Chords for Małgorzata Kozłowska, "Oczy tej małej"
Tempo:
122 bpm
Chords used:
Bm
Em
D
G
C#m
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Bm]
[Em]
[Bm] [Em]
[Bm] To słuchaj pan, panie [Em] podróżny, co się [G] zdarzyło na [Bm] próżnej.
Żyła tam jagna dobra [Em] i czysta i chodził do [Bm] niej jan kancelista.
[D] Akurat to była niedziela, kręciła się karuzela.
Zabrał tam [Bm] jagnę, kochany [Em] kczuły i całkiem [Bm] zmącił jej miły umysł.
[Em] [G] [C#] [Bm]
[A] Oczy [Bm] tej małej jak [C#] dwa błękity,
[C#m]
myśli tej małej [A]
białe [D] zeszyty.
[Em] A on [D] [Em] [C] jak [Em] mógł, [Bm] żebyż on jeszcze kochać mógł.
[G]
[Bm]
[G] A lato [Bm] jak bywa [Em] w Warszawie młodym [G] służyło [Bm] łaskawie.
On ją zabierał nieraz na [G] łódki, a ona jego [F#] lęczyła [Bm] smutki.
[D] O słuchaj pan, panie węgrowny, nastał ten dzień niewymowny.
[Bm] Przyszedł bez słowa, [Em] kochany kłopotły, na nic się zdały [Bm] płacz i modły.
[Em]
Oczy [D] tej małej jak dwa [C#] błękity,
[D] myśli tej [A] małej białe [D] zeszyty.
[G] A on był [F#] dla niej [Em] [Am] jak młody [Em] bóg, [Bm] żebyż on jeszcze kochać mógł.
[Em]
[Bm] [Em]
[Bm] Choć dągi odchodzą [E] i statki, ona nie [Bm] wróci do matki.
Kto by uwierzył całym [Em] Makowie, że dla niej światem [Bm] był jeden człowiek.
[D] Przez niego więc siebie zabiła ta, co z miłości tańczyła.
[Bm] Bóg jej wybaczył czyny [Em] sercowe i lody podał [Bm] jej malinowe.
[Em]
[A] [E] [C#m] Oczy [D] tej małej jak [C#m] dwa błękity,
[Gm] myśli [D]
tej [A] małej białe [D] zeszyty.
[G] A on był dla [D] niej [Em] jak [C]
[Em] młody bóg, [Bm] żebyż on jeszcze kochać mógł.
Posłuchaj niewierny [E] kochanku, co [Bm] nienawidzisz poranków.
Wróci do ciebie [C#m] jeszcze [Em] ta trumna, gdzie leży [Bm] twoja kochanka dumna.
[D] Bo [G] taki co kochać [D] nie umie, przegra, choć wszystko rozumie.
[Bm] Bóg cię pokaże swą [C#m] nieczułością, [Em] za to żeś gardził [Bm] ludzką miłością.
[G] [Bm] [F#] [Bm]
[Em] [G] [C#m]
[Bm] [C#m] [Bm] [A]
[D]
[G]
Byś był dla niej więcej [Em] niż Bóg.
Pokłon się do jej martwych nóg.
[N]
[Em]
[Bm] [Em]
[Bm] To słuchaj pan, panie [Em] podróżny, co się [G] zdarzyło na [Bm] próżnej.
Żyła tam jagna dobra [Em] i czysta i chodził do [Bm] niej jan kancelista.
[D] Akurat to była niedziela, kręciła się karuzela.
Zabrał tam [Bm] jagnę, kochany [Em] kczuły i całkiem [Bm] zmącił jej miły umysł.
[Em] [G] [C#] [Bm]
[A] Oczy [Bm] tej małej jak [C#] dwa błękity,
[C#m]
myśli tej małej [A]
białe [D] zeszyty.
[Em] A on [D] [Em] [C] jak [Em] mógł, [Bm] żebyż on jeszcze kochać mógł.
[G]
[Bm]
[G] A lato [Bm] jak bywa [Em] w Warszawie młodym [G] służyło [Bm] łaskawie.
On ją zabierał nieraz na [G] łódki, a ona jego [F#] lęczyła [Bm] smutki.
[D] O słuchaj pan, panie węgrowny, nastał ten dzień niewymowny.
[Bm] Przyszedł bez słowa, [Em] kochany kłopotły, na nic się zdały [Bm] płacz i modły.
[Em]
Oczy [D] tej małej jak dwa [C#] błękity,
[D] myśli tej [A] małej białe [D] zeszyty.
[G] A on był [F#] dla niej [Em] [Am] jak młody [Em] bóg, [Bm] żebyż on jeszcze kochać mógł.
[Em]
[Bm] [Em]
[Bm] Choć dągi odchodzą [E] i statki, ona nie [Bm] wróci do matki.
Kto by uwierzył całym [Em] Makowie, że dla niej światem [Bm] był jeden człowiek.
[D] Przez niego więc siebie zabiła ta, co z miłości tańczyła.
[Bm] Bóg jej wybaczył czyny [Em] sercowe i lody podał [Bm] jej malinowe.
[Em]
[A] [E] [C#m] Oczy [D] tej małej jak [C#m] dwa błękity,
[Gm] myśli [D]
tej [A] małej białe [D] zeszyty.
[G] A on był dla [D] niej [Em] jak [C]
[Em] młody bóg, [Bm] żebyż on jeszcze kochać mógł.
Posłuchaj niewierny [E] kochanku, co [Bm] nienawidzisz poranków.
Wróci do ciebie [C#m] jeszcze [Em] ta trumna, gdzie leży [Bm] twoja kochanka dumna.
[D] Bo [G] taki co kochać [D] nie umie, przegra, choć wszystko rozumie.
[Bm] Bóg cię pokaże swą [C#m] nieczułością, [Em] za to żeś gardził [Bm] ludzką miłością.
[G] [Bm] [F#] [Bm]
[Em] [G] [C#m]
[Bm] [C#m] [Bm] [A]
[D]
[G]
Byś był dla niej więcej [Em] niż Bóg.
Pokłon się do jej martwych nóg.
[N]
Key:
Bm
Em
D
G
C#m
Bm
Em
D
[Bm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [Em] _ _ _ _ _
_ _ [Bm] _ _ _ [Em] _ _ _
_ [Bm] To słuchaj pan, panie [Em] podróżny, co się _ [G] zdarzyło na [Bm] próżnej. _ _
_ Żyła tam jagna dobra [Em] i czysta i chodził do [Bm] niej jan kancelista. _ _
[D] Akurat to była niedziela, kręciła się karuzela.
_ Zabrał tam [Bm] jagnę, kochany [Em] kczuły i całkiem [Bm] zmącił jej miły umysł. _
[Em] _ _ _ [G] _ [C#] _ _ [Bm] _
[A] Oczy [Bm] tej _ małej jak [C#] dwa błękity,
_ [C#m] _ _
myśli tej _ małej _ _ [A]
białe [D] _ zeszyty.
_ _ [Em] A on [D] _ _ _ [Em] _ [C] jak _ [Em] _ _ mógł, [Bm] żebyż on jeszcze kochać mógł.
_ _ [G] _ _ _
_ _ _ [Bm] _ _ _ _ _
[G] _ _ A lato [Bm] jak bywa [Em] w Warszawie młodym _ [G] służyło [Bm] łaskawie.
_ On ją zabierał nieraz na [G] łódki, a ona jego [F#] lęczyła [Bm] smutki. _ _
[D] O słuchaj pan, panie węgrowny, nastał ten dzień niewymowny.
[Bm] Przyszedł bez słowa, [Em] kochany kłopotły, na nic się zdały [Bm] płacz i modły. _
[Em] _ _ _ _ _ _ _
Oczy [D] tej małej _ jak dwa _ [C#] błękity,
_ _ [D] myśli tej [A] małej _ _ białe [D] _ zeszyty.
_ _ [G] A on był [F#] dla niej [Em] _ [Am] jak młody [Em] bóg, _ [Bm] żebyż on jeszcze kochać mógł.
_ _ [Em] _ _ _ _ _
[Bm] _ _ _ _ [Em] _ _ _ _
[Bm] Choć dągi odchodzą [E] i statki, ona nie [Bm] wróci do matki. _ _
Kto by uwierzył całym [Em] Makowie, że dla niej światem [Bm] był jeden człowiek.
_ [D] Przez niego więc siebie zabiła ta, co z miłości tańczyła.
[Bm] Bóg jej wybaczył czyny [Em] sercowe i lody podał [Bm] jej _ malinowe.
_ _ [Em] _
_ _ [A] _ _ [E] _ _ [C#m] Oczy [D] tej małej _ _ jak [C#m] dwa błękity,
_ _ _ [Gm] myśli [D]
tej [A] małej _ _ _ białe [D] _ zeszyty.
_ _ [G] A on był dla [D] niej _ [Em] jak [C]
[Em] młody bóg, _ _ [Bm] żebyż on jeszcze kochać mógł. _ _ _ _ _
_ _ _ Posłuchaj niewierny [E] kochanku, co _ [Bm] nienawidzisz poranków. _ _ _
Wróci do ciebie [C#m] jeszcze [Em] ta trumna, gdzie leży [Bm] twoja kochanka dumna. _ _
[D] Bo [G] taki co kochać [D] nie umie, przegra, choć wszystko rozumie.
_ _ [Bm] Bóg cię _ pokaże swą [C#m] nieczułością, [Em] za to żeś gardził [Bm] ludzką miłością. _ _ _ _
[G] _ _ _ [Bm] _ [F#] _ [Bm] _ _ _
_ _ _ [Em] _ _ [G] _ [C#m] _ _
_ _ _ [Bm] _ [C#m] _ [Bm] _ [A] _ _
_ _ _ _ _ _ _ [D] _
_ _ _ _ _ [G] _ _
Byś był dla niej _ _ więcej [Em] niż _ Bóg. _ _ _
Pokłon się do jej martwych nóg. _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [N] _ _
_ _ _ [Em] _ _ _ _ _
_ _ [Bm] _ _ _ [Em] _ _ _
_ [Bm] To słuchaj pan, panie [Em] podróżny, co się _ [G] zdarzyło na [Bm] próżnej. _ _
_ Żyła tam jagna dobra [Em] i czysta i chodził do [Bm] niej jan kancelista. _ _
[D] Akurat to była niedziela, kręciła się karuzela.
_ Zabrał tam [Bm] jagnę, kochany [Em] kczuły i całkiem [Bm] zmącił jej miły umysł. _
[Em] _ _ _ [G] _ [C#] _ _ [Bm] _
[A] Oczy [Bm] tej _ małej jak [C#] dwa błękity,
_ [C#m] _ _
myśli tej _ małej _ _ [A]
białe [D] _ zeszyty.
_ _ [Em] A on [D] _ _ _ [Em] _ [C] jak _ [Em] _ _ mógł, [Bm] żebyż on jeszcze kochać mógł.
_ _ [G] _ _ _
_ _ _ [Bm] _ _ _ _ _
[G] _ _ A lato [Bm] jak bywa [Em] w Warszawie młodym _ [G] służyło [Bm] łaskawie.
_ On ją zabierał nieraz na [G] łódki, a ona jego [F#] lęczyła [Bm] smutki. _ _
[D] O słuchaj pan, panie węgrowny, nastał ten dzień niewymowny.
[Bm] Przyszedł bez słowa, [Em] kochany kłopotły, na nic się zdały [Bm] płacz i modły. _
[Em] _ _ _ _ _ _ _
Oczy [D] tej małej _ jak dwa _ [C#] błękity,
_ _ [D] myśli tej [A] małej _ _ białe [D] _ zeszyty.
_ _ [G] A on był [F#] dla niej [Em] _ [Am] jak młody [Em] bóg, _ [Bm] żebyż on jeszcze kochać mógł.
_ _ [Em] _ _ _ _ _
[Bm] _ _ _ _ [Em] _ _ _ _
[Bm] Choć dągi odchodzą [E] i statki, ona nie [Bm] wróci do matki. _ _
Kto by uwierzył całym [Em] Makowie, że dla niej światem [Bm] był jeden człowiek.
_ [D] Przez niego więc siebie zabiła ta, co z miłości tańczyła.
[Bm] Bóg jej wybaczył czyny [Em] sercowe i lody podał [Bm] jej _ malinowe.
_ _ [Em] _
_ _ [A] _ _ [E] _ _ [C#m] Oczy [D] tej małej _ _ jak [C#m] dwa błękity,
_ _ _ [Gm] myśli [D]
tej [A] małej _ _ _ białe [D] _ zeszyty.
_ _ [G] A on był dla [D] niej _ [Em] jak [C]
[Em] młody bóg, _ _ [Bm] żebyż on jeszcze kochać mógł. _ _ _ _ _
_ _ _ Posłuchaj niewierny [E] kochanku, co _ [Bm] nienawidzisz poranków. _ _ _
Wróci do ciebie [C#m] jeszcze [Em] ta trumna, gdzie leży [Bm] twoja kochanka dumna. _ _
[D] Bo [G] taki co kochać [D] nie umie, przegra, choć wszystko rozumie.
_ _ [Bm] Bóg cię _ pokaże swą [C#m] nieczułością, [Em] za to żeś gardził [Bm] ludzką miłością. _ _ _ _
[G] _ _ _ [Bm] _ [F#] _ [Bm] _ _ _
_ _ _ [Em] _ _ [G] _ [C#m] _ _
_ _ _ [Bm] _ [C#m] _ [Bm] _ [A] _ _
_ _ _ _ _ _ _ [D] _
_ _ _ _ _ [G] _ _
Byś był dla niej _ _ więcej [Em] niż _ Bóg. _ _ _
Pokłon się do jej martwych nóg. _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [N] _ _