Chords for Szpaku ft. Kadobe - FANLOVE (prod. Kubi Producent)
Tempo:
92 bpm
Chords used:
D
Dm
C
A
B
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret

Jam Along & Learn...
[D]
[Dm]
14-latych [D] waga to 20 kilo, wale brandy, plus olej hip hopowy noszę stilo
O że ożeń i nie bajaca, letwo miałem na grama, dziś to gram w [Dm] lokalach, nigdy nie olszenie fana
Dla [D] nas to nie tylko grube szano, na truskulach lecę lepiej niż ten truskulowy gramoń
Co?
Tworzy, że w tym w ogóle nie ma rapu, jest w życiowej piździe, żale leje na dzieciaków
Stara chata, w niej graffiti na ścianie, wykonałem jeszcze malem, kiedy zrobiliśmy banie
WSRH w kolorze zielonym, pod nim taga, walił płaszczyzn, w którym paliłem bibony
Jak [Dm] się porobiłem z syntetykiem na działce po dziadku, [D] złapało nas po rycie, słyszeliśmy głosy z [B] lasu
Obstrani jak huk, [D] zamknęliśmy domek szybko, [C] czupa gij może z telefonu, leci [A] hip hop
Ona w kibyku dręci dla mnie noga, [D] w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
[A] Dalej w sobie idź, my nie znamy się na żarta, daj se siana, bo nie pada po kawałkach
Ona w kibyku dręci dla mnie noga, w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
Dalej w sobie idź, my nie znamy się na [F#] żarta, daj se siana, bo nie pada po [D] kawałkach
16-latek, ważę tyle co wypalił szpaku, omówił kadro w rapu, i zrobimy ogień na traku
Dziś tylko paru chłopaków tu ze mną wjeżdżę, kocham mamę, kocham tatę, [Dm] wiedzie Bentley
Nie pytaj czy ogarnę tobie towar, nie mam 18, a wiem jak mam się zachować
Dla [D] tej muzyki jest serce, więc nie zniszczy mnie, pamiętam kto podał rękę, a kto się ciuś że
Dziwny świat, wiem że muszę zrobić pękę, se szwójki nie skręcę, ale z fajną sztuką kręcę
Jeszcze miasto będzie dumne ze mnie, dlatego w wolnych chwilach kreśle perc za wercem
Jeśli masz szczęście o mnie, to mi to powiedz w twarz
[C] Tak właśnie myślałem, kadro bejszpak
[A] Ona w kibyku dręci dla mnie noga, [D] w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
Walić sobie liście, my nie znamy się na żartach, daj se się ona bo [D] nie pada po kawałkach
Ona w kibyku dręci dla mnie noga, w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
Walić sobie liście, my nie znamy się na żartach, daj se się ona bo nie pada po kawałkach
[C] [D]
[Dm]
14-latych [D] waga to 20 kilo, wale brandy, plus olej hip hopowy noszę stilo
O że ożeń i nie bajaca, letwo miałem na grama, dziś to gram w [Dm] lokalach, nigdy nie olszenie fana
Dla [D] nas to nie tylko grube szano, na truskulach lecę lepiej niż ten truskulowy gramoń
Co?
Tworzy, że w tym w ogóle nie ma rapu, jest w życiowej piździe, żale leje na dzieciaków
Stara chata, w niej graffiti na ścianie, wykonałem jeszcze malem, kiedy zrobiliśmy banie
WSRH w kolorze zielonym, pod nim taga, walił płaszczyzn, w którym paliłem bibony
Jak [Dm] się porobiłem z syntetykiem na działce po dziadku, [D] złapało nas po rycie, słyszeliśmy głosy z [B] lasu
Obstrani jak huk, [D] zamknęliśmy domek szybko, [C] czupa gij może z telefonu, leci [A] hip hop
Ona w kibyku dręci dla mnie noga, [D] w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
[A] Dalej w sobie idź, my nie znamy się na żarta, daj se siana, bo nie pada po kawałkach
Ona w kibyku dręci dla mnie noga, w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
Dalej w sobie idź, my nie znamy się na [F#] żarta, daj se siana, bo nie pada po [D] kawałkach
16-latek, ważę tyle co wypalił szpaku, omówił kadro w rapu, i zrobimy ogień na traku
Dziś tylko paru chłopaków tu ze mną wjeżdżę, kocham mamę, kocham tatę, [Dm] wiedzie Bentley
Nie pytaj czy ogarnę tobie towar, nie mam 18, a wiem jak mam się zachować
Dla [D] tej muzyki jest serce, więc nie zniszczy mnie, pamiętam kto podał rękę, a kto się ciuś że
Dziwny świat, wiem że muszę zrobić pękę, se szwójki nie skręcę, ale z fajną sztuką kręcę
Jeszcze miasto będzie dumne ze mnie, dlatego w wolnych chwilach kreśle perc za wercem
Jeśli masz szczęście o mnie, to mi to powiedz w twarz
[C] Tak właśnie myślałem, kadro bejszpak
[A] Ona w kibyku dręci dla mnie noga, [D] w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
Walić sobie liście, my nie znamy się na żartach, daj se się ona bo [D] nie pada po kawałkach
Ona w kibyku dręci dla mnie noga, w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
Walić sobie liście, my nie znamy się na żartach, daj se się ona bo nie pada po kawałkach
[C] [D]
100% ➙ 92BPM
D
Dm
C
A
B
D
Dm
C
_ _ [D] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [Dm] _
14-latych [D] waga to 20 kilo, wale brandy, plus olej hip hopowy noszę stilo
O że ożeń i nie bajaca, letwo miałem na grama, dziś to gram w [Dm] lokalach, nigdy nie olszenie fana
Dla [D] nas to nie tylko grube szano, na truskulach lecę lepiej niż ten truskulowy gramoń
Co?
Tworzy, że w tym w ogóle nie ma rapu, jest w życiowej piździe, żale leje na dzieciaków
Stara chata, w niej graffiti na ścianie, wykonałem jeszcze malem, kiedy zrobiliśmy banie
WSRH w kolorze zielonym, pod nim taga, walił płaszczyzn, w którym paliłem bibony
Jak [Dm] się porobiłem z syntetykiem na działce po dziadku, [D] złapało nas po rycie, słyszeliśmy głosy z [B] lasu
Obstrani jak huk, [D] zamknęliśmy domek szybko, [C] czupa gij może z telefonu, leci [A] hip hop
Ona w kibyku dręci dla mnie noga, [D] w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
[A] Dalej w sobie idź, my nie znamy się na żarta, daj se siana, bo nie pada po kawałkach
Ona w kibyku dręci dla mnie noga, w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
Dalej w sobie idź, my nie znamy się na [F#] żarta, daj se siana, bo nie pada po [D] kawałkach
16-latek, ważę tyle co wypalił szpaku, omówił kadro w rapu, i zrobimy ogień na traku
Dziś tylko paru chłopaków tu ze mną wjeżdżę, kocham mamę, kocham tatę, [Dm] wiedzie Bentley
Nie pytaj czy ogarnę tobie towar, nie mam 18, a wiem jak mam się zachować
Dla [D] tej muzyki jest serce, więc nie zniszczy mnie, pamiętam kto podał rękę, a kto się ciuś że
Dziwny świat, wiem że muszę zrobić pękę, se szwójki nie skręcę, ale z fajną sztuką kręcę
Jeszcze miasto będzie dumne ze mnie, dlatego w wolnych chwilach kreśle perc za wercem
Jeśli masz szczęście o mnie, to mi to powiedz w twarz
[C] _ Tak właśnie myślałem, kadro bejszpak
[A] Ona w kibyku dręci dla mnie noga, [D] w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
Walić sobie liście, my nie znamy się na żartach, daj se się ona bo [D] nie pada po kawałkach
Ona w kibyku dręci dla mnie noga, w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
Walić sobie liście, my nie znamy się na żartach, daj se się ona bo nie pada po kawałkach
_ _ _ _ _ [C] _ _ [D] _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [Dm] _
14-latych [D] waga to 20 kilo, wale brandy, plus olej hip hopowy noszę stilo
O że ożeń i nie bajaca, letwo miałem na grama, dziś to gram w [Dm] lokalach, nigdy nie olszenie fana
Dla [D] nas to nie tylko grube szano, na truskulach lecę lepiej niż ten truskulowy gramoń
Co?
Tworzy, że w tym w ogóle nie ma rapu, jest w życiowej piździe, żale leje na dzieciaków
Stara chata, w niej graffiti na ścianie, wykonałem jeszcze malem, kiedy zrobiliśmy banie
WSRH w kolorze zielonym, pod nim taga, walił płaszczyzn, w którym paliłem bibony
Jak [Dm] się porobiłem z syntetykiem na działce po dziadku, [D] złapało nas po rycie, słyszeliśmy głosy z [B] lasu
Obstrani jak huk, [D] zamknęliśmy domek szybko, [C] czupa gij może z telefonu, leci [A] hip hop
Ona w kibyku dręci dla mnie noga, [D] w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
[A] Dalej w sobie idź, my nie znamy się na żarta, daj se siana, bo nie pada po kawałkach
Ona w kibyku dręci dla mnie noga, w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
Dalej w sobie idź, my nie znamy się na [F#] żarta, daj se siana, bo nie pada po [D] kawałkach
16-latek, ważę tyle co wypalił szpaku, omówił kadro w rapu, i zrobimy ogień na traku
Dziś tylko paru chłopaków tu ze mną wjeżdżę, kocham mamę, kocham tatę, [Dm] wiedzie Bentley
Nie pytaj czy ogarnę tobie towar, nie mam 18, a wiem jak mam się zachować
Dla [D] tej muzyki jest serce, więc nie zniszczy mnie, pamiętam kto podał rękę, a kto się ciuś że
Dziwny świat, wiem że muszę zrobić pękę, se szwójki nie skręcę, ale z fajną sztuką kręcę
Jeszcze miasto będzie dumne ze mnie, dlatego w wolnych chwilach kreśle perc za wercem
Jeśli masz szczęście o mnie, to mi to powiedz w twarz
[C] _ Tak właśnie myślałem, kadro bejszpak
[A] Ona w kibyku dręci dla mnie noga, [D] w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
Walić sobie liście, my nie znamy się na żartach, daj se się ona bo [D] nie pada po kawałkach
Ona w kibyku dręci dla mnie noga, w ogóle jest jedno, jak chmura i tata
Walić sobie liście, my nie znamy się na żartach, daj se się ona bo nie pada po kawałkach
_ _ _ _ _ [C] _ _ [D] _ _ _ _ _ _ _