Chords for Od Bacha do Olgi Bończyk. Zbigniew Wodecki w duecie na święta

Tempo:
78.1 bpm
Chords used:

E

F

Gb

Bb

A

Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Show Tuner
Od Bacha do Olgi Bończyk. Zbigniew Wodecki w duecie na święta chords
Start Jamming...
Kalinowe serce i Olga Bończyk, ale [F] Olga jest dzisiaj nie sama, jest swoim [N] kalinowym sercem.
Jest człowiekiem z nut, ze skrzypiec, z trąbki, z krakowa.
Panie i panowie, Zbigniew Wodecki, Polska!
Też z nut i ze skrzypiec.
On też grał na skrzypce, ale trąbkę, państwo nie wiedzą.
A ja na fortepianie.
Słuchajcie, się strasznie denerwowałem.
Najgorszy sen mój jest taki, że niedługo zbliża się egzamin i ja nie ćwiczyłem.
I teraz, po prostu, jakiś tam koncert Szpora czy Brucha mam zagrać.
I to nie moc.
Bo wyrywałem sobie włosy z głowy.
Lepiej, że nie reagujesz.
Oczywiście, łatwiej.
Każdy z nas miał taki sen, naprawdę, Wawelku.
[A] Niech pomyśl.
Najgorsze są takie sny
No, też ja jestem po fortepianie, w związku z tym ja mam dokładnie takie same sny.
[E] Jedziemy na tym samym włosku.
Najgorsze są takie sny, że grasz koncert i później patrzysz, [D] a tu nie ma księgowego.
I nie wiesz, co [E] zrobić.
No dobra, [C] zbędzili.
Zbigniew [E] Wodecki z nami.
I to w dodatku nie sam, samotnie, z instrumentem, ale z piękną kobietą.
I we dwójkę zaśpiewaliście coś dla nas na [N] święta.
Czy możecie powiedzieć, jak to było?
Czy najpierw słuchamy i potem zniszczymy to nagranie?
To oczanie, wam się nie nadaje.
Ja byłem [Gb] zgodzony do chórków.
I chyba taki tu jestem.
Niestety [F] po nagraniu zostałem na [D] pozycji chórkowego.
[E] Troszeczkę Olga starała się mi osłodzić, dać jak najwięcej partii.
Ona tak pięknie śpiewa sama.
Ja powiem, jaki był początek.
Ponieważ trzy lata temu nagrałam piosenkę świąteczną pod tytułem Swingująca zima.
Minęły trzy lata, zatęskniłam za tym, żeby nagrać jakąś nową piosenkę.
Witek Cisło napisał przepiękną kompozycję.
Ja do tego napisałam tekst.
Uznaliśmy, że można z niego zrobić właśnie piosenkę świąteczną.
Już się do tego zabieraliśmy.
Aranż był gotowy.
I on mówi, słuchaj Witek, a może by tak Zbyszka zaprosić,
by zaśpiewał ze mną.
Zbyszek posłuchał pieśni i powiedział, fajna, ładna,
ale dla mnie za nisko.
I on mówi, słuchaj, ale jesteś taki utalentowany, na pewno dasz radę.
W sumie coś [F] obniżysz.
Weszła mi na [E] ambit.
No weszła mu na ambit i przepięknie zaśpiewał w [F] studiu Winka Chrusta.
Tutaj też za co bardzo dziękujemy.
Bardzo ładna, oryginalna muzyka.
[D] Ciepia [Eb] franka akcentacji, bo to zawodowa aktorka wie [Gb] co robi.
I w ogóle ma fantastyczną barwę głosu.
I tak te alikwoty, które [E] słuchamy.
[Ab] Nie wiem czy mogę tego słuchać.
Nie wiem czy mogę tego słuchać.
Obok niej człowiek sprawdzony we wszystkich bojach.
Mówili 30-40 lat [F] temu.
Zbigniew Wojtek.
To słuchamy, a potem jeszcze [Eb] coś tam zrobimy.
Olga Bończyk tekst.
Wodecki.
[Bb] [Eb]
[Bb] [Ebm] [Bb] No słuchajcie, no rewelacja.
Taką premierę mamy dziś w Muzycznej Jedynce.
[A] Nie zaczynamy od [N] Bacha, ale jesteśmy w środku spraw.
Poczuj magię świąt.
Na sankach Zbigniew Wodecki.
A Olga Bończyk.
Prowadził mocnie, prowadził.
Choink posiągoły.
Śliczny, naprawdę, gratuluję.
Ładnie zagrane.
[Ebm] Piękna muzyka, Witka Cisło.
Także wszyscy, sami utalentowani.
[A] I tak czysto to wszystko śpiewacie.
Cieszę się, że mam taką młodzież dolną.
Ale [E] widzę, że wokół ciebie jest sporo osób,
które [A] marzą o tobie w różnego rodzaju formacjach.
I dużych, i małych.
Bo [N] na najnowszej płycie Rafała Brzozowskiego,
młodego, zdolnego, znowu jesteś ty.
I znowu jest ten Bach.
Czy wiesz, że najprawdopodobniej w przyszłym roku
[B] Polska [Bb] zakupi pierwszy instrument z Treliwariusa?
[Eb] I będzie w polskich zbiorach.
No, nareszcie, to [Gb] fantastycznie.
A kto da na to pieniądze?
[A] Nie dokładnie, nie wiem, ale najprawdopodobniej
przyjdzie maestro Wawrowski do nas
i [Ab] opowie o tym jeszcze dziś w [Eb] dwunastnej jedynce.
To by było niesamowite.
[Ab] Na stulecie [F] odzyskania wolności przez Polskę.
Takie instrumentalny [Gb] ołtarz Wita Stworzy.
[Ab] Tak, będziemy mieli swoje skrzyni.
[Gb] Zbyszek, zagrałbyś [E] na takim Treliwariusie?
Ja?
Grałeś na Treliwariusie?
Jakby się zgodził Treliwarius na tych?
[G]
Gdzieś grałem, gdzieś grałem,
jak na [Abm] nich trochę grałem.
Dziwny instrument, bo on jest [E] twardy,
się wydaje, przy uchu.
I nie jest cały [Gb] taki
On jest głośny daleko,
jak się stoi.
To są [Ab] bardzo ciekawe,
wiesz, są akustyczne sprawy.
[G] Są instrumenty, które brzmią pięknie przy uchu,
[E] natomiast przez orkiestrę się nie przebijają.
A Treliwarius ma coś takiego do siebie,
że on niby jest razem z orkiestrą,
ale jak wyjdziesz 20 metrów, [N] 30 do przodu,
to jego słychać.
On się przebija przez Treliwarius.
Zbyszek, to się szykuj.
Może dadzą ci coś zagrać,
jeśli tylko zostanie ten instrument kupiony.
Wszystkiego się dowiemy.
Może jeszcze dziś
muzyczna jedynica, a jak nie, to na pewno jutro.
Zbyszek, ale to nagranie
Zacznij od Bacha było dla ciebie bardzo ważne
w twoim życiu i tak kolejne pokolenia.
To pierwsze [Am] nagranie, tak.
Dlatego ja go nagrałem.
Przeszedłem z Czarskowskim na Ty,
zaraz po nagraniu.
To było [F] bardzo fajne.
Ja miałem 20 parę lat przyjemnych z Czarskowskim.
Znaczy, Czarskowska grała tutaj w Polskim Radio,
a Ty [Em] u nas, tak, na dole w naszym budynku.
Ja przyjechałem, sam pisałem gumką, myszką,
napisałem partyturę, bo przecież tego
[G] poukreśliłem.
Przyjechałem.
Nie wiedziałem, co to będzie,
[Am] bo przyjechałem do Jaskini i w ogóle Olimp.
Muzyczny [Bb] Olimp przecież.
S1 [F] Czarskowski, Orkiestra Studia Polskiego Radio.
[Gb] Ty masz 20 lat.
No, ale to
Przepraszam, nabił Czarskowski, ja przerażony.
[F] Jak to odpaliło?
Ja się zdziwiłem.
[G] Wszyscy i on, mówi to,
odwrócił się.
[Eb] Mówi, Andrzej, jestem.
No to, jak przeszedł [E] Czarskowski ze mną na to
I to wszystko, wiesz, jest dobrze.
I to było bardzo ważne nagranie.
A później, jak wychodziłem po [Bb] jakimś czasie,
a propos Studia [E] Szpilmana, wychodził jakiś gość,
ja mu [Em] przytrzymałem drzwi.
I on, proszę bardzo, tak [Ab] się wyszedł
w kapeluszu i tak się odwrócił.
Mówi, to pan tego Bacha napisał?
[D] Ja mówię, tak.
Aha, aha, aha.
[E] I poszedł.
Ja się, co to za gość?
Kto to jest?
To był [F] Szpilman.
O, sztyw.
Ja sobie, [A] chyba dobrze.
No i tak później doszło do tego, że nagrałem z Olgą
Bończyk piosenkę świąteczną.
I to jest ten sukces.
Ja [G] dostałam tego zaszczytu w końcu.
[E] Mam nadzieję, że kiedyś, zresztą Zbyszek mi to obiecał
i mam nadzieję, że tutaj mogę to zdradzić na antenie,
że Zbyszek kiedyś mi obiecał, że napisze dla mnie piosenkę.
Zacznij od Bacha.
Bardzo chciałbym, on ma bardzo [Bb] ciekawy,
fantastyczny głos.
No, we [N] Francji to byś była numer jeden.
No tak, z tą barwą.
Musi się nazywać, nie zacznij od Bacha, tylko zaśpiewaj z Bończyk.
Zaśpiewaj z Bończyk.
Ale teraz będzie właśnie Rafał Brzozowski
Nie słyszałeś na pewno tego, bo ty coś zaśpiewasz.
Nie, bo wyobraźcie sobie Państwo, że nawet
telewizję zrobiłem z Rafałem, bo to jest świetny aranż
Herdzina Krzysia, który ma
[E] wyjątkową łatwość
do swoich [F] interpretacji.
Fantastyczny artysta.
Byle zdolny, że po prostu [N] ułapy rywał.
I on to zarążywał zupełnie inaczej.
To co?
Dwie premiery
w jednej muzycznej edycji w ciągu 10 minut.
Co się dzieje w tym programie?
Zacznij od Bacha, Rafał Brzozowski,
Zbigniew Wodecki, Zbigniew Zuchnany.
Olga [Em] Bończyk będzie słuchała.
Key:  
E
2311
F
134211111
Gb
134211112
Bb
12341111
A
1231
E
2311
F
134211111
Gb
134211112
Show All Diagrams
Chords
NotesBeta
Download PDF
Download Midi
Edit This Version
Hide Lyrics Hint
Kalinowe serce i Olga Bończyk, ale [F] Olga jest dzisiaj nie sama, jest swoim [N] kalinowym sercem.
Jest człowiekiem z nut, ze skrzypiec, z trąbki, z krakowa.
Panie i panowie, Zbigniew Wodecki, Polska!
Też z nut i ze skrzypiec.
On też grał na skrzypce, ale trąbkę, państwo nie wiedzą.
A ja na fortepianie.
Słuchajcie, się strasznie denerwowałem.
Najgorszy sen mój jest taki, że niedługo zbliża się egzamin i ja nie ćwiczyłem.
I teraz, po prostu, jakiś tam koncert Szpora czy Brucha mam zagrać.
I to nie moc.
Bo wyrywałem sobie włosy z głowy.
Lepiej, że nie reagujesz.
Oczywiście, łatwiej.
Każdy z nas miał taki sen, naprawdę, Wawelku.
[A] Niech pomyśl.
Najgorsze są takie sny_
No, też ja jestem po fortepianie, w związku z tym ja mam dokładnie takie same sny.
[E] Jedziemy na tym samym włosku.
Najgorsze są takie sny, że grasz koncert i później patrzysz, [D] a tu nie ma księgowego.
I nie wiesz, co [E] zrobić.
No dobra, [C] zbędzili.
Zbigniew [E] Wodecki z nami.
I to w dodatku nie sam, samotnie, z instrumentem, ale z piękną kobietą.
I we dwójkę zaśpiewaliście coś dla nas na [N] święta.
Czy możecie powiedzieć, jak to było?
Czy najpierw słuchamy i potem zniszczymy to nagranie?
To oczanie, wam się nie nadaje.
Ja byłem [Gb] zgodzony do chórków.
I chyba taki tu jestem.
Niestety [F] po nagraniu zostałem na [D] pozycji chórkowego.
[E] Troszeczkę Olga starała się mi osłodzić, dać jak najwięcej partii.
Ona tak pięknie śpiewa sama.
Ja powiem, jaki był początek.
Ponieważ trzy lata temu nagrałam piosenkę świąteczną pod tytułem Swingująca zima.
Minęły trzy lata, zatęskniłam za tym, żeby nagrać jakąś nową piosenkę.
Witek Cisło napisał przepiękną kompozycję.
Ja do tego napisałam tekst.
Uznaliśmy, że można z niego zrobić właśnie piosenkę świąteczną.
Już się do tego zabieraliśmy.
Aranż był gotowy.
I on mówi, słuchaj Witek, a może by tak Zbyszka zaprosić,
by zaśpiewał ze mną.
Zbyszek posłuchał pieśni i powiedział, fajna, ładna,
ale dla mnie za nisko.
I on mówi, słuchaj, ale jesteś taki utalentowany, na pewno dasz radę.
W sumie coś [F] obniżysz.
Weszła mi na [E] ambit.
No weszła mu na ambit i przepięknie zaśpiewał w [F] studiu Winka Chrusta.
Tutaj też za co bardzo dziękujemy.
Bardzo ładna, oryginalna muzyka.
[D] Ciepia [Eb] franka akcentacji, bo to zawodowa aktorka wie [Gb] co robi.
I w ogóle ma fantastyczną barwę głosu.
I tak te alikwoty, które [E] słuchamy.
[Ab] Nie wiem czy mogę tego słuchać.
Nie wiem czy mogę tego słuchać.
Obok niej człowiek sprawdzony we wszystkich bojach.
Mówili 30-40 lat [F] temu.
Zbigniew Wojtek.
To słuchamy, a potem jeszcze [Eb] coś tam zrobimy.
Olga Bończyk tekst.
Wodecki.
[Bb] _ _ _ _ _ [Eb] _
_ [Bb] _ _ [Ebm] _ [Bb] No słuchajcie, no rewelacja.
Taką premierę mamy dziś w Muzycznej Jedynce.
[A] Nie zaczynamy od [N] Bacha, ale jesteśmy w środku spraw.
Poczuj magię świąt.
Na sankach Zbigniew Wodecki.
A Olga Bończyk.
Prowadził mocnie, prowadził.
Choink posiągoły.
Śliczny, naprawdę, gratuluję.
Ładnie zagrane.
[Ebm] _ _ Piękna muzyka, Witka Cisło.
Także wszyscy, sami utalentowani.
[A] I tak czysto to wszystko śpiewacie.
Cieszę się, że mam taką młodzież dolną.
Ale [E] widzę, że wokół ciebie jest sporo osób,
które [A] marzą o tobie w różnego rodzaju formacjach.
I dużych, i małych.
Bo [N] na najnowszej płycie Rafała Brzozowskiego,
młodego, zdolnego, znowu jesteś ty.
I znowu jest ten Bach.
Czy wiesz, że najprawdopodobniej w przyszłym roku
_ [B] Polska [Bb] zakupi pierwszy instrument z Treliwariusa?
[Eb] I będzie w polskich zbiorach.
No, nareszcie, to [Gb] fantastycznie.
A kto da na to pieniądze?
[A] Nie dokładnie, nie wiem, ale najprawdopodobniej
przyjdzie maestro Wawrowski do nas
i [Ab] opowie o tym jeszcze dziś w [Eb] dwunastnej jedynce.
To by było niesamowite.
[Ab] Na stulecie [F] odzyskania wolności przez Polskę.
Takie instrumentalny [Gb] ołtarz Wita Stworzy.
[Ab] Tak, będziemy mieli swoje skrzyni.
[Gb] Zbyszek, zagrałbyś [E] na takim Treliwariusie?
Ja?
Grałeś na Treliwariusie?
Jakby się zgodził Treliwarius na tych?
[G]
Gdzieś grałem, gdzieś grałem,
jak na [Abm] nich trochę grałem.
Dziwny instrument, bo on jest [E] twardy,
się wydaje, przy uchu.
I nie jest cały [Gb] taki_
On jest głośny daleko,
jak się stoi.
To są [Ab] bardzo ciekawe,
wiesz, są akustyczne sprawy.
[G] Są instrumenty, które brzmią pięknie przy uchu,
[E] natomiast przez orkiestrę się nie przebijają.
A Treliwarius ma coś takiego do siebie,
że on niby jest razem z orkiestrą,
ale jak wyjdziesz 20 metrów, [N] 30 do przodu,
to jego słychać.
On się przebija przez Treliwarius.
Zbyszek, to się szykuj.
Może dadzą ci coś zagrać,
jeśli tylko zostanie ten instrument kupiony.
Wszystkiego się dowiemy.
Może jeszcze dziś
muzyczna jedynica, a jak nie, to na pewno jutro.
Zbyszek, ale to nagranie
Zacznij od Bacha było dla ciebie bardzo ważne
w twoim życiu i tak kolejne pokolenia.
To pierwsze [Am] nagranie, tak.
Dlatego ja go nagrałem.
Przeszedłem z Czarskowskim na Ty,
zaraz po nagraniu.
To było [F] bardzo fajne.
Ja miałem 20 parę lat przyjemnych z Czarskowskim.
Znaczy, Czarskowska grała tutaj w Polskim Radio,
a Ty [Em] u nas, tak, na dole w naszym budynku.
Ja przyjechałem, sam pisałem gumką, myszką,
napisałem partyturę, bo przecież tego
[G] poukreśliłem.
Przyjechałem.
Nie wiedziałem, co to będzie,
[Am] bo przyjechałem do Jaskini i w ogóle Olimp.
Muzyczny [Bb] Olimp przecież.
S1 [F] Czarskowski, Orkiestra Studia Polskiego Radio.
[Gb] Ty masz 20 lat.
No, ale to_
Przepraszam, nabił Czarskowski, ja przerażony.
[F] Jak to odpaliło?
Ja się zdziwiłem.
[G] Wszyscy i on, mówi to,
odwrócił się.
[Eb] Mówi, Andrzej, jestem.
No to, jak przeszedł [E] Czarskowski ze mną na to_
I to wszystko, wiesz, jest dobrze.
I to było bardzo ważne nagranie.
A później, jak wychodziłem po [Bb] jakimś czasie,
a propos Studia [E] Szpilmana, wychodził jakiś gość,
ja mu [Em] przytrzymałem drzwi.
I on, proszę bardzo, tak [Ab] się wyszedł
w kapeluszu i tak się odwrócił.
Mówi, to pan tego Bacha napisał?
[D] Ja mówię, tak.
Aha, aha, aha.
[E] I poszedł.
Ja się, co to za gość?
Kto to jest?
To był [F] Szpilman.
O, sztyw.
Ja sobie, [A] chyba dobrze.
No i tak później doszło do tego, że nagrałem z Olgą
Bończyk piosenkę świąteczną.
I to jest ten sukces.
Ja [G] dostałam tego zaszczytu w końcu.
[E] Mam nadzieję, że kiedyś, zresztą Zbyszek mi to obiecał
i mam nadzieję, że tutaj mogę to zdradzić na antenie,
że Zbyszek kiedyś mi obiecał, że napisze dla mnie piosenkę.
Zacznij od Bacha.
Bardzo chciałbym, on ma bardzo [Bb] ciekawy,
fantastyczny głos.
No, we [N] Francji to byś była numer jeden.
No tak, z tą barwą.
Musi się nazywać, nie zacznij od Bacha, tylko zaśpiewaj z Bończyk.
Zaśpiewaj z Bończyk.
Ale teraz będzie właśnie Rafał Brzozowski_
Nie słyszałeś na pewno tego, bo ty coś zaśpiewasz.
Nie, bo wyobraźcie sobie Państwo, że nawet
telewizję zrobiłem z Rafałem, bo to jest świetny aranż
Herdzina Krzysia, który ma
[E] wyjątkową łatwość
do swoich [F] interpretacji.
Fantastyczny artysta.
Byle zdolny, że po prostu [N] ułapy rywał.
I on to zarążywał zupełnie inaczej.
To co?
Dwie premiery
w jednej muzycznej edycji w ciągu 10 minut.
Co się dzieje w tym programie?
Zacznij od Bacha, Rafał Brzozowski,
Zbigniew Wodecki, Zbigniew Zuchnany.
Olga [Em] Bończyk będzie słuchała.