Chords for ROMANTYCY LEKKICH OBYCZAJÓW - Moja wieś [OFFICIAL VIDEO]
Tempo:
125.75 bpm
Chords used:
D
A
G
Bm
Em
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
![ROMANTYCY LEKKICH OBYCZAJÓW - Moja wieś [OFFICIAL VIDEO] chords](https://i.ytimg.com/vi/kq9n1X8yaZo/mqdefault.jpg)
Start Jamming...
Podwórka za furtkami koł [Eb]
[B] szwiedzy, wiemy wszystko o sobie, kto i kogo z Kili posłał i o [D] co się
[A] [G]
[D]
[A] [E]
[G] Jestem [D] chłopak z małej wioski, obok niewielkiego miasta, [A] czas leniw i [G] świat bez troski, domy wino, grom [D] zarasta.
Na ulicach wieszy spokój, przemknie kilka samochodów, [A] w małym sklepie jest jak w [G] niebie, można kupić nawet siebie.
[Bm] Wielka przestrzeń, polny [D] ścieżek, święta Panna w gęstej [G] trawie, pozostałość starych [A] wierzeń, bo ufano sobie [D] dawniej.
Na krzyżówkach straszą duchy, mówią, że to są [A] harcerze, przedwojenna ta historia, [G] ale ja im wszystkim [D] wierzę.
W centrum wioski, dom rozrywki, tańce w parach i [A] używki, stary męczec sprawi [G] myśli, siedzą dawni [Bm] humaniści.
Zapach lipy ciśnia spokój, [D] a do domu kilka [G] kroków mam.
[A] [Bm] To jest moje imperium, [D] słodki zapach perfum [G] matki, podwórka za futkami, [A] koleżanki, wariatki, [Bm] a koledzy to śpiewcy.
[D] Wiemy wszystko o sobie, [G] kto i kogo, z kim i po co [A] i odwrotnie.
[D] Czasem wracam w swoje miejsce, pytam czy coś się zmieniło [A] i na ogół wszystko w miejscu [G] ludzi nawet nie ubyło.
Gdzieś na [D] łąkach jest granica, lecz bez żadnych zabezpieczeń, [A] dalej płynie wąska rzeka, [G] dla mnie najszersza na świecie,
[Bm] a w sąsiedniej wiosce cudów [D] żyją ludzie jeszcze wolniej.
[G] Można nawet takich [A] słodkaczów opowiedzą znów o wojnie.
[D] Urząd prawi młody sołdys, łatwiej stoły do ping-ponga, [A] starym młynem wiesz się cieszy, [G] straszą duchy kiedyś łąka.
[D] Dobrze jest to czasem wrócić, zwolnić tępa wśród tych [Em] ludzi, [A] bo najlepszym miejscem [G] świata są ramiona mojego brata.
On [Bm] mnie uczy stąpać twardo, ja [D] powoli jego [G] lata.
[A]
[Em] To [Bm] jest moje imperium, [D] słodki zapach perfum [Em] matki, [G] podwórka za futkami, [A]
koleżanki, wariatki,
[Bm] a koledzy to śpiewcy.
Wiemy [D] wszystko o sobie, [G] kto i kogo, z kim i po co [A]
i odwrotnie.
[Bm] To jest moje imperium, [D] słodki zapach perfum matki, [G] podwórka za futkami, [A]
koleżanki, wariatki,
[Bm] a koledzy to śpiewcy.
Wiemy [D] wszystko o [G] sobie, kto i kogo, z kim i po [A] co [E] i odwrotnie.
[B]
[B] szwiedzy, wiemy wszystko o sobie, kto i kogo z Kili posłał i o [D] co się
[A] [G]
[D]
[A] [E]
[G] Jestem [D] chłopak z małej wioski, obok niewielkiego miasta, [A] czas leniw i [G] świat bez troski, domy wino, grom [D] zarasta.
Na ulicach wieszy spokój, przemknie kilka samochodów, [A] w małym sklepie jest jak w [G] niebie, można kupić nawet siebie.
[Bm] Wielka przestrzeń, polny [D] ścieżek, święta Panna w gęstej [G] trawie, pozostałość starych [A] wierzeń, bo ufano sobie [D] dawniej.
Na krzyżówkach straszą duchy, mówią, że to są [A] harcerze, przedwojenna ta historia, [G] ale ja im wszystkim [D] wierzę.
W centrum wioski, dom rozrywki, tańce w parach i [A] używki, stary męczec sprawi [G] myśli, siedzą dawni [Bm] humaniści.
Zapach lipy ciśnia spokój, [D] a do domu kilka [G] kroków mam.
[A] [Bm] To jest moje imperium, [D] słodki zapach perfum [G] matki, podwórka za futkami, [A] koleżanki, wariatki, [Bm] a koledzy to śpiewcy.
[D] Wiemy wszystko o sobie, [G] kto i kogo, z kim i po co [A] i odwrotnie.
[D] Czasem wracam w swoje miejsce, pytam czy coś się zmieniło [A] i na ogół wszystko w miejscu [G] ludzi nawet nie ubyło.
Gdzieś na [D] łąkach jest granica, lecz bez żadnych zabezpieczeń, [A] dalej płynie wąska rzeka, [G] dla mnie najszersza na świecie,
[Bm] a w sąsiedniej wiosce cudów [D] żyją ludzie jeszcze wolniej.
[G] Można nawet takich [A] słodkaczów opowiedzą znów o wojnie.
[D] Urząd prawi młody sołdys, łatwiej stoły do ping-ponga, [A] starym młynem wiesz się cieszy, [G] straszą duchy kiedyś łąka.
[D] Dobrze jest to czasem wrócić, zwolnić tępa wśród tych [Em] ludzi, [A] bo najlepszym miejscem [G] świata są ramiona mojego brata.
On [Bm] mnie uczy stąpać twardo, ja [D] powoli jego [G] lata.
[A]
[Em] To [Bm] jest moje imperium, [D] słodki zapach perfum [Em] matki, [G] podwórka za futkami, [A]
koleżanki, wariatki,
[Bm] a koledzy to śpiewcy.
Wiemy [D] wszystko o sobie, [G] kto i kogo, z kim i po co [A]
i odwrotnie.
[Bm] To jest moje imperium, [D] słodki zapach perfum matki, [G] podwórka za futkami, [A]
koleżanki, wariatki,
[Bm] a koledzy to śpiewcy.
Wiemy [D] wszystko o [G] sobie, kto i kogo, z kim i po [A] co [E] i odwrotnie.
[B]
Key:
D
A
G
Bm
Em
D
A
G
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ Podwórka za furtkami koł _ [Eb] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ [B] _ szwiedzy, wiemy wszystko o sobie, kto i kogo z Kili _ posłał i o [D] co _ _ się_
_ _ _ _ [A] _ _ _ [G] _
_ _ _ _ [D] _ _ _ _
_ _ _ _ [A] _ _ _ [E]
[G] Jestem _ _ _ [D] _ chłopak z małej wioski, obok niewielkiego miasta, [A] czas leniw i [G] świat bez troski, domy wino, grom [D] zarasta.
Na ulicach wieszy spokój, przemknie kilka samochodów, [A] w małym sklepie jest jak w [G] niebie, można kupić nawet siebie.
[Bm] Wielka przestrzeń, polny [D] ścieżek, święta Panna w gęstej [G] trawie, pozostałość starych [A] wierzeń, bo ufano sobie [D] dawniej.
Na krzyżówkach straszą duchy, mówią, że to są [A] harcerze, przedwojenna ta historia, [G] ale ja im wszystkim [D] wierzę.
W centrum wioski, dom rozrywki, tańce w parach i [A] używki, stary męczec sprawi [G] myśli, siedzą dawni [Bm] humaniści.
Zapach lipy ciśnia spokój, [D] a do domu kilka [G] kroków mam. _ _
[A] _ _ _ [Bm] To jest moje imperium, [D] słodki zapach perfum [G] matki, podwórka za futkami, [A] koleżanki, wariatki, [Bm] a koledzy to śpiewcy.
[D] Wiemy wszystko o sobie, [G] kto i kogo, z kim i po co [A] _ i odwrotnie.
[D] Czasem wracam w swoje miejsce, pytam czy coś się zmieniło [A] i na ogół wszystko w miejscu [G] ludzi nawet nie ubyło.
Gdzieś na [D] łąkach jest granica, lecz bez żadnych zabezpieczeń, [A] dalej płynie wąska rzeka, [G] dla mnie najszersza na świecie,
[Bm] a w sąsiedniej wiosce cudów [D] żyją ludzie jeszcze wolniej.
[G] Można nawet takich [A] słodkaczów opowiedzą znów o wojnie.
[D] Urząd prawi młody sołdys, łatwiej stoły do ping-ponga, [A] starym młynem wiesz się cieszy, [G] straszą duchy kiedyś łąka.
[D] Dobrze jest to czasem wrócić, zwolnić tępa wśród tych [Em] ludzi, [A] bo najlepszym miejscem [G] świata są ramiona mojego brata.
On [Bm] mnie uczy stąpać twardo, ja [D] powoli jego [G] lata.
_ _ _ [A] _
_ _ [Em] To [Bm] jest moje imperium, [D] słodki zapach perfum [Em] matki, [G] podwórka za futkami, [A]
koleżanki, wariatki,
[Bm] a koledzy to śpiewcy.
Wiemy [D] wszystko o sobie, [G] kto i kogo, z kim i po co [A] _
i odwrotnie.
[Bm] To jest moje imperium, [D] słodki zapach perfum matki, [G] podwórka za futkami, [A]
koleżanki, wariatki,
[Bm] a koledzy to śpiewcy.
Wiemy [D] wszystko o [G] sobie, kto i kogo, z kim i po [A] co [E] i odwrotnie. _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ [B] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ Podwórka za furtkami koł _ [Eb] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ [B] _ szwiedzy, wiemy wszystko o sobie, kto i kogo z Kili _ posłał i o [D] co _ _ się_
_ _ _ _ [A] _ _ _ [G] _
_ _ _ _ [D] _ _ _ _
_ _ _ _ [A] _ _ _ [E]
[G] Jestem _ _ _ [D] _ chłopak z małej wioski, obok niewielkiego miasta, [A] czas leniw i [G] świat bez troski, domy wino, grom [D] zarasta.
Na ulicach wieszy spokój, przemknie kilka samochodów, [A] w małym sklepie jest jak w [G] niebie, można kupić nawet siebie.
[Bm] Wielka przestrzeń, polny [D] ścieżek, święta Panna w gęstej [G] trawie, pozostałość starych [A] wierzeń, bo ufano sobie [D] dawniej.
Na krzyżówkach straszą duchy, mówią, że to są [A] harcerze, przedwojenna ta historia, [G] ale ja im wszystkim [D] wierzę.
W centrum wioski, dom rozrywki, tańce w parach i [A] używki, stary męczec sprawi [G] myśli, siedzą dawni [Bm] humaniści.
Zapach lipy ciśnia spokój, [D] a do domu kilka [G] kroków mam. _ _
[A] _ _ _ [Bm] To jest moje imperium, [D] słodki zapach perfum [G] matki, podwórka za futkami, [A] koleżanki, wariatki, [Bm] a koledzy to śpiewcy.
[D] Wiemy wszystko o sobie, [G] kto i kogo, z kim i po co [A] _ i odwrotnie.
[D] Czasem wracam w swoje miejsce, pytam czy coś się zmieniło [A] i na ogół wszystko w miejscu [G] ludzi nawet nie ubyło.
Gdzieś na [D] łąkach jest granica, lecz bez żadnych zabezpieczeń, [A] dalej płynie wąska rzeka, [G] dla mnie najszersza na świecie,
[Bm] a w sąsiedniej wiosce cudów [D] żyją ludzie jeszcze wolniej.
[G] Można nawet takich [A] słodkaczów opowiedzą znów o wojnie.
[D] Urząd prawi młody sołdys, łatwiej stoły do ping-ponga, [A] starym młynem wiesz się cieszy, [G] straszą duchy kiedyś łąka.
[D] Dobrze jest to czasem wrócić, zwolnić tępa wśród tych [Em] ludzi, [A] bo najlepszym miejscem [G] świata są ramiona mojego brata.
On [Bm] mnie uczy stąpać twardo, ja [D] powoli jego [G] lata.
_ _ _ [A] _
_ _ [Em] To [Bm] jest moje imperium, [D] słodki zapach perfum [Em] matki, [G] podwórka za futkami, [A]
koleżanki, wariatki,
[Bm] a koledzy to śpiewcy.
Wiemy [D] wszystko o sobie, [G] kto i kogo, z kim i po co [A] _
i odwrotnie.
[Bm] To jest moje imperium, [D] słodki zapach perfum matki, [G] podwórka za futkami, [A]
koleżanki, wariatki,
[Bm] a koledzy to śpiewcy.
Wiemy [D] wszystko o [G] sobie, kto i kogo, z kim i po [A] co [E] i odwrotnie. _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ [B] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _