Chords for Taco Hemingway - Gelato (prod. Rumak)
Tempo:
129.65 bpm
Chords used:
G
Bm
Em
D
F#m
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
Halo, halo.
Z jakim problemem pan dzwoni?
[B] Pod koniec tygodnia jadę na wakacje.
To [D] w czym problem?
Że to już.
Czekałem na nią tak dawno, a to już.
Więc chwilą, gdy [G] wyląduję, moje wakacje zaczynają się kończyć.
Czy to [Em] nie łamie panu serca?
Szanowny panie, ale wszystko [D] przemija.
Czy zatem nic nie zasługuje na pełnię naszego szczęścia?
Czyli nie da się w życiu być [G] szczęśliwym, nawet przez minutę, nawet przez sekundę.
[Em] Zamiął mi się strasznie smutno.
[G]
[Bm]
[F#m] [G]
[Bm]
[F#m]
[G] [Em]
[Bm]
[F#m] Ona [G] pisze mi, że tęskni,
gdy wyszedłem do Spelluny pisać wersy.
Byłem [Em] pewien, że napisze [Bm] płytę w Grecji,
ale ona nosi zbyt obcisłe [F#m] kiecki.
Zimne wino [G] płynie we krwi.
Keller mówi, że jesteśmy dzisiaj piękni.
Więc [Bm] dlaczego w moich myślach tylko złe dni?
Przecież lato zaraz ustąpi jesieni.
O, i w opisach będą pytać [G] o modelki.
Gdzie [Em] lato, gdzie lato?
[Bm] Galiano, gazpacho, gelato.
Gelato, gelato.
[D] Zapomnij o tym, nie [G] warto, nie warto.
Gdzie lato, [Bm] gdzie lato?
Galiano, gazpacho, gelato.
Gelato, gelato.
Przestań już pisać, nie warto, [E] nie warto.
Jestem z Polski i mam mód jesienny.
Znów [Bm] bezsenny, lubię tylko brudne bębny,
smutne gęby w negocjacjach z Duchem Świętym.
Jakie będę ziomu, lej mi [D] lepiej wódkę z Biedry.
[G] Idzie wrzesień, z nim hud przeklęty [Em] się rozniesie.
[Bm] Jak te ósme zęby, o, melancholia już mnie dręczy.
Gdy modelka w biustonoszu się [D] przed lustrem pręży [G] i mnie pyta.
Gdzie lato, gdzie lato?
[Bm] Galiano, gazpacho, gelato.
Gelato, gelato.
[D] Zapomnij o tym, nie warto, nie warto.
Gdzie lato, [Em] gdzie lato?
Galiano, [Bm] gazpacho, gelato.
Gelato, gelato.
Przestań już pisać, [B] nie warto, nie warto.
Coraz bardziej [G] blade światło.
Plakaty festiwalowe [Em] sobie blakną.
Na Twojej trasie [Bm] rowerowej mówę bagno.
A w przypadku maszyn co krajowy banknot.
[D] Będzie płakał, [G] będzie marznął.
Nie go czuję z [Bm] kalendarzem, mordo jak to.
On pociesza Cię, że jeszcze przyjdzie lato.
Ale powiedz proszę, kłando, kłando, kłando.
Nie, nie, [G] nie.
Chodzi w
[Bm] ciało.
Już wyrażę krót życia.
Lodowata brzyła w kram.
Nie, [G] nie, nie.
[Em] Chodzi w ciało.
Już [Bm] wyrażę krót życia.
Lodowata brzyła w kram.
Gdzie [G] lato, gdzie lato?
Gdzie [E] lato, gdzie lato?
[Bm] Galiano, gazpacho, żelato.
Żelato, żelato.
Zapomnij [D] o tym, nie [G] warto, nie warto.
Gdzie lato, [Em] gdzie lato?
Galiano, [Bm] gazpacho, żelato.
Żelato, żelato.
Przestań już pisać, [G] nie warto, nie warto.
Gdzie [Em] lato, gdzie lato?
Galiano, [Bm] gazpacho, żelato.
Żelato, żelato.
Zapomnij o tym, nie [G] warto, nie warto
[Em] Gdzie lato, gdzie lato?
[Bm] Gagliano, gazpacho, gelato
Gelato, gelato
Przestań już pisać, [F#] nie warto, nie warto
Z jakim problemem pan dzwoni?
[B] Pod koniec tygodnia jadę na wakacje.
To [D] w czym problem?
Że to już.
Czekałem na nią tak dawno, a to już.
Więc chwilą, gdy [G] wyląduję, moje wakacje zaczynają się kończyć.
Czy to [Em] nie łamie panu serca?
Szanowny panie, ale wszystko [D] przemija.
Czy zatem nic nie zasługuje na pełnię naszego szczęścia?
Czyli nie da się w życiu być [G] szczęśliwym, nawet przez minutę, nawet przez sekundę.
[Em] Zamiął mi się strasznie smutno.
[G]
[Bm]
[F#m] [G]
[Bm]
[F#m]
[G] [Em]
[Bm]
[F#m] Ona [G] pisze mi, że tęskni,
gdy wyszedłem do Spelluny pisać wersy.
Byłem [Em] pewien, że napisze [Bm] płytę w Grecji,
ale ona nosi zbyt obcisłe [F#m] kiecki.
Zimne wino [G] płynie we krwi.
Keller mówi, że jesteśmy dzisiaj piękni.
Więc [Bm] dlaczego w moich myślach tylko złe dni?
Przecież lato zaraz ustąpi jesieni.
O, i w opisach będą pytać [G] o modelki.
Gdzie [Em] lato, gdzie lato?
[Bm] Galiano, gazpacho, gelato.
Gelato, gelato.
[D] Zapomnij o tym, nie [G] warto, nie warto.
Gdzie lato, [Bm] gdzie lato?
Galiano, gazpacho, gelato.
Gelato, gelato.
Przestań już pisać, nie warto, [E] nie warto.
Jestem z Polski i mam mód jesienny.
Znów [Bm] bezsenny, lubię tylko brudne bębny,
smutne gęby w negocjacjach z Duchem Świętym.
Jakie będę ziomu, lej mi [D] lepiej wódkę z Biedry.
[G] Idzie wrzesień, z nim hud przeklęty [Em] się rozniesie.
[Bm] Jak te ósme zęby, o, melancholia już mnie dręczy.
Gdy modelka w biustonoszu się [D] przed lustrem pręży [G] i mnie pyta.
Gdzie lato, gdzie lato?
[Bm] Galiano, gazpacho, gelato.
Gelato, gelato.
[D] Zapomnij o tym, nie warto, nie warto.
Gdzie lato, [Em] gdzie lato?
Galiano, [Bm] gazpacho, gelato.
Gelato, gelato.
Przestań już pisać, [B] nie warto, nie warto.
Coraz bardziej [G] blade światło.
Plakaty festiwalowe [Em] sobie blakną.
Na Twojej trasie [Bm] rowerowej mówę bagno.
A w przypadku maszyn co krajowy banknot.
[D] Będzie płakał, [G] będzie marznął.
Nie go czuję z [Bm] kalendarzem, mordo jak to.
On pociesza Cię, że jeszcze przyjdzie lato.
Ale powiedz proszę, kłando, kłando, kłando.
Nie, nie, [G] nie.
Chodzi w
[Bm] ciało.
Już wyrażę krót życia.
Lodowata brzyła w kram.
Nie, [G] nie, nie.
[Em] Chodzi w ciało.
Już [Bm] wyrażę krót życia.
Lodowata brzyła w kram.
Gdzie [G] lato, gdzie lato?
Gdzie [E] lato, gdzie lato?
[Bm] Galiano, gazpacho, żelato.
Żelato, żelato.
Zapomnij [D] o tym, nie [G] warto, nie warto.
Gdzie lato, [Em] gdzie lato?
Galiano, [Bm] gazpacho, żelato.
Żelato, żelato.
Przestań już pisać, [G] nie warto, nie warto.
Gdzie [Em] lato, gdzie lato?
Galiano, [Bm] gazpacho, żelato.
Żelato, żelato.
Zapomnij o tym, nie [G] warto, nie warto
[Em] Gdzie lato, gdzie lato?
[Bm] Gagliano, gazpacho, gelato
Gelato, gelato
Przestań już pisać, [F#] nie warto, nie warto
Key:
G
Bm
Em
D
F#m
G
Bm
Em
Halo, halo.
Z jakim problemem pan dzwoni?
[B] Pod koniec tygodnia jadę na wakacje.
To [D] w czym problem?
Że to już.
Czekałem na nią tak dawno, a to już.
Więc chwilą, gdy [G] wyląduję, moje wakacje zaczynają się kończyć.
Czy to [Em] nie łamie panu serca?
Szanowny panie, ale wszystko [D] przemija.
Czy zatem nic nie zasługuje na pełnię naszego szczęścia?
Czyli nie da się w życiu być [G] szczęśliwym, nawet przez minutę, nawet przez sekundę.
[Em] _ _ Zamiął mi się strasznie smutno. _ _
[G] _ _ _ _ _ _ _ _
[Bm] _ _ _ _ _ _ _ _
[F#m] _ _ _ [G] _ _ _ _ _
[Bm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [F#m] _ _
[G] _ _ _ _ _ [Em] _ _ _
_ _ _ [Bm] _ _ _ _ _
_ _ _ [F#m] Ona [G] pisze mi, że tęskni,
gdy wyszedłem do Spelluny pisać wersy.
Byłem [Em] pewien, że napisze [Bm] płytę w Grecji,
ale ona nosi zbyt obcisłe _ [F#m] kiecki.
Zimne wino [G] płynie we krwi.
Keller mówi, że jesteśmy dzisiaj piękni.
Więc [Bm] dlaczego w moich myślach tylko złe dni?
Przecież lato zaraz ustąpi jesieni.
O, i w opisach będą pytać [G] o modelki.
_ Gdzie [Em] lato, gdzie lato? _
[Bm] Galiano, gazpacho, gelato. _ _
Gelato, gelato.
[D] Zapomnij o tym, nie [G] warto, nie warto. _
_ Gdzie lato, [Bm] gdzie lato?
Galiano, gazpacho, gelato.
_ _ Gelato, gelato.
Przestań już pisać, nie warto, [E] nie warto.
Jestem z Polski i mam mód jesienny.
Znów [Bm] bezsenny, lubię tylko brudne bębny,
smutne gęby w negocjacjach z Duchem Świętym.
Jakie będę ziomu, lej mi [D] lepiej wódkę z Biedry.
[G] Idzie wrzesień, z nim hud przeklęty [Em] się rozniesie.
[Bm] Jak te ósme zęby, o, _ melancholia już mnie dręczy.
Gdy modelka w biustonoszu się [D] przed lustrem pręży [G] i mnie pyta.
_ Gdzie lato, gdzie lato?
[Bm] Galiano, gazpacho, gelato. _ _
Gelato, gelato.
[D] Zapomnij o tym, nie warto, nie warto.
_ Gdzie lato, [Em] gdzie lato?
Galiano, [Bm] gazpacho, gelato.
_ Gelato, gelato.
Przestań już pisać, [B] nie warto, nie warto.
Coraz bardziej [G] blade światło.
Plakaty festiwalowe [Em] sobie blakną.
Na Twojej trasie [Bm] rowerowej mówę bagno.
A w przypadku maszyn co krajowy banknot.
[D] Będzie płakał, [G] będzie marznął.
Nie go czuję z [Bm] kalendarzem, mordo jak to.
On pociesza Cię, że jeszcze przyjdzie lato.
Ale powiedz proszę, kłando, kłando, kłando. _
Nie, nie, [G] nie.
_ _ _ Chodzi w _
[Bm] ciało.
Już wyrażę krót życia. _ _
Lodowata brzyła w kram.
_ Nie, [G] nie, nie.
_ _ [Em] Chodzi w ciało.
Już [Bm] wyrażę krót życia.
_ _ Lodowata brzyła w kram.
Gdzie [G] lato, gdzie lato?
_ Gdzie [E] lato, gdzie lato?
[Bm] Galiano, gazpacho, żelato.
_ _ Żelato, żelato.
Zapomnij [D] o tym, nie [G] warto, nie warto.
_ Gdzie lato, [Em] gdzie lato?
Galiano, [Bm] gazpacho, żelato. _
Żelato, żelato.
Przestań już pisać, [G] nie warto, nie warto.
_ Gdzie [Em] lato, gdzie lato?
_ Galiano, [Bm] gazpacho, żelato.
_ _ Żelato, żelato.
Zapomnij o tym, nie [G] warto, nie warto _
[Em] Gdzie lato, gdzie lato?
_ [Bm] Gagliano, gazpacho, gelato
_ _ Gelato, gelato
Przestań już pisać, [F#] nie warto, nie warto _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
Z jakim problemem pan dzwoni?
[B] Pod koniec tygodnia jadę na wakacje.
To [D] w czym problem?
Że to już.
Czekałem na nią tak dawno, a to już.
Więc chwilą, gdy [G] wyląduję, moje wakacje zaczynają się kończyć.
Czy to [Em] nie łamie panu serca?
Szanowny panie, ale wszystko [D] przemija.
Czy zatem nic nie zasługuje na pełnię naszego szczęścia?
Czyli nie da się w życiu być [G] szczęśliwym, nawet przez minutę, nawet przez sekundę.
[Em] _ _ Zamiął mi się strasznie smutno. _ _
[G] _ _ _ _ _ _ _ _
[Bm] _ _ _ _ _ _ _ _
[F#m] _ _ _ [G] _ _ _ _ _
[Bm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [F#m] _ _
[G] _ _ _ _ _ [Em] _ _ _
_ _ _ [Bm] _ _ _ _ _
_ _ _ [F#m] Ona [G] pisze mi, że tęskni,
gdy wyszedłem do Spelluny pisać wersy.
Byłem [Em] pewien, że napisze [Bm] płytę w Grecji,
ale ona nosi zbyt obcisłe _ [F#m] kiecki.
Zimne wino [G] płynie we krwi.
Keller mówi, że jesteśmy dzisiaj piękni.
Więc [Bm] dlaczego w moich myślach tylko złe dni?
Przecież lato zaraz ustąpi jesieni.
O, i w opisach będą pytać [G] o modelki.
_ Gdzie [Em] lato, gdzie lato? _
[Bm] Galiano, gazpacho, gelato. _ _
Gelato, gelato.
[D] Zapomnij o tym, nie [G] warto, nie warto. _
_ Gdzie lato, [Bm] gdzie lato?
Galiano, gazpacho, gelato.
_ _ Gelato, gelato.
Przestań już pisać, nie warto, [E] nie warto.
Jestem z Polski i mam mód jesienny.
Znów [Bm] bezsenny, lubię tylko brudne bębny,
smutne gęby w negocjacjach z Duchem Świętym.
Jakie będę ziomu, lej mi [D] lepiej wódkę z Biedry.
[G] Idzie wrzesień, z nim hud przeklęty [Em] się rozniesie.
[Bm] Jak te ósme zęby, o, _ melancholia już mnie dręczy.
Gdy modelka w biustonoszu się [D] przed lustrem pręży [G] i mnie pyta.
_ Gdzie lato, gdzie lato?
[Bm] Galiano, gazpacho, gelato. _ _
Gelato, gelato.
[D] Zapomnij o tym, nie warto, nie warto.
_ Gdzie lato, [Em] gdzie lato?
Galiano, [Bm] gazpacho, gelato.
_ Gelato, gelato.
Przestań już pisać, [B] nie warto, nie warto.
Coraz bardziej [G] blade światło.
Plakaty festiwalowe [Em] sobie blakną.
Na Twojej trasie [Bm] rowerowej mówę bagno.
A w przypadku maszyn co krajowy banknot.
[D] Będzie płakał, [G] będzie marznął.
Nie go czuję z [Bm] kalendarzem, mordo jak to.
On pociesza Cię, że jeszcze przyjdzie lato.
Ale powiedz proszę, kłando, kłando, kłando. _
Nie, nie, [G] nie.
_ _ _ Chodzi w _
[Bm] ciało.
Już wyrażę krót życia. _ _
Lodowata brzyła w kram.
_ Nie, [G] nie, nie.
_ _ [Em] Chodzi w ciało.
Już [Bm] wyrażę krót życia.
_ _ Lodowata brzyła w kram.
Gdzie [G] lato, gdzie lato?
_ Gdzie [E] lato, gdzie lato?
[Bm] Galiano, gazpacho, żelato.
_ _ Żelato, żelato.
Zapomnij [D] o tym, nie [G] warto, nie warto.
_ Gdzie lato, [Em] gdzie lato?
Galiano, [Bm] gazpacho, żelato. _
Żelato, żelato.
Przestań już pisać, [G] nie warto, nie warto.
_ Gdzie [Em] lato, gdzie lato?
_ Galiano, [Bm] gazpacho, żelato.
_ _ Żelato, żelato.
Zapomnij o tym, nie [G] warto, nie warto _
[Em] Gdzie lato, gdzie lato?
_ [Bm] Gagliano, gazpacho, gelato
_ _ Gelato, gelato
Przestań już pisać, [F#] nie warto, nie warto _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _