Chords for obi ft. kaczka - adrenalina (official video)
Tempo:
136.2 bpm
Chords used:
F
Gm
Eb
Bb
G
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Gm]
[Eb]
[F] [Bb]
[Gm] Skąd tak różne miny ludzie tworzyć tu wyraźnie?
Modlę się codzien, by z marzeń ułożyć pracę.
[Eb] Zdawiałem pomniku, czuć poporęny [F] kawie.
Chcę przestać psuć i myśleć, że wszystko naprawię.
[Gm] W głowie mam stosy wzdór, brunt pal na jeden ruch.
Ludzie uczą się czuć globalny jeden.
[Eb] Chwil wolim jeden, tylko i pół sprawił [Bb] przyjemność.
Kiedy w moto twój życie wczuł się w cień.
A [Gm] ten cały pierdolony wywóz pokrzyżował miny, spiny.
Czuję smak adrenaliny, spiny.
Nie przejmuję [Eb] piersi.
Zapewne zmieniłem życie na [F] lepsze.
[Bb] Zapewne zmieniłem [F] podejście.
[Gm] Znów zwrot, kiedy został jeden krok.
Toczę koło, życie zawirowało w jeden ruch.
[Eb] Jaki plan mam?
Jaki stanę?
Kim [Bb] dziś zagram?
[Gm] Ułatwione dni, kiedy grasz z tym padem w lepszym stanie.
Mam i głupie sny, ale rozpatruję je dokładnie.
[Eb] Piję wino, dziś nie odbieram.
Tak często jak dawniej, [D] lecz jest gorsze.
[Bb] [F] Palę póki zimno zgaszę.
[Gm] Wszyscy spodziewałem, ale powiem więcej.
Tu od siebie mogę dać jedynie pękę, bo nikt mnie nie uprzedził tutaj za czym biegnę.
Nikt mi nie powiedział, że to jest serio piękne.
Powinienem chyba pojawić się w tych miejscach.
Pozostawione ulicy znowu na przejściach.
Znane rany na ramieniu mam tu od dziecka.
[C] Kolokwiali stary, tak mówię, na te przejścia.
Na celowniku nas mają, powiedz, że kolekcja.
Sporo razy mi zrobiliśmy tu na nich fejsba.
Adrenalinę płyniemy, nie jesteśmy na deskach.
Nawet jak byśmy byli, kiedyś tu robimy [Eb] questa.
Od sera do bohatera, a w garażu do bęca.
Wchodzimy wyżej, bo ludzi mi daje dość ich [F] łezka.
Zdajemy pionę za to, że nie widzimy gdzie reszta.
[Bb] Wszyscy kontrolowane, życie nie kurwa oszeł czy [Gm] reszka, nie?
Uważaj, bo to jeden wielki pierdolony spektakl.
Ono tylu tyż wnosi w kurwe dłoń, a [Eb] więcej pięknych.
Jakby weźmą zadanie, poznają nam [F] więcej miejsc, co by [F] udowodnić, że zdobędziemy [Gm] jabany wszechświat.
Trzeba od początku zbrać mi kurwo do nich syptem.
[A] [Eb] [Bb]
[G] [F]
[Gm]
[Eb]
[F]
[Dm]
[B] [F]
[Dm] [F]
[E] [G]
[Eb]
[F] [Bb]
[Gm] Skąd tak różne miny ludzie tworzyć tu wyraźnie?
Modlę się codzien, by z marzeń ułożyć pracę.
[Eb] Zdawiałem pomniku, czuć poporęny [F] kawie.
Chcę przestać psuć i myśleć, że wszystko naprawię.
[Gm] W głowie mam stosy wzdór, brunt pal na jeden ruch.
Ludzie uczą się czuć globalny jeden.
[Eb] Chwil wolim jeden, tylko i pół sprawił [Bb] przyjemność.
Kiedy w moto twój życie wczuł się w cień.
A [Gm] ten cały pierdolony wywóz pokrzyżował miny, spiny.
Czuję smak adrenaliny, spiny.
Nie przejmuję [Eb] piersi.
Zapewne zmieniłem życie na [F] lepsze.
[Bb] Zapewne zmieniłem [F] podejście.
[Gm] Znów zwrot, kiedy został jeden krok.
Toczę koło, życie zawirowało w jeden ruch.
[Eb] Jaki plan mam?
Jaki stanę?
Kim [Bb] dziś zagram?
[Gm] Ułatwione dni, kiedy grasz z tym padem w lepszym stanie.
Mam i głupie sny, ale rozpatruję je dokładnie.
[Eb] Piję wino, dziś nie odbieram.
Tak często jak dawniej, [D] lecz jest gorsze.
[Bb] [F] Palę póki zimno zgaszę.
[Gm] Wszyscy spodziewałem, ale powiem więcej.
Tu od siebie mogę dać jedynie pękę, bo nikt mnie nie uprzedził tutaj za czym biegnę.
Nikt mi nie powiedział, że to jest serio piękne.
Powinienem chyba pojawić się w tych miejscach.
Pozostawione ulicy znowu na przejściach.
Znane rany na ramieniu mam tu od dziecka.
[C] Kolokwiali stary, tak mówię, na te przejścia.
Na celowniku nas mają, powiedz, że kolekcja.
Sporo razy mi zrobiliśmy tu na nich fejsba.
Adrenalinę płyniemy, nie jesteśmy na deskach.
Nawet jak byśmy byli, kiedyś tu robimy [Eb] questa.
Od sera do bohatera, a w garażu do bęca.
Wchodzimy wyżej, bo ludzi mi daje dość ich [F] łezka.
Zdajemy pionę za to, że nie widzimy gdzie reszta.
[Bb] Wszyscy kontrolowane, życie nie kurwa oszeł czy [Gm] reszka, nie?
Uważaj, bo to jeden wielki pierdolony spektakl.
Ono tylu tyż wnosi w kurwe dłoń, a [Eb] więcej pięknych.
Jakby weźmą zadanie, poznają nam [F] więcej miejsc, co by [F] udowodnić, że zdobędziemy [Gm] jabany wszechświat.
Trzeba od początku zbrać mi kurwo do nich syptem.
[A] [Eb] [Bb]
[G] [F]
[Gm]
[Eb]
[F]
[Dm]
[B] [F]
[Dm] [F]
[E] [G]
Key:
F
Gm
Eb
Bb
G
F
Gm
Eb
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[Gm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[Eb] _ _ _ _ _ _ _ _
[F] _ _ _ _ [Bb] _ _ _
[Gm] Skąd tak różne miny ludzie tworzyć tu _ wyraźnie?
Modlę się codzien, by z marzeń ułożyć pracę. _
[Eb] _ Zdawiałem pomniku, czuć poporęny [F] kawie.
Chcę przestać psuć i myśleć, że wszystko naprawię.
[Gm] W głowie mam stosy wzdór, brunt pal na jeden ruch.
Ludzie uczą się czuć globalny jeden.
[Eb] Chwil wolim jeden, tylko i pół sprawił _ [Bb] przyjemność.
Kiedy w moto twój życie wczuł się w cień.
A [Gm] ten cały pierdolony wywóz pokrzyżował miny, spiny.
Czuję smak _ adrenaliny, spiny.
Nie przejmuję [Eb] piersi.
_ _ Zapewne zmieniłem życie na [F] lepsze.
_ _ [Bb] Zapewne zmieniłem [F] podejście. _
[Gm] Znów zwrot, kiedy został jeden krok.
Toczę koło, życie _ zawirowało w jeden ruch.
[Eb] Jaki plan mam?
Jaki stanę?
Kim [Bb] dziś zagram? _ _ _ _ _
[Gm] Ułatwione dni, kiedy grasz z tym padem w lepszym stanie.
Mam i głupie sny, ale rozpatruję je dokładnie.
[Eb] Piję wino, dziś nie odbieram.
Tak często jak dawniej, [D] lecz jest gorsze.
[Bb] _ [F] Palę póki zimno zgaszę.
[Gm] Wszyscy spodziewałem, ale powiem więcej.
Tu od siebie mogę dać jedynie pękę, bo nikt mnie nie uprzedził tutaj za czym biegnę.
Nikt mi nie powiedział, że to jest serio piękne.
Powinienem chyba pojawić się w tych miejscach.
Pozostawione ulicy znowu na przejściach.
Znane rany na ramieniu mam tu od dziecka.
[C] Kolokwiali stary, tak mówię, na te przejścia.
Na celowniku nas mają, powiedz, że kolekcja.
Sporo razy mi zrobiliśmy tu na nich fejsba.
Adrenalinę płyniemy, nie jesteśmy na deskach.
Nawet jak byśmy byli, kiedyś tu robimy [Eb] questa.
Od sera do bohatera, a w garażu do bęca.
Wchodzimy wyżej, bo ludzi mi daje dość ich [F] łezka.
Zdajemy pionę za to, że nie widzimy gdzie reszta.
[Bb] Wszyscy kontrolowane, życie nie kurwa oszeł czy [Gm] reszka, nie?
_ Uważaj, bo to jeden wielki pierdolony spektakl.
Ono tylu tyż wnosi w kurwe dłoń, a [Eb] więcej pięknych.
_ Jakby weźmą zadanie, poznają nam [F] więcej miejsc, co by [F] udowodnić, że zdobędziemy [Gm] jabany wszechświat.
Trzeba od początku zbrać mi kurwo do nich syptem. _ _ _ _ _
[A] _ [Eb] _ _ _ _ _ [Bb] _ _
[G] _ _ _ _ [F] _ _ _ _
[Gm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ [Eb] _ _ _ _ _ _ _
[F] _ _ _ _ _ _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[B] _ _ _ [F] _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[Dm] _ _ _ [F] _ _ _ _ _
[E] _ _ _ [G] _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[Gm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[Eb] _ _ _ _ _ _ _ _
[F] _ _ _ _ [Bb] _ _ _
[Gm] Skąd tak różne miny ludzie tworzyć tu _ wyraźnie?
Modlę się codzien, by z marzeń ułożyć pracę. _
[Eb] _ Zdawiałem pomniku, czuć poporęny [F] kawie.
Chcę przestać psuć i myśleć, że wszystko naprawię.
[Gm] W głowie mam stosy wzdór, brunt pal na jeden ruch.
Ludzie uczą się czuć globalny jeden.
[Eb] Chwil wolim jeden, tylko i pół sprawił _ [Bb] przyjemność.
Kiedy w moto twój życie wczuł się w cień.
A [Gm] ten cały pierdolony wywóz pokrzyżował miny, spiny.
Czuję smak _ adrenaliny, spiny.
Nie przejmuję [Eb] piersi.
_ _ Zapewne zmieniłem życie na [F] lepsze.
_ _ [Bb] Zapewne zmieniłem [F] podejście. _
[Gm] Znów zwrot, kiedy został jeden krok.
Toczę koło, życie _ zawirowało w jeden ruch.
[Eb] Jaki plan mam?
Jaki stanę?
Kim [Bb] dziś zagram? _ _ _ _ _
[Gm] Ułatwione dni, kiedy grasz z tym padem w lepszym stanie.
Mam i głupie sny, ale rozpatruję je dokładnie.
[Eb] Piję wino, dziś nie odbieram.
Tak często jak dawniej, [D] lecz jest gorsze.
[Bb] _ [F] Palę póki zimno zgaszę.
[Gm] Wszyscy spodziewałem, ale powiem więcej.
Tu od siebie mogę dać jedynie pękę, bo nikt mnie nie uprzedził tutaj za czym biegnę.
Nikt mi nie powiedział, że to jest serio piękne.
Powinienem chyba pojawić się w tych miejscach.
Pozostawione ulicy znowu na przejściach.
Znane rany na ramieniu mam tu od dziecka.
[C] Kolokwiali stary, tak mówię, na te przejścia.
Na celowniku nas mają, powiedz, że kolekcja.
Sporo razy mi zrobiliśmy tu na nich fejsba.
Adrenalinę płyniemy, nie jesteśmy na deskach.
Nawet jak byśmy byli, kiedyś tu robimy [Eb] questa.
Od sera do bohatera, a w garażu do bęca.
Wchodzimy wyżej, bo ludzi mi daje dość ich [F] łezka.
Zdajemy pionę za to, że nie widzimy gdzie reszta.
[Bb] Wszyscy kontrolowane, życie nie kurwa oszeł czy [Gm] reszka, nie?
_ Uważaj, bo to jeden wielki pierdolony spektakl.
Ono tylu tyż wnosi w kurwe dłoń, a [Eb] więcej pięknych.
_ Jakby weźmą zadanie, poznają nam [F] więcej miejsc, co by [F] udowodnić, że zdobędziemy [Gm] jabany wszechświat.
Trzeba od początku zbrać mi kurwo do nich syptem. _ _ _ _ _
[A] _ [Eb] _ _ _ _ _ [Bb] _ _
[G] _ _ _ _ [F] _ _ _ _
[Gm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ [Eb] _ _ _ _ _ _ _
[F] _ _ _ _ _ _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[B] _ _ _ [F] _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[Dm] _ _ _ [F] _ _ _ _ _
[E] _ _ _ [G] _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _