Chords for VNM feat. Tomson - Obiecaj mi
Tempo:
75.1 bpm
Chords used:
Gm
Eb
D
G
Am
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Gm] [F] I you, and [Dm] you, and [Eb] you, and you, and you
[Gm] Nie wiem, który to raz siebie duszam
Katuję drinkiem znów i kminię tu
Jak zmieniłem edekatę na dream came [Eb] true
O muś, nie, zależało mi na tobie
Ale [Gm] kiedy dotykam gwiazd, one spadają mi na głowę
Wyobraź sobie, co czuję, ten co nie musi już walczyć
Wbicie o życie, zamiast niego pech wrócił na tarce
[D] On kochał wygraną, mimo że ciężko mu to przyszło
To, [Gm] co kocha, może go zabić, więc be careful what you wish for
Wyobraź sobie, że wstajesz rano, hajs spada na konto
Sam wszelkie maile od szefa może zaznaczać ikonką [Eb] spaw
Za to nie jedem sobie, dałbym wyciąć nerkę
Nie musisz nic robić, więc czemu nie zacząć [Gm] bić o pierwsze
I zapętlasz się, męka ta wegetacja zatręcia
Trzy dni tygodnia znikają jak twoje marzenia, niech ty spełniasz [D] je
Skoro śmierć to meta życia, po co chłopiec [Gm] tu biegłeś
Szybciej niż inni, żeby zatrzymać cię w połowie, kurwa, soj
W tej muzyce znowu nie śpię, chociaż jest inaczej niż tu było wcześniej
Błądzę [Am] tu gdzieś, błądzę tu gdzieś
Sam nie wiem, kto ze [G] mną jest, sam nie wiem, kto ze mną jest
Przecież [Gm] to zrobiłem, to nieważne co mówili o mnie
Zawsze byłem pewny tego marzenia, spełniłem to, więc kto ze [Am] mną jest
Kto ze mną jest
I nie potrafią [G] wdowne, że to dla ciebie znaczy coś obiecań
W [Gm] moich słuchawkach, choć ciśnięte mocne do łap piętno
Cały ostatni rok słuchałem mrocznego downtempo
Do tego solo do Hamburg nieraz
I tylko parę płyt z rapu pracując w maku
Nie masz ochoty na hamburgera, zmieniam się, kiedy nie muszę
Mi tu dowadniać, od zawsze rywalizacja kazała mi tu coś nagrać
Teraz nie mam jej, do kartki mam przyciąć
Dlaczego nie wiem, kiedy do pokonania mam tylko [Gm] samego siebie
Te płyty mógłbym wydawać raz na trzy lata
Ty uwierz mi, dałoby mi to więcej niż jak dekady bym w biurze tkwił
Od alko oczy tu błyszczą jak perły w koliach
Melancholia to dzień, testety, płyty, t-shirty w foliach
Jadę na koncert, znów cała, słabi się sala
Znowu śmiechnę się, gdy po traku da mi ten hałas
[D] Nieraz zobaczę w twoją gzy
Chyba tak los [Gm] chciał, jestem muzykiem, ale najlepiej gram na emocjach
Przez muzykę znowu nie śpię
Chociaż jest inaczej niż to było wrześnie
Błądzę [Am] tu gdzieś, błądzę tu gdzieś
Sam nie wiem kto ze [D] mną jest
Sam nie wiem kto ze mną [Gm] jest
Przecież to zrobiłem, to nie ważne co mówili o mnie
Zawsze byłem pewny tego marzenia
Spełniłem to, więc kto ze [Am] mną jest
Kto ze mną jest
Minęło ciągle [G] w dobrne
Czy to dla ciebie znaczy coś, [Gm] obiecaj mi
Wczoraj wypiłem tyle, że dziś powinienem pół dnia spać
W pół roku pisałem sześć traków, co jest kurwa mać
Przez to tu nadal jestem w duszy tej nieszczęśliwy
Te skille do strzała, chęci to kusza ta bezsiędzimy
Czy to sukces, zaciska pętlę na przyjmij kasy
Chcę moich zwrotek, ja wciąż nie chcę [Eb] niczyich
I nadal rapy te gram sam, a gdy to siadam na [Gm] kartkach
Nadal odpadam jak bot, wtedy kiedy wpada na falsarta
Włączam muzykę, wtedy nie zmieni się to co zgodnie myślę
Czy idole moje też myślą o blogie [Eb] do mnie
Wtedy dojchara do mnie, że jestem ich myśli głodny
Nie wiem jak wytrzymałbym bez [Gm] nowej muzyki od nich
Więc proszę wypowiedz mi, że gdy słuchasz mnie też tak masz
Powiedz, że nie wyobrażasz sobie, bym [Eb] przestał grać
Bo gdy nie muszę już robić tego dla siebie
[Gm] To obiecaj mi, że robię to dla ciebie, wow
[Eb]
[C] [A]
[Gm] [A]
[D] Przez muzykę nową nie śpię
Chociaż jest inaczej niż to było wcześniej
[A] Błądzę tu gdzieś, a błądzę tu gdzieś
I nie wiem kto ze mną jest, a nie wiem kto [Gm] bez
A przecież to zrobiłem, to nie ważne co mówili o mnie
Zawsze byłem pewny tego marzenia spełniłem
A to nie problem, [D] no jest, a problem, no jest
Mimo to zrobiłem to wrne, [G] że problem ciebie zna
Wszystko co się [Dm] wieszę, wiesz
[Gm]
[Dm] [D]
[N]
[G]
[Gm]
[Gm] Nie wiem, który to raz siebie duszam
Katuję drinkiem znów i kminię tu
Jak zmieniłem edekatę na dream came [Eb] true
O muś, nie, zależało mi na tobie
Ale [Gm] kiedy dotykam gwiazd, one spadają mi na głowę
Wyobraź sobie, co czuję, ten co nie musi już walczyć
Wbicie o życie, zamiast niego pech wrócił na tarce
[D] On kochał wygraną, mimo że ciężko mu to przyszło
To, [Gm] co kocha, może go zabić, więc be careful what you wish for
Wyobraź sobie, że wstajesz rano, hajs spada na konto
Sam wszelkie maile od szefa może zaznaczać ikonką [Eb] spaw
Za to nie jedem sobie, dałbym wyciąć nerkę
Nie musisz nic robić, więc czemu nie zacząć [Gm] bić o pierwsze
I zapętlasz się, męka ta wegetacja zatręcia
Trzy dni tygodnia znikają jak twoje marzenia, niech ty spełniasz [D] je
Skoro śmierć to meta życia, po co chłopiec [Gm] tu biegłeś
Szybciej niż inni, żeby zatrzymać cię w połowie, kurwa, soj
W tej muzyce znowu nie śpię, chociaż jest inaczej niż tu było wcześniej
Błądzę [Am] tu gdzieś, błądzę tu gdzieś
Sam nie wiem, kto ze [G] mną jest, sam nie wiem, kto ze mną jest
Przecież [Gm] to zrobiłem, to nieważne co mówili o mnie
Zawsze byłem pewny tego marzenia, spełniłem to, więc kto ze [Am] mną jest
Kto ze mną jest
I nie potrafią [G] wdowne, że to dla ciebie znaczy coś obiecań
W [Gm] moich słuchawkach, choć ciśnięte mocne do łap piętno
Cały ostatni rok słuchałem mrocznego downtempo
Do tego solo do Hamburg nieraz
I tylko parę płyt z rapu pracując w maku
Nie masz ochoty na hamburgera, zmieniam się, kiedy nie muszę
Mi tu dowadniać, od zawsze rywalizacja kazała mi tu coś nagrać
Teraz nie mam jej, do kartki mam przyciąć
Dlaczego nie wiem, kiedy do pokonania mam tylko [Gm] samego siebie
Te płyty mógłbym wydawać raz na trzy lata
Ty uwierz mi, dałoby mi to więcej niż jak dekady bym w biurze tkwił
Od alko oczy tu błyszczą jak perły w koliach
Melancholia to dzień, testety, płyty, t-shirty w foliach
Jadę na koncert, znów cała, słabi się sala
Znowu śmiechnę się, gdy po traku da mi ten hałas
[D] Nieraz zobaczę w twoją gzy
Chyba tak los [Gm] chciał, jestem muzykiem, ale najlepiej gram na emocjach
Przez muzykę znowu nie śpię
Chociaż jest inaczej niż to było wrześnie
Błądzę [Am] tu gdzieś, błądzę tu gdzieś
Sam nie wiem kto ze [D] mną jest
Sam nie wiem kto ze mną [Gm] jest
Przecież to zrobiłem, to nie ważne co mówili o mnie
Zawsze byłem pewny tego marzenia
Spełniłem to, więc kto ze [Am] mną jest
Kto ze mną jest
Minęło ciągle [G] w dobrne
Czy to dla ciebie znaczy coś, [Gm] obiecaj mi
Wczoraj wypiłem tyle, że dziś powinienem pół dnia spać
W pół roku pisałem sześć traków, co jest kurwa mać
Przez to tu nadal jestem w duszy tej nieszczęśliwy
Te skille do strzała, chęci to kusza ta bezsiędzimy
Czy to sukces, zaciska pętlę na przyjmij kasy
Chcę moich zwrotek, ja wciąż nie chcę [Eb] niczyich
I nadal rapy te gram sam, a gdy to siadam na [Gm] kartkach
Nadal odpadam jak bot, wtedy kiedy wpada na falsarta
Włączam muzykę, wtedy nie zmieni się to co zgodnie myślę
Czy idole moje też myślą o blogie [Eb] do mnie
Wtedy dojchara do mnie, że jestem ich myśli głodny
Nie wiem jak wytrzymałbym bez [Gm] nowej muzyki od nich
Więc proszę wypowiedz mi, że gdy słuchasz mnie też tak masz
Powiedz, że nie wyobrażasz sobie, bym [Eb] przestał grać
Bo gdy nie muszę już robić tego dla siebie
[Gm] To obiecaj mi, że robię to dla ciebie, wow
[Eb]
[C] [A]
[Gm] [A]
[D] Przez muzykę nową nie śpię
Chociaż jest inaczej niż to było wcześniej
[A] Błądzę tu gdzieś, a błądzę tu gdzieś
I nie wiem kto ze mną jest, a nie wiem kto [Gm] bez
A przecież to zrobiłem, to nie ważne co mówili o mnie
Zawsze byłem pewny tego marzenia spełniłem
A to nie problem, [D] no jest, a problem, no jest
Mimo to zrobiłem to wrne, [G] że problem ciebie zna
Wszystko co się [Dm] wieszę, wiesz
[Gm]
[Dm] [D]
[N]
[G]
[Gm]
Key:
Gm
Eb
D
G
Am
Gm
Eb
D
_ [Gm] _ _ [F] I you, and [Dm] you, and [Eb] you, and you, and you
_ _ [Gm] _ _ Nie wiem, który to raz siebie duszam
Katuję drinkiem znów i kminię tu
Jak zmieniłem edekatę na dream came [Eb] true
O muś, nie, zależało mi na tobie
Ale [Gm] kiedy dotykam gwiazd, one spadają mi na głowę
Wyobraź sobie, co czuję, ten co nie musi już walczyć
Wbicie o życie, zamiast niego pech wrócił na tarce
[D] On kochał wygraną, mimo że ciężko mu to przyszło
To, [Gm] co kocha, może go zabić, więc be careful what you wish for
Wyobraź sobie, że wstajesz rano, hajs spada na konto
Sam wszelkie maile od szefa może zaznaczać ikonką [Eb] spaw
Za to nie jedem sobie, dałbym wyciąć nerkę
Nie musisz nic robić, więc czemu nie zacząć [Gm] bić o pierwsze
I zapętlasz się, męka ta wegetacja zatręcia
Trzy dni tygodnia znikają jak twoje marzenia, niech ty spełniasz [D] je
Skoro śmierć to meta życia, po co chłopiec [Gm] tu biegłeś
Szybciej niż inni, żeby zatrzymać cię w połowie, kurwa, soj
W tej muzyce znowu nie śpię, chociaż jest inaczej niż tu było wcześniej
Błądzę [Am] tu gdzieś, błądzę tu gdzieś
Sam nie wiem, kto ze [G] mną jest, sam nie wiem, kto ze mną jest
Przecież [Gm] to zrobiłem, to nieważne co mówili o mnie
Zawsze byłem pewny tego marzenia, spełniłem to, więc kto ze [Am] mną jest
Kto ze mną jest
I nie potrafią [G] wdowne, że to dla ciebie znaczy coś obiecań
W [Gm] moich słuchawkach, choć ciśnięte mocne do łap piętno
Cały ostatni rok słuchałem mrocznego downtempo
Do tego solo do Hamburg nieraz
I tylko parę płyt z rapu pracując w maku
Nie masz ochoty na hamburgera, zmieniam się, kiedy nie muszę
Mi tu dowadniać, od zawsze rywalizacja kazała mi tu coś nagrać
Teraz nie mam jej, do kartki mam przyciąć
Dlaczego nie wiem, kiedy do pokonania mam tylko [Gm] samego siebie
Te płyty mógłbym wydawać raz na trzy lata
Ty uwierz mi, dałoby mi to więcej niż jak dekady bym w biurze tkwił
Od alko oczy tu błyszczą jak perły w koliach
Melancholia to dzień, testety, płyty, t-shirty w foliach
Jadę na koncert, znów cała, słabi się sala
Znowu śmiechnę się, gdy po traku da mi ten hałas
[D] Nieraz zobaczę w twoją gzy
Chyba tak los [Gm] chciał, jestem muzykiem, ale najlepiej gram na emocjach
Przez muzykę znowu nie śpię
Chociaż jest inaczej niż to było wrześnie
Błądzę [Am] tu gdzieś, błądzę tu gdzieś
Sam nie wiem kto ze [D] mną jest
Sam nie wiem kto ze mną [Gm] jest
Przecież to zrobiłem, to nie ważne co mówili o mnie
Zawsze byłem pewny tego marzenia
Spełniłem to, więc kto ze [Am] mną jest
Kto ze mną jest
Minęło ciągle [G] w dobrne
Czy to dla ciebie znaczy coś, [Gm] obiecaj mi
Wczoraj wypiłem tyle, że dziś powinienem pół dnia spać
W pół roku pisałem sześć traków, co jest kurwa mać
Przez to tu nadal jestem w duszy tej nieszczęśliwy
Te skille do strzała, chęci to kusza ta bezsiędzimy
Czy to sukces, zaciska pętlę na przyjmij kasy
Chcę moich zwrotek, ja wciąż nie chcę [Eb] niczyich
I nadal rapy te gram sam, a gdy to siadam na [Gm] kartkach
Nadal odpadam jak bot, wtedy kiedy wpada na falsarta
Włączam muzykę, wtedy nie zmieni się to co zgodnie myślę
Czy idole moje też myślą o blogie [Eb] do mnie
Wtedy dojchara do mnie, że jestem ich myśli głodny
Nie wiem jak wytrzymałbym bez [Gm] nowej muzyki od nich
Więc proszę wypowiedz mi, że gdy słuchasz mnie też tak masz
Powiedz, że nie wyobrażasz sobie, bym [Eb] przestał grać
Bo gdy nie muszę już robić tego dla siebie
[Gm] To obiecaj mi, że robię to dla ciebie, wow _ _ _ _ _ _ _
[Eb] _ _ _ _ _ _ _ _
_ [C] _ _ _ _ _ _ [A] _
_ [Gm] _ _ _ _ _ [A] _ _
[D] Przez muzykę nową nie śpię
Chociaż jest inaczej niż to było wcześniej
[A] Błądzę tu gdzieś, a błądzę tu gdzieś
I nie wiem kto ze mną jest, a nie wiem kto [Gm] bez
A przecież to zrobiłem, to nie ważne co mówili o mnie
Zawsze byłem pewny tego marzenia spełniłem
A to nie problem, [D] no jest, a problem, no jest
Mimo to zrobiłem to wrne, [G] że problem ciebie zna
Wszystko co się [Dm] wieszę, wiesz _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [Gm] _ _ _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ _ [D] _ _
_ _ _ [N] _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [G] _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[Gm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ [Gm] _ _ Nie wiem, który to raz siebie duszam
Katuję drinkiem znów i kminię tu
Jak zmieniłem edekatę na dream came [Eb] true
O muś, nie, zależało mi na tobie
Ale [Gm] kiedy dotykam gwiazd, one spadają mi na głowę
Wyobraź sobie, co czuję, ten co nie musi już walczyć
Wbicie o życie, zamiast niego pech wrócił na tarce
[D] On kochał wygraną, mimo że ciężko mu to przyszło
To, [Gm] co kocha, może go zabić, więc be careful what you wish for
Wyobraź sobie, że wstajesz rano, hajs spada na konto
Sam wszelkie maile od szefa może zaznaczać ikonką [Eb] spaw
Za to nie jedem sobie, dałbym wyciąć nerkę
Nie musisz nic robić, więc czemu nie zacząć [Gm] bić o pierwsze
I zapętlasz się, męka ta wegetacja zatręcia
Trzy dni tygodnia znikają jak twoje marzenia, niech ty spełniasz [D] je
Skoro śmierć to meta życia, po co chłopiec [Gm] tu biegłeś
Szybciej niż inni, żeby zatrzymać cię w połowie, kurwa, soj
W tej muzyce znowu nie śpię, chociaż jest inaczej niż tu było wcześniej
Błądzę [Am] tu gdzieś, błądzę tu gdzieś
Sam nie wiem, kto ze [G] mną jest, sam nie wiem, kto ze mną jest
Przecież [Gm] to zrobiłem, to nieważne co mówili o mnie
Zawsze byłem pewny tego marzenia, spełniłem to, więc kto ze [Am] mną jest
Kto ze mną jest
I nie potrafią [G] wdowne, że to dla ciebie znaczy coś obiecań
W [Gm] moich słuchawkach, choć ciśnięte mocne do łap piętno
Cały ostatni rok słuchałem mrocznego downtempo
Do tego solo do Hamburg nieraz
I tylko parę płyt z rapu pracując w maku
Nie masz ochoty na hamburgera, zmieniam się, kiedy nie muszę
Mi tu dowadniać, od zawsze rywalizacja kazała mi tu coś nagrać
Teraz nie mam jej, do kartki mam przyciąć
Dlaczego nie wiem, kiedy do pokonania mam tylko [Gm] samego siebie
Te płyty mógłbym wydawać raz na trzy lata
Ty uwierz mi, dałoby mi to więcej niż jak dekady bym w biurze tkwił
Od alko oczy tu błyszczą jak perły w koliach
Melancholia to dzień, testety, płyty, t-shirty w foliach
Jadę na koncert, znów cała, słabi się sala
Znowu śmiechnę się, gdy po traku da mi ten hałas
[D] Nieraz zobaczę w twoją gzy
Chyba tak los [Gm] chciał, jestem muzykiem, ale najlepiej gram na emocjach
Przez muzykę znowu nie śpię
Chociaż jest inaczej niż to było wrześnie
Błądzę [Am] tu gdzieś, błądzę tu gdzieś
Sam nie wiem kto ze [D] mną jest
Sam nie wiem kto ze mną [Gm] jest
Przecież to zrobiłem, to nie ważne co mówili o mnie
Zawsze byłem pewny tego marzenia
Spełniłem to, więc kto ze [Am] mną jest
Kto ze mną jest
Minęło ciągle [G] w dobrne
Czy to dla ciebie znaczy coś, [Gm] obiecaj mi
Wczoraj wypiłem tyle, że dziś powinienem pół dnia spać
W pół roku pisałem sześć traków, co jest kurwa mać
Przez to tu nadal jestem w duszy tej nieszczęśliwy
Te skille do strzała, chęci to kusza ta bezsiędzimy
Czy to sukces, zaciska pętlę na przyjmij kasy
Chcę moich zwrotek, ja wciąż nie chcę [Eb] niczyich
I nadal rapy te gram sam, a gdy to siadam na [Gm] kartkach
Nadal odpadam jak bot, wtedy kiedy wpada na falsarta
Włączam muzykę, wtedy nie zmieni się to co zgodnie myślę
Czy idole moje też myślą o blogie [Eb] do mnie
Wtedy dojchara do mnie, że jestem ich myśli głodny
Nie wiem jak wytrzymałbym bez [Gm] nowej muzyki od nich
Więc proszę wypowiedz mi, że gdy słuchasz mnie też tak masz
Powiedz, że nie wyobrażasz sobie, bym [Eb] przestał grać
Bo gdy nie muszę już robić tego dla siebie
[Gm] To obiecaj mi, że robię to dla ciebie, wow _ _ _ _ _ _ _
[Eb] _ _ _ _ _ _ _ _
_ [C] _ _ _ _ _ _ [A] _
_ [Gm] _ _ _ _ _ [A] _ _
[D] Przez muzykę nową nie śpię
Chociaż jest inaczej niż to było wcześniej
[A] Błądzę tu gdzieś, a błądzę tu gdzieś
I nie wiem kto ze mną jest, a nie wiem kto [Gm] bez
A przecież to zrobiłem, to nie ważne co mówili o mnie
Zawsze byłem pewny tego marzenia spełniłem
A to nie problem, [D] no jest, a problem, no jest
Mimo to zrobiłem to wrne, [G] że problem ciebie zna
Wszystko co się [Dm] wieszę, wiesz _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [Gm] _ _ _ _ _
[Dm] _ _ _ _ _ _ [D] _ _
_ _ _ [N] _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [G] _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
[Gm] _ _ _ _ _ _ _ _