Chords for "Monte Cassino" słowa i muzyka Lech Makowiecki
Tempo:
85.55 bpm
Chords used:
C
Am
E
F
G
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[E]
[Am]
Byłem tam [C] kiedyś, ubogi [E] pielgrzym, turysta z [Am] Polski klasy B.
[C] W prawym [G] plecaku, w ściekle [F] czerwonym, rozpięty [E] orzeł bielił się.
[F] Sypnął mi [C] piachem, mijając w [E] pędzie z literką [Am] D, Mercedes Cuk.
Spoczyłem [C] z drogi, by siły zebrać, w cieniu [Am] góry znaleźć chód.
Nade mną [C] klasztor, cel i [E] przeznaczenie, na stromym [Am] wzgórzu dumnie trwał.
[C] Białem się w [G] górę jak syzyf [F] wytrwale, czepiając się [E] rozgrzanych skał.
[F] Ktoś tu przede [C] mną, kiedyś się [E] wspinał, zdzierał [Am] paznokcie aż do krwi.
Znalazłem [C] łuski i hełm [F] rozstrzelany, pokryty [Am] churzem rudej rdzy.
I wtedy [C] nagle spłynęła na [E] mnie, siła [Am] nadludzka dziki gniew.
[C] Biegłem ku [G] niebu, miotając [F] przekleństwa, szaleństwo [E] chwili, płacz i śmiech.
[F] Kiedy w [C] euforii, brudny, [E] spocony, zdobyłem [Am] ten piekielny stok.
Poczułem na [C] sobie, do dziś to pamiętam, czyjś [Am] zimny i szyderczy wzrok.
Podniosłem [C] oczy, coś we mnie [E] pękło, tamten ze [Am] strachem cofnął się.
[C] Skrył swą [G] pogardę za szybą [F] czarną, merca ze [E] znaczkiem D.
[F] Z gardłem [C] ściśniętym, niby [E] bijany, ku rzędom [Am] krzyży szedłem sam.
W ręku [C] trzymałem bukiecik maków, zerwanych [Am] gdzieś na zboczu tam.
[A]
[Dm] [G]
[C] [E]
[Am]
Bóg [C] litościwych słońce [E] przysłonił, chmurań [Am] ciężki mi odbrzdżu.
[C] Twarz [G] wystawiłem na chłodne [F] krople, porączka [E] mijała już.
[F] Przede mną [C] była droga [E] daleka, z której [Am] pozostał dziś mi.
W starym [C] paszporcie zasuszony, płatek [Am] czerwony od krwi.
W starym [C] paszporcie [F] zasuszony, płatek [Am] czerwony od krwi.
W starym [C] paszporcie zasuszony.
[Am] [A] [Am]
[Am]
Byłem tam [C] kiedyś, ubogi [E] pielgrzym, turysta z [Am] Polski klasy B.
[C] W prawym [G] plecaku, w ściekle [F] czerwonym, rozpięty [E] orzeł bielił się.
[F] Sypnął mi [C] piachem, mijając w [E] pędzie z literką [Am] D, Mercedes Cuk.
Spoczyłem [C] z drogi, by siły zebrać, w cieniu [Am] góry znaleźć chód.
Nade mną [C] klasztor, cel i [E] przeznaczenie, na stromym [Am] wzgórzu dumnie trwał.
[C] Białem się w [G] górę jak syzyf [F] wytrwale, czepiając się [E] rozgrzanych skał.
[F] Ktoś tu przede [C] mną, kiedyś się [E] wspinał, zdzierał [Am] paznokcie aż do krwi.
Znalazłem [C] łuski i hełm [F] rozstrzelany, pokryty [Am] churzem rudej rdzy.
I wtedy [C] nagle spłynęła na [E] mnie, siła [Am] nadludzka dziki gniew.
[C] Biegłem ku [G] niebu, miotając [F] przekleństwa, szaleństwo [E] chwili, płacz i śmiech.
[F] Kiedy w [C] euforii, brudny, [E] spocony, zdobyłem [Am] ten piekielny stok.
Poczułem na [C] sobie, do dziś to pamiętam, czyjś [Am] zimny i szyderczy wzrok.
Podniosłem [C] oczy, coś we mnie [E] pękło, tamten ze [Am] strachem cofnął się.
[C] Skrył swą [G] pogardę za szybą [F] czarną, merca ze [E] znaczkiem D.
[F] Z gardłem [C] ściśniętym, niby [E] bijany, ku rzędom [Am] krzyży szedłem sam.
W ręku [C] trzymałem bukiecik maków, zerwanych [Am] gdzieś na zboczu tam.
[A]
[Dm] [G]
[C] [E]
[Am]
Bóg [C] litościwych słońce [E] przysłonił, chmurań [Am] ciężki mi odbrzdżu.
[C] Twarz [G] wystawiłem na chłodne [F] krople, porączka [E] mijała już.
[F] Przede mną [C] była droga [E] daleka, z której [Am] pozostał dziś mi.
W starym [C] paszporcie zasuszony, płatek [Am] czerwony od krwi.
W starym [C] paszporcie [F] zasuszony, płatek [Am] czerwony od krwi.
W starym [C] paszporcie zasuszony.
[Am] [A] [Am]
Key:
C
Am
E
F
G
C
Am
E
_ _ _ _ [E] _ _ _ _
[Am] _ _ _ _ _ _ _ _
Byłem tam [C] kiedyś, ubogi [E] pielgrzym, turysta z [Am] Polski klasy B.
[C] W prawym [G] plecaku, w ściekle [F] czerwonym, rozpięty [E] orzeł bielił się.
[F] Sypnął mi [C] piachem, mijając w [E] pędzie z literką [Am] D, Mercedes Cuk.
Spoczyłem [C] z drogi, by siły zebrać, w cieniu [Am] góry znaleźć chód.
_ _ Nade mną [C] klasztor, cel i [E] przeznaczenie, na stromym [Am] wzgórzu dumnie trwał.
[C] Białem się w [G] górę jak syzyf [F] wytrwale, czepiając się [E] rozgrzanych skał.
[F] Ktoś tu przede [C] mną, kiedyś się [E] wspinał, zdzierał [Am] paznokcie aż do krwi.
Znalazłem [C] łuski i hełm [F] rozstrzelany, pokryty [Am] churzem rudej rdzy. _ _ _ _ _ _
I wtedy [C] nagle spłynęła na [E] mnie, siła [Am] nadludzka dziki gniew.
[C] Biegłem ku [G] niebu, miotając [F] przekleństwa, szaleństwo [E] chwili, płacz i śmiech.
[F] Kiedy w [C] euforii, brudny, [E] spocony, zdobyłem [Am] ten piekielny stok.
Poczułem na [C] sobie, do dziś to pamiętam, czyjś [Am] zimny i szyderczy wzrok.
Podniosłem [C] oczy, coś we mnie [E] pękło, tamten ze [Am] strachem cofnął się.
[C] Skrył swą [G] pogardę za szybą [F] czarną, merca ze [E] znaczkiem D.
[F] Z gardłem [C] ściśniętym, niby [E] bijany, ku rzędom [Am] krzyży szedłem sam.
W ręku [C] trzymałem bukiecik maków, zerwanych [Am] gdzieś na zboczu tam.
_ _ _ _ _ [A] _ _
_ _ [Dm] _ _ _ _ [G] _ _
_ _ _ [C] _ _ _ [E] _ _
_ _ [Am] _ _ _ _ _ _
_ _ Bóg [C] litościwych słońce [E] przysłonił, chmurań [Am] ciężki mi odbrzdżu.
[C] Twarz [G] wystawiłem na chłodne [F] krople, porączka [E] mijała już.
[F] Przede mną [C] była droga [E] daleka, z której [Am] pozostał dziś mi.
W starym [C] paszporcie zasuszony, płatek [Am] czerwony od krwi.
W starym [C] paszporcie [F] zasuszony, płatek [Am] czerwony od krwi.
W starym [C] paszporcie zasuszony. _
[Am] _ _ _ [A] _ _ _ [Am] _ _
[Am] _ _ _ _ _ _ _ _
Byłem tam [C] kiedyś, ubogi [E] pielgrzym, turysta z [Am] Polski klasy B.
[C] W prawym [G] plecaku, w ściekle [F] czerwonym, rozpięty [E] orzeł bielił się.
[F] Sypnął mi [C] piachem, mijając w [E] pędzie z literką [Am] D, Mercedes Cuk.
Spoczyłem [C] z drogi, by siły zebrać, w cieniu [Am] góry znaleźć chód.
_ _ Nade mną [C] klasztor, cel i [E] przeznaczenie, na stromym [Am] wzgórzu dumnie trwał.
[C] Białem się w [G] górę jak syzyf [F] wytrwale, czepiając się [E] rozgrzanych skał.
[F] Ktoś tu przede [C] mną, kiedyś się [E] wspinał, zdzierał [Am] paznokcie aż do krwi.
Znalazłem [C] łuski i hełm [F] rozstrzelany, pokryty [Am] churzem rudej rdzy. _ _ _ _ _ _
I wtedy [C] nagle spłynęła na [E] mnie, siła [Am] nadludzka dziki gniew.
[C] Biegłem ku [G] niebu, miotając [F] przekleństwa, szaleństwo [E] chwili, płacz i śmiech.
[F] Kiedy w [C] euforii, brudny, [E] spocony, zdobyłem [Am] ten piekielny stok.
Poczułem na [C] sobie, do dziś to pamiętam, czyjś [Am] zimny i szyderczy wzrok.
Podniosłem [C] oczy, coś we mnie [E] pękło, tamten ze [Am] strachem cofnął się.
[C] Skrył swą [G] pogardę za szybą [F] czarną, merca ze [E] znaczkiem D.
[F] Z gardłem [C] ściśniętym, niby [E] bijany, ku rzędom [Am] krzyży szedłem sam.
W ręku [C] trzymałem bukiecik maków, zerwanych [Am] gdzieś na zboczu tam.
_ _ _ _ _ [A] _ _
_ _ [Dm] _ _ _ _ [G] _ _
_ _ _ [C] _ _ _ [E] _ _
_ _ [Am] _ _ _ _ _ _
_ _ Bóg [C] litościwych słońce [E] przysłonił, chmurań [Am] ciężki mi odbrzdżu.
[C] Twarz [G] wystawiłem na chłodne [F] krople, porączka [E] mijała już.
[F] Przede mną [C] była droga [E] daleka, z której [Am] pozostał dziś mi.
W starym [C] paszporcie zasuszony, płatek [Am] czerwony od krwi.
W starym [C] paszporcie [F] zasuszony, płatek [Am] czerwony od krwi.
W starym [C] paszporcie zasuszony. _
[Am] _ _ _ [A] _ _ _ [Am] _ _