Chords for Pejzaże harasymowiczowskie
Tempo:
69.5 bpm
Chords used:
E
F#
B
G#m
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
Kiedy [F#] stałem w przedświcie [E] Asynej,
Prawdę głosił przez trąby [B] wiatru.
[F#] Zasmroczyły się chmury [G#m] gliwie,
Buraź [E] wielkie o górach [B] wsparte.
I na [F#] niebie byłem ja [E] jeden,
Plotąc pieśni w warkocze bukowe.
[B]
I [F#] schodziłem na ziemię za [G#m] kwestą,
Przez [E] skrzydlącą się bramę [B] lackowej.
I był [E] Beskid, nie były [B] słowa,
[E] Zranużone popępki w [F#] cerkwi bania,
W rozłożyście [E] złotych,
[F#] Smagających się wiatrem [B] do krwi.
Moje [F#] myśli biegały [E] końmi,
Po [G#m] niebieskich [B] mokrych połoninach.
I modliłam [F#] się, złożywszy [G#m] dłonie do gór,
Do [E] Madony brunatno [B]-licej.
A gdy [F#] serce kroplami [E] tęsknoty,
Miało [G#m] padać na góry [B] świna,
[F#] Czarodziejskim kwiatem [G#m] papraci,
Rozłodziła [E] się bukowina.
[B]
I był [E] Beskid, nie były [B] słowa,
Zranużone [E] popępki w cerkwi [F#] bania,
W rozłożyście [E] złotych,
Smagających [F#] się wiatrem [B] do krwi.
Prawdę głosił przez trąby [B] wiatru.
[F#] Zasmroczyły się chmury [G#m] gliwie,
Buraź [E] wielkie o górach [B] wsparte.
I na [F#] niebie byłem ja [E] jeden,
Plotąc pieśni w warkocze bukowe.
[B]
I [F#] schodziłem na ziemię za [G#m] kwestą,
Przez [E] skrzydlącą się bramę [B] lackowej.
I był [E] Beskid, nie były [B] słowa,
[E] Zranużone popępki w [F#] cerkwi bania,
W rozłożyście [E] złotych,
[F#] Smagających się wiatrem [B] do krwi.
Moje [F#] myśli biegały [E] końmi,
Po [G#m] niebieskich [B] mokrych połoninach.
I modliłam [F#] się, złożywszy [G#m] dłonie do gór,
Do [E] Madony brunatno [B]-licej.
A gdy [F#] serce kroplami [E] tęsknoty,
Miało [G#m] padać na góry [B] świna,
[F#] Czarodziejskim kwiatem [G#m] papraci,
Rozłodziła [E] się bukowina.
[B]
I był [E] Beskid, nie były [B] słowa,
Zranużone [E] popępki w cerkwi [F#] bania,
W rozłożyście [E] złotych,
Smagających [F#] się wiatrem [B] do krwi.
Key:
E
F#
B
G#m
E
F#
B
G#m
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _
Kiedy [F#] stałem w przedświcie [E] Asynej,
Prawdę głosił przez trąby [B] wiatru.
[F#] Zasmroczyły się chmury [G#m] gliwie,
Buraź [E] wielkie o górach [B] wsparte.
I na [F#] niebie byłem ja [E] jeden,
Plotąc pieśni w warkocze bukowe.
[B]
I [F#] schodziłem na ziemię za [G#m] kwestą,
Przez [E] skrzydlącą się bramę [B] lackowej.
I był [E] Beskid, nie były [B] słowa, _ _ _
[E] Zranużone popępki w [F#] cerkwi bania,
W rozłożyście [E] złotych,
[F#] Smagających się wiatrem [B] do krwi. _ _ _
_ _ _ Moje [F#] myśli biegały [E] końmi,
Po [G#m] niebieskich [B] mokrych połoninach. _ _
I modliłam [F#] się, złożywszy [G#m] dłonie do gór,
Do [E] Madony brunatno [B]-licej.
A gdy [F#] serce kroplami [E] tęsknoty,
Miało [G#m] padać na góry [B] świna,
[F#] Czarodziejskim kwiatem [G#m] papraci,
Rozłodziła [E] się bukowina.
[B]
I był [E] Beskid, nie były [B] słowa, _ _ _
Zranużone [E] popępki w cerkwi [F#] bania,
W rozłożyście [E] złotych,
Smagających [F#] się wiatrem [B] do krwi. _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _
Kiedy [F#] stałem w przedświcie [E] Asynej,
Prawdę głosił przez trąby [B] wiatru.
[F#] Zasmroczyły się chmury [G#m] gliwie,
Buraź [E] wielkie o górach [B] wsparte.
I na [F#] niebie byłem ja [E] jeden,
Plotąc pieśni w warkocze bukowe.
[B]
I [F#] schodziłem na ziemię za [G#m] kwestą,
Przez [E] skrzydlącą się bramę [B] lackowej.
I był [E] Beskid, nie były [B] słowa, _ _ _
[E] Zranużone popępki w [F#] cerkwi bania,
W rozłożyście [E] złotych,
[F#] Smagających się wiatrem [B] do krwi. _ _ _
_ _ _ Moje [F#] myśli biegały [E] końmi,
Po [G#m] niebieskich [B] mokrych połoninach. _ _
I modliłam [F#] się, złożywszy [G#m] dłonie do gór,
Do [E] Madony brunatno [B]-licej.
A gdy [F#] serce kroplami [E] tęsknoty,
Miało [G#m] padać na góry [B] świna,
[F#] Czarodziejskim kwiatem [G#m] papraci,
Rozłodziła [E] się bukowina.
[B]
I był [E] Beskid, nie były [B] słowa, _ _ _
Zranużone [E] popępki w cerkwi [F#] bania,
W rozłożyście [E] złotych,
Smagających [F#] się wiatrem [B] do krwi. _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _