Chords for Robię Taki Rap Od Kilku Lat Na Tarchominie
Tempo:
175.95 bpm
Chords used:
C
Em
Am
E
A
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
![Robię Taki Rap Od Kilku Lat Na Tarchominie chords](https://i.ytimg.com/vi/dpov7mAZD78/mqdefault.jpg)
Start Jamming...
[Em]
Lubię taki [C] rap, do którego trzeba [Em] chwilę mieć
I robię taki rap [C] od kilku lat na tarchominie
To lecz inna bloki, na których niemało [Em] przechyliłem
Od razu mam to jedynek, [C] ponad chodnikami [Em] płynę
Ja lubię [C] taki rap, do którego trzeba chwilę [Em] mieć
I robię taki rap [C] od kilku lat na tarchominie
To lecz inna bloki, na których niemało [E] przechyliłem
Od razu mam to jedynek, ponad chodnikami płynę
A, pamiętam [C] pierwszy klawisz [Am] wynagięty
I [Em] to, że jak byłem na niej [C] mogła swobodnie jęcze
Jak się tam wprowadzałem, podbił jakiś [Am] kamek
Przekonany, [Em] że będę handlował chud [C] z parem
I mam młot płalać [E]
gażem
[Am] Ja byłem tylko grzesznym piosenkarzem, który [Em] lubił balet
Panie [C] i budy, do tego jajanie [E] i dlatego było [C] głośno
Non [Am] stop, miałem [Em] tam studio, lubiłem [C] gotówkę
I piszę nocną za nic
O, pierwszą [Am] platynową płytę [Em] na ścianie
I before after [C] rzyganie opierdalałem [E] się
Na czwartym [C] chybało tak, jak [Am] Wiktor [Em] Szumar
Od dziewiątego [C] czułeś aromat dobrego skuna
[E] Jak byłem w domu Agura
[Am] Albo zioma lesie dżeli, [Em] od piąku do niedzieli
[C] Od żołądkowej bohemii
[E]
To dla [C] ludzi, którzy się [Am] przewinęli
[Em]
Zostawiłem tam kawał [C] historii, wziąłem w chuj nadzieję
Ja lubię taki rap, do którego chcę was chwilę [Em] mieć
I robię taki rap, od [C] kilku lat na tarch o minie
To lecz dzień nawrot, i na których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, [C] ponad chodnikami płynę
Ja lubię taki rap, do którego chcę was chwilę [Em] mieć
I robię taki rap, od [C] kilku lat na tarch o minie
To lecz dzień nawrot, i na których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, ponad chodnikami płynę
Pamiętam [C] każdą zimę, [A] wczoraj przepity [Em] clean'em
W parku na Picasso [C] też przesiedzieliśmy chwilę
[Em] Lubię wudzić się po [C] dzielni, choć nie jestem [A] mani mimem
[Em] To to wszystko po staremu, [C] jebać się lekarz robiłem
Od chuja sentymentu, [A] chłopaki w sąszcz bez [E]
sprzętu
Bo są już siebie [C] na lamusów, się nie traci nerwu
Jak wszędzie każdy szuka na [A] siebie [Em] patentu
Ale mamy inne wizje [C] niż korbo w jebanym centrum
Piążymy tysięcy, za ironem, [Am] a koferkiem
[Em]
Zahaczamy poziomy na [C] tutowe
I pod górście [E] śmigam z nimi do [C] zagłobych
Ale już [Am] spojrzenie męta [Em] ma i mówi mi
Że [C] chyba najwyższa pora na przerwę
Pauzę, nie wiem [Am] jak to [Em] ująć
Reasumując się [C] porobiłem, trochę głudą
[E]
Wracamy na myśli [C] morską do studia, bo [Am] trochę [Em] dźwięku
A takie numery [C] nagrywam sobie z sentymentu
[Em]
Ja lubię taki [C] rap, do którego trzeba chwilę [Em] mieć
I robię taki rap od [C] kilku lat na tarchowninie
To ledzi na vlogu, w których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, [C] ponad chodnikami płynę
Ja lubię taki rap, do którego trzeba chwilę [Em] mieć
I robię taki rap od [C] kilku lat na tarchowninie
To ledzi na vlogu, w których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, ponad chodnikami płynę
[C] [Em]
[C] [Em]
[C] [A] [Em]
[C] [Em]
[C] [Em]
[C]
[Em]
[C] [N]
Lubię taki [C] rap, do którego trzeba [Em] chwilę mieć
I robię taki rap [C] od kilku lat na tarchominie
To lecz inna bloki, na których niemało [Em] przechyliłem
Od razu mam to jedynek, [C] ponad chodnikami [Em] płynę
Ja lubię [C] taki rap, do którego trzeba chwilę [Em] mieć
I robię taki rap [C] od kilku lat na tarchominie
To lecz inna bloki, na których niemało [E] przechyliłem
Od razu mam to jedynek, ponad chodnikami płynę
A, pamiętam [C] pierwszy klawisz [Am] wynagięty
I [Em] to, że jak byłem na niej [C] mogła swobodnie jęcze
Jak się tam wprowadzałem, podbił jakiś [Am] kamek
Przekonany, [Em] że będę handlował chud [C] z parem
I mam młot płalać [E]
gażem
[Am] Ja byłem tylko grzesznym piosenkarzem, który [Em] lubił balet
Panie [C] i budy, do tego jajanie [E] i dlatego było [C] głośno
Non [Am] stop, miałem [Em] tam studio, lubiłem [C] gotówkę
I piszę nocną za nic
O, pierwszą [Am] platynową płytę [Em] na ścianie
I before after [C] rzyganie opierdalałem [E] się
Na czwartym [C] chybało tak, jak [Am] Wiktor [Em] Szumar
Od dziewiątego [C] czułeś aromat dobrego skuna
[E] Jak byłem w domu Agura
[Am] Albo zioma lesie dżeli, [Em] od piąku do niedzieli
[C] Od żołądkowej bohemii
[E]
To dla [C] ludzi, którzy się [Am] przewinęli
[Em]
Zostawiłem tam kawał [C] historii, wziąłem w chuj nadzieję
Ja lubię taki rap, do którego chcę was chwilę [Em] mieć
I robię taki rap, od [C] kilku lat na tarch o minie
To lecz dzień nawrot, i na których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, [C] ponad chodnikami płynę
Ja lubię taki rap, do którego chcę was chwilę [Em] mieć
I robię taki rap, od [C] kilku lat na tarch o minie
To lecz dzień nawrot, i na których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, ponad chodnikami płynę
Pamiętam [C] każdą zimę, [A] wczoraj przepity [Em] clean'em
W parku na Picasso [C] też przesiedzieliśmy chwilę
[Em] Lubię wudzić się po [C] dzielni, choć nie jestem [A] mani mimem
[Em] To to wszystko po staremu, [C] jebać się lekarz robiłem
Od chuja sentymentu, [A] chłopaki w sąszcz bez [E]
sprzętu
Bo są już siebie [C] na lamusów, się nie traci nerwu
Jak wszędzie każdy szuka na [A] siebie [Em] patentu
Ale mamy inne wizje [C] niż korbo w jebanym centrum
Piążymy tysięcy, za ironem, [Am] a koferkiem
[Em]
Zahaczamy poziomy na [C] tutowe
I pod górście [E] śmigam z nimi do [C] zagłobych
Ale już [Am] spojrzenie męta [Em] ma i mówi mi
Że [C] chyba najwyższa pora na przerwę
Pauzę, nie wiem [Am] jak to [Em] ująć
Reasumując się [C] porobiłem, trochę głudą
[E]
Wracamy na myśli [C] morską do studia, bo [Am] trochę [Em] dźwięku
A takie numery [C] nagrywam sobie z sentymentu
[Em]
Ja lubię taki [C] rap, do którego trzeba chwilę [Em] mieć
I robię taki rap od [C] kilku lat na tarchowninie
To ledzi na vlogu, w których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, [C] ponad chodnikami płynę
Ja lubię taki rap, do którego trzeba chwilę [Em] mieć
I robię taki rap od [C] kilku lat na tarchowninie
To ledzi na vlogu, w których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, ponad chodnikami płynę
[C] [Em]
[C] [Em]
[C] [A] [Em]
[C] [Em]
[C] [Em]
[C]
[Em]
[C] [N]
Key:
C
Em
Am
E
A
C
Em
Am
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [Em] _ _ _ _ _
Lubię taki [C] rap, do którego trzeba [Em] chwilę mieć
I robię taki rap [C] od kilku lat na tarchominie
To lecz inna bloki, na których niemało _ [Em] przechyliłem
Od razu mam to jedynek, [C] ponad chodnikami [Em] płynę
Ja lubię [C] taki rap, do którego trzeba chwilę [Em] mieć
I robię taki rap [C] od kilku lat na tarchominie
To lecz inna bloki, na których niemało _ [E] przechyliłem
Od razu mam to jedynek, ponad chodnikami płynę
A, pamiętam [C] pierwszy klawisz _ [Am] wynagięty
I [Em] to, że jak byłem na niej [C] mogła swobodnie jęcze
Jak się tam wprowadzałem, podbił jakiś [Am] kamek
Przekonany, [Em] że będę handlował chud [C] z parem
I mam młot płalać [E]
gażem
[Am] Ja byłem tylko grzesznym piosenkarzem, który [Em] lubił balet
Panie [C] i budy, do tego jajanie [E] i dlatego było [C] głośno
Non [Am] stop, miałem [Em] tam studio, lubiłem [C] gotówkę
I piszę nocną za nic
O, pierwszą [Am] platynową płytę [Em] na ścianie
I before after [C] rzyganie opierdalałem [E] się
Na czwartym [C] chybało tak, jak [Am] Wiktor [Em] Szumar
Od dziewiątego [C] czułeś aromat dobrego skuna
[E] Jak byłem w domu Agura
[Am] Albo zioma lesie dżeli, [Em] od piąku do niedzieli
[C] Od żołądkowej bohemii
[E] _
To dla [C] ludzi, którzy się [Am] przewinęli
[Em]
Zostawiłem tam kawał [C] historii, wziąłem w chuj nadzieję
Ja lubię taki rap, do którego chcę was chwilę [Em] mieć
I robię taki rap, od [C] kilku lat na tarch o minie
To lecz dzień nawrot, i na których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, [C] ponad chodnikami płynę
Ja lubię taki rap, do którego chcę was chwilę [Em] mieć
I robię taki rap, od [C] kilku lat na tarch o minie
To lecz dzień nawrot, i na których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, ponad chodnikami płynę _
Pamiętam [C] każdą zimę, [A] wczoraj przepity [Em] clean'em
W parku na Picasso [C] też przesiedzieliśmy chwilę
[Em] Lubię wudzić się po [C] dzielni, choć nie jestem [A] mani mimem
[Em] To to wszystko po staremu, [C] jebać się lekarz robiłem
Od chuja _ sentymentu, [A] chłopaki w sąszcz bez [E]
sprzętu
Bo są już siebie [C] na lamusów, się nie traci nerwu
Jak wszędzie każdy szuka na [A] siebie [Em] patentu
Ale mamy inne wizje [C] niż korbo w jebanym centrum
Piążymy tysięcy, za ironem, [Am] a koferkiem
[Em]
Zahaczamy poziomy na [C] tutowe
I pod górście [E] śmigam z nimi do [C] zagłobych
Ale już [Am] spojrzenie męta [Em] ma i mówi mi
Że [C] chyba najwyższa pora na przerwę
Pauzę, _ nie wiem [Am] jak to [Em] ująć
Reasumując się [C] porobiłem, trochę głudą
[E]
Wracamy na myśli [C] morską do studia, bo [Am] trochę [Em] dźwięku
A takie numery [C] nagrywam sobie z sentymentu
[Em]
Ja lubię taki [C] rap, do którego trzeba chwilę [Em] mieć
I robię taki rap od [C] kilku lat na tarchowninie
To ledzi na vlogu, w których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, [C] ponad chodnikami płynę
Ja lubię taki rap, do którego trzeba chwilę [Em] mieć
I robię taki rap od [C] kilku lat na tarchowninie
To ledzi na vlogu, w których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, ponad chodnikami płynę _
_ _ [C] _ _ _ _ _ [Em] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [Em] _
_ _ [C] _ _ _ [A] _ _ [Em] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [Em] _
_ _ [C] _ _ _ _ _ [Em] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [Em] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [N] _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [Em] _ _ _ _ _
Lubię taki [C] rap, do którego trzeba [Em] chwilę mieć
I robię taki rap [C] od kilku lat na tarchominie
To lecz inna bloki, na których niemało _ [Em] przechyliłem
Od razu mam to jedynek, [C] ponad chodnikami [Em] płynę
Ja lubię [C] taki rap, do którego trzeba chwilę [Em] mieć
I robię taki rap [C] od kilku lat na tarchominie
To lecz inna bloki, na których niemało _ [E] przechyliłem
Od razu mam to jedynek, ponad chodnikami płynę
A, pamiętam [C] pierwszy klawisz _ [Am] wynagięty
I [Em] to, że jak byłem na niej [C] mogła swobodnie jęcze
Jak się tam wprowadzałem, podbił jakiś [Am] kamek
Przekonany, [Em] że będę handlował chud [C] z parem
I mam młot płalać [E]
gażem
[Am] Ja byłem tylko grzesznym piosenkarzem, który [Em] lubił balet
Panie [C] i budy, do tego jajanie [E] i dlatego było [C] głośno
Non [Am] stop, miałem [Em] tam studio, lubiłem [C] gotówkę
I piszę nocną za nic
O, pierwszą [Am] platynową płytę [Em] na ścianie
I before after [C] rzyganie opierdalałem [E] się
Na czwartym [C] chybało tak, jak [Am] Wiktor [Em] Szumar
Od dziewiątego [C] czułeś aromat dobrego skuna
[E] Jak byłem w domu Agura
[Am] Albo zioma lesie dżeli, [Em] od piąku do niedzieli
[C] Od żołądkowej bohemii
[E] _
To dla [C] ludzi, którzy się [Am] przewinęli
[Em]
Zostawiłem tam kawał [C] historii, wziąłem w chuj nadzieję
Ja lubię taki rap, do którego chcę was chwilę [Em] mieć
I robię taki rap, od [C] kilku lat na tarch o minie
To lecz dzień nawrot, i na których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, [C] ponad chodnikami płynę
Ja lubię taki rap, do którego chcę was chwilę [Em] mieć
I robię taki rap, od [C] kilku lat na tarch o minie
To lecz dzień nawrot, i na których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, ponad chodnikami płynę _
Pamiętam [C] każdą zimę, [A] wczoraj przepity [Em] clean'em
W parku na Picasso [C] też przesiedzieliśmy chwilę
[Em] Lubię wudzić się po [C] dzielni, choć nie jestem [A] mani mimem
[Em] To to wszystko po staremu, [C] jebać się lekarz robiłem
Od chuja _ sentymentu, [A] chłopaki w sąszcz bez [E]
sprzętu
Bo są już siebie [C] na lamusów, się nie traci nerwu
Jak wszędzie każdy szuka na [A] siebie [Em] patentu
Ale mamy inne wizje [C] niż korbo w jebanym centrum
Piążymy tysięcy, za ironem, [Am] a koferkiem
[Em]
Zahaczamy poziomy na [C] tutowe
I pod górście [E] śmigam z nimi do [C] zagłobych
Ale już [Am] spojrzenie męta [Em] ma i mówi mi
Że [C] chyba najwyższa pora na przerwę
Pauzę, _ nie wiem [Am] jak to [Em] ująć
Reasumując się [C] porobiłem, trochę głudą
[E]
Wracamy na myśli [C] morską do studia, bo [Am] trochę [Em] dźwięku
A takie numery [C] nagrywam sobie z sentymentu
[Em]
Ja lubię taki [C] rap, do którego trzeba chwilę [Em] mieć
I robię taki rap od [C] kilku lat na tarchowninie
To ledzi na vlogu, w których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, [C] ponad chodnikami płynę
Ja lubię taki rap, do którego trzeba chwilę [Em] mieć
I robię taki rap od [C] kilku lat na tarchowninie
To ledzi na vlogu, w których niemało przechyliłem
[Em] Od razu ma to jedynek, ponad chodnikami płynę _
_ _ [C] _ _ _ _ _ [Em] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [Em] _
_ _ [C] _ _ _ [A] _ _ [Em] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [Em] _
_ _ [C] _ _ _ _ _ [Em] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [Em] _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [N] _