Chords for Rejtan, czyli historia lubi się powtarzać
Tempo:
183.35 bpm
Chords used:
E
Am
Dm
G
A
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Am] [E]
[Am] [E]
[Am]
Wasze Wieliczestwo na [E] wstępie zwieszę donieść,
[Am] Akt [E] podpisany i, proszę mi się, brzmi
[Am] Zgodnie z [E] układem wyłom w Litwie i koronie
[Am] Stał się dziś [E] faktem, czemu nie [A] zaprzeczy nikt.
[Dm] Muszę tu wspomnieć jednak [E] o gorszącej scenie,
[Gm] W której wspomnienie [Em] budzi we mnie żal i wstręt,
[Dm] Zwłaszcza, że miała [E] ona miejsce w polskim [Dm] Sejmie,
Gdy [E] podpisanie faktów miało [Am] skończyć się.
Niejaki rejtan, [E] zresztą poseł z [Am] Nowogrodu,
Co w jakiś sposób [E] jego krok tłumaczy mi,
Z [Am] szaleństwem w oczach [E] przecież wyciągnął się na porogu
[Am] I nie chciał puścić [E] posłów w uchylone drzwi.
[Dm] Koszulę z piersi [Em] zdarował zupełnie jak w [Dm] teatrze,
Polacy, czuły [E] naród, dali nabrać się.
[Dm] Niektórzy w krzyk, że [E] już nie mogą na to [Dm] patrzeć,
Inni zdobyli się [E] na litościwą łzę.
[Am] [G] Tyle hałasu trudno sobie wyobrazić,
Wzniesione ręce, [E] zgłówko, wyrywany kłak.
[Am] Ksiądz prymas siedział [E] bokiem, nie widziałem [Am] twarzy.
Ewidentnie [E] było mu to wszystko w [Dm] smak.
Poniński wezło strasz to łajdek, jakich mało,
Do dalszych spraw polecam z czystym sercem go.
Branicki twarz [Em] przyszystkich dłońmi zakrył całą.
[Dm] Szczęsny i Potocki [E] był zupełnie [Am]
komilfu.
I tylko jeden [E] szlachcic stary wyszedł z [Am] sali,
Przewrócił krzesło [E] i rozsypał monet z [Am] nosu.
A to [E] dziwniejsze, jak mi potem powiadali,
[Am] To też Potocki, ale [C#m] całkiem otrżozy.
[Dm] Tak a propos, [E] jedna z dwóch damy mi [G] przydzielonych
Niesmakiem [E] odwróciła się, wołając
[Dm] Fuuu, niech [G] tekscelencja spojrzy, jaki ogłosiony.
[D] Co było [Em] zresztą szczerą prawdą autora,
[A] Wszyscy krzyczeli, [E] nie pojąłem ani [A] słowa.
[E] Autorytetu władza nie ma tu za grosz,
[Am] Więc bez gwarancji [E] nadal dwór ten [Am] finansować
To może [E] znaczyć dla nas zbyt wysoki [Dm] koszt.
[E]
[Am] Tuż obok loży, gdzie [E] wśród dam,
Zająłem [Am] miejsce szaleniec jakiś,
[E] Niezamożny, sądząc, strzał [Am] trójbarwną [G#m] wkążkę
Z czapce wiózł [Am] i szable w pięści.
[Dm] Zachodnich myśli [E] wpływu [Am] niewątpliwy [G] szlachc.
Tak przy okazji, portret waszej [E] wysokości,
[Dm] Tam wisi, gdzie [G] pomiesić, [E] poleciłem go.
[D] Lecz z zachowania [E] tam obecnych można [D] wnosić,
Że się nie cieszy [Em] wcale, należy [A] tą wciągnąć.
Król, przykro [E] mówić, też nie umiał się zachować,
[Am] Choć nadal jest [E] lojalny, pragnę stwierdzić to,
[Am] Wszystko, co mógł, to [E] ręce do kieszeni schować.
[A] Kiedy ten mnisi, lis [E] kołąta i [A] judził go,
[G] W tym zamieszaniu [E] spadły pisma i układy,
[G] Z krajcy krzyczano, lecz do kogo trudno rzec.
[Dm] [G] Polityk przecież w ogóle nie zna słowa, zdrada.
[Dm] A politycznych [E] obyczajów trzeba [Am] strzec.
Skłócony naród, król niepewny, szlachta [E] dzika,
Sympatię zmienia wraz z nastrojem, raz po [Am] raz.
Rozgrywka z [E] nimi to nie żadna polityka,
[Am] Bo wychowanie dzieci, [E] biorąc rzecz o masę,
[G] Dlatego radze nim ochłoną ze [E] zdumienia.
[Dm] Tą drogą dalej iść nie grozi [E] niczym,
To [D] wygrać, co da się wygrać, rzecz nie bez [E] znaczenia,
[F] Zanim [E] nastąpi Europejskie Kliproho!
[A] [N]
[G]
[Am] [E]
[Am]
Wasze Wieliczestwo na [E] wstępie zwieszę donieść,
[Am] Akt [E] podpisany i, proszę mi się, brzmi
[Am] Zgodnie z [E] układem wyłom w Litwie i koronie
[Am] Stał się dziś [E] faktem, czemu nie [A] zaprzeczy nikt.
[Dm] Muszę tu wspomnieć jednak [E] o gorszącej scenie,
[Gm] W której wspomnienie [Em] budzi we mnie żal i wstręt,
[Dm] Zwłaszcza, że miała [E] ona miejsce w polskim [Dm] Sejmie,
Gdy [E] podpisanie faktów miało [Am] skończyć się.
Niejaki rejtan, [E] zresztą poseł z [Am] Nowogrodu,
Co w jakiś sposób [E] jego krok tłumaczy mi,
Z [Am] szaleństwem w oczach [E] przecież wyciągnął się na porogu
[Am] I nie chciał puścić [E] posłów w uchylone drzwi.
[Dm] Koszulę z piersi [Em] zdarował zupełnie jak w [Dm] teatrze,
Polacy, czuły [E] naród, dali nabrać się.
[Dm] Niektórzy w krzyk, że [E] już nie mogą na to [Dm] patrzeć,
Inni zdobyli się [E] na litościwą łzę.
[Am] [G] Tyle hałasu trudno sobie wyobrazić,
Wzniesione ręce, [E] zgłówko, wyrywany kłak.
[Am] Ksiądz prymas siedział [E] bokiem, nie widziałem [Am] twarzy.
Ewidentnie [E] było mu to wszystko w [Dm] smak.
Poniński wezło strasz to łajdek, jakich mało,
Do dalszych spraw polecam z czystym sercem go.
Branicki twarz [Em] przyszystkich dłońmi zakrył całą.
[Dm] Szczęsny i Potocki [E] był zupełnie [Am]
komilfu.
I tylko jeden [E] szlachcic stary wyszedł z [Am] sali,
Przewrócił krzesło [E] i rozsypał monet z [Am] nosu.
A to [E] dziwniejsze, jak mi potem powiadali,
[Am] To też Potocki, ale [C#m] całkiem otrżozy.
[Dm] Tak a propos, [E] jedna z dwóch damy mi [G] przydzielonych
Niesmakiem [E] odwróciła się, wołając
[Dm] Fuuu, niech [G] tekscelencja spojrzy, jaki ogłosiony.
[D] Co było [Em] zresztą szczerą prawdą autora,
[A] Wszyscy krzyczeli, [E] nie pojąłem ani [A] słowa.
[E] Autorytetu władza nie ma tu za grosz,
[Am] Więc bez gwarancji [E] nadal dwór ten [Am] finansować
To może [E] znaczyć dla nas zbyt wysoki [Dm] koszt.
[E]
[Am] Tuż obok loży, gdzie [E] wśród dam,
Zająłem [Am] miejsce szaleniec jakiś,
[E] Niezamożny, sądząc, strzał [Am] trójbarwną [G#m] wkążkę
Z czapce wiózł [Am] i szable w pięści.
[Dm] Zachodnich myśli [E] wpływu [Am] niewątpliwy [G] szlachc.
Tak przy okazji, portret waszej [E] wysokości,
[Dm] Tam wisi, gdzie [G] pomiesić, [E] poleciłem go.
[D] Lecz z zachowania [E] tam obecnych można [D] wnosić,
Że się nie cieszy [Em] wcale, należy [A] tą wciągnąć.
Król, przykro [E] mówić, też nie umiał się zachować,
[Am] Choć nadal jest [E] lojalny, pragnę stwierdzić to,
[Am] Wszystko, co mógł, to [E] ręce do kieszeni schować.
[A] Kiedy ten mnisi, lis [E] kołąta i [A] judził go,
[G] W tym zamieszaniu [E] spadły pisma i układy,
[G] Z krajcy krzyczano, lecz do kogo trudno rzec.
[Dm] [G] Polityk przecież w ogóle nie zna słowa, zdrada.
[Dm] A politycznych [E] obyczajów trzeba [Am] strzec.
Skłócony naród, król niepewny, szlachta [E] dzika,
Sympatię zmienia wraz z nastrojem, raz po [Am] raz.
Rozgrywka z [E] nimi to nie żadna polityka,
[Am] Bo wychowanie dzieci, [E] biorąc rzecz o masę,
[G] Dlatego radze nim ochłoną ze [E] zdumienia.
[Dm] Tą drogą dalej iść nie grozi [E] niczym,
To [D] wygrać, co da się wygrać, rzecz nie bez [E] znaczenia,
[F] Zanim [E] nastąpi Europejskie Kliproho!
[A] [N]
[G]
Key:
E
Am
Dm
G
A
E
Am
Dm
[Am] _ _ _ _ _ [E] _ _ _
_ [Am] _ _ _ _ [E] _ _ _
_ [Am] _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ Wasze Wieliczestwo na [E] wstępie zwieszę donieść,
[Am] Akt [E] podpisany i, proszę mi się, brzmi
[Am] Zgodnie z [E] układem wyłom w Litwie i koronie
[Am] Stał się dziś [E] faktem, czemu nie [A] zaprzeczy nikt.
[Dm] Muszę tu wspomnieć jednak [E] o gorszącej scenie,
[Gm] W której wspomnienie [Em] budzi we mnie żal i wstręt,
[Dm] Zwłaszcza, że miała [E] ona miejsce w polskim [Dm] Sejmie,
Gdy [E] podpisanie faktów miało [Am] skończyć się.
_ Niejaki rejtan, [E] zresztą poseł z [Am] Nowogrodu,
Co w jakiś sposób [E] jego krok tłumaczy mi,
Z [Am] szaleństwem w oczach [E] przecież wyciągnął się na porogu
[Am] I nie chciał puścić [E] posłów w uchylone drzwi.
[Dm] Koszulę z piersi [Em] zdarował zupełnie jak w [Dm] teatrze,
Polacy, czuły [E] naród, dali nabrać się.
[Dm] Niektórzy w krzyk, że [E] już nie mogą na to [Dm] patrzeć,
Inni zdobyli się [E] na litościwą łzę.
_ [Am] [G] Tyle hałasu trudno sobie _ wyobrazić,
Wzniesione ręce, [E] zgłówko, wyrywany kłak.
[Am] Ksiądz prymas siedział [E] bokiem, nie widziałem _ [Am] twarzy.
Ewidentnie [E] było mu to wszystko w [Dm] smak.
_ Poniński wezło strasz to łajdek, jakich mało,
Do dalszych spraw polecam z czystym sercem go.
Branicki twarz [Em] przyszystkich dłońmi zakrył całą.
[Dm] _ Szczęsny i Potocki [E] był zupełnie [Am]
komilfu.
I tylko jeden [E] szlachcic stary wyszedł z [Am] sali,
Przewrócił krzesło [E] i rozsypał monet z [Am] nosu.
A to [E] dziwniejsze, jak mi potem powiadali,
[Am] To też Potocki, ale [C#m] całkiem _ otrżozy.
[Dm] Tak a propos, [E] jedna z dwóch damy mi [G] przydzielonych
Niesmakiem [E] odwróciła się, wołając
_ [Dm] Fuuu, niech [G] tekscelencja spojrzy, jaki ogłosiony.
[D] Co było [Em] zresztą szczerą prawdą autora,
_ [A] Wszyscy krzyczeli, [E] nie pojąłem ani [A] słowa.
_ _ [E] Autorytetu władza nie ma tu za grosz,
[Am] Więc bez gwarancji [E] nadal dwór ten [Am] finansować
To może [E] znaczyć dla nas zbyt wysoki [Dm] koszt.
_ _ _ [E] _ _ _
_ _ [Am] Tuż obok loży, gdzie [E] wśród dam,
Zająłem [Am] miejsce szaleniec jakiś,
[E] Niezamożny, sądząc, strzał [Am] trójbarwną [G#m] wkążkę
Z czapce wiózł [Am] i szable w pięści.
_ [Dm] Zachodnich myśli [E] wpływu [Am] niewątpliwy [G] szlachc.
_ Tak przy okazji, portret waszej [E] wysokości,
[Dm] Tam wisi, gdzie [G] pomiesić, [E] poleciłem go.
[D] Lecz z zachowania [E] tam obecnych można [D] wnosić,
Że się nie cieszy [Em] wcale, należy [A] tą wciągnąć.
Król, przykro [E] mówić, też nie umiał się zachować,
[Am] Choć nadal jest [E] lojalny, pragnę stwierdzić to,
[Am] Wszystko, co mógł, to [E] ręce do kieszeni schować.
[A] Kiedy ten mnisi, lis [E] kołąta i [A] judził go,
[G] W tym zamieszaniu [E] spadły pisma i układy,
[G] Z krajcy krzyczano, lecz do kogo trudno rzec.
[Dm] _ [G] Polityk przecież w ogóle nie zna słowa, zdrada.
[Dm] A politycznych [E] obyczajów trzeba [Am] strzec.
Skłócony naród, król niepewny, szlachta [E] dzika,
Sympatię zmienia wraz z nastrojem, raz po [Am] raz.
_ Rozgrywka z [E] nimi to nie żadna polityka,
[Am] Bo wychowanie dzieci, [E] biorąc rzecz o masę,
[G] Dlatego radze nim ochłoną ze [E] zdumienia.
[Dm] Tą drogą dalej iść nie grozi [E] niczym,
To [D] wygrać, co da się wygrać, rzecz nie bez [E] znaczenia,
[F] Zanim [E] nastąpi Europejskie Kliproho!
[A] _ _ _ _ _ _ _ [N] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [G] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ [Am] _ _ _ _ [E] _ _ _
_ [Am] _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ Wasze Wieliczestwo na [E] wstępie zwieszę donieść,
[Am] Akt [E] podpisany i, proszę mi się, brzmi
[Am] Zgodnie z [E] układem wyłom w Litwie i koronie
[Am] Stał się dziś [E] faktem, czemu nie [A] zaprzeczy nikt.
[Dm] Muszę tu wspomnieć jednak [E] o gorszącej scenie,
[Gm] W której wspomnienie [Em] budzi we mnie żal i wstręt,
[Dm] Zwłaszcza, że miała [E] ona miejsce w polskim [Dm] Sejmie,
Gdy [E] podpisanie faktów miało [Am] skończyć się.
_ Niejaki rejtan, [E] zresztą poseł z [Am] Nowogrodu,
Co w jakiś sposób [E] jego krok tłumaczy mi,
Z [Am] szaleństwem w oczach [E] przecież wyciągnął się na porogu
[Am] I nie chciał puścić [E] posłów w uchylone drzwi.
[Dm] Koszulę z piersi [Em] zdarował zupełnie jak w [Dm] teatrze,
Polacy, czuły [E] naród, dali nabrać się.
[Dm] Niektórzy w krzyk, że [E] już nie mogą na to [Dm] patrzeć,
Inni zdobyli się [E] na litościwą łzę.
_ [Am] [G] Tyle hałasu trudno sobie _ wyobrazić,
Wzniesione ręce, [E] zgłówko, wyrywany kłak.
[Am] Ksiądz prymas siedział [E] bokiem, nie widziałem _ [Am] twarzy.
Ewidentnie [E] było mu to wszystko w [Dm] smak.
_ Poniński wezło strasz to łajdek, jakich mało,
Do dalszych spraw polecam z czystym sercem go.
Branicki twarz [Em] przyszystkich dłońmi zakrył całą.
[Dm] _ Szczęsny i Potocki [E] był zupełnie [Am]
komilfu.
I tylko jeden [E] szlachcic stary wyszedł z [Am] sali,
Przewrócił krzesło [E] i rozsypał monet z [Am] nosu.
A to [E] dziwniejsze, jak mi potem powiadali,
[Am] To też Potocki, ale [C#m] całkiem _ otrżozy.
[Dm] Tak a propos, [E] jedna z dwóch damy mi [G] przydzielonych
Niesmakiem [E] odwróciła się, wołając
_ [Dm] Fuuu, niech [G] tekscelencja spojrzy, jaki ogłosiony.
[D] Co było [Em] zresztą szczerą prawdą autora,
_ [A] Wszyscy krzyczeli, [E] nie pojąłem ani [A] słowa.
_ _ [E] Autorytetu władza nie ma tu za grosz,
[Am] Więc bez gwarancji [E] nadal dwór ten [Am] finansować
To może [E] znaczyć dla nas zbyt wysoki [Dm] koszt.
_ _ _ [E] _ _ _
_ _ [Am] Tuż obok loży, gdzie [E] wśród dam,
Zająłem [Am] miejsce szaleniec jakiś,
[E] Niezamożny, sądząc, strzał [Am] trójbarwną [G#m] wkążkę
Z czapce wiózł [Am] i szable w pięści.
_ [Dm] Zachodnich myśli [E] wpływu [Am] niewątpliwy [G] szlachc.
_ Tak przy okazji, portret waszej [E] wysokości,
[Dm] Tam wisi, gdzie [G] pomiesić, [E] poleciłem go.
[D] Lecz z zachowania [E] tam obecnych można [D] wnosić,
Że się nie cieszy [Em] wcale, należy [A] tą wciągnąć.
Król, przykro [E] mówić, też nie umiał się zachować,
[Am] Choć nadal jest [E] lojalny, pragnę stwierdzić to,
[Am] Wszystko, co mógł, to [E] ręce do kieszeni schować.
[A] Kiedy ten mnisi, lis [E] kołąta i [A] judził go,
[G] W tym zamieszaniu [E] spadły pisma i układy,
[G] Z krajcy krzyczano, lecz do kogo trudno rzec.
[Dm] _ [G] Polityk przecież w ogóle nie zna słowa, zdrada.
[Dm] A politycznych [E] obyczajów trzeba [Am] strzec.
Skłócony naród, król niepewny, szlachta [E] dzika,
Sympatię zmienia wraz z nastrojem, raz po [Am] raz.
_ Rozgrywka z [E] nimi to nie żadna polityka,
[Am] Bo wychowanie dzieci, [E] biorąc rzecz o masę,
[G] Dlatego radze nim ochłoną ze [E] zdumienia.
[Dm] Tą drogą dalej iść nie grozi [E] niczym,
To [D] wygrać, co da się wygrać, rzecz nie bez [E] znaczenia,
[F] Zanim [E] nastąpi Europejskie Kliproho!
[A] _ _ _ _ _ _ _ [N] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [G] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _