimpsi robił [Am] shorty.
Nie licz na wytworne [Dm] zwrotki, bo jako finis weekendów mam wywrotne [C] wtorki.
Sram na studia, pracę, hajs, bo mam co [G] robić.
W sumie pracę mam, a hajs tracę na kacę i [Am] nałogi.
Alko-poligamia to niezależność.
Nie tylko Wudaj z [Dm] pioty, Kuba Knap.
Jedyny raper, który mówi mi co mam [C] robić.
Patrzę, bo mam oczy, idę, bo mam nogi.
Skaczę pod wasz [G] chody, patrzę na ręce, idę po swoje nierwy.
To jest szmatna one [Am]-shot i disk.
Mój zbiór posunię, zalicz do ambitnych.
[Dm] Choć nie jestem do końca sztywny, jak mój fiód po [C] budzie.
Kuma z czutej zawsze autentyczny, jak mój [G] uśmiech.
A ty, królu złotych, nic się kurwa [Am] nie ubierz.
Stylu waszczera, jak kreski na kartach [Dm] wyborczych.
Poparta wiedzą, jak kreski na kartach [Am] wyborczych.
Wyszle Carvela, żeby łaka wykończył.
[G] Nie dam im klątw i respektu, krzyżyk stawiam, wy [Am] opiść gierdalaj.
Potem na was grolę swój [Dm] podpis.
Shorty ma za swoje, chuj w korty, w [Am] playaka pozuj.
Moniek, aż bryf nas będzie [G] miał, to chciałbyś hajs wcześniej zgarnąć?
Hold up, [Am] zwolnij.
Działam wbrew pozorom, wbrew pozerom.
[Dm] I winię tej część świata, którą znam za moją spetną [C] szterość.
Murat, bo to odrze.
Prowokacja, [G] bo słyszę kłamstwo, kiedy to nie z konwenansa.
[Am] Od balen stylu, słuchaj, dwa wersje do świata mody.
[Dm] I tego lobby, co młodym siksom zamyka [Am] głowy.
Na jakich podstawach, utenia, syk, to się wartościowy.
[G] Zamiast grać, rób swoje, jak ja lub patrz pod [Am] nogi.
Im więcej widzę, tym mniej wiem [Dm] chore.
Tym niemniej patrzę wytrwale.
[C] Prawie to piwam hamem, bo więc kobiet nie wiem, czy chcę to [G] odsunąć.
Hamstwo, przez to stanę się, żegnam z [Am] fortuną.
Może się w sobie zbiorę, żeby gdzieś tam [Dm] odtrunąć i się zaszczyć.
Choć ta walka tutaj mnie na papa [Am] dumą.
Więc gniatam gramatur, lam set i pałk, [G] burącz i odpadam.
Rano kawa na start, do bycia lepszym [Am] kubą.
2, 4, 7, chcę ci świat upiększać.
[Dm] Knap kiedyś, fan dziś, mówią spad kopierca.
[C] Kiedyś chciałem zdjęcia z tymi trzema.
Dziś [G] piję puder z tymi trzema.
[D] Big fuze i nadal nie do [Am] bieza.
Jeszcze te pamiętki.
Jak masz w [Dm] piździe, to co masz w głowie, to ode mnie to samo.
Jeden wielki [C] chuj.
Jestem najlepszym, jakiego miałaś.
Nikt się nie wydyma jak [G] ja.
Jestem najgorszym, jakiego miałaś.
Nikt się nie wydyma jak [Am] ja.
Nawet mi się nie chce udawać.
Choć [Dm] jestem po wiejsku i owialny, to jednak trochę [Am] zwarszawiał.
Masz to pokazać, ja wiem, że [G] mam.
Bo aż się dziwią slaupy, które mnie lizą po [Am] jajach.
Piję tylko perłek, z portfale tylko [Dm] kamele.
Zdejm kapelusz.
[C] Żyję w niezgodzie z portfelem, bo stać mnie na [G] wiele.
Zdejm kapelusz, kto ci [Am] zabrania.
Piję tylko perłek, z portfale tylko [Dm] kamele.
Zdejm kapelusz.
[C] Żyję w niezgodzie z portfelem, bo stać mnie na [G] wiele.
Zdejm kapelusz, [Am] co?
Zdejm kapelusz, co?
_ [Dm] Co, gub?
[Am] Co to jest za bit? _
[G] 2014
_ _ [Am] Let's _ _
_ [Dm] _ _ _ _ [C] Go Go
_ [G] _ _ _ _ [N] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[Eb] AlkoPodziania.com
Ubrania, [F] nagrania, styl
[C] _