Chords for Zespół Adwokacki Dyskrecja - "Czy pani ma zielony groszek" - Poezja Śpiewana
Tempo:
115.1 bpm
Chords used:
Abm
Eb
Ab
E
Dbm
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret

Start Jamming...
[E] [Eb]
[Abm] Ja nie jestem [E] postawny wielce, [Eb] żaden ze mnie [Abm] Turczy orzeł bielik,
raczej motyl ze złamanym sercem, [E] który przysiadł na [Ab] gałązce jesieni.
[Ab] Tak na co dzień człowiek [Abm] bywa przygaszony, spojrzy [Eb] w ceny, twarz [Ab] mu blednie gdy liczy,
ale ona jest jak złoty promyk, [Abm] tam za ladą w sklepie warzywniczym.
[Dbm]
Czy [Abm] pani ma szparagi lub [Eb] marchew?
Jeżeli tak, [Ab] to [Db] poproszę.
Miłość to [Abm] kosz pełen zmartwień.
Czy pani ma [Abm] zielony groszek?
Wszystko jest kruche [Dbm] i może się stłuc, [Eb]
niebo jest wszak [Abm] szklanym kloszem.
[Dbm] Czy [Eb] pani ma nadzieję [Abm] jak ja?
[Abm] Czy pani ma [Eb]
zielony groszek?
[E]
[Bb]
Pani świeci tu [E] światłem [Eb] nieostrym, wśród martwi [Abm] marynardu wiszczy w Jorku.
Pani miejsce w Londynie u Hanowca [E] lub za ladą Tiffany'ego [Ab] w Nowym Jorku.
Pani wujy ma cztery [Abm] oranżerie, [Eb] ale mnie to nie [Ab] przeszkadza, ja to przełknę.
Choć rodzice widać słabi na umysłach, niegdyś dali mi na [Abm] imię ścisła.
Dla pani łubu błyn, przez deszcz [Eb] i wiatr, parasol nieść [Ab] i [Db] kalosze.
Ach, przepraszam, [Abm] wiew [Eb] zajmuje czas.
Czy pani ma [Abm] zielony groszek?
Wszystko jest [Dbm] kruche i może się stłuc, [Eb] niebo jest wszak [Abm] szklanym kloszem.
Czy pani [Eb] ma nadzieję jak [Abm] ja?
Czy pani [Eb] ma [Abm] zielony groszek?
[Abm] Ja nie jestem [E] postawny wielce, [Eb] żaden ze mnie [Abm] Turczy orzeł bielik,
raczej motyl ze złamanym sercem, [E] który przysiadł na [Ab] gałązce jesieni.
[Ab] Tak na co dzień człowiek [Abm] bywa przygaszony, spojrzy [Eb] w ceny, twarz [Ab] mu blednie gdy liczy,
ale ona jest jak złoty promyk, [Abm] tam za ladą w sklepie warzywniczym.
[Dbm]
Czy [Abm] pani ma szparagi lub [Eb] marchew?
Jeżeli tak, [Ab] to [Db] poproszę.
Miłość to [Abm] kosz pełen zmartwień.
Czy pani ma [Abm] zielony groszek?
Wszystko jest kruche [Dbm] i może się stłuc, [Eb]
niebo jest wszak [Abm] szklanym kloszem.
[Dbm] Czy [Eb] pani ma nadzieję [Abm] jak ja?
[Abm] Czy pani ma [Eb]
zielony groszek?
[E]
[Bb]
Pani świeci tu [E] światłem [Eb] nieostrym, wśród martwi [Abm] marynardu wiszczy w Jorku.
Pani miejsce w Londynie u Hanowca [E] lub za ladą Tiffany'ego [Ab] w Nowym Jorku.
Pani wujy ma cztery [Abm] oranżerie, [Eb] ale mnie to nie [Ab] przeszkadza, ja to przełknę.
Choć rodzice widać słabi na umysłach, niegdyś dali mi na [Abm] imię ścisła.
Dla pani łubu błyn, przez deszcz [Eb] i wiatr, parasol nieść [Ab] i [Db] kalosze.
Ach, przepraszam, [Abm] wiew [Eb] zajmuje czas.
Czy pani ma [Abm] zielony groszek?
Wszystko jest [Dbm] kruche i może się stłuc, [Eb] niebo jest wszak [Abm] szklanym kloszem.
Czy pani [Eb] ma nadzieję jak [Abm] ja?
Czy pani [Eb] ma [Abm] zielony groszek?
Key:
Abm
Eb
Ab
E
Dbm
Abm
Eb
Ab
_ _ [E] _ _ _ [Eb] _ _ _
_ [Abm] _ _ Ja nie jestem [E] postawny wielce, [Eb] żaden ze mnie [Abm] Turczy orzeł bielik,
raczej motyl ze złamanym sercem, [E] który przysiadł na [Ab] gałązce jesieni.
[Ab] Tak na co dzień człowiek [Abm] bywa przygaszony, spojrzy [Eb] w ceny, twarz [Ab] mu blednie gdy liczy,
ale ona jest jak złoty promyk, [Abm] tam za ladą w sklepie _ warzywniczym.
[Dbm]
Czy [Abm] pani ma szparagi lub [Eb] marchew?
Jeżeli tak, [Ab] to [Db] poproszę.
Miłość to [Abm] kosz pełen zmartwień.
Czy pani ma [Abm] zielony groszek?
Wszystko jest kruche [Dbm] i może się stłuc, [Eb]
niebo jest wszak [Abm] szklanym kloszem.
_ [Dbm] Czy [Eb] pani ma nadzieję [Abm] jak ja?
[Abm] Czy pani ma [Eb] _
zielony groszek?
_ _ [E] _ _
_ [Bb] _ _ _ _ _ _
Pani świeci tu [E] światłem _ [Eb] nieostrym, wśród martwi [Abm] marynardu wiszczy w Jorku.
Pani miejsce w Londynie u Hanowca [E] lub za ladą Tiffany'ego [Ab] w Nowym Jorku.
Pani wujy ma cztery [Abm] oranżerie, _ [Eb] ale mnie to nie [Ab] przeszkadza, ja to przełknę.
Choć rodzice widać słabi na umysłach, niegdyś dali mi na [Abm] imię ścisła.
Dla pani łubu błyn, przez deszcz [Eb] i wiatr, parasol nieść [Ab] i [Db] kalosze.
Ach, przepraszam, [Abm] wiew [Eb] zajmuje czas.
Czy pani ma _ [Abm] zielony groszek?
Wszystko jest [Dbm] kruche i może się stłuc, [Eb] niebo jest wszak [Abm] szklanym kloszem.
_ Czy pani [Eb] ma nadzieję jak [Abm] ja?
Czy pani [Eb] ma [Abm] zielony groszek?
_ [Abm] _ _ Ja nie jestem [E] postawny wielce, [Eb] żaden ze mnie [Abm] Turczy orzeł bielik,
raczej motyl ze złamanym sercem, [E] który przysiadł na [Ab] gałązce jesieni.
[Ab] Tak na co dzień człowiek [Abm] bywa przygaszony, spojrzy [Eb] w ceny, twarz [Ab] mu blednie gdy liczy,
ale ona jest jak złoty promyk, [Abm] tam za ladą w sklepie _ warzywniczym.
[Dbm]
Czy [Abm] pani ma szparagi lub [Eb] marchew?
Jeżeli tak, [Ab] to [Db] poproszę.
Miłość to [Abm] kosz pełen zmartwień.
Czy pani ma [Abm] zielony groszek?
Wszystko jest kruche [Dbm] i może się stłuc, [Eb]
niebo jest wszak [Abm] szklanym kloszem.
_ [Dbm] Czy [Eb] pani ma nadzieję [Abm] jak ja?
[Abm] Czy pani ma [Eb] _
zielony groszek?
_ _ [E] _ _
_ [Bb] _ _ _ _ _ _
Pani świeci tu [E] światłem _ [Eb] nieostrym, wśród martwi [Abm] marynardu wiszczy w Jorku.
Pani miejsce w Londynie u Hanowca [E] lub za ladą Tiffany'ego [Ab] w Nowym Jorku.
Pani wujy ma cztery [Abm] oranżerie, _ [Eb] ale mnie to nie [Ab] przeszkadza, ja to przełknę.
Choć rodzice widać słabi na umysłach, niegdyś dali mi na [Abm] imię ścisła.
Dla pani łubu błyn, przez deszcz [Eb] i wiatr, parasol nieść [Ab] i [Db] kalosze.
Ach, przepraszam, [Abm] wiew [Eb] zajmuje czas.
Czy pani ma _ [Abm] zielony groszek?
Wszystko jest [Dbm] kruche i może się stłuc, [Eb] niebo jest wszak [Abm] szklanym kloszem.
_ Czy pani [Eb] ma nadzieję jak [Abm] ja?
Czy pani [Eb] ma [Abm] zielony groszek?