Chords for Naga prawda o Andrzeju Sikorowskim :)
Tempo:
101.1 bpm
Chords used:
G
Gb
F
C
Ab
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[N] Kiedy przyjdzie [C] świat na koniec, kiedy ostatnia zgaśnie [G] gwiazda,
staniemy obok na [Am] balkonie, [D] [C] [Am] powiemy sobie, [G] ale jazda
Dom wspominam bardzo, bardzo [Ab] dobrze.
Był to zawsze dom [Gb] bardzo ciepły, bardzo przyjazny, zresztą taki jest do dzisiaj.
[G] Przez nasz dom przewijało się zawsze mnóstwo [Gb] osób, bardzo dużo ludzi, wśród których [D] przebywałam.
Powiem szczerze, że [Eb] był to zawsze dom pachnący różnymi [Gbm] smakołykami, dobrymi rzeczami, wypiekami.
[F] Mama zawsze [E] dbała o to, żeby [Gb] mnóstwo pyszności [D] w tym domu [B] było.
I [Gm] zresztą dba o to do teraz.
[D]
[E] Także jedyne, co [Bb] mi przychodzi tutaj do głowy, to powiedzieć, [G] że domu [Gb] jest cudowny, [Ab] miły, ciepły.
Zresztą [G] mama dużo takiego swojego greckiego [F] temperamentu wniosła [Gb] do naszego domu.
Jest osobą niezwykle [F] otwartą, ciepłą, więc myślę, [Bb] że też tutaj [F] dużą [Ab] rolę [A] odegrała w [G] tej kwestii.
A kiedy przyjdzie [C] świata koniec, jakiś huragan [G] albo potok, to się połączą nas [Am] [D]
[Am] jak [G] nigdy.
Jednej konkretnej piosenki nie pamiętam, [D] natomiast śpiewał te [A] piosenki od zawsze.
I pamiętam, że jak byłam jeszcze bardzo mała [Ab] i próbował [G] mnie zmobilizować do wstania [F] z łóżka rano, jak musiałam [Eb] wstać do szkoły,
to śpiewał mi [A] piosenki i zazwyczaj były to piosenki bardzo frywolne, mogę [Gb] powiedzieć.
I takie nawet nie [Bb] nadające się tutaj teraz do przytaczania.
Ale mnie to [Ab] bardzo bawiło i [G] powodowało, że rzeczywiście z wielką radością wstawałam szybciutko z łóżka i z [E] dobrym humorem wybierałam się do szkoły.
Na [Ab] tatę zawsze mówili malina.
Dowiedziałam się od taty po wielu latach, [G] że stało się to w ten sposób, że [Gb] kiedyś jakaś znajoma jego stwierdziła,
że dam mu przy domek malina, [F] ponieważ ma zawsze czerwony nos.
I [E] rzeczywiście chyba coś w tym [Abm] jest.
Natomiast mama została nazwana [G] Franką, ponieważ znajomi z [E] kabaretu pod Budą, w którym mama kiedyś śpiewała,
stwierdzili, że ma bardzo pretensjonalne imię.
[B] Mama ma na imię Hariklia.
[G] Stwierdzili, że jest to imię bardzo trudne do [D] wymówienia dla Polaka, w związku z czym dadzą jej najbrzydsze imię [Ab] polskie.
[C] I [F] nazwali ją Franką.
I tak [G] została ochrzczona [E] i tak do niej rzeczywiście znajomi mówią do dzisiaj.
[B] Obcowanie z [Ab] kulturą mamy jest mi [F] bardzo, bardzo bliskie.
[Gb] Wyjazdy do Grecji były bardzo [F] często.
Od [Em] najmłodszych lat tam się wybierałam na długi okres czasu.
Mówię [Fm] rzeczywiście płynnie w języku greckim.
Mam [Eb] mnóstwo znajomych w Grecji, rodziny oczywiście.
Także śpiewam też po [Gb] grecku.
Także [A] na pewno bardzo [G] jest to na plus.
[C]
[G]
[Am] [D]
[G] Liczę się z tym, że [Ab] piosenki, które wykonujemy nie są dla [Eb]
wszystkich.
Jakby nie będę [Gb] tutaj miała fanów [G]
od lat 17 po [Eb] najstarszych.
To są dość osobiste piosenki.
To [B] są piosenki, które próbują opisać [Cm] nasz świat i kondycję [Bb] Andrzeja Sikorowskiego,
czy też młodej kobiety jak [A] jego córka,
[C] w określonych warunkach geograficznych, politycznych, kulturowych.
[Ebm] To jest wciąż [C] śpiewanie o tym, co spotyka nas na co [B] dzień,
co nas otacza na ulicy.
[G] [E] A że jest w miarę po [Bb] polsku zrymowane i spuentowane,
[D]
to czasami [B] niektórzy do tego próbują dopisać [Ab] przymiotnik poezja, [B] czy poetycki.
[Eb] Ja uważam, że to [B] jest bardziej piosenka literacka,
[A] czyli [Ab] piosenka, [D] w której o coś [G] chodzi.
Takiej okolicami [C] potrzeba, o takim końcu [G] nieraz marzę,
żeby się dało jeszcze [Am] śpiewać, [D]
[Am] kiedy się nie da być już [G] razem.
W przyszłości się nie boję, liczy się dla mnie doczesność,
liczy się [Gb] dla mnie to, co [F] jest tutaj i teraz [G] na ziemi.
[Gb] I zawsze to było dla mnie najważniejsze, to co [Ab] mogę teraz przeżywać.
Natomiast kwestie [Bb] [Eb] przyszłości, tego co [A] kiedyś mnie spotka,
zawsze odkładałam na bok i nie była to dla mnie rzecz [Ab] przedująca.
Nigdy nie [G] żyłam świadomością [Gb] [Am] jakiegoś takiego [Gb] strachu przed przyszłością,
przed tym co [F] kiedyś będzie, czy co się zdarzy,
kiedy już mnie tutaj [E] nie będzie i innych ludzi też.
Także liczy [Gb] się doczesność, to czym się mogę [B] teraz cieszyć,
a cieszę się życiem, jestem osobą, którą [Fm] życie cieszy.
[Gb] [Eb] I [Gb] absolutnie skupiam się na tym, co [F] teraz mam tutaj do zrealizowania
i do zrobienia [C] na ziemi.
W poranych wiekle czas śniadania,
[F]
Hitler się Stalinowi kłania,
[G] Diabelską zjedzą konfiturę,
A [C] potem [F] będą zgodnym chórem
Powtarzać [Em] wszystkie [Gb] przykazania.
Jeżeli ktokolwiek uważa, że teksty, które tata dla mnie pisze,
[G] nie do końca [F] pasują do mnie, czy też brzmią [Gb] nieprawdziwie w moich ustach,
to mogę powiedzieć tutaj i zaręczyć,
[G] że są te teksty absolutnie przemyślane też przeze mnie
i takie, które naprawdę [F] chciałam śpiewać.
Ja bym nigdy nie dopuścił do [Db] sytuacji, że moje dziecko pojawia się na estradzie
tylko dlatego, że nazywa się Sikorowska.
Ona ma podwójnie trudną [Bb] rolę, bo ona musi udowodnić,
[C] że przed mikrofonem [B] stoi nie dlatego, że ma tak na nazwisko,
tylko że po [Gb] prostu umie ryczeć.
A [A] Maja umie ryczeć.
Nie jestem już małą [Db] dziewczynką,
[D] chociaż niektórym się jeszcze w dobrym [Ab] ciągu wydaje, że jestem.
[E] [F] Ale nie cofniesz czasu, głębów nie naprawisz.
[C] Życie jest jedno, trzeba umieć się nim [Em] bawić.
[C] [Gm] I jeśli zabrzmi w tej zabawie [G] dobra luta,
[C]
przestaje liczyć się nagroda i pokutań.
[E]
[F] Ale nie cofniesz czasu, głębów nie naprawisz.
[C] Życie jest jedno, trzeba [Em] umieć się [C] nim bawić.
[G] I jeśli zabrzmi w tej zabawie dobra luta,
[C] to za tą lutą idź i naucz się [Em] jej słuchać.
W [F] przeciwnym [G] razie [C] umachł dach.
staniemy obok na [Am] balkonie, [D] [C] [Am] powiemy sobie, [G] ale jazda
Dom wspominam bardzo, bardzo [Ab] dobrze.
Był to zawsze dom [Gb] bardzo ciepły, bardzo przyjazny, zresztą taki jest do dzisiaj.
[G] Przez nasz dom przewijało się zawsze mnóstwo [Gb] osób, bardzo dużo ludzi, wśród których [D] przebywałam.
Powiem szczerze, że [Eb] był to zawsze dom pachnący różnymi [Gbm] smakołykami, dobrymi rzeczami, wypiekami.
[F] Mama zawsze [E] dbała o to, żeby [Gb] mnóstwo pyszności [D] w tym domu [B] było.
I [Gm] zresztą dba o to do teraz.
[D]
[E] Także jedyne, co [Bb] mi przychodzi tutaj do głowy, to powiedzieć, [G] że domu [Gb] jest cudowny, [Ab] miły, ciepły.
Zresztą [G] mama dużo takiego swojego greckiego [F] temperamentu wniosła [Gb] do naszego domu.
Jest osobą niezwykle [F] otwartą, ciepłą, więc myślę, [Bb] że też tutaj [F] dużą [Ab] rolę [A] odegrała w [G] tej kwestii.
A kiedy przyjdzie [C] świata koniec, jakiś huragan [G] albo potok, to się połączą nas [Am] [D]
[Am] jak [G] nigdy.
Jednej konkretnej piosenki nie pamiętam, [D] natomiast śpiewał te [A] piosenki od zawsze.
I pamiętam, że jak byłam jeszcze bardzo mała [Ab] i próbował [G] mnie zmobilizować do wstania [F] z łóżka rano, jak musiałam [Eb] wstać do szkoły,
to śpiewał mi [A] piosenki i zazwyczaj były to piosenki bardzo frywolne, mogę [Gb] powiedzieć.
I takie nawet nie [Bb] nadające się tutaj teraz do przytaczania.
Ale mnie to [Ab] bardzo bawiło i [G] powodowało, że rzeczywiście z wielką radością wstawałam szybciutko z łóżka i z [E] dobrym humorem wybierałam się do szkoły.
Na [Ab] tatę zawsze mówili malina.
Dowiedziałam się od taty po wielu latach, [G] że stało się to w ten sposób, że [Gb] kiedyś jakaś znajoma jego stwierdziła,
że dam mu przy domek malina, [F] ponieważ ma zawsze czerwony nos.
I [E] rzeczywiście chyba coś w tym [Abm] jest.
Natomiast mama została nazwana [G] Franką, ponieważ znajomi z [E] kabaretu pod Budą, w którym mama kiedyś śpiewała,
stwierdzili, że ma bardzo pretensjonalne imię.
[B] Mama ma na imię Hariklia.
[G] Stwierdzili, że jest to imię bardzo trudne do [D] wymówienia dla Polaka, w związku z czym dadzą jej najbrzydsze imię [Ab] polskie.
[C] I [F] nazwali ją Franką.
I tak [G] została ochrzczona [E] i tak do niej rzeczywiście znajomi mówią do dzisiaj.
[B] Obcowanie z [Ab] kulturą mamy jest mi [F] bardzo, bardzo bliskie.
[Gb] Wyjazdy do Grecji były bardzo [F] często.
Od [Em] najmłodszych lat tam się wybierałam na długi okres czasu.
Mówię [Fm] rzeczywiście płynnie w języku greckim.
Mam [Eb] mnóstwo znajomych w Grecji, rodziny oczywiście.
Także śpiewam też po [Gb] grecku.
Także [A] na pewno bardzo [G] jest to na plus.
[C]
[G]
[Am] [D]
[G] Liczę się z tym, że [Ab] piosenki, które wykonujemy nie są dla [Eb]
wszystkich.
Jakby nie będę [Gb] tutaj miała fanów [G]
od lat 17 po [Eb] najstarszych.
To są dość osobiste piosenki.
To [B] są piosenki, które próbują opisać [Cm] nasz świat i kondycję [Bb] Andrzeja Sikorowskiego,
czy też młodej kobiety jak [A] jego córka,
[C] w określonych warunkach geograficznych, politycznych, kulturowych.
[Ebm] To jest wciąż [C] śpiewanie o tym, co spotyka nas na co [B] dzień,
co nas otacza na ulicy.
[G] [E] A że jest w miarę po [Bb] polsku zrymowane i spuentowane,
[D]
to czasami [B] niektórzy do tego próbują dopisać [Ab] przymiotnik poezja, [B] czy poetycki.
[Eb] Ja uważam, że to [B] jest bardziej piosenka literacka,
[A] czyli [Ab] piosenka, [D] w której o coś [G] chodzi.
Takiej okolicami [C] potrzeba, o takim końcu [G] nieraz marzę,
żeby się dało jeszcze [Am] śpiewać, [D]
[Am] kiedy się nie da być już [G] razem.
W przyszłości się nie boję, liczy się dla mnie doczesność,
liczy się [Gb] dla mnie to, co [F] jest tutaj i teraz [G] na ziemi.
[Gb] I zawsze to było dla mnie najważniejsze, to co [Ab] mogę teraz przeżywać.
Natomiast kwestie [Bb] [Eb] przyszłości, tego co [A] kiedyś mnie spotka,
zawsze odkładałam na bok i nie była to dla mnie rzecz [Ab] przedująca.
Nigdy nie [G] żyłam świadomością [Gb] [Am] jakiegoś takiego [Gb] strachu przed przyszłością,
przed tym co [F] kiedyś będzie, czy co się zdarzy,
kiedy już mnie tutaj [E] nie będzie i innych ludzi też.
Także liczy [Gb] się doczesność, to czym się mogę [B] teraz cieszyć,
a cieszę się życiem, jestem osobą, którą [Fm] życie cieszy.
[Gb] [Eb] I [Gb] absolutnie skupiam się na tym, co [F] teraz mam tutaj do zrealizowania
i do zrobienia [C] na ziemi.
W poranych wiekle czas śniadania,
[F]
Hitler się Stalinowi kłania,
[G] Diabelską zjedzą konfiturę,
A [C] potem [F] będą zgodnym chórem
Powtarzać [Em] wszystkie [Gb] przykazania.
Jeżeli ktokolwiek uważa, że teksty, które tata dla mnie pisze,
[G] nie do końca [F] pasują do mnie, czy też brzmią [Gb] nieprawdziwie w moich ustach,
to mogę powiedzieć tutaj i zaręczyć,
[G] że są te teksty absolutnie przemyślane też przeze mnie
i takie, które naprawdę [F] chciałam śpiewać.
Ja bym nigdy nie dopuścił do [Db] sytuacji, że moje dziecko pojawia się na estradzie
tylko dlatego, że nazywa się Sikorowska.
Ona ma podwójnie trudną [Bb] rolę, bo ona musi udowodnić,
[C] że przed mikrofonem [B] stoi nie dlatego, że ma tak na nazwisko,
tylko że po [Gb] prostu umie ryczeć.
A [A] Maja umie ryczeć.
Nie jestem już małą [Db] dziewczynką,
[D] chociaż niektórym się jeszcze w dobrym [Ab] ciągu wydaje, że jestem.
[E] [F] Ale nie cofniesz czasu, głębów nie naprawisz.
[C] Życie jest jedno, trzeba umieć się nim [Em] bawić.
[C] [Gm] I jeśli zabrzmi w tej zabawie [G] dobra luta,
[C]
przestaje liczyć się nagroda i pokutań.
[E]
[F] Ale nie cofniesz czasu, głębów nie naprawisz.
[C] Życie jest jedno, trzeba [Em] umieć się [C] nim bawić.
[G] I jeśli zabrzmi w tej zabawie dobra luta,
[C] to za tą lutą idź i naucz się [Em] jej słuchać.
W [F] przeciwnym [G] razie [C] umachł dach.
Key:
G
Gb
F
C
Ab
G
Gb
F
[N] _ _ _ _ _ Kiedy przyjdzie [C] świat na koniec, _ _ _ kiedy ostatnia zgaśnie [G] gwiazda,
_ _ _ _ staniemy obok na [Am] balkonie, _ _ _ [D] _ [C] [Am] powiemy sobie, [G] ale jazda_
Dom wspominam bardzo, bardzo [Ab] dobrze.
Był to zawsze dom [Gb] bardzo ciepły, bardzo przyjazny, zresztą taki jest do dzisiaj.
[G] Przez nasz dom przewijało się zawsze mnóstwo [Gb] osób, bardzo dużo ludzi, wśród których [D] przebywałam.
Powiem szczerze, że [Eb] był to zawsze dom pachnący różnymi [Gbm] smakołykami, dobrymi rzeczami, wypiekami.
[F] Mama zawsze [E] dbała o to, żeby [Gb] mnóstwo pyszności [D] w tym domu [B] było.
I [Gm] zresztą dba o to do teraz.
[D]
[E] Także jedyne, co [Bb] mi przychodzi tutaj do głowy, to powiedzieć, [G] że domu [Gb] jest cudowny, [Ab] miły, ciepły.
Zresztą [G] mama dużo takiego swojego greckiego [F] temperamentu wniosła [Gb] do naszego domu.
Jest osobą niezwykle [F] otwartą, ciepłą, więc myślę, [Bb] że też tutaj [F] dużą [Ab] rolę [A] odegrała w [G] tej kwestii.
A kiedy przyjdzie [C] świata koniec, _ _ _ jakiś huragan [G] albo potok, _ _ to się połączą nas [Am] _ _ _ _ [D] _ _
[Am] jak [G] nigdy.
Jednej konkretnej piosenki nie pamiętam, [D] natomiast śpiewał te [A] piosenki od zawsze.
I pamiętam, że jak byłam jeszcze bardzo mała [Ab] i próbował [G] mnie zmobilizować do wstania [F] z łóżka rano, jak musiałam [Eb] wstać do szkoły,
to śpiewał mi [A] piosenki i zazwyczaj były to piosenki bardzo frywolne, mogę [Gb] powiedzieć.
I takie nawet _ nie [Bb] nadające się tutaj teraz do przytaczania.
Ale mnie to [Ab] bardzo bawiło i [G] powodowało, że rzeczywiście z wielką radością wstawałam szybciutko z łóżka i z [E] dobrym humorem wybierałam się do szkoły.
Na [Ab] tatę zawsze mówili malina.
Dowiedziałam się od taty po wielu latach, [G] że stało się to w ten sposób, że [Gb] kiedyś jakaś znajoma jego stwierdziła,
że dam mu przy domek malina, [F] ponieważ ma zawsze czerwony nos.
I [E] rzeczywiście chyba coś w tym [Abm] jest.
Natomiast mama została nazwana [G] Franką, ponieważ znajomi z [E] kabaretu pod Budą, w którym mama kiedyś śpiewała,
stwierdzili, że ma bardzo pretensjonalne imię.
[B] Mama ma na imię Hariklia.
[G] Stwierdzili, że jest to imię bardzo trudne do [D] wymówienia dla Polaka, w związku z czym dadzą jej najbrzydsze imię [Ab] polskie.
[C] I [F] nazwali ją Franką.
I tak [G] została ochrzczona [E] i tak do niej rzeczywiście znajomi mówią do dzisiaj.
[B] Obcowanie z [Ab] kulturą mamy jest mi [F] bardzo, bardzo bliskie.
[Gb] Wyjazdy do Grecji były bardzo [F] często.
Od [Em] najmłodszych lat tam się wybierałam na długi okres czasu.
Mówię [Fm] rzeczywiście płynnie w języku greckim.
Mam [Eb] mnóstwo znajomych w Grecji, rodziny oczywiście.
Także śpiewam też po [Gb] grecku.
Także [A] na pewno bardzo [G] jest to na plus. _ _ _
[C] _ _ _ _ _ _ _ _
[G] _ _ _ _ _ _ _ _
[Am] _ _ _ _ [D] _ _ _ _
_ [G] Liczę się z tym, że [Ab] piosenki, które wykonujemy nie są dla [Eb]
wszystkich.
Jakby nie będę [Gb] tutaj miała fanów _ [G]
od lat 17 po [Eb] najstarszych.
To są dość osobiste piosenki.
To [B] są piosenki, które próbują opisać [Cm] nasz świat i kondycję [Bb] Andrzeja Sikorowskiego,
czy też młodej kobiety jak [A] jego córka,
[C] w określonych warunkach geograficznych, politycznych, kulturowych.
[Ebm] To jest wciąż [C] śpiewanie o tym, co spotyka nas na co [B] dzień,
co nas otacza na ulicy.
[G] [E] A że jest w miarę po [Bb] polsku zrymowane _ i spuentowane,
[D]
to czasami [B] niektórzy do tego próbują dopisać [Ab] przymiotnik poezja, [B] czy poetycki.
_ [Eb] Ja uważam, że to [B] jest bardziej piosenka literacka,
[A] czyli [Ab] piosenka, [D] w której o coś [G] chodzi.
Takiej okolicami [C] potrzeba, _ _ o takim końcu [G] nieraz marzę, _ _ _
żeby się dało jeszcze [Am] śpiewać, _ _ [D] _
[Am] kiedy się nie da być już [G] razem.
W przyszłości się nie boję, liczy się dla mnie doczesność,
liczy się [Gb] dla mnie to, co [F] jest tutaj i teraz [G] na ziemi.
[Gb] I zawsze to było dla mnie najważniejsze, to co [Ab] mogę teraz przeżywać.
Natomiast kwestie [Bb] [Eb] przyszłości, tego co [A] kiedyś mnie spotka,
zawsze odkładałam na bok i nie była to dla mnie rzecz [Ab] przedująca.
Nigdy nie [G] żyłam świadomością [Gb] _ [Am] jakiegoś takiego [Gb] strachu przed przyszłością,
przed tym co [F] kiedyś będzie, czy co się zdarzy,
kiedy już mnie tutaj [E] nie będzie i innych ludzi też.
Także liczy [Gb] się doczesność, to czym się mogę [B] teraz cieszyć,
a cieszę się życiem, jestem osobą, którą [Fm] życie cieszy.
[Gb] _ [Eb] I [Gb] absolutnie skupiam się na tym, _ co [F] teraz mam tutaj do zrealizowania
i do zrobienia [C] na _ _ _ ziemi.
W poranych wiekle czas śniadania,
[F]
Hitler się Stalinowi kłania,
[G] Diabelską zjedzą konfiturę,
A [C] potem [F] będą zgodnym chórem
Powtarzać [Em] wszystkie [Gb] przykazania.
Jeżeli ktokolwiek uważa, że teksty, które tata dla mnie pisze,
[G] nie do końca [F] pasują do mnie, czy też brzmią [Gb] nieprawdziwie w moich ustach,
to mogę powiedzieć tutaj i zaręczyć,
[G] że są te teksty absolutnie przemyślane też przeze mnie
i takie, które naprawdę [F] chciałam śpiewać.
Ja bym nigdy nie dopuścił do [Db] sytuacji, że moje dziecko pojawia się na estradzie
tylko dlatego, że nazywa się Sikorowska.
Ona ma podwójnie trudną [Bb] rolę, bo ona musi udowodnić,
[C] _ że przed mikrofonem [B] stoi nie dlatego, że ma tak na nazwisko,
tylko że po [Gb] prostu umie ryczeć.
A [A] Maja umie ryczeć.
Nie jestem już małą [Db] dziewczynką,
[D] chociaż niektórym się jeszcze w dobrym [Ab] ciągu wydaje, że jestem.
[E] [F] Ale nie cofniesz czasu, głębów nie naprawisz.
_ _ [C] Życie jest jedno, trzeba umieć się nim [Em] bawić.
_ [C] _ [Gm] I jeśli zabrzmi w tej zabawie [G] dobra luta,
_ _ [C]
przestaje liczyć się _ nagroda i pokutań.
[E] _
[F] Ale nie cofniesz czasu, głębów nie naprawisz.
_ [C] Życie jest jedno, trzeba [Em] umieć się [C] nim bawić.
_ [G] I jeśli zabrzmi w tej zabawie dobra luta,
_ _ [C] to za tą lutą idź i naucz się [Em] jej słuchać.
_ W [F] przeciwnym _ [G] razie [C] umachł dach. _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ staniemy obok na [Am] balkonie, _ _ _ [D] _ [C] [Am] powiemy sobie, [G] ale jazda_
Dom wspominam bardzo, bardzo [Ab] dobrze.
Był to zawsze dom [Gb] bardzo ciepły, bardzo przyjazny, zresztą taki jest do dzisiaj.
[G] Przez nasz dom przewijało się zawsze mnóstwo [Gb] osób, bardzo dużo ludzi, wśród których [D] przebywałam.
Powiem szczerze, że [Eb] był to zawsze dom pachnący różnymi [Gbm] smakołykami, dobrymi rzeczami, wypiekami.
[F] Mama zawsze [E] dbała o to, żeby [Gb] mnóstwo pyszności [D] w tym domu [B] było.
I [Gm] zresztą dba o to do teraz.
[D]
[E] Także jedyne, co [Bb] mi przychodzi tutaj do głowy, to powiedzieć, [G] że domu [Gb] jest cudowny, [Ab] miły, ciepły.
Zresztą [G] mama dużo takiego swojego greckiego [F] temperamentu wniosła [Gb] do naszego domu.
Jest osobą niezwykle [F] otwartą, ciepłą, więc myślę, [Bb] że też tutaj [F] dużą [Ab] rolę [A] odegrała w [G] tej kwestii.
A kiedy przyjdzie [C] świata koniec, _ _ _ jakiś huragan [G] albo potok, _ _ to się połączą nas [Am] _ _ _ _ [D] _ _
[Am] jak [G] nigdy.
Jednej konkretnej piosenki nie pamiętam, [D] natomiast śpiewał te [A] piosenki od zawsze.
I pamiętam, że jak byłam jeszcze bardzo mała [Ab] i próbował [G] mnie zmobilizować do wstania [F] z łóżka rano, jak musiałam [Eb] wstać do szkoły,
to śpiewał mi [A] piosenki i zazwyczaj były to piosenki bardzo frywolne, mogę [Gb] powiedzieć.
I takie nawet _ nie [Bb] nadające się tutaj teraz do przytaczania.
Ale mnie to [Ab] bardzo bawiło i [G] powodowało, że rzeczywiście z wielką radością wstawałam szybciutko z łóżka i z [E] dobrym humorem wybierałam się do szkoły.
Na [Ab] tatę zawsze mówili malina.
Dowiedziałam się od taty po wielu latach, [G] że stało się to w ten sposób, że [Gb] kiedyś jakaś znajoma jego stwierdziła,
że dam mu przy domek malina, [F] ponieważ ma zawsze czerwony nos.
I [E] rzeczywiście chyba coś w tym [Abm] jest.
Natomiast mama została nazwana [G] Franką, ponieważ znajomi z [E] kabaretu pod Budą, w którym mama kiedyś śpiewała,
stwierdzili, że ma bardzo pretensjonalne imię.
[B] Mama ma na imię Hariklia.
[G] Stwierdzili, że jest to imię bardzo trudne do [D] wymówienia dla Polaka, w związku z czym dadzą jej najbrzydsze imię [Ab] polskie.
[C] I [F] nazwali ją Franką.
I tak [G] została ochrzczona [E] i tak do niej rzeczywiście znajomi mówią do dzisiaj.
[B] Obcowanie z [Ab] kulturą mamy jest mi [F] bardzo, bardzo bliskie.
[Gb] Wyjazdy do Grecji były bardzo [F] często.
Od [Em] najmłodszych lat tam się wybierałam na długi okres czasu.
Mówię [Fm] rzeczywiście płynnie w języku greckim.
Mam [Eb] mnóstwo znajomych w Grecji, rodziny oczywiście.
Także śpiewam też po [Gb] grecku.
Także [A] na pewno bardzo [G] jest to na plus. _ _ _
[C] _ _ _ _ _ _ _ _
[G] _ _ _ _ _ _ _ _
[Am] _ _ _ _ [D] _ _ _ _
_ [G] Liczę się z tym, że [Ab] piosenki, które wykonujemy nie są dla [Eb]
wszystkich.
Jakby nie będę [Gb] tutaj miała fanów _ [G]
od lat 17 po [Eb] najstarszych.
To są dość osobiste piosenki.
To [B] są piosenki, które próbują opisać [Cm] nasz świat i kondycję [Bb] Andrzeja Sikorowskiego,
czy też młodej kobiety jak [A] jego córka,
[C] w określonych warunkach geograficznych, politycznych, kulturowych.
[Ebm] To jest wciąż [C] śpiewanie o tym, co spotyka nas na co [B] dzień,
co nas otacza na ulicy.
[G] [E] A że jest w miarę po [Bb] polsku zrymowane _ i spuentowane,
[D]
to czasami [B] niektórzy do tego próbują dopisać [Ab] przymiotnik poezja, [B] czy poetycki.
_ [Eb] Ja uważam, że to [B] jest bardziej piosenka literacka,
[A] czyli [Ab] piosenka, [D] w której o coś [G] chodzi.
Takiej okolicami [C] potrzeba, _ _ o takim końcu [G] nieraz marzę, _ _ _
żeby się dało jeszcze [Am] śpiewać, _ _ [D] _
[Am] kiedy się nie da być już [G] razem.
W przyszłości się nie boję, liczy się dla mnie doczesność,
liczy się [Gb] dla mnie to, co [F] jest tutaj i teraz [G] na ziemi.
[Gb] I zawsze to było dla mnie najważniejsze, to co [Ab] mogę teraz przeżywać.
Natomiast kwestie [Bb] [Eb] przyszłości, tego co [A] kiedyś mnie spotka,
zawsze odkładałam na bok i nie była to dla mnie rzecz [Ab] przedująca.
Nigdy nie [G] żyłam świadomością [Gb] _ [Am] jakiegoś takiego [Gb] strachu przed przyszłością,
przed tym co [F] kiedyś będzie, czy co się zdarzy,
kiedy już mnie tutaj [E] nie będzie i innych ludzi też.
Także liczy [Gb] się doczesność, to czym się mogę [B] teraz cieszyć,
a cieszę się życiem, jestem osobą, którą [Fm] życie cieszy.
[Gb] _ [Eb] I [Gb] absolutnie skupiam się na tym, _ co [F] teraz mam tutaj do zrealizowania
i do zrobienia [C] na _ _ _ ziemi.
W poranych wiekle czas śniadania,
[F]
Hitler się Stalinowi kłania,
[G] Diabelską zjedzą konfiturę,
A [C] potem [F] będą zgodnym chórem
Powtarzać [Em] wszystkie [Gb] przykazania.
Jeżeli ktokolwiek uważa, że teksty, które tata dla mnie pisze,
[G] nie do końca [F] pasują do mnie, czy też brzmią [Gb] nieprawdziwie w moich ustach,
to mogę powiedzieć tutaj i zaręczyć,
[G] że są te teksty absolutnie przemyślane też przeze mnie
i takie, które naprawdę [F] chciałam śpiewać.
Ja bym nigdy nie dopuścił do [Db] sytuacji, że moje dziecko pojawia się na estradzie
tylko dlatego, że nazywa się Sikorowska.
Ona ma podwójnie trudną [Bb] rolę, bo ona musi udowodnić,
[C] _ że przed mikrofonem [B] stoi nie dlatego, że ma tak na nazwisko,
tylko że po [Gb] prostu umie ryczeć.
A [A] Maja umie ryczeć.
Nie jestem już małą [Db] dziewczynką,
[D] chociaż niektórym się jeszcze w dobrym [Ab] ciągu wydaje, że jestem.
[E] [F] Ale nie cofniesz czasu, głębów nie naprawisz.
_ _ [C] Życie jest jedno, trzeba umieć się nim [Em] bawić.
_ [C] _ [Gm] I jeśli zabrzmi w tej zabawie [G] dobra luta,
_ _ [C]
przestaje liczyć się _ nagroda i pokutań.
[E] _
[F] Ale nie cofniesz czasu, głębów nie naprawisz.
_ [C] Życie jest jedno, trzeba [Em] umieć się [C] nim bawić.
_ [G] I jeśli zabrzmi w tej zabawie dobra luta,
_ _ [C] to za tą lutą idź i naucz się [Em] jej słuchać.
_ W [F] przeciwnym _ [G] razie [C] umachł dach. _
_ _ _ _ _ _ _ _