Chords for Opał - ROSA (prod. Druid)
Tempo:
161.85 bpm
Chords used:
Db
F
Bb
Bbm
Fm
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
Czy często pan się kochał w życiu?
Co to znaczy kochał się w życiu?
[Db]
Rozpoczynałem pociąg [F] fizyczny.
Miłość to pożądanie czyjeś dłuższe.
Męczą mnie zbyt [Bb] długie kolejki, zbędne aferki.
Jak wyrzucamy [C] plastik to w odpowiedni pojemni.
Chodniek, cenia, [Bb] latarnie gasną tak samo jak skręty.
Poranek daje miastu w chuj nieznanych nam perspektyw.
[E] Lubię szczękać i [Bb] maski przywiązane do sukienki.
Zmieszało nas zagrom w samym dnie [B] karawii.
Mam [Ab] wyjebane blalki i [A] roszczeniowe [Bb] królewny.
A lubię kiedy świat nasz topi się jak plastik.
Wiesz nie lubię pić za błędy bo to tylko błęda.
Od tego chyba jakoś wolę ciszę.
[B] Podnieśmy to aż za wszystkie [Gb] zrobione taski.
[Ab] Się jebkam ciemnie nie chcą bo [A] zawsze jest jakieś wyjście od kąt.
Było [F] nam dane tworzyć chmury jak iść.
[Ab] W prawim [G] cieszyni pustka.
Choć wolną rękę ma to opór, łączczyła za [Bb] słabej.
Tarma jest tylko spada na kółka.
Mogę się zająć wszystkim a niech świat się [Ab] zajmie sobą.
Biały dusz [F] papierosa nad nami czarne [Bb] osa.
Już nie da się [Bbm] wycofać słońce dane niebo w bosach.
[Ab] Poranek jak [G] opoka, bujamy akwobłoka.
[Bbm] A reszty kroków pewnie za nas już dotkną się [F] rosa.
Biały ten swoich oczach rozmazał ich jak [Bbm] obraz.
Nieraz było dane [Dbm] skupić tam się gdzieś na [F] brokach.
Poranek jak [Bb] opoka, [F] bujamy akwobłoka.
A reszty kroków pewnie za nas już [Ebm] dotkną się rosa.
Ej poproszę [Am] taki etap że mi same przyjdą zmiany.
No ofens jebać [G] zetat.
Już [B] nigdy więcej zmiany nie [Ab] dam ci po sobie [G] poznać.
Że się staję bardziej [F] znany już odniosłem stary setup.
Do tych spraw [C] pozatkanych dawno.
[Ab] Ale znam [A] swoją wartość.
[Bbm] Jestem jebaną marką.
Choć o poranku to i tak nie ma znaczenia wcale.
[Eb] Neony pod nim kantor pierwszy z miliony [Bb]
banknot.
Miasto się [Bbm] budzi od niewidzenia oblega [Ab] przystanek.
W korkach z autem [E] auto gdzieś pędzą desperacko.
Zwariowałem do reszty przez wysoko odstanie.
Ona [F] zabija banknot z tak pierdoloną [A]
gracją.
Że [Bbm] pewnie będzie dane nam [Fm] wykręcić apartament.
Jeśli [Cm] nie wiesz gdzie masz iść iść [Db] naprzód.
Nie masz [Bbm] komu oddać serca oddaj [Fm] miastu.
Coraz [Cm] częściej bracie mówię że jest pięknie.
[Db]
Choć nie wiem gdzie mam iść.
Wiem skąd [Fm]
przyszedłeś.
Jeśli nie [Bb] wiesz gdzie masz iść iść naprzód.
Nie masz komu oddać [Dbm] serca oddaj [Fm]
miastu.
Coraz [F] częściej bracie mówię że jest pięknie.
Choć nie [Fm] wiem gdzie mam iść.
Wiem skąd [Db]
przyszedłeś.
Brał jednym z [G] papierosa nad nami czarnoza.
[B]
Już nie da się [G] wycofać.
Słońce dane niebów [Db]
posad.
Poranek jak [Gb] obłoka.
Bujamy jak w obłoka.
A reszty kroków pewnie za nas już do tańczy [Db] rosa.
Wyjechałyby w [Bbm] twoich oczach rozmazonych jak [Db]
obraz.
Już nie raz było dane skupić [F] nam się gdzieś na [Db]
blokach.
Poranek jak [Bb] obłoka.
Bujamy jak w [F]
obłoka.
A reszty kroków [Ebm] pewnie za nas już do [Db] tańczy rosa.
Wszyscy są w ale.
[Bbm] [Fm]
[Db]
[F]
[Ab] [Db]
Wszyscy są w ale.
[Bbm] Miała w oczach aż wiecinek [F]
blokad.
Poranek pachnie jak świeżo parzone kawa [Db] moka.
Bujamy jak w [Bbm] obłoka.
Bujamy jak w obłoka.
[Fm] A reszty kroków pewnie za nas już do [Db] tańczy rosa.
Wszyscy są w ale.
[Bb] Miała w oczach aż wiecinek [Fm]
blokad.
Poranek pachnie jak [F] świeżo parzone kawa [Db] moka.
Bujamy jak w [F] obłoka.
Bujamy [Fm] jak w obłoka.
A reszty kroków pewnie za nas już do tańczy [Db] rosa.
Wszyscy są w ale.
[Bbm] Miała w oczach aż wiecinek [Fm]
blokad.
Poranek pachnie jak świeżo parzone kawa [Db] moka.
Bujamy jak w [Bb] obłoka.
Bujamy jak w [Fm] obłoka.
A reszty kroków [C] pewnie za nas już do tańczy rosa.
Buzi.
[N]
Co to znaczy kochał się w życiu?
[Db]
Rozpoczynałem pociąg [F] fizyczny.
Miłość to pożądanie czyjeś dłuższe.
Męczą mnie zbyt [Bb] długie kolejki, zbędne aferki.
Jak wyrzucamy [C] plastik to w odpowiedni pojemni.
Chodniek, cenia, [Bb] latarnie gasną tak samo jak skręty.
Poranek daje miastu w chuj nieznanych nam perspektyw.
[E] Lubię szczękać i [Bb] maski przywiązane do sukienki.
Zmieszało nas zagrom w samym dnie [B] karawii.
Mam [Ab] wyjebane blalki i [A] roszczeniowe [Bb] królewny.
A lubię kiedy świat nasz topi się jak plastik.
Wiesz nie lubię pić za błędy bo to tylko błęda.
Od tego chyba jakoś wolę ciszę.
[B] Podnieśmy to aż za wszystkie [Gb] zrobione taski.
[Ab] Się jebkam ciemnie nie chcą bo [A] zawsze jest jakieś wyjście od kąt.
Było [F] nam dane tworzyć chmury jak iść.
[Ab] W prawim [G] cieszyni pustka.
Choć wolną rękę ma to opór, łączczyła za [Bb] słabej.
Tarma jest tylko spada na kółka.
Mogę się zająć wszystkim a niech świat się [Ab] zajmie sobą.
Biały dusz [F] papierosa nad nami czarne [Bb] osa.
Już nie da się [Bbm] wycofać słońce dane niebo w bosach.
[Ab] Poranek jak [G] opoka, bujamy akwobłoka.
[Bbm] A reszty kroków pewnie za nas już dotkną się [F] rosa.
Biały ten swoich oczach rozmazał ich jak [Bbm] obraz.
Nieraz było dane [Dbm] skupić tam się gdzieś na [F] brokach.
Poranek jak [Bb] opoka, [F] bujamy akwobłoka.
A reszty kroków pewnie za nas już [Ebm] dotkną się rosa.
Ej poproszę [Am] taki etap że mi same przyjdą zmiany.
No ofens jebać [G] zetat.
Już [B] nigdy więcej zmiany nie [Ab] dam ci po sobie [G] poznać.
Że się staję bardziej [F] znany już odniosłem stary setup.
Do tych spraw [C] pozatkanych dawno.
[Ab] Ale znam [A] swoją wartość.
[Bbm] Jestem jebaną marką.
Choć o poranku to i tak nie ma znaczenia wcale.
[Eb] Neony pod nim kantor pierwszy z miliony [Bb]
banknot.
Miasto się [Bbm] budzi od niewidzenia oblega [Ab] przystanek.
W korkach z autem [E] auto gdzieś pędzą desperacko.
Zwariowałem do reszty przez wysoko odstanie.
Ona [F] zabija banknot z tak pierdoloną [A]
gracją.
Że [Bbm] pewnie będzie dane nam [Fm] wykręcić apartament.
Jeśli [Cm] nie wiesz gdzie masz iść iść [Db] naprzód.
Nie masz [Bbm] komu oddać serca oddaj [Fm] miastu.
Coraz [Cm] częściej bracie mówię że jest pięknie.
[Db]
Choć nie wiem gdzie mam iść.
Wiem skąd [Fm]
przyszedłeś.
Jeśli nie [Bb] wiesz gdzie masz iść iść naprzód.
Nie masz komu oddać [Dbm] serca oddaj [Fm]
miastu.
Coraz [F] częściej bracie mówię że jest pięknie.
Choć nie [Fm] wiem gdzie mam iść.
Wiem skąd [Db]
przyszedłeś.
Brał jednym z [G] papierosa nad nami czarnoza.
[B]
Już nie da się [G] wycofać.
Słońce dane niebów [Db]
posad.
Poranek jak [Gb] obłoka.
Bujamy jak w obłoka.
A reszty kroków pewnie za nas już do tańczy [Db] rosa.
Wyjechałyby w [Bbm] twoich oczach rozmazonych jak [Db]
obraz.
Już nie raz było dane skupić [F] nam się gdzieś na [Db]
blokach.
Poranek jak [Bb] obłoka.
Bujamy jak w [F]
obłoka.
A reszty kroków [Ebm] pewnie za nas już do [Db] tańczy rosa.
Wszyscy są w ale.
[Bbm] [Fm]
[Db]
[F]
[Ab] [Db]
Wszyscy są w ale.
[Bbm] Miała w oczach aż wiecinek [F]
blokad.
Poranek pachnie jak świeżo parzone kawa [Db] moka.
Bujamy jak w [Bbm] obłoka.
Bujamy jak w obłoka.
[Fm] A reszty kroków pewnie za nas już do [Db] tańczy rosa.
Wszyscy są w ale.
[Bb] Miała w oczach aż wiecinek [Fm]
blokad.
Poranek pachnie jak [F] świeżo parzone kawa [Db] moka.
Bujamy jak w [F] obłoka.
Bujamy [Fm] jak w obłoka.
A reszty kroków pewnie za nas już do tańczy [Db] rosa.
Wszyscy są w ale.
[Bbm] Miała w oczach aż wiecinek [Fm]
blokad.
Poranek pachnie jak świeżo parzone kawa [Db] moka.
Bujamy jak w [Bb] obłoka.
Bujamy jak w [Fm] obłoka.
A reszty kroków [C] pewnie za nas już do tańczy rosa.
Buzi.
[N]
Key:
Db
F
Bb
Bbm
Fm
Db
F
Bb
Czy często pan się kochał w życiu? _ _
Co to znaczy kochał się w życiu?
_ [Db]
Rozpoczynałem pociąg [F] fizyczny. _ _ _ _
Miłość to pożądanie czyjeś dłuższe. _ _
Męczą mnie zbyt [Bb] długie kolejki, zbędne aferki.
Jak wyrzucamy [C] plastik to w odpowiedni pojemni.
Chodniek, cenia, [Bb] latarnie gasną tak samo jak skręty.
Poranek daje miastu w chuj nieznanych nam perspektyw.
[E] Lubię szczękać i [Bb] maski przywiązane do sukienki.
Zmieszało nas zagrom w samym dnie [B] karawii.
Mam [Ab] wyjebane blalki i [A] roszczeniowe [Bb] królewny.
A lubię kiedy świat nasz topi się jak plastik.
Wiesz nie lubię pić za błędy bo to tylko błęda.
Od tego chyba jakoś wolę ciszę.
[B] Podnieśmy to aż za wszystkie [Gb] zrobione taski.
[Ab] Się jebkam ciemnie nie chcą bo [A] zawsze jest jakieś wyjście od kąt.
Było [F] nam dane tworzyć chmury jak iść.
[Ab] W _ _ _ _ prawim [G] cieszyni pustka.
Choć wolną rękę ma to opór, łączczyła za [Bb] słabej.
Tarma jest tylko _ spada na kółka.
Mogę się zająć wszystkim a niech świat się [Ab] zajmie sobą.
Biały dusz [F] papierosa nad nami czarne [Bb] osa.
Już nie da się [Bbm] wycofać słońce dane niebo w bosach.
[Ab] Poranek jak [G] opoka, bujamy akwobłoka.
[Bbm] A reszty kroków pewnie za nas już dotkną się [F] rosa.
Biały ten swoich oczach rozmazał ich jak [Bbm] obraz.
Nieraz było dane [Dbm] skupić tam się gdzieś na [F] brokach.
Poranek jak [Bb] opoka, [F] bujamy akwobłoka.
A reszty kroków pewnie za nas już [Ebm] dotkną się rosa.
Ej poproszę [Am] taki etap że mi same przyjdą zmiany.
No ofens jebać [G] zetat.
Już [B] nigdy więcej zmiany nie [Ab] dam ci po sobie [G] poznać.
Że się staję bardziej [F] znany już odniosłem stary setup.
Do tych spraw [C] pozatkanych dawno.
[Ab] Ale znam [A] swoją wartość.
[Bbm] Jestem jebaną marką.
Choć o poranku to i tak nie ma znaczenia wcale.
[Eb] Neony pod nim kantor pierwszy z miliony [Bb]
banknot.
Miasto się [Bbm] budzi od niewidzenia oblega [Ab] przystanek.
W korkach z autem [E] auto gdzieś pędzą desperacko.
Zwariowałem do reszty przez wysoko odstanie.
Ona [F] zabija banknot z tak pierdoloną [A]
gracją.
Że [Bbm] pewnie będzie dane nam [Fm] wykręcić apartament.
Jeśli [Cm] nie wiesz gdzie masz iść iść [Db] naprzód.
Nie masz [Bbm] komu oddać serca oddaj [Fm] miastu.
Coraz [Cm] częściej bracie mówię że jest pięknie.
[Db]
Choć nie wiem gdzie mam iść.
Wiem skąd _ [Fm]
przyszedłeś.
Jeśli nie [Bb] wiesz gdzie masz iść iść naprzód.
Nie masz komu oddać [Dbm] serca oddaj [Fm]
miastu.
Coraz [F] częściej bracie mówię że jest pięknie.
Choć nie [Fm] wiem gdzie mam iść.
Wiem skąd _ [Db]
przyszedłeś.
Brał jednym z [G] papierosa nad nami czarnoza.
[B] _
Już nie da się [G] wycofać.
Słońce dane niebów [Db]
posad.
Poranek jak [Gb] obłoka.
Bujamy jak w obłoka.
A reszty kroków pewnie za nas już do tańczy [Db] rosa.
Wyjechałyby w [Bbm] twoich oczach rozmazonych jak [Db]
obraz.
Już nie raz było dane skupić [F] nam się gdzieś na [Db]
blokach.
Poranek jak [Bb] obłoka.
Bujamy jak w [F]
obłoka.
A reszty kroków [Ebm] pewnie za nas już do [Db] tańczy rosa.
Wszyscy są w ale.
[Bbm] _ _ _ _ [Fm] _
_ _ _ _ _ _ _ [Db] _
_ _ _ _ [F] _ _ _ _
_ _ _ [Ab] _ _ _ _ [Db] _
Wszyscy są w ale.
[Bbm] Miała w oczach aż wiecinek [F]
blokad.
Poranek pachnie jak świeżo parzone kawa [Db] moka.
Bujamy jak w [Bbm] obłoka.
Bujamy jak w obłoka.
[Fm] A reszty kroków pewnie za nas już do [Db] tańczy rosa.
Wszyscy są w ale.
[Bb] Miała w oczach aż wiecinek [Fm]
blokad.
Poranek pachnie jak [F] świeżo parzone kawa [Db] moka.
Bujamy jak w [F] obłoka.
Bujamy [Fm] jak w obłoka.
A reszty kroków pewnie za nas już do tańczy [Db] rosa.
Wszyscy są w ale.
[Bbm] Miała w oczach aż wiecinek [Fm]
blokad.
Poranek pachnie jak świeżo parzone kawa [Db] moka.
Bujamy jak w [Bb] obłoka.
Bujamy jak w [Fm] obłoka.
A reszty kroków [C] pewnie za nas już do tańczy rosa.
Buzi.
_ _ _ _ _ [N] _
Co to znaczy kochał się w życiu?
_ [Db]
Rozpoczynałem pociąg [F] fizyczny. _ _ _ _
Miłość to pożądanie czyjeś dłuższe. _ _
Męczą mnie zbyt [Bb] długie kolejki, zbędne aferki.
Jak wyrzucamy [C] plastik to w odpowiedni pojemni.
Chodniek, cenia, [Bb] latarnie gasną tak samo jak skręty.
Poranek daje miastu w chuj nieznanych nam perspektyw.
[E] Lubię szczękać i [Bb] maski przywiązane do sukienki.
Zmieszało nas zagrom w samym dnie [B] karawii.
Mam [Ab] wyjebane blalki i [A] roszczeniowe [Bb] królewny.
A lubię kiedy świat nasz topi się jak plastik.
Wiesz nie lubię pić za błędy bo to tylko błęda.
Od tego chyba jakoś wolę ciszę.
[B] Podnieśmy to aż za wszystkie [Gb] zrobione taski.
[Ab] Się jebkam ciemnie nie chcą bo [A] zawsze jest jakieś wyjście od kąt.
Było [F] nam dane tworzyć chmury jak iść.
[Ab] W _ _ _ _ prawim [G] cieszyni pustka.
Choć wolną rękę ma to opór, łączczyła za [Bb] słabej.
Tarma jest tylko _ spada na kółka.
Mogę się zająć wszystkim a niech świat się [Ab] zajmie sobą.
Biały dusz [F] papierosa nad nami czarne [Bb] osa.
Już nie da się [Bbm] wycofać słońce dane niebo w bosach.
[Ab] Poranek jak [G] opoka, bujamy akwobłoka.
[Bbm] A reszty kroków pewnie za nas już dotkną się [F] rosa.
Biały ten swoich oczach rozmazał ich jak [Bbm] obraz.
Nieraz było dane [Dbm] skupić tam się gdzieś na [F] brokach.
Poranek jak [Bb] opoka, [F] bujamy akwobłoka.
A reszty kroków pewnie za nas już [Ebm] dotkną się rosa.
Ej poproszę [Am] taki etap że mi same przyjdą zmiany.
No ofens jebać [G] zetat.
Już [B] nigdy więcej zmiany nie [Ab] dam ci po sobie [G] poznać.
Że się staję bardziej [F] znany już odniosłem stary setup.
Do tych spraw [C] pozatkanych dawno.
[Ab] Ale znam [A] swoją wartość.
[Bbm] Jestem jebaną marką.
Choć o poranku to i tak nie ma znaczenia wcale.
[Eb] Neony pod nim kantor pierwszy z miliony [Bb]
banknot.
Miasto się [Bbm] budzi od niewidzenia oblega [Ab] przystanek.
W korkach z autem [E] auto gdzieś pędzą desperacko.
Zwariowałem do reszty przez wysoko odstanie.
Ona [F] zabija banknot z tak pierdoloną [A]
gracją.
Że [Bbm] pewnie będzie dane nam [Fm] wykręcić apartament.
Jeśli [Cm] nie wiesz gdzie masz iść iść [Db] naprzód.
Nie masz [Bbm] komu oddać serca oddaj [Fm] miastu.
Coraz [Cm] częściej bracie mówię że jest pięknie.
[Db]
Choć nie wiem gdzie mam iść.
Wiem skąd _ [Fm]
przyszedłeś.
Jeśli nie [Bb] wiesz gdzie masz iść iść naprzód.
Nie masz komu oddać [Dbm] serca oddaj [Fm]
miastu.
Coraz [F] częściej bracie mówię że jest pięknie.
Choć nie [Fm] wiem gdzie mam iść.
Wiem skąd _ [Db]
przyszedłeś.
Brał jednym z [G] papierosa nad nami czarnoza.
[B] _
Już nie da się [G] wycofać.
Słońce dane niebów [Db]
posad.
Poranek jak [Gb] obłoka.
Bujamy jak w obłoka.
A reszty kroków pewnie za nas już do tańczy [Db] rosa.
Wyjechałyby w [Bbm] twoich oczach rozmazonych jak [Db]
obraz.
Już nie raz było dane skupić [F] nam się gdzieś na [Db]
blokach.
Poranek jak [Bb] obłoka.
Bujamy jak w [F]
obłoka.
A reszty kroków [Ebm] pewnie za nas już do [Db] tańczy rosa.
Wszyscy są w ale.
[Bbm] _ _ _ _ [Fm] _
_ _ _ _ _ _ _ [Db] _
_ _ _ _ [F] _ _ _ _
_ _ _ [Ab] _ _ _ _ [Db] _
Wszyscy są w ale.
[Bbm] Miała w oczach aż wiecinek [F]
blokad.
Poranek pachnie jak świeżo parzone kawa [Db] moka.
Bujamy jak w [Bbm] obłoka.
Bujamy jak w obłoka.
[Fm] A reszty kroków pewnie za nas już do [Db] tańczy rosa.
Wszyscy są w ale.
[Bb] Miała w oczach aż wiecinek [Fm]
blokad.
Poranek pachnie jak [F] świeżo parzone kawa [Db] moka.
Bujamy jak w [F] obłoka.
Bujamy [Fm] jak w obłoka.
A reszty kroków pewnie za nas już do tańczy [Db] rosa.
Wszyscy są w ale.
[Bbm] Miała w oczach aż wiecinek [Fm]
blokad.
Poranek pachnie jak świeżo parzone kawa [Db] moka.
Bujamy jak w [Bb] obłoka.
Bujamy jak w [Fm] obłoka.
A reszty kroków [C] pewnie za nas już do tańczy rosa.
Buzi.
_ _ _ _ _ [N] _