Chords for ReTo / Borixon - Shake
Tempo:
109.85 bpm
Chords used:
C#m
C#
D
A
B
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[C#m]
[B] [C#m]
Zostaje duży deszcz, ja zostaję na podwórku
Jest tu kilku moich [D#] braci, którzy niesą [C#] cukru
Mam na sobie czarny dres, a w nim kacę kumplu
A nie mieliśmy co jeść, za co [B] płacić [C#] rachunku
Teraz piszę o tym tekst, wychowywał mnie truskul
Ta muzyka to jest [D] rap, ona nie jest celu [C#] klubu
Dawno temu do mój drzwi zrobiła pupu
Kiedy próbowałem na ulicy kieleckiego kumplu
Nie [A] poszli raz do klubu, mnie zadresz, znam obcach
Teraz wchodzę jak zampyr, [D] odkąd mam dres dla [C#m] kopta
Wampiry mi przyją, krew nie chcą pić, nie [A] jest słodka
Za to [F#] twoja taki lek wyzostaje [C#] na kopta, [C#m] gadam
Nie byłem z cukru i jak lali na mnie
To nie [D] mówiłem, że to [C#] deszcz
Kurwo, nie [A] jesteś pożywką dla [C#] mózgu
I odłożę cię, kiedy zjem
Mówisz, że wiesz coś
Kapryczna, gdy przeraża mnie niechuj, [C#m] to zostaję na podwórku
Bo ja nie jestem z cukru jak szejk
Ty jak tylko usłyszałeś plus, to zatwierałem w dwójku
Gastałem [B] na [C#m] podwórku jak szejk
Wszystko pusta leży mi na biurku, jak leży ci na [D] biurku
A skoro byłeś z [C#m] cukru jak szejk
Bo ty byłeś z cukru, ja nie
Dalej złote 0, a ty 2
Teraz palisz tego jak [A] czerwone testa
Rosta, [E] kiedy wchodzę to dogasam [A] cię jak papierosa
[C#] Ja to kręcę nowy klip, [F#] dawaj tip do jointa
Chcę się poczuć tak jak kiedyś na [C#m] składankach Volta
Jak pierdalasz na niplo, nie wyleci cię polpa
Znowu nie tylko do gry, [D] posłuży kij do golfa
[C#m] Kreciłeś się tak mocno, odleciałeś jak kołpak
I finalnie tu zrobiłeś paru ziomkom sold out
Czuję się taki świeży
Że mógłbym jeszcze raz ten sam [D] dzień [C#m] przeżyć
Teraz pan ma relaks, zaczniesz bez [C#] bezy
Bez cukru i fety
Jak już na [B] konkrety, jak chuj [C#]
dominety
Jesteś mi potrzebny, mój rap jest bezwzględny
Twój rap pana dzieje, ja jak rzucam kurwy
No to stają wszędzie, [F#] ty jak rzucasz mięsem
To jak [G#] falafelem
[C#]
Kapusta, gdy przeraża mnie, nie chuj
To zostaje na podwórku, bo ja nie jestem z cukru jak szejk
Ty jak tylko usłyszałeś plus plus
Zawijałeś do [C#m] dwójków, ja stałem na podwórku jak szejk
Wiesz kapusta leży mi na biurku
Jak leży ci na biurku
A skoro bois z cukru jak szejk
Bo ty bois z cukru, ja nie, dalej spodziewałem laty dwie God damn
Kapusta, gdy przeraża mnie, nie chuj
To zostaje na podwórku, bo ja nie jestem z cukru jak szejk
Ty jak tylko usłyszałeś plus plus
Zawijałeś do dwójków, ja stałem na podwórku jak szejk
Wiesz kapusta leży mi na biurku
Jak leży ci na biurku
[F#m] A skoro [C#m] bois z cukru jak szejk
Bo ty [Am] bois z cukru, ja nie, [G#] dalej spodziewałem lata dwie God damn
[N]
[B] [C#m]
Zostaje duży deszcz, ja zostaję na podwórku
Jest tu kilku moich [D#] braci, którzy niesą [C#] cukru
Mam na sobie czarny dres, a w nim kacę kumplu
A nie mieliśmy co jeść, za co [B] płacić [C#] rachunku
Teraz piszę o tym tekst, wychowywał mnie truskul
Ta muzyka to jest [D] rap, ona nie jest celu [C#] klubu
Dawno temu do mój drzwi zrobiła pupu
Kiedy próbowałem na ulicy kieleckiego kumplu
Nie [A] poszli raz do klubu, mnie zadresz, znam obcach
Teraz wchodzę jak zampyr, [D] odkąd mam dres dla [C#m] kopta
Wampiry mi przyją, krew nie chcą pić, nie [A] jest słodka
Za to [F#] twoja taki lek wyzostaje [C#] na kopta, [C#m] gadam
Nie byłem z cukru i jak lali na mnie
To nie [D] mówiłem, że to [C#] deszcz
Kurwo, nie [A] jesteś pożywką dla [C#] mózgu
I odłożę cię, kiedy zjem
Mówisz, że wiesz coś
Kapryczna, gdy przeraża mnie niechuj, [C#m] to zostaję na podwórku
Bo ja nie jestem z cukru jak szejk
Ty jak tylko usłyszałeś plus, to zatwierałem w dwójku
Gastałem [B] na [C#m] podwórku jak szejk
Wszystko pusta leży mi na biurku, jak leży ci na [D] biurku
A skoro byłeś z [C#m] cukru jak szejk
Bo ty byłeś z cukru, ja nie
Dalej złote 0, a ty 2
Teraz palisz tego jak [A] czerwone testa
Rosta, [E] kiedy wchodzę to dogasam [A] cię jak papierosa
[C#] Ja to kręcę nowy klip, [F#] dawaj tip do jointa
Chcę się poczuć tak jak kiedyś na [C#m] składankach Volta
Jak pierdalasz na niplo, nie wyleci cię polpa
Znowu nie tylko do gry, [D] posłuży kij do golfa
[C#m] Kreciłeś się tak mocno, odleciałeś jak kołpak
I finalnie tu zrobiłeś paru ziomkom sold out
Czuję się taki świeży
Że mógłbym jeszcze raz ten sam [D] dzień [C#m] przeżyć
Teraz pan ma relaks, zaczniesz bez [C#] bezy
Bez cukru i fety
Jak już na [B] konkrety, jak chuj [C#]
dominety
Jesteś mi potrzebny, mój rap jest bezwzględny
Twój rap pana dzieje, ja jak rzucam kurwy
No to stają wszędzie, [F#] ty jak rzucasz mięsem
To jak [G#] falafelem
[C#]
Kapusta, gdy przeraża mnie, nie chuj
To zostaje na podwórku, bo ja nie jestem z cukru jak szejk
Ty jak tylko usłyszałeś plus plus
Zawijałeś do [C#m] dwójków, ja stałem na podwórku jak szejk
Wiesz kapusta leży mi na biurku
Jak leży ci na biurku
A skoro bois z cukru jak szejk
Bo ty bois z cukru, ja nie, dalej spodziewałem laty dwie God damn
Kapusta, gdy przeraża mnie, nie chuj
To zostaje na podwórku, bo ja nie jestem z cukru jak szejk
Ty jak tylko usłyszałeś plus plus
Zawijałeś do dwójków, ja stałem na podwórku jak szejk
Wiesz kapusta leży mi na biurku
Jak leży ci na biurku
[F#m] A skoro [C#m] bois z cukru jak szejk
Bo ty [Am] bois z cukru, ja nie, [G#] dalej spodziewałem lata dwie God damn
[N]
Key:
C#m
C#
D
A
B
C#m
C#
D
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [C#m] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [B] _ [C#m] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _
Zostaje duży deszcz, ja zostaję na podwórku
Jest tu kilku moich [D#] braci, którzy niesą [C#] cukru
Mam na sobie czarny dres, a w nim kacę kumplu
A nie mieliśmy co jeść, za co [B] płacić [C#] rachunku
Teraz piszę o tym tekst, wychowywał mnie truskul
Ta muzyka to jest [D] rap, ona nie jest celu [C#] klubu
Dawno temu do mój drzwi zrobiła pupu
Kiedy próbowałem na ulicy kieleckiego kumplu
Nie [A] poszli raz do klubu, mnie zadresz, znam obcach
Teraz wchodzę jak zampyr, [D] odkąd mam dres dla [C#m] kopta
Wampiry mi przyją, krew nie chcą pić, nie [A] jest słodka
Za to [F#] twoja taki lek wyzostaje [C#] na kopta, [C#m] gadam
Nie byłem z cukru i jak lali na mnie
To nie [D] mówiłem, że to [C#] deszcz
Kurwo, nie [A] jesteś pożywką dla [C#] mózgu
I odłożę cię, kiedy zjem
Mówisz, że wiesz coś
Kapryczna, gdy przeraża mnie niechuj, [C#m] to zostaję na podwórku
Bo ja nie jestem z cukru jak szejk
Ty jak tylko usłyszałeś plus, to zatwierałem w dwójku
Gastałem [B] na [C#m] podwórku jak szejk
Wszystko pusta leży mi na biurku, jak leży ci na [D] biurku
A skoro byłeś z [C#m] cukru jak szejk
Bo ty byłeś z cukru, ja nie
Dalej złote 0, a ty 2
Teraz palisz tego jak [A] czerwone testa
Rosta, [E] kiedy wchodzę to dogasam [A] cię jak papierosa
[C#] Ja to kręcę nowy klip, [F#] dawaj tip do jointa
Chcę się poczuć tak jak kiedyś na [C#m] składankach Volta
Jak pierdalasz na niplo, nie wyleci cię polpa
Znowu nie tylko do gry, [D] posłuży kij do golfa
[C#m] Kreciłeś się tak mocno, odleciałeś jak kołpak
I finalnie tu zrobiłeś paru ziomkom sold out
Czuję się taki świeży
Że mógłbym jeszcze raz ten sam [D] dzień [C#m] przeżyć
Teraz pan ma relaks, zaczniesz bez [C#] bezy
Bez cukru i fety
Jak już na [B] konkrety, jak chuj [C#]
dominety
Jesteś mi potrzebny, mój rap jest bezwzględny
Twój rap pana dzieje, ja jak rzucam kurwy
No to stają wszędzie, [F#] ty jak rzucasz mięsem
To jak [G#] falafelem
[C#]
Kapusta, gdy przeraża mnie, nie chuj
To zostaje na podwórku, bo ja nie jestem z cukru jak szejk
Ty jak tylko usłyszałeś plus plus
Zawijałeś do [C#m] dwójków, ja stałem na podwórku jak szejk
Wiesz kapusta leży mi na biurku
Jak leży ci na biurku
A skoro bois z cukru jak szejk
Bo ty bois z cukru, ja nie, dalej spodziewałem laty dwie God damn
Kapusta, gdy przeraża mnie, nie chuj
To zostaje na podwórku, bo ja nie jestem z cukru jak szejk
Ty jak tylko usłyszałeś plus plus
Zawijałeś do dwójków, ja stałem na podwórku jak szejk
Wiesz kapusta leży mi na biurku
Jak leży ci na biurku
[F#m] A skoro [C#m] bois z cukru jak szejk
Bo ty [Am] bois z cukru, ja nie, [G#] dalej spodziewałem lata dwie God damn
_ _ _ _ _ [N] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [C#m] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [B] _ [C#m] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _
Zostaje duży deszcz, ja zostaję na podwórku
Jest tu kilku moich [D#] braci, którzy niesą [C#] cukru
Mam na sobie czarny dres, a w nim kacę kumplu
A nie mieliśmy co jeść, za co [B] płacić [C#] rachunku
Teraz piszę o tym tekst, wychowywał mnie truskul
Ta muzyka to jest [D] rap, ona nie jest celu [C#] klubu
Dawno temu do mój drzwi zrobiła pupu
Kiedy próbowałem na ulicy kieleckiego kumplu
Nie [A] poszli raz do klubu, mnie zadresz, znam obcach
Teraz wchodzę jak zampyr, [D] odkąd mam dres dla [C#m] kopta
Wampiry mi przyją, krew nie chcą pić, nie [A] jest słodka
Za to [F#] twoja taki lek wyzostaje [C#] na kopta, [C#m] gadam
Nie byłem z cukru i jak lali na mnie
To nie [D] mówiłem, że to [C#] deszcz
Kurwo, nie [A] jesteś pożywką dla [C#] mózgu
I odłożę cię, kiedy zjem
Mówisz, że wiesz coś
Kapryczna, gdy przeraża mnie niechuj, [C#m] to zostaję na podwórku
Bo ja nie jestem z cukru jak szejk
Ty jak tylko usłyszałeś plus, to zatwierałem w dwójku
Gastałem [B] na [C#m] podwórku jak szejk
Wszystko pusta leży mi na biurku, jak leży ci na [D] biurku
A skoro byłeś z [C#m] cukru jak szejk
Bo ty byłeś z cukru, ja nie
Dalej złote 0, a ty 2
Teraz palisz tego jak [A] czerwone testa
Rosta, [E] kiedy wchodzę to dogasam [A] cię jak papierosa
[C#] Ja to kręcę nowy klip, [F#] dawaj tip do jointa
Chcę się poczuć tak jak kiedyś na [C#m] składankach Volta
Jak pierdalasz na niplo, nie wyleci cię polpa
Znowu nie tylko do gry, [D] posłuży kij do golfa
[C#m] Kreciłeś się tak mocno, odleciałeś jak kołpak
I finalnie tu zrobiłeś paru ziomkom sold out
Czuję się taki świeży
Że mógłbym jeszcze raz ten sam [D] dzień [C#m] przeżyć
Teraz pan ma relaks, zaczniesz bez [C#] bezy
Bez cukru i fety
Jak już na [B] konkrety, jak chuj [C#]
dominety
Jesteś mi potrzebny, mój rap jest bezwzględny
Twój rap pana dzieje, ja jak rzucam kurwy
No to stają wszędzie, [F#] ty jak rzucasz mięsem
To jak [G#] falafelem
[C#]
Kapusta, gdy przeraża mnie, nie chuj
To zostaje na podwórku, bo ja nie jestem z cukru jak szejk
Ty jak tylko usłyszałeś plus plus
Zawijałeś do [C#m] dwójków, ja stałem na podwórku jak szejk
Wiesz kapusta leży mi na biurku
Jak leży ci na biurku
A skoro bois z cukru jak szejk
Bo ty bois z cukru, ja nie, dalej spodziewałem laty dwie God damn
Kapusta, gdy przeraża mnie, nie chuj
To zostaje na podwórku, bo ja nie jestem z cukru jak szejk
Ty jak tylko usłyszałeś plus plus
Zawijałeś do dwójków, ja stałem na podwórku jak szejk
Wiesz kapusta leży mi na biurku
Jak leży ci na biurku
[F#m] A skoro [C#m] bois z cukru jak szejk
Bo ty [Am] bois z cukru, ja nie, [G#] dalej spodziewałem lata dwie God damn
_ _ _ _ _ [N] _ _ _