Chords for Sokół i Marysia Starosta - Sztruks
Tempo:
135.05 bpm
Chords used:
Am
G
Em
A
C
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[G] [Am]
[C] [G] [Am]
[G] [Am]
[G] [Am] Tyle dni, tyle lat obok siebie, [Em] tyle razy była pomoc w [Am] potrzebie,
firmy, darzeń i wszystko było luks, [Em] nigdy nie wiesz gdzie trai się [F] sztruks.
Masz mózg, masz serce, masz werwę, [Em] ale masz też ręce [F] pazerne,
pomyślałeś, przyjaźń poświęcę, za te ceny będę miał [Am] więcej.
Wiesz, ja do tego mam proste [E] podejście, a ty jeszcze [G] krytykujesz mnie na mieście.
Było [C] deklarować konkretnie prawdziwy i robiąc to [Am] bezszelestnie.
Byłeś przyjemny, zgodnikował, przyjaźń nawet się [Em] w skład tyle o tym nienawijał.
Klimat przyjał, [Am] zarobkowa, ekipa jest zdrowa, mogę tu [Am] ferorować.
Oto hasła i wszystkie te słowa, [Em] lepiej w ciszy lojalności [F#] dochować.
Czy to brak, czy zawiści choroba, [Em] trudno dziś się wszyscy [Am] zorientować.
Może powinienem ci [Em] podziękować, pokazałeś mi prawdziwy [Am] obraz.
Zamiodłeś, co tu [G] świrować, cóż, nigdy nie wiesz gdzie trai się [Am] sztruks.
Nigdy [E] nie wiesz gdzie [G] trai [A] się sztruks,
tyle wielkich [Am] konkretnych grzechów.
Dobrze wiesz tych prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
[Am]
Nigdy nie wiesz gdzie trai [A] się sztruks,
tyle [G] wielkich konkretnych [A] grzechów.
Dobrze wiesz [G] tych [Am] prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
[Am]
[C] [E] [Am]
[A]
[E] [Am]
[G]
[Em] [Am]
[G] [Am]
[G] [Am]
Nigdy [D] nie wiesz gdzie [A] trai się sztruks,
tyle [Am] wielkich konkretnych grzechów.
Dobrze wiesz tych prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
[Am] Znowu chodzę pod ścianę, wiążesz mi [G] oczy, czuję jak wolno bije mi serce.
Planeta wciąż [C] coraz szybciej się toczy, idę powoli, [G] a czuję, że [Am] biegnę.
Wiem dobrze, że gdybym [G] podskoczył, stanie się top, za wzgół tym tempie.
Kiedy zrobię ze cztery obroty, a ja spadnę dokładnie na samo [Am] miejsce.
Tyle razy mówiłeś o prawdzie, [Em] ani razu nie powiedziałeś prawdy.
Tyle [F#] razy brzmiałeś poważnie, nigdy jednak nie byłeś [Am] poważny.
Tyle razy mówiłeś wyraźnie, liczy [G] się fasocznie [F] tkus.
Dziś widzę, że to [G] gruby sztruks.
[Am]
Nigdy nie [G] wiesz gdzie trai [A] się sztruks,
[Em] tyle wielkich [A] konkretnych grzechów.
Dobrze wiesz tych [G] [Am] prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
[Am]
Nigdy [G] nie wiesz gdzie [Am] trai się sztruks,
tyle wielkich konkretnych grzechów.
Dobrze wiesz [G] tych [Am] prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
[Am] [G] [Am]
[Em] [Am]
[G] [Am]
[Em] [Am]
[G] [Am]
[G] [Am]
[N]
[C] [G] [Am]
[G] [Am]
[G] [Am] Tyle dni, tyle lat obok siebie, [Em] tyle razy była pomoc w [Am] potrzebie,
firmy, darzeń i wszystko było luks, [Em] nigdy nie wiesz gdzie trai się [F] sztruks.
Masz mózg, masz serce, masz werwę, [Em] ale masz też ręce [F] pazerne,
pomyślałeś, przyjaźń poświęcę, za te ceny będę miał [Am] więcej.
Wiesz, ja do tego mam proste [E] podejście, a ty jeszcze [G] krytykujesz mnie na mieście.
Było [C] deklarować konkretnie prawdziwy i robiąc to [Am] bezszelestnie.
Byłeś przyjemny, zgodnikował, przyjaźń nawet się [Em] w skład tyle o tym nienawijał.
Klimat przyjał, [Am] zarobkowa, ekipa jest zdrowa, mogę tu [Am] ferorować.
Oto hasła i wszystkie te słowa, [Em] lepiej w ciszy lojalności [F#] dochować.
Czy to brak, czy zawiści choroba, [Em] trudno dziś się wszyscy [Am] zorientować.
Może powinienem ci [Em] podziękować, pokazałeś mi prawdziwy [Am] obraz.
Zamiodłeś, co tu [G] świrować, cóż, nigdy nie wiesz gdzie trai się [Am] sztruks.
Nigdy [E] nie wiesz gdzie [G] trai [A] się sztruks,
tyle wielkich [Am] konkretnych grzechów.
Dobrze wiesz tych prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
[Am]
Nigdy nie wiesz gdzie trai [A] się sztruks,
tyle [G] wielkich konkretnych [A] grzechów.
Dobrze wiesz [G] tych [Am] prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
[Am]
[C] [E] [Am]
[A]
[E] [Am]
[G]
[Em] [Am]
[G] [Am]
[G] [Am]
Nigdy [D] nie wiesz gdzie [A] trai się sztruks,
tyle [Am] wielkich konkretnych grzechów.
Dobrze wiesz tych prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
[Am] Znowu chodzę pod ścianę, wiążesz mi [G] oczy, czuję jak wolno bije mi serce.
Planeta wciąż [C] coraz szybciej się toczy, idę powoli, [G] a czuję, że [Am] biegnę.
Wiem dobrze, że gdybym [G] podskoczył, stanie się top, za wzgół tym tempie.
Kiedy zrobię ze cztery obroty, a ja spadnę dokładnie na samo [Am] miejsce.
Tyle razy mówiłeś o prawdzie, [Em] ani razu nie powiedziałeś prawdy.
Tyle [F#] razy brzmiałeś poważnie, nigdy jednak nie byłeś [Am] poważny.
Tyle razy mówiłeś wyraźnie, liczy [G] się fasocznie [F] tkus.
Dziś widzę, że to [G] gruby sztruks.
[Am]
Nigdy nie [G] wiesz gdzie trai [A] się sztruks,
[Em] tyle wielkich [A] konkretnych grzechów.
Dobrze wiesz tych [G] [Am] prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
[Am]
Nigdy [G] nie wiesz gdzie [Am] trai się sztruks,
tyle wielkich konkretnych grzechów.
Dobrze wiesz [G] tych [Am] prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
[Am] [G] [Am]
[Em] [Am]
[G] [Am]
[Em] [Am]
[G] [Am]
[G] [Am]
[N]
Key:
Am
G
Em
A
C
Am
G
Em
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [C] _ _ [G] _ _ [Am] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [G] _ _ _ [Am] Tyle dni, tyle lat obok siebie, [Em] tyle razy była pomoc w [Am] potrzebie,
firmy, darzeń i wszystko było luks, [Em] nigdy nie wiesz gdzie trai się [F] sztruks.
Masz mózg, masz serce, masz werwę, [Em] ale masz też ręce [F] pazerne,
pomyślałeś, przyjaźń poświęcę, za te ceny będę miał [Am] więcej.
Wiesz, ja do tego mam proste [E] podejście, a ty jeszcze [G] krytykujesz mnie na mieście.
Było [C] deklarować konkretnie prawdziwy i robiąc to [Am] bezszelestnie.
Byłeś przyjemny, zgodnikował, przyjaźń nawet się [Em] w skład tyle o tym nienawijał.
Klimat przyjał, [Am] zarobkowa, ekipa jest zdrowa, mogę tu [Am] ferorować.
Oto hasła i wszystkie te słowa, [Em] lepiej w ciszy lojalności [F#] dochować.
Czy to brak, czy zawiści choroba, [Em] trudno dziś się wszyscy [Am] zorientować.
Może powinienem ci [Em] podziękować, pokazałeś mi prawdziwy [Am] obraz.
Zamiodłeś, co tu [G] świrować, cóż, nigdy nie wiesz gdzie trai się [Am] sztruks. _
Nigdy [E] nie wiesz gdzie [G] trai [A] się sztruks,
tyle _ wielkich [Am] konkretnych grzechów.
Dobrze wiesz tych _ prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
_ [Am] _ _
Nigdy nie wiesz gdzie trai [A] się sztruks,
tyle [G] _ wielkich konkretnych [A] grzechów.
Dobrze wiesz [G] tych [Am] prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
_ [Am] _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [C] _ _ [E] _ _ [Am] _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [A] _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[E] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ [G] _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [Em] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
Nigdy [D] nie wiesz gdzie [A] trai się sztruks,
tyle [Am] _ wielkich konkretnych grzechów.
Dobrze wiesz tych _ prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
[Am] Znowu chodzę pod ścianę, wiążesz mi [G] oczy, czuję jak wolno bije mi serce.
Planeta wciąż [C] coraz szybciej się toczy, idę powoli, [G] a czuję, że [Am] biegnę.
Wiem dobrze, że gdybym [G] podskoczył, stanie się top, za wzgół tym tempie.
Kiedy zrobię ze cztery obroty, a ja spadnę dokładnie na samo [Am] miejsce.
Tyle razy mówiłeś o prawdzie, [Em] ani razu nie powiedziałeś prawdy.
Tyle [F#] razy brzmiałeś poważnie, nigdy jednak nie byłeś [Am] poważny.
Tyle razy mówiłeś wyraźnie, liczy [G] się fasocznie [F] tkus.
Dziś widzę, że to [G] gruby sztruks.
_ _ [Am] _ _
Nigdy nie [G] wiesz gdzie trai [A] się sztruks,
[Em] tyle wielkich [A] konkretnych grzechów.
_ Dobrze wiesz tych [G] [Am] prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
_ [Am] _ _
Nigdy [G] nie wiesz gdzie [Am] trai się sztruks,
tyle _ wielkich konkretnych grzechów.
Dobrze wiesz [G] tych [Am] prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
_ [Am] _ _ _ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [Em] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [Em] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [N] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [C] _ _ [G] _ _ [Am] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [G] _ _ _ [Am] Tyle dni, tyle lat obok siebie, [Em] tyle razy była pomoc w [Am] potrzebie,
firmy, darzeń i wszystko było luks, [Em] nigdy nie wiesz gdzie trai się [F] sztruks.
Masz mózg, masz serce, masz werwę, [Em] ale masz też ręce [F] pazerne,
pomyślałeś, przyjaźń poświęcę, za te ceny będę miał [Am] więcej.
Wiesz, ja do tego mam proste [E] podejście, a ty jeszcze [G] krytykujesz mnie na mieście.
Było [C] deklarować konkretnie prawdziwy i robiąc to [Am] bezszelestnie.
Byłeś przyjemny, zgodnikował, przyjaźń nawet się [Em] w skład tyle o tym nienawijał.
Klimat przyjał, [Am] zarobkowa, ekipa jest zdrowa, mogę tu [Am] ferorować.
Oto hasła i wszystkie te słowa, [Em] lepiej w ciszy lojalności [F#] dochować.
Czy to brak, czy zawiści choroba, [Em] trudno dziś się wszyscy [Am] zorientować.
Może powinienem ci [Em] podziękować, pokazałeś mi prawdziwy [Am] obraz.
Zamiodłeś, co tu [G] świrować, cóż, nigdy nie wiesz gdzie trai się [Am] sztruks. _
Nigdy [E] nie wiesz gdzie [G] trai [A] się sztruks,
tyle _ wielkich [Am] konkretnych grzechów.
Dobrze wiesz tych _ prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
_ [Am] _ _
Nigdy nie wiesz gdzie trai [A] się sztruks,
tyle [G] _ wielkich konkretnych [A] grzechów.
Dobrze wiesz [G] tych [Am] prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
_ [Am] _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [C] _ _ [E] _ _ [Am] _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [A] _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[E] _ _ _ _ _ [Am] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ [G] _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [Em] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
Nigdy [D] nie wiesz gdzie [A] trai się sztruks,
tyle [Am] _ wielkich konkretnych grzechów.
Dobrze wiesz tych _ prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
[Am] Znowu chodzę pod ścianę, wiążesz mi [G] oczy, czuję jak wolno bije mi serce.
Planeta wciąż [C] coraz szybciej się toczy, idę powoli, [G] a czuję, że [Am] biegnę.
Wiem dobrze, że gdybym [G] podskoczył, stanie się top, za wzgół tym tempie.
Kiedy zrobię ze cztery obroty, a ja spadnę dokładnie na samo [Am] miejsce.
Tyle razy mówiłeś o prawdzie, [Em] ani razu nie powiedziałeś prawdy.
Tyle [F#] razy brzmiałeś poważnie, nigdy jednak nie byłeś [Am] poważny.
Tyle razy mówiłeś wyraźnie, liczy [G] się fasocznie [F] tkus.
Dziś widzę, że to [G] gruby sztruks.
_ _ [Am] _ _
Nigdy nie [G] wiesz gdzie trai [A] się sztruks,
[Em] tyle wielkich [A] konkretnych grzechów.
_ Dobrze wiesz tych [G] [Am] prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
_ [Am] _ _
Nigdy [G] nie wiesz gdzie [Am] trai się sztruks,
tyle _ wielkich konkretnych grzechów.
Dobrze wiesz [G] tych [Am] prawdziwych grzechów,
daj mu [G] się czysto być.
_ [Am] _ _ _ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [Em] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [Em] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [G] _ _ _ _ [Am] _ _
_ _ [N] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _