Chords for Monika Urlik - Zanim przyjdzie dzień (live akustycznie)
Tempo:
130.05 bpm
Chords used:
B
Db
Ebm
Eb
Abm
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[B] [Db] [Ebm]
[B] [Gb] [Ebm]
[B] [Db]
[Ab] [B] [Db]
[Eb] [B] Pod [Db] [Ebm] samunków ślad, [B]
ślad po [Db] [Abm] twoich dłoniach, [B]
[Db] [Ebm] pożądania smak, [B] kiedy [Db] mijasz [Eb] mnie.
[B] [Db] Dreszcz ty u [Ebm] krawkiem pas, [B] [Db] patrzysz w moją [Abm]
stronę, [B] [Db] bezszelestny [Ebm] ruch twy pas, [B] o [Db] którym nie wie [Ebm]
nikt.
[Ab] Tą jedną mocą, [B] jednym grzechem rozbudziłeś [Db] mnie, zrzuciłeś na dno, [Eb] by do ósmych znów przybliżyć [Abm] się.
I opłatałeś [B] moje ciało, jak ognisty [Db] cień, jak płomien wzbiłam się [Eb] przed bramę twoich [Abm] piekieł.
A pod rządzami [B] oddech nocy i modlitwa [Db] chciał, dwoje spragnionych siebie, [Eb] którym ktoś [Abm] prezencie dał.
A teraz tę
[B] noc, nim [Db] przyjdzie na [Ebm]
nigdzie, [B] [Db] [Eb]
[B] tylko [Db]
[Abm] jedną [Db] [B] noc, [Db] zanim przyjdzie [Eb] [Ebm] dzień.
[B] Czy tak [Db]
trudno [Ebm] będzie [Eb] nam, [B] [Db] pozwolić sobie [Ab] odejść?
[B] To do [Db] niej [Ebm] należy każdy twój dzień, [B] to jego [Db] karmię [Ebm] [B] słowem.
Za [Db] długo [Ebm] samotni bym od snów, [B] nie bać [Db] się swoich [Abm] pragnień.
[B]
[Db] Wystarczyła [Ebm] jej noc, [B] by [Db] zaspokoić [Eb] [Ab] błąd.
Oddaję wszystkie [B] dni, by nigdy już nie nadszedł dzień.
[Db] [Ebm] [B]
[Ebm] Rozbudziłeś [B]
[Db] [Ebm] [B]
[Db] [Ebm] [B]
[Db] [Eb] [Abm]
[B] [Db] mnie, zrzuciłeś na [Ebm] dno, by do ósmych znów przybliżyć [Ab] się.
I [B] opłatałeś moje ciało, jak ognisty [Db]
cierp, jak płomien wzbiłam [Ebm] się.
A [Ab]
pod [Bb] rzęsami [B] oddech nocy i modlitwa [Db] chciał, dwoje spragnionych [Eb] siebie, którym ktoś prezencie [Ab]
dał.
Płyna [Bb] secenia [B] jedną noc, oboką każdy gest, [Db] zanim przyjdzie [Gb] dzień.
[Abm]
Tą jedną nocą, [B] jednym grzechem rozbudziłeś [Db] mnie, zrzuciłeś na dno, [Eb] by do ósmych znów przybliżyć [Abm] się.
I [B] opłatałeś moje ciało, jak ognisty [Db] cierp, jak płomien wzbiłam się [Ebm] przed bramę twoich [Ab] piekieł.
A pod rzęsami [B] oddech nocy i modlitwa [Db] chciał, dwoje [Ebm] spragnionych siebie, którym ktoś prezencie [Abm] dał.
Płyna secenia [B] jedną noc, oboką każdy gest, [Db] zanim [Ebm] przyjdzie dzień.
[B]
[Db] [Eb] [B]
[Db] [Abm] [B]
Zanim [Db] przyjdzie [Eb] dzień.
[B] [Gb] [Ebm]
[B] [Db]
[Ab] [B] [Db]
[Eb] [B] Pod [Db] [Ebm] samunków ślad, [B]
ślad po [Db] [Abm] twoich dłoniach, [B]
[Db] [Ebm] pożądania smak, [B] kiedy [Db] mijasz [Eb] mnie.
[B] [Db] Dreszcz ty u [Ebm] krawkiem pas, [B] [Db] patrzysz w moją [Abm]
stronę, [B] [Db] bezszelestny [Ebm] ruch twy pas, [B] o [Db] którym nie wie [Ebm]
nikt.
[Ab] Tą jedną mocą, [B] jednym grzechem rozbudziłeś [Db] mnie, zrzuciłeś na dno, [Eb] by do ósmych znów przybliżyć [Abm] się.
I opłatałeś [B] moje ciało, jak ognisty [Db] cień, jak płomien wzbiłam się [Eb] przed bramę twoich [Abm] piekieł.
A pod rządzami [B] oddech nocy i modlitwa [Db] chciał, dwoje spragnionych siebie, [Eb] którym ktoś [Abm] prezencie dał.
A teraz tę
[B] noc, nim [Db] przyjdzie na [Ebm]
nigdzie, [B] [Db] [Eb]
[B] tylko [Db]
[Abm] jedną [Db] [B] noc, [Db] zanim przyjdzie [Eb] [Ebm] dzień.
[B] Czy tak [Db]
trudno [Ebm] będzie [Eb] nam, [B] [Db] pozwolić sobie [Ab] odejść?
[B] To do [Db] niej [Ebm] należy każdy twój dzień, [B] to jego [Db] karmię [Ebm] [B] słowem.
Za [Db] długo [Ebm] samotni bym od snów, [B] nie bać [Db] się swoich [Abm] pragnień.
[B]
[Db] Wystarczyła [Ebm] jej noc, [B] by [Db] zaspokoić [Eb] [Ab] błąd.
Oddaję wszystkie [B] dni, by nigdy już nie nadszedł dzień.
[Db] [Ebm] [B]
[Ebm] Rozbudziłeś [B]
[Db] [Ebm] [B]
[Db] [Ebm] [B]
[Db] [Eb] [Abm]
[B] [Db] mnie, zrzuciłeś na [Ebm] dno, by do ósmych znów przybliżyć [Ab] się.
I [B] opłatałeś moje ciało, jak ognisty [Db]
cierp, jak płomien wzbiłam [Ebm] się.
A [Ab]
pod [Bb] rzęsami [B] oddech nocy i modlitwa [Db] chciał, dwoje spragnionych [Eb] siebie, którym ktoś prezencie [Ab]
dał.
Płyna [Bb] secenia [B] jedną noc, oboką każdy gest, [Db] zanim przyjdzie [Gb] dzień.
[Abm]
Tą jedną nocą, [B] jednym grzechem rozbudziłeś [Db] mnie, zrzuciłeś na dno, [Eb] by do ósmych znów przybliżyć [Abm] się.
I [B] opłatałeś moje ciało, jak ognisty [Db] cierp, jak płomien wzbiłam się [Ebm] przed bramę twoich [Ab] piekieł.
A pod rzęsami [B] oddech nocy i modlitwa [Db] chciał, dwoje [Ebm] spragnionych siebie, którym ktoś prezencie [Abm] dał.
Płyna secenia [B] jedną noc, oboką każdy gest, [Db] zanim [Ebm] przyjdzie dzień.
[B]
[Db] [Eb] [B]
[Db] [Abm] [B]
Zanim [Db] przyjdzie [Eb] dzień.
Key:
B
Db
Ebm
Eb
Abm
B
Db
Ebm
[B] _ _ _ _ _ [Db] _ _ [Ebm] _
_ _ _ [B] _ _ [Gb] _ _ [Ebm] _
_ _ _ _ [B] _ _ [Db] _ _
[Ab] _ _ _ _ _ [B] _ _ [Db] _
_ [Eb] _ _ _ _ [B] _ Pod [Db] _ [Ebm] samunków _ _ ślad, [B]
ślad po [Db] [Abm] twoich _ _ dłoniach, [B] _
_ [Db] _ [Ebm] pożądania _ _ smak, [B] kiedy [Db] mijasz [Eb] mnie. _ _ _
[B] _ _ [Db] Dreszcz ty u [Ebm] krawkiem pas, [B] _ [Db] patrzysz w moją _ [Abm] _
stronę, _ [B] _ _ [Db] bezszelestny [Ebm] ruch twy pas, [B] o [Db] którym nie wie [Ebm] _
_ nikt.
[Ab] Tą jedną mocą, [B] jednym grzechem rozbudziłeś [Db] mnie, zrzuciłeś na dno, [Eb] by do ósmych znów przybliżyć [Abm] się.
I opłatałeś [B] moje ciało, jak ognisty [Db] cień, jak płomien wzbiłam się [Eb] przed bramę twoich [Abm] piekieł.
A pod rządzami [B] oddech nocy i modlitwa [Db] chciał, dwoje spragnionych siebie, [Eb] którym ktoś [Abm] prezencie dał.
A teraz tę _ _
[B] _ _ noc, nim [Db] przyjdzie na [Ebm] _
nigdzie, _ [B] _ _ _ [Db] _ [Eb] _
_ _ _ [B] _ tylko [Db] _
[Abm] jedną _ _ [Db] [B] noc, [Db] zanim przyjdzie [Eb] _ [Ebm] dzień.
_ [B] Czy tak [Db]
trudno [Ebm] będzie [Eb] nam, [B] _ [Db] pozwolić sobie [Ab] _ _ odejść?
[B] To do [Db] niej [Ebm] należy każdy twój dzień, [B] to jego [Db] karmię [Ebm] _ _ [B] słowem.
Za [Db] długo [Ebm] samotni bym od snów, [B] nie bać [Db] się swoich [Abm] _ _ _ pragnień.
[B] _
[Db] _ Wystarczyła [Ebm] jej _ noc, [B] by _ [Db] zaspokoić [Eb] _ _ _ [Ab] błąd.
Oddaję wszystkie [B] dni, by nigdy już nie nadszedł dzień.
_ [Db] _ _ [Ebm] _ _ _ _ [B] _
_ _ [Ebm] Rozbudziłeś _ _ _ [B] _
_ [Db] _ _ [Ebm] _ _ _ _ [B] _
_ [Db] _ _ [Ebm] _ _ _ _ [B] _
_ [Db] _ _ [Eb] _ _ _ _ [Abm] _
_ _ _ [B] _ _ _ [Db] mnie, zrzuciłeś na [Ebm] dno, by do ósmych znów przybliżyć [Ab] się.
I [B] opłatałeś moje ciało, jak ognisty [Db]
cierp, jak płomien wzbiłam [Ebm] się.
A _ [Ab] _
pod [Bb] rzęsami [B] oddech nocy i modlitwa [Db] chciał, dwoje spragnionych [Eb] siebie, którym ktoś prezencie [Ab]
dał.
Płyna [Bb] secenia [B] jedną noc, oboką każdy gest, [Db] zanim przyjdzie [Gb] dzień.
_ _ _ [Abm]
Tą jedną nocą, [B] jednym grzechem rozbudziłeś [Db] mnie, zrzuciłeś na dno, [Eb] by do ósmych znów przybliżyć [Abm] się.
I [B] opłatałeś moje ciało, jak ognisty [Db] cierp, jak płomien wzbiłam się [Ebm] przed bramę twoich [Ab] piekieł.
A pod rzęsami [B] oddech nocy i modlitwa [Db] chciał, dwoje [Ebm] spragnionych siebie, którym ktoś prezencie [Abm] dał.
Płyna secenia [B] jedną noc, oboką każdy gest, [Db] zanim [Ebm] przyjdzie _ _ dzień.
[B] _
_ [Db] _ _ [Eb] _ _ _ _ [B] _
_ [Db] _ _ _ [Abm] _ _ _ [B] _
Zanim [Db] przyjdzie _ [Eb] dzień. _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [B] _ _ [Gb] _ _ [Ebm] _
_ _ _ _ [B] _ _ [Db] _ _
[Ab] _ _ _ _ _ [B] _ _ [Db] _
_ [Eb] _ _ _ _ [B] _ Pod [Db] _ [Ebm] samunków _ _ ślad, [B]
ślad po [Db] [Abm] twoich _ _ dłoniach, [B] _
_ [Db] _ [Ebm] pożądania _ _ smak, [B] kiedy [Db] mijasz [Eb] mnie. _ _ _
[B] _ _ [Db] Dreszcz ty u [Ebm] krawkiem pas, [B] _ [Db] patrzysz w moją _ [Abm] _
stronę, _ [B] _ _ [Db] bezszelestny [Ebm] ruch twy pas, [B] o [Db] którym nie wie [Ebm] _
_ nikt.
[Ab] Tą jedną mocą, [B] jednym grzechem rozbudziłeś [Db] mnie, zrzuciłeś na dno, [Eb] by do ósmych znów przybliżyć [Abm] się.
I opłatałeś [B] moje ciało, jak ognisty [Db] cień, jak płomien wzbiłam się [Eb] przed bramę twoich [Abm] piekieł.
A pod rządzami [B] oddech nocy i modlitwa [Db] chciał, dwoje spragnionych siebie, [Eb] którym ktoś [Abm] prezencie dał.
A teraz tę _ _
[B] _ _ noc, nim [Db] przyjdzie na [Ebm] _
nigdzie, _ [B] _ _ _ [Db] _ [Eb] _
_ _ _ [B] _ tylko [Db] _
[Abm] jedną _ _ [Db] [B] noc, [Db] zanim przyjdzie [Eb] _ [Ebm] dzień.
_ [B] Czy tak [Db]
trudno [Ebm] będzie [Eb] nam, [B] _ [Db] pozwolić sobie [Ab] _ _ odejść?
[B] To do [Db] niej [Ebm] należy każdy twój dzień, [B] to jego [Db] karmię [Ebm] _ _ [B] słowem.
Za [Db] długo [Ebm] samotni bym od snów, [B] nie bać [Db] się swoich [Abm] _ _ _ pragnień.
[B] _
[Db] _ Wystarczyła [Ebm] jej _ noc, [B] by _ [Db] zaspokoić [Eb] _ _ _ [Ab] błąd.
Oddaję wszystkie [B] dni, by nigdy już nie nadszedł dzień.
_ [Db] _ _ [Ebm] _ _ _ _ [B] _
_ _ [Ebm] Rozbudziłeś _ _ _ [B] _
_ [Db] _ _ [Ebm] _ _ _ _ [B] _
_ [Db] _ _ [Ebm] _ _ _ _ [B] _
_ [Db] _ _ [Eb] _ _ _ _ [Abm] _
_ _ _ [B] _ _ _ [Db] mnie, zrzuciłeś na [Ebm] dno, by do ósmych znów przybliżyć [Ab] się.
I [B] opłatałeś moje ciało, jak ognisty [Db]
cierp, jak płomien wzbiłam [Ebm] się.
A _ [Ab] _
pod [Bb] rzęsami [B] oddech nocy i modlitwa [Db] chciał, dwoje spragnionych [Eb] siebie, którym ktoś prezencie [Ab]
dał.
Płyna [Bb] secenia [B] jedną noc, oboką każdy gest, [Db] zanim przyjdzie [Gb] dzień.
_ _ _ [Abm]
Tą jedną nocą, [B] jednym grzechem rozbudziłeś [Db] mnie, zrzuciłeś na dno, [Eb] by do ósmych znów przybliżyć [Abm] się.
I [B] opłatałeś moje ciało, jak ognisty [Db] cierp, jak płomien wzbiłam się [Ebm] przed bramę twoich [Ab] piekieł.
A pod rzęsami [B] oddech nocy i modlitwa [Db] chciał, dwoje [Ebm] spragnionych siebie, którym ktoś prezencie [Abm] dał.
Płyna secenia [B] jedną noc, oboką każdy gest, [Db] zanim [Ebm] przyjdzie _ _ dzień.
[B] _
_ [Db] _ _ [Eb] _ _ _ _ [B] _
_ [Db] _ _ _ [Abm] _ _ _ [B] _
Zanim [Db] przyjdzie _ [Eb] dzień. _
_ _ _ _ _ _ _ _