Chords for STW - Pare Łez
Tempo:
92.15 bpm
Chords used:
Bb
Gm
F
Eb
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[F]
[Gm] [Bb]
[Eb] Mi brak człowieka, tych [F] wszystkich ludzi, że nawet sobie nie wyobrażasz.
[Gm] [Bb] Wyłyj
[Eb] Na imprezie pełnej krzyków i radości, [F] wszyscy na parkiecie, ja siedzę przy stole [Gm] samotny.
Nie czuję bólu i smutku, nie czuję szczęścia, a każde uczucie we mnie [Bb] teraz powoli umiera.
[Eb] Zioły próbują ratować trochę [F] kielichem, moja dziewczyna co chwilę siedzi tu przy mnie.
[Gm] To nie jej wino, ja nie chcę by się nudziła, więc mówię by uciekała [Bb] potańczyć przynajmniej [Eb] dzisiaj.
A ja od dawna już nie tańczę, [Bb] jedynie to z demonami gdy odpala w niebo salwę.
[Gm] Za moich braci, których już przy mnie nie ma, to właśnie mordoblani [Bb] napisałem ten poemat.
[Eb] Jestem pewien, że słuchają gdzieś na górze, [Bb] że moja [F] pamięć o nich to coś więcej niż [Gm] depresja.
Za ich powrót na ziemię oddałbym duszę, ale nie wiem jak więc [Bb] oddam na bicie troszkę [Eb] serca.
Uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, moi przyjaciele przestali czuć się [Gm] samotni.
Opowiadam z kolegów wydarzeń wątki, proszę o poradę, [Bb] razem wyciągamy [Eb] wnioski.
Już uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, zmieniłem wkładek do zniczy poddałem [Gm] kwiaty.
I mąki czytali by mi za to propsy, po prostu robię [Bb] to z tęsknoty za [Eb] braćmi.
Po nocy nie śpię, kręci mi się [F] wełbię, od miesiąca spałem może dwie godziny [Gm] dziennie.
Czuję się jak trup, ale nim nie jestem, chociaż czasem myślę, [Bb] że mogłoby to być [Eb] lepsze.
Myślę o wszystkich, którzy już od nas [F] odeszli, o moim bracie i cioci z nimi [Gm] koledzy.
Powiedz gdzie jest Bóg, kiedy ginie ziomek mój, czuję się jak trup, [Bb] już dawno przestałem [Eb] wierzyć.
Więc od dawna już nie tańczę, [F] jedynie to z demonami, kiedy w nocy światło gaśnie.
Kiedy myślę co zrobić by się stąd [Gm] wyrwać, stworzyliśmy blizny, a po nich została [Eb] blizna.
Człowiek docenia co stracił, gdy to [F] straci, potem jest ustka zżera cię jak [Gm] robaki.
Wysyłam w kosmos na ci do moich braci, to dobre chłopaki, więc [Bb] nie podbiera te [Eb] sygnały.
Uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, my przyjaciele przestali czuć się [Gm] samotni.
Opowiadam z kolejnych wydarzeń wątki, proszę o [Bb] poradę, razem wyciągamy [Eb] wnioski.
Już uroniłem parę łez na te [Bb] nagrobki, [F] zmieniłem wkładek do zniczy, podlałem [Gm] kwiaty.
I mam to gdzieś czytali, by mi za to propzy, po prostu [Bb] oby to stęsknoty [Eb] zabrać mi.
Uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, my przyjaciele przestali czuć się [Gm] samotni.
Opowiadam z kolejnych wydarzeń wątki, proszę o [Bb] poradę, razem wyciągamy [Eb] wnioski.
Już uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, zmieniłem wkładek do zniczy, podlałem [Gm] kwiaty.
I mam to gdzieś czytali, by mi za to propzy, po prostu [Bb] oby to stęsknoty [Eb] zabrać mi.
[F] [Gm] [Bb]
[Eb] [F]
[Gm]
[Gm] [Bb]
[Eb] Mi brak człowieka, tych [F] wszystkich ludzi, że nawet sobie nie wyobrażasz.
[Gm] [Bb] Wyłyj
[Eb] Na imprezie pełnej krzyków i radości, [F] wszyscy na parkiecie, ja siedzę przy stole [Gm] samotny.
Nie czuję bólu i smutku, nie czuję szczęścia, a każde uczucie we mnie [Bb] teraz powoli umiera.
[Eb] Zioły próbują ratować trochę [F] kielichem, moja dziewczyna co chwilę siedzi tu przy mnie.
[Gm] To nie jej wino, ja nie chcę by się nudziła, więc mówię by uciekała [Bb] potańczyć przynajmniej [Eb] dzisiaj.
A ja od dawna już nie tańczę, [Bb] jedynie to z demonami gdy odpala w niebo salwę.
[Gm] Za moich braci, których już przy mnie nie ma, to właśnie mordoblani [Bb] napisałem ten poemat.
[Eb] Jestem pewien, że słuchają gdzieś na górze, [Bb] że moja [F] pamięć o nich to coś więcej niż [Gm] depresja.
Za ich powrót na ziemię oddałbym duszę, ale nie wiem jak więc [Bb] oddam na bicie troszkę [Eb] serca.
Uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, moi przyjaciele przestali czuć się [Gm] samotni.
Opowiadam z kolegów wydarzeń wątki, proszę o poradę, [Bb] razem wyciągamy [Eb] wnioski.
Już uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, zmieniłem wkładek do zniczy poddałem [Gm] kwiaty.
I mąki czytali by mi za to propsy, po prostu robię [Bb] to z tęsknoty za [Eb] braćmi.
Po nocy nie śpię, kręci mi się [F] wełbię, od miesiąca spałem może dwie godziny [Gm] dziennie.
Czuję się jak trup, ale nim nie jestem, chociaż czasem myślę, [Bb] że mogłoby to być [Eb] lepsze.
Myślę o wszystkich, którzy już od nas [F] odeszli, o moim bracie i cioci z nimi [Gm] koledzy.
Powiedz gdzie jest Bóg, kiedy ginie ziomek mój, czuję się jak trup, [Bb] już dawno przestałem [Eb] wierzyć.
Więc od dawna już nie tańczę, [F] jedynie to z demonami, kiedy w nocy światło gaśnie.
Kiedy myślę co zrobić by się stąd [Gm] wyrwać, stworzyliśmy blizny, a po nich została [Eb] blizna.
Człowiek docenia co stracił, gdy to [F] straci, potem jest ustka zżera cię jak [Gm] robaki.
Wysyłam w kosmos na ci do moich braci, to dobre chłopaki, więc [Bb] nie podbiera te [Eb] sygnały.
Uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, my przyjaciele przestali czuć się [Gm] samotni.
Opowiadam z kolejnych wydarzeń wątki, proszę o [Bb] poradę, razem wyciągamy [Eb] wnioski.
Już uroniłem parę łez na te [Bb] nagrobki, [F] zmieniłem wkładek do zniczy, podlałem [Gm] kwiaty.
I mam to gdzieś czytali, by mi za to propzy, po prostu [Bb] oby to stęsknoty [Eb] zabrać mi.
Uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, my przyjaciele przestali czuć się [Gm] samotni.
Opowiadam z kolejnych wydarzeń wątki, proszę o [Bb] poradę, razem wyciągamy [Eb] wnioski.
Już uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, zmieniłem wkładek do zniczy, podlałem [Gm] kwiaty.
I mam to gdzieś czytali, by mi za to propzy, po prostu [Bb] oby to stęsknoty [Eb] zabrać mi.
[F] [Gm] [Bb]
[Eb] [F]
[Gm]
Key:
Bb
Gm
F
Eb
Bb
Gm
F
Eb
_ _ _ _ [F] _ _ _ _
[Gm] _ _ _ _ _ _ [Bb] _ _
[Eb] _ Mi brak człowieka, tych [F] wszystkich ludzi, że nawet sobie nie wyobrażasz.
[Gm] _ _ _ _ _ _ [Bb] Wyłyj
[Eb] Na imprezie pełnej krzyków i radości, [F] wszyscy na parkiecie, ja siedzę przy stole [Gm] samotny.
Nie czuję bólu i smutku, nie czuję szczęścia, a każde uczucie we mnie [Bb] teraz powoli umiera.
[Eb] Zioły próbują ratować trochę [F] kielichem, moja dziewczyna co chwilę siedzi tu przy mnie.
[Gm] To nie jej wino, ja nie chcę by się nudziła, więc mówię by uciekała [Bb] potańczyć przynajmniej [Eb] dzisiaj.
A ja od dawna już nie tańczę, [Bb] jedynie to z demonami gdy odpala w niebo salwę.
[Gm] Za moich braci, których już przy mnie nie ma, to właśnie mordoblani [Bb] napisałem ten poemat.
[Eb] Jestem pewien, że słuchają gdzieś na górze, [Bb] że moja [F] pamięć o nich to coś więcej niż [Gm] depresja.
Za ich powrót na ziemię oddałbym duszę, ale nie wiem jak więc [Bb] oddam na bicie troszkę [Eb] serca.
Uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, moi przyjaciele przestali czuć się [Gm] samotni.
Opowiadam z kolegów wydarzeń wątki, proszę o poradę, [Bb] razem wyciągamy [Eb] wnioski.
Już uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, zmieniłem wkładek do zniczy poddałem [Gm] kwiaty.
I mąki czytali by mi za to propsy, po prostu robię [Bb] to z tęsknoty za [Eb] braćmi.
Po nocy nie śpię, kręci mi się [F] wełbię, od miesiąca spałem może dwie godziny [Gm] dziennie.
Czuję się jak trup, ale nim nie jestem, chociaż czasem myślę, [Bb] że mogłoby to być [Eb] lepsze.
Myślę o wszystkich, którzy już od nas [F] odeszli, o moim bracie i cioci z nimi [Gm] koledzy.
Powiedz gdzie jest Bóg, kiedy ginie ziomek mój, czuję się jak trup, [Bb] już dawno przestałem [Eb] wierzyć.
Więc od dawna już nie tańczę, [F] jedynie to z demonami, kiedy w nocy światło gaśnie.
Kiedy myślę co zrobić by się stąd [Gm] wyrwać, stworzyliśmy blizny, a po nich została [Eb] blizna.
Człowiek docenia co stracił, gdy to [F] straci, potem jest ustka zżera cię jak [Gm] robaki.
Wysyłam w kosmos na ci do moich braci, to dobre chłopaki, więc [Bb] nie podbiera te [Eb] sygnały.
Uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, my przyjaciele przestali czuć się [Gm] samotni.
Opowiadam z kolejnych wydarzeń wątki, proszę o [Bb] poradę, razem wyciągamy [Eb] wnioski.
Już uroniłem parę łez na te [Bb] nagrobki, [F] zmieniłem wkładek do zniczy, podlałem [Gm] kwiaty.
I mam to gdzieś czytali, by mi za to propzy, po prostu [Bb] oby to stęsknoty [Eb] zabrać mi.
Uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, my przyjaciele przestali czuć się [Gm] samotni.
Opowiadam z kolejnych wydarzeń wątki, proszę o [Bb] poradę, razem wyciągamy [Eb] wnioski.
Już uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, zmieniłem wkładek do zniczy, podlałem [Gm] kwiaty.
I mam to gdzieś czytali, by mi za to propzy, po prostu [Bb] oby to stęsknoty [Eb] zabrać mi.
_ _ _ [F] _ _ _ _ [Gm] _ _ _ _ _ _ [Bb] _ _
[Eb] _ _ _ _ [F] _ _ _ _
[Gm] _ _ _ _ _ _ _ _
[Gm] _ _ _ _ _ _ [Bb] _ _
[Eb] _ Mi brak człowieka, tych [F] wszystkich ludzi, że nawet sobie nie wyobrażasz.
[Gm] _ _ _ _ _ _ [Bb] Wyłyj
[Eb] Na imprezie pełnej krzyków i radości, [F] wszyscy na parkiecie, ja siedzę przy stole [Gm] samotny.
Nie czuję bólu i smutku, nie czuję szczęścia, a każde uczucie we mnie [Bb] teraz powoli umiera.
[Eb] Zioły próbują ratować trochę [F] kielichem, moja dziewczyna co chwilę siedzi tu przy mnie.
[Gm] To nie jej wino, ja nie chcę by się nudziła, więc mówię by uciekała [Bb] potańczyć przynajmniej [Eb] dzisiaj.
A ja od dawna już nie tańczę, [Bb] jedynie to z demonami gdy odpala w niebo salwę.
[Gm] Za moich braci, których już przy mnie nie ma, to właśnie mordoblani [Bb] napisałem ten poemat.
[Eb] Jestem pewien, że słuchają gdzieś na górze, [Bb] że moja [F] pamięć o nich to coś więcej niż [Gm] depresja.
Za ich powrót na ziemię oddałbym duszę, ale nie wiem jak więc [Bb] oddam na bicie troszkę [Eb] serca.
Uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, moi przyjaciele przestali czuć się [Gm] samotni.
Opowiadam z kolegów wydarzeń wątki, proszę o poradę, [Bb] razem wyciągamy [Eb] wnioski.
Już uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, zmieniłem wkładek do zniczy poddałem [Gm] kwiaty.
I mąki czytali by mi za to propsy, po prostu robię [Bb] to z tęsknoty za [Eb] braćmi.
Po nocy nie śpię, kręci mi się [F] wełbię, od miesiąca spałem może dwie godziny [Gm] dziennie.
Czuję się jak trup, ale nim nie jestem, chociaż czasem myślę, [Bb] że mogłoby to być [Eb] lepsze.
Myślę o wszystkich, którzy już od nas [F] odeszli, o moim bracie i cioci z nimi [Gm] koledzy.
Powiedz gdzie jest Bóg, kiedy ginie ziomek mój, czuję się jak trup, [Bb] już dawno przestałem [Eb] wierzyć.
Więc od dawna już nie tańczę, [F] jedynie to z demonami, kiedy w nocy światło gaśnie.
Kiedy myślę co zrobić by się stąd [Gm] wyrwać, stworzyliśmy blizny, a po nich została [Eb] blizna.
Człowiek docenia co stracił, gdy to [F] straci, potem jest ustka zżera cię jak [Gm] robaki.
Wysyłam w kosmos na ci do moich braci, to dobre chłopaki, więc [Bb] nie podbiera te [Eb] sygnały.
Uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, my przyjaciele przestali czuć się [Gm] samotni.
Opowiadam z kolejnych wydarzeń wątki, proszę o [Bb] poradę, razem wyciągamy [Eb] wnioski.
Już uroniłem parę łez na te [Bb] nagrobki, [F] zmieniłem wkładek do zniczy, podlałem [Gm] kwiaty.
I mam to gdzieś czytali, by mi za to propzy, po prostu [Bb] oby to stęsknoty [Eb] zabrać mi.
Uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, my przyjaciele przestali czuć się [Gm] samotni.
Opowiadam z kolejnych wydarzeń wątki, proszę o [Bb] poradę, razem wyciągamy [Eb] wnioski.
Już uroniłem parę łez na te [F] nagrobki, zmieniłem wkładek do zniczy, podlałem [Gm] kwiaty.
I mam to gdzieś czytali, by mi za to propzy, po prostu [Bb] oby to stęsknoty [Eb] zabrać mi.
_ _ _ [F] _ _ _ _ [Gm] _ _ _ _ _ _ [Bb] _ _
[Eb] _ _ _ _ [F] _ _ _ _
[Gm] _ _ _ _ _ _ _ _