Chords for Śpiewam ONA BY TAK CHCIAŁA WOLNO VS SZYBKO - Ronnie Ferrari | OliVia Tomczak cover
Tempo:
92.675 bpm
Chords used:
Em
C
Am
E
Bm
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
Cześć kochani, witam was w kolejnym śpiewającym vlogu.
Dzisiaj mam dla was polską piosenkę, czyli tak troszeczkę inaczej.
I będzie to hit ostatnich dni, czyli ona by tak chciała.
Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Zaśpiewam ją dzisiaj w dwóch wersjach.
Pierwsza wersja to będzie taka trochę w moim stylu, taka balladowa,
ponieważ ja bardzo lubię śpiewać takie wolne piosenki.
A druga wersja to będzie wersja troszeczkę szybsza,
więc mam nadzieję, że taki odcinek wam się spodoba.
Taka wersja versus taka wersja.
No i co kochani, łapka w górę.
Niestety nie napiszecie mi, która wersja wam się bardziej podoba,
bo znając YouTube'a nie będzie komentarzy.
No ale lecimy.
[Am]
[C] [Em]
[Am]
Stoję na dworze [C] sam, deszcz pada mi [Em] na głowę.
Dribona w łapie mam, a skasić go nie [Am] mogę.
Odchodzę w [C] ciemny las, [Em] rozświetlam fonem drogę.
I widzę jedną z dam, przy której tracę [Am] mowę.
I wracam, i [C] wracam, i wracam se [Em] na chatę.
Zaparzę se herbatę, nie jakieś żadne latte.
[Am] I puka, i [C] puka, i puka ktoś do [Em] drzwi.
I widzę panią, co skradła serce mi.
Ona by tak [Am] chciała [C] być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała tańczyć [C] ze mną.
[Em] Późno nocnym zejdą.
Ona by [Am] tak chciała [C] być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by tak [Am] chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy [E] wzejdą.
[Am] Płyniemy jak [C] rakieta, posypa nam [Em] mocna feta.
Wiatr ciągle wieje w żagle, a na [Am] horyzoncie kreta.
Kapitan tego statku, [Cm] co prowadzi się jak [Em] beta.
Podbija [E] nowe lądy i [Em] podaje baty w przekaz.
[Am] Pod pokładem mamy składy [C] gazowanego [Em] nektaru,
w którym ludzie z auralem leczyli się bez udarów.
[C] 99% ile mam [Em] problemów, każdy znika po butelce.
Wtedy nikt nie trzyma stelu.
[Am] Ona by tak chciała [C] być tu ze mną.
Kręcić [Em] blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
Ona by tak [C] chciała być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by tak [Am] chciała tańczyć [C] ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
[Am]
[C] [Em]
[Am] [C]
[Em] [Am]
Stoję na [C] dworze sam, deszcz pada [Em] mi na głowę.
Gibona w łapie mam, a zgasić go nie [Am] mogę.
Odchodzę w [C] ciemny las, rozświetlam fonem [Em] drogę.
I widzę jedną z dam, przy której tracę [Am] mowę.
I wracam, i [C] wracam, i wracam [Em] se na chatę.
Zaparzę se herbatę, nie jakieś [Am] żadne latę.
I puka, [B] i puka, i puka [Em] ktoś do drzwi.
I widzę panią, co skradła serce mi.
Ona by tak [C] chciała być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
Ona by [Am] tak chciała [C] być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała tańczyć [C] ze mną.
Późno [Em] nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
[Am] Płyniemy jak rakieta, [C] posypana mocna feta.
[Em] Wiatr ciągle wieje w szagle, a na horyzoncie kreta.
[C] Kapitan tego statku, co prowadzi się jak beta.
[Em] Podbija nowe lądy i podaje baty w przekaz.
[Am] Pod pokładem [C] mamy składy gazowanego [Em] nektaru.
W którym ludzie z auralem leczyli się bez udarów.
[Am]
99 [C]% ile ma problemów, [Em] każdy znika po butelce.
Wtedy [E] nikt nie trzyma steru.
Ona by tak [Am] chciała być tu [C] ze mną.
[Bm] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [E] tak chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
Ona [Am] by tak [C] chciała być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
[Am] Ona by tak chciała tańczyć [C] ze mną.
Późno nocą, kiedy [Bm] gwiazdy wzejdą.
[Am]
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
[F#]
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
Dzisiaj mam dla was polską piosenkę, czyli tak troszeczkę inaczej.
I będzie to hit ostatnich dni, czyli ona by tak chciała.
Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Zaśpiewam ją dzisiaj w dwóch wersjach.
Pierwsza wersja to będzie taka trochę w moim stylu, taka balladowa,
ponieważ ja bardzo lubię śpiewać takie wolne piosenki.
A druga wersja to będzie wersja troszeczkę szybsza,
więc mam nadzieję, że taki odcinek wam się spodoba.
Taka wersja versus taka wersja.
No i co kochani, łapka w górę.
Niestety nie napiszecie mi, która wersja wam się bardziej podoba,
bo znając YouTube'a nie będzie komentarzy.
No ale lecimy.
[Am]
[C] [Em]
[Am]
Stoję na dworze [C] sam, deszcz pada mi [Em] na głowę.
Dribona w łapie mam, a skasić go nie [Am] mogę.
Odchodzę w [C] ciemny las, [Em] rozświetlam fonem drogę.
I widzę jedną z dam, przy której tracę [Am] mowę.
I wracam, i [C] wracam, i wracam se [Em] na chatę.
Zaparzę se herbatę, nie jakieś żadne latte.
[Am] I puka, i [C] puka, i puka ktoś do [Em] drzwi.
I widzę panią, co skradła serce mi.
Ona by tak [Am] chciała [C] być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała tańczyć [C] ze mną.
[Em] Późno nocnym zejdą.
Ona by [Am] tak chciała [C] być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by tak [Am] chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy [E] wzejdą.
[Am] Płyniemy jak [C] rakieta, posypa nam [Em] mocna feta.
Wiatr ciągle wieje w żagle, a na [Am] horyzoncie kreta.
Kapitan tego statku, [Cm] co prowadzi się jak [Em] beta.
Podbija [E] nowe lądy i [Em] podaje baty w przekaz.
[Am] Pod pokładem mamy składy [C] gazowanego [Em] nektaru,
w którym ludzie z auralem leczyli się bez udarów.
[C] 99% ile mam [Em] problemów, każdy znika po butelce.
Wtedy nikt nie trzyma stelu.
[Am] Ona by tak chciała [C] być tu ze mną.
Kręcić [Em] blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
Ona by tak [C] chciała być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by tak [Am] chciała tańczyć [C] ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
[Am]
[C] [Em]
[Am] [C]
[Em] [Am]
Stoję na [C] dworze sam, deszcz pada [Em] mi na głowę.
Gibona w łapie mam, a zgasić go nie [Am] mogę.
Odchodzę w [C] ciemny las, rozświetlam fonem [Em] drogę.
I widzę jedną z dam, przy której tracę [Am] mowę.
I wracam, i [C] wracam, i wracam [Em] se na chatę.
Zaparzę se herbatę, nie jakieś [Am] żadne latę.
I puka, [B] i puka, i puka [Em] ktoś do drzwi.
I widzę panią, co skradła serce mi.
Ona by tak [C] chciała być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
Ona by [Am] tak chciała [C] być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała tańczyć [C] ze mną.
Późno [Em] nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
[Am] Płyniemy jak rakieta, [C] posypana mocna feta.
[Em] Wiatr ciągle wieje w szagle, a na horyzoncie kreta.
[C] Kapitan tego statku, co prowadzi się jak beta.
[Em] Podbija nowe lądy i podaje baty w przekaz.
[Am] Pod pokładem [C] mamy składy gazowanego [Em] nektaru.
W którym ludzie z auralem leczyli się bez udarów.
[Am]
99 [C]% ile ma problemów, [Em] każdy znika po butelce.
Wtedy [E] nikt nie trzyma steru.
Ona by tak [Am] chciała być tu [C] ze mną.
[Bm] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [E] tak chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
Ona [Am] by tak [C] chciała być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
[Am] Ona by tak chciała tańczyć [C] ze mną.
Późno nocą, kiedy [Bm] gwiazdy wzejdą.
[Am]
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
[F#]
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
Key:
Em
C
Am
E
Bm
Em
C
Am
_ Cześć kochani, witam was w kolejnym śpiewającym vlogu.
Dzisiaj mam dla was polską piosenkę, czyli tak troszeczkę inaczej.
I będzie to hit ostatnich dni, czyli ona by tak chciała.
Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Zaśpiewam ją dzisiaj w dwóch wersjach.
Pierwsza wersja to będzie taka trochę w moim stylu, taka balladowa,
ponieważ ja bardzo lubię śpiewać takie wolne piosenki.
A druga wersja to będzie wersja troszeczkę szybsza,
więc mam nadzieję, że taki odcinek wam się spodoba.
Taka wersja versus taka wersja.
No i co kochani, łapka w górę.
Niestety nie napiszecie mi, która wersja wam się bardziej podoba,
bo znając YouTube'a nie będzie komentarzy.
No ale lecimy.
_ [Am] _ _ _
_ [C] _ _ _ _ [Em] _ _ _
_ _ _ _ _ _ [Am] _
Stoję na dworze [C] sam, deszcz pada mi [Em] na głowę.
Dribona w łapie mam, a skasić go nie [Am] mogę.
Odchodzę w [C] ciemny las, [Em] rozświetlam fonem drogę.
I widzę jedną z dam, przy której tracę [Am] mowę.
I wracam, i [C] wracam, i wracam se [Em] na chatę.
Zaparzę se herbatę, nie jakieś żadne latte.
[Am] I puka, i [C] puka, i puka ktoś do [Em] drzwi.
I widzę panią, co skradła serce mi.
_ Ona by tak [Am] chciała [C] być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała tańczyć [C] ze mną.
[Em] Późno _ nocnym zejdą.
Ona by [Am] tak chciała [C] być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by tak [Am] chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy [E] wzejdą. _
[Am] Płyniemy jak [C] rakieta, posypa nam [Em] mocna feta.
Wiatr ciągle wieje w żagle, a na [Am] horyzoncie kreta.
Kapitan tego statku, [Cm] co prowadzi się jak [Em] beta.
Podbija [E] nowe lądy i [Em] podaje baty w przekaz.
_ [Am] Pod pokładem mamy składy [C] gazowanego [Em] nektaru,
w którym ludzie z auralem leczyli się bez udarów.
[C] 99% ile mam [Em] problemów, każdy znika po butelce.
Wtedy nikt nie trzyma stelu.
[Am] Ona by tak chciała [C] być tu ze mną.
Kręcić [Em] blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
Ona by tak [C] chciała być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by tak [Am] chciała tańczyć [C] ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
_ [Am] _ _
_ [C] _ _ _ [Em] _ _ _ _
_ _ _ [Am] _ _ [C] _ _ _
_ [Em] _ _ _ _ _ [Am] _
Stoję na [C] dworze sam, deszcz pada [Em] mi na głowę.
Gibona w łapie mam, a zgasić go nie [Am] mogę.
Odchodzę w [C] ciemny las, rozświetlam fonem [Em] drogę.
I widzę jedną z dam, przy której tracę [Am] mowę.
I wracam, i [C] wracam, i wracam [Em] se na chatę.
Zaparzę se herbatę, nie jakieś [Am] żadne latę.
I puka, [B] i puka, i puka [Em] ktoś do drzwi.
I widzę panią, co skradła serce mi.
Ona by tak [C] chciała być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
Ona by [Am] tak chciała [C] być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała tańczyć [C] ze mną.
Późno [Em] nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
_ [Am] Płyniemy jak rakieta, [C] posypana mocna feta.
[Em] Wiatr ciągle wieje w szagle, a na horyzoncie kreta.
[C] Kapitan tego statku, co prowadzi się jak beta.
[Em] Podbija nowe lądy i podaje baty w przekaz.
_ [Am] Pod pokładem [C] mamy składy gazowanego [Em] nektaru.
W którym ludzie z auralem leczyli się bez udarów.
[Am]
99 [C]% ile ma problemów, [Em] każdy znika po butelce.
Wtedy [E] nikt nie trzyma steru.
Ona by tak [Am] chciała być tu [C] ze mną.
[Bm] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [E] tak chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
Ona [Am] by tak [C] chciała być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
[Am] Ona by tak chciała tańczyć [C] ze mną.
Późno nocą, _ kiedy [Bm] gwiazdy wzejdą. _ _ _ _
_ _ [Am] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
[F#] _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA! _ _ _
_ _ _ _ _ _ _
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA! _ _
_ _ _ KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
_ KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
Dzisiaj mam dla was polską piosenkę, czyli tak troszeczkę inaczej.
I będzie to hit ostatnich dni, czyli ona by tak chciała.
Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Zaśpiewam ją dzisiaj w dwóch wersjach.
Pierwsza wersja to będzie taka trochę w moim stylu, taka balladowa,
ponieważ ja bardzo lubię śpiewać takie wolne piosenki.
A druga wersja to będzie wersja troszeczkę szybsza,
więc mam nadzieję, że taki odcinek wam się spodoba.
Taka wersja versus taka wersja.
No i co kochani, łapka w górę.
Niestety nie napiszecie mi, która wersja wam się bardziej podoba,
bo znając YouTube'a nie będzie komentarzy.
No ale lecimy.
_ [Am] _ _ _
_ [C] _ _ _ _ [Em] _ _ _
_ _ _ _ _ _ [Am] _
Stoję na dworze [C] sam, deszcz pada mi [Em] na głowę.
Dribona w łapie mam, a skasić go nie [Am] mogę.
Odchodzę w [C] ciemny las, [Em] rozświetlam fonem drogę.
I widzę jedną z dam, przy której tracę [Am] mowę.
I wracam, i [C] wracam, i wracam se [Em] na chatę.
Zaparzę se herbatę, nie jakieś żadne latte.
[Am] I puka, i [C] puka, i puka ktoś do [Em] drzwi.
I widzę panią, co skradła serce mi.
_ Ona by tak [Am] chciała [C] być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała tańczyć [C] ze mną.
[Em] Późno _ nocnym zejdą.
Ona by [Am] tak chciała [C] być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by tak [Am] chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy [E] wzejdą. _
[Am] Płyniemy jak [C] rakieta, posypa nam [Em] mocna feta.
Wiatr ciągle wieje w żagle, a na [Am] horyzoncie kreta.
Kapitan tego statku, [Cm] co prowadzi się jak [Em] beta.
Podbija [E] nowe lądy i [Em] podaje baty w przekaz.
_ [Am] Pod pokładem mamy składy [C] gazowanego [Em] nektaru,
w którym ludzie z auralem leczyli się bez udarów.
[C] 99% ile mam [Em] problemów, każdy znika po butelce.
Wtedy nikt nie trzyma stelu.
[Am] Ona by tak chciała [C] być tu ze mną.
Kręcić [Em] blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
Ona by tak [C] chciała być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by tak [Am] chciała tańczyć [C] ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
_ [Am] _ _
_ [C] _ _ _ [Em] _ _ _ _
_ _ _ [Am] _ _ [C] _ _ _
_ [Em] _ _ _ _ _ [Am] _
Stoję na [C] dworze sam, deszcz pada [Em] mi na głowę.
Gibona w łapie mam, a zgasić go nie [Am] mogę.
Odchodzę w [C] ciemny las, rozświetlam fonem [Em] drogę.
I widzę jedną z dam, przy której tracę [Am] mowę.
I wracam, i [C] wracam, i wracam [Em] se na chatę.
Zaparzę se herbatę, nie jakieś [Am] żadne latę.
I puka, [B] i puka, i puka [Em] ktoś do drzwi.
I widzę panią, co skradła serce mi.
Ona by tak [C] chciała być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
Ona by [Am] tak chciała [C] być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [Am] tak chciała tańczyć [C] ze mną.
Późno [Em] nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
_ [Am] Płyniemy jak rakieta, [C] posypana mocna feta.
[Em] Wiatr ciągle wieje w szagle, a na horyzoncie kreta.
[C] Kapitan tego statku, co prowadzi się jak beta.
[Em] Podbija nowe lądy i podaje baty w przekaz.
_ [Am] Pod pokładem [C] mamy składy gazowanego [Em] nektaru.
W którym ludzie z auralem leczyli się bez udarów.
[Am]
99 [C]% ile ma problemów, [Em] każdy znika po butelce.
Wtedy [E] nikt nie trzyma steru.
Ona by tak [Am] chciała być tu [C] ze mną.
[Bm] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
Ona by [E] tak chciała [C] tańczyć ze mną.
[Em] Późno nocą, kiedy gwiazdy wzejdą.
Ona [Am] by tak [C] chciała być tu ze mną.
[Em] Kręcić blanty, po czym liczyć bankroll.
[Am] Ona by tak chciała tańczyć [C] ze mną.
Późno nocą, _ kiedy [Bm] gwiazdy wzejdą. _ _ _ _
_ _ [Am] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
[F#] _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA! _ _ _
_ _ _ _ _ _ _
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA! _ _
_ _ _ KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
_ KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!
KONIECZNIE WPADNIJCIE NA MOJEGO INSTA!