Bla Bla Bla Chords by Fisz
Tempo:
93.45 bpm
Chords used:
Cm
Eb
Gm
D
Ab
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Eb] [Ab] [Eb]
[Gm] [Ab] [Eb] [Cm]
[Eb] Nie [Ab] rozmawiamy, nie [Eb] rozmawiamy ze sobą wcale, [Gm] każdy z nas kryje gdzieś [Ab] w głębi smutki, [D] smutki żale.
[Eb] [Cm] [Gm] [Db]
[Gm] [Cm] [Gm] [Eb]
[Cm] [Gm] [Cm]
[Gm] [Ab] [D] [Db]
Nie rozmawiamy ze [Cm] sobą, nie rozmawiamy wcale, każdy z nas [Gm] kryje gdzieś w głębi smutki [Eb] żale, tylko dzień dobry jak leci w porządku do jutra takie bla bla bla.
Ukrywamy prawdę i gadamy o niej wcale, kłamię się nad tym, że gdy rozmawiam z przyjaciółmi to tak naprawdę nie mówimy o sobie, [B] przelatujemy przez różne tematy, [Ab] lecz nigdy o tym się boli.
Każdy skrywać to [D] w sobie woli, czasami nie mamy czasu by wysłuchać kogoś od początku do końca, jedno słowo może tak wiele pomóc, może działać cuda, przywrócić sens, prowadzić na słuszną drogę, to się może udać.
Mam 22 lata i ciągle nie mam prawa jazdy, lecz dzięki temu [Eb] jeżdżę autobusami, tramwajami, ukochanym metrem, bo nie stać mnie na taksich, lecz są to dla mnie podróże [Ab] ekscytujące, bo mogę podsłuchiwać rozmowy [D] ludzi, które mogą być pouczające.
Wchodzą do metra, [Eb] a ludzie się pchają, a [Cm] ja nadzuchuję o czym ci ludzie [Gm] ze sobą rozmawiają, jakieś [Eb] młode [Gm] panienki stoją naprzeciw mnie, myślę, że z lat [Cm] 16 najwyżej mają [Gm] powiednia do drugiej.
I tak się [Eb] najebałem, że gdy wróciłam do domu, na pieprzę godzinę [Cm] stręcałam.
Odwracam głowę [D] po drugiej stronie, dwóch koleś [Eb] rozmawia ze [Gm] sobą, jeden do drugiego mówi, wczoraj [Cm] tak się najebałem, że całą noc [D] do domu szukałem.
I tak prowadzi się rozmowy, to standard [Bb] jak w poprzedni, nieważne [Cm] czy rozmawiają kobiety, [D] mężczyźni, bogaci czy biedni, [Eb] starsi narzekają, opowiadają jak ciężko na każdym kroku.
Zamykam oczy i słyszę te same schematy, cześć jak się czujesz, papa trzymaj się, wszystko zamienia się w jedną wielką paplaninę.
Dosłownie o niczym takie [E] bla bla bla, i tak sobie o tym rozmyślałem, i więc zacząłem z kimś [Cm] rozmawiać, pytam się czy coś go boi,
[Gm] jeśli chce o czymś pogadać, a wtedy [Db] ściszarusie [Eb] wyswoli, on na mnie chyba uszakały, popłukały, popłukał się w głowę.
Więc ja pytam, czy tak dobrze jest nic nie mówić wcale, i gromadzi w sobie wszystkie smutki i żale.
[Cm] Ojjoj, a nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze [Eb] sobą wcale.
[G] [Cm]
Ojjoj, [D] kryjemy w sobie smutki, smutki, [B] żale.
[Cm] Ojjoj, a nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze [Cm] sobą wcale.
[Gm] [Cm] Ojjoj, kryjemy w [D] sobie smutki, smutki, [Db] żale.
[Dm] A słucham więc o co [Cm] do powiedzenia majonowi mikrofonowi [Gm] wyjadacze, rozczarowuje się bardzo szybko,
[Eb] na tym więc upolewam, że tak wielu do gadania za mikrofonem, jak słowa rzucone na wjazd gdzieś ulatują,
ulatują gdzieś ponad dach, ponoszone lekko, bo są tak [Bb] puste, zaśmicają dobre bity, które mogą być naprawdę tłuste.
[Ab] Włączam kasetę i słyszę mniej więcej [D] coś takiego, [Db] najebałem się, później jeszcze kilka [Bb] razy rzucił kurwa,
dalej było to już w blantach i znowu kilka razy kurwa, ja z tego nic nie rozumiem.
Z tym nie ma nic tak naprawdę co z tobie się kryje, wszyscy zgrywają [Eb] twieje idee i ja w to nie wierzę,
bo wiem, że w każdym znajdzie się lęk i przerażenie, oni wybijają swoje, a ja słyszę tylko [Em] bla bla bla.
Naciskam [N] moim długim, przybył palcem stop w magnetofonie, [D] niczego nowego raczej nie usłyszę,
więc kasetę do śmietnika [Bb] transportuję mojej dłoń.
[Cm] A nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze sobą wcale,
[Dm] [Cm]
[G] kryjemy sobie smutki, [B] smutki i żale.
[Eb] A [Cm]
nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze [Cm] sobą wcale,
[Gm] [Cm]
kryjemy [G] sobie smutki, smutki [Eb] i żale.
Jeszcze [Cm] inna sytuacja, często piątki i soboty spędzam w [Gm] jakichś małych pubach czy klubach,
idę [Eb] nowym światem, czy stare miasto, wieczorem w tych dniach wszędzie tutaj jest tak ciasno,
siedzą przy stolikach paląc tyton, wbijając [B] alkoholem,
jedni spędzają wieczór na dół, a [D] inni pod stołem.
Hałas od rozmów, każdy przekrzykuje muzykę [G] i zbiegnijcie co tak naprawdę ja słyszę,
to o czym [Db] właśnie tutaj w tej chwili piszę,
[Em] bla bla bla.
Bo rozmowa jest o niczym, [Eb] o niczym rozmowa, mówimy tym samym językiem,
choć coraz bardziej deformowanym.
Mamy swoje ambicje, żale, ideały się sprzedały,
lecz nie ubolewam nad tym, tylko nad tym, że tak naprawdę słabo siebie znamy,
poza sobą coraz mniej [Bb] rozmawiamy,
choć co opowiadać mamy, lecz za maską twarz [Ab] dziela wszystko chowamy,
choć [D] tak blisko siebie mieszkamy, [Eb] mówimy tylko cześć, jak tam,
czy tylko tyle do [Cm] powiedzenia mamy, nie sądzę,
[Gm] język do kolan jeśli chodzi o pieniądze,
a jeśli porozmawiać to tylko bla [Cm] bla bla,
oby jak szybko zleciał czas.
[Eb] A jeśli porozmawiać to tylko bla bla [Cm] bla,
oby jak szybko zleciał [Gm] czas.
[Bm] Nasłuchuję, posłuchuję, coś [Cm] wlatuje mi do [D] ucha,
ja znowu [Bbm] słyszę bla [Bb] bla bla.
Nasłuchuję, posłuchuję, coś [Eb] wlatuje mi do ucha,
ja znowu słyszę bla bla bla.
Nasłuchuję, posłuchuję, coś wlatuje mi do ucha,
ja znowu słyszę bla bla bla.
[Gm] [Eb]
[Gm] [Cm] [G]
[Eb] [Gm] [Db]
[Gm] [Cm] [F]
[Gm] [Ab] [Eb] [Cm]
[Eb] Nie [Ab] rozmawiamy, nie [Eb] rozmawiamy ze sobą wcale, [Gm] każdy z nas kryje gdzieś [Ab] w głębi smutki, [D] smutki żale.
[Eb] [Cm] [Gm] [Db]
[Gm] [Cm] [Gm] [Eb]
[Cm] [Gm] [Cm]
[Gm] [Ab] [D] [Db]
Nie rozmawiamy ze [Cm] sobą, nie rozmawiamy wcale, każdy z nas [Gm] kryje gdzieś w głębi smutki [Eb] żale, tylko dzień dobry jak leci w porządku do jutra takie bla bla bla.
Ukrywamy prawdę i gadamy o niej wcale, kłamię się nad tym, że gdy rozmawiam z przyjaciółmi to tak naprawdę nie mówimy o sobie, [B] przelatujemy przez różne tematy, [Ab] lecz nigdy o tym się boli.
Każdy skrywać to [D] w sobie woli, czasami nie mamy czasu by wysłuchać kogoś od początku do końca, jedno słowo może tak wiele pomóc, może działać cuda, przywrócić sens, prowadzić na słuszną drogę, to się może udać.
Mam 22 lata i ciągle nie mam prawa jazdy, lecz dzięki temu [Eb] jeżdżę autobusami, tramwajami, ukochanym metrem, bo nie stać mnie na taksich, lecz są to dla mnie podróże [Ab] ekscytujące, bo mogę podsłuchiwać rozmowy [D] ludzi, które mogą być pouczające.
Wchodzą do metra, [Eb] a ludzie się pchają, a [Cm] ja nadzuchuję o czym ci ludzie [Gm] ze sobą rozmawiają, jakieś [Eb] młode [Gm] panienki stoją naprzeciw mnie, myślę, że z lat [Cm] 16 najwyżej mają [Gm] powiednia do drugiej.
I tak się [Eb] najebałem, że gdy wróciłam do domu, na pieprzę godzinę [Cm] stręcałam.
Odwracam głowę [D] po drugiej stronie, dwóch koleś [Eb] rozmawia ze [Gm] sobą, jeden do drugiego mówi, wczoraj [Cm] tak się najebałem, że całą noc [D] do domu szukałem.
I tak prowadzi się rozmowy, to standard [Bb] jak w poprzedni, nieważne [Cm] czy rozmawiają kobiety, [D] mężczyźni, bogaci czy biedni, [Eb] starsi narzekają, opowiadają jak ciężko na każdym kroku.
Zamykam oczy i słyszę te same schematy, cześć jak się czujesz, papa trzymaj się, wszystko zamienia się w jedną wielką paplaninę.
Dosłownie o niczym takie [E] bla bla bla, i tak sobie o tym rozmyślałem, i więc zacząłem z kimś [Cm] rozmawiać, pytam się czy coś go boi,
[Gm] jeśli chce o czymś pogadać, a wtedy [Db] ściszarusie [Eb] wyswoli, on na mnie chyba uszakały, popłukały, popłukał się w głowę.
Więc ja pytam, czy tak dobrze jest nic nie mówić wcale, i gromadzi w sobie wszystkie smutki i żale.
[Cm] Ojjoj, a nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze [Eb] sobą wcale.
[G] [Cm]
Ojjoj, [D] kryjemy w sobie smutki, smutki, [B] żale.
[Cm] Ojjoj, a nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze [Cm] sobą wcale.
[Gm] [Cm] Ojjoj, kryjemy w [D] sobie smutki, smutki, [Db] żale.
[Dm] A słucham więc o co [Cm] do powiedzenia majonowi mikrofonowi [Gm] wyjadacze, rozczarowuje się bardzo szybko,
[Eb] na tym więc upolewam, że tak wielu do gadania za mikrofonem, jak słowa rzucone na wjazd gdzieś ulatują,
ulatują gdzieś ponad dach, ponoszone lekko, bo są tak [Bb] puste, zaśmicają dobre bity, które mogą być naprawdę tłuste.
[Ab] Włączam kasetę i słyszę mniej więcej [D] coś takiego, [Db] najebałem się, później jeszcze kilka [Bb] razy rzucił kurwa,
dalej było to już w blantach i znowu kilka razy kurwa, ja z tego nic nie rozumiem.
Z tym nie ma nic tak naprawdę co z tobie się kryje, wszyscy zgrywają [Eb] twieje idee i ja w to nie wierzę,
bo wiem, że w każdym znajdzie się lęk i przerażenie, oni wybijają swoje, a ja słyszę tylko [Em] bla bla bla.
Naciskam [N] moim długim, przybył palcem stop w magnetofonie, [D] niczego nowego raczej nie usłyszę,
więc kasetę do śmietnika [Bb] transportuję mojej dłoń.
[Cm] A nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze sobą wcale,
[Dm] [Cm]
[G] kryjemy sobie smutki, [B] smutki i żale.
[Eb] A [Cm]
nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze [Cm] sobą wcale,
[Gm] [Cm]
kryjemy [G] sobie smutki, smutki [Eb] i żale.
Jeszcze [Cm] inna sytuacja, często piątki i soboty spędzam w [Gm] jakichś małych pubach czy klubach,
idę [Eb] nowym światem, czy stare miasto, wieczorem w tych dniach wszędzie tutaj jest tak ciasno,
siedzą przy stolikach paląc tyton, wbijając [B] alkoholem,
jedni spędzają wieczór na dół, a [D] inni pod stołem.
Hałas od rozmów, każdy przekrzykuje muzykę [G] i zbiegnijcie co tak naprawdę ja słyszę,
to o czym [Db] właśnie tutaj w tej chwili piszę,
[Em] bla bla bla.
Bo rozmowa jest o niczym, [Eb] o niczym rozmowa, mówimy tym samym językiem,
choć coraz bardziej deformowanym.
Mamy swoje ambicje, żale, ideały się sprzedały,
lecz nie ubolewam nad tym, tylko nad tym, że tak naprawdę słabo siebie znamy,
poza sobą coraz mniej [Bb] rozmawiamy,
choć co opowiadać mamy, lecz za maską twarz [Ab] dziela wszystko chowamy,
choć [D] tak blisko siebie mieszkamy, [Eb] mówimy tylko cześć, jak tam,
czy tylko tyle do [Cm] powiedzenia mamy, nie sądzę,
[Gm] język do kolan jeśli chodzi o pieniądze,
a jeśli porozmawiać to tylko bla [Cm] bla bla,
oby jak szybko zleciał czas.
[Eb] A jeśli porozmawiać to tylko bla bla [Cm] bla,
oby jak szybko zleciał [Gm] czas.
[Bm] Nasłuchuję, posłuchuję, coś [Cm] wlatuje mi do [D] ucha,
ja znowu [Bbm] słyszę bla [Bb] bla bla.
Nasłuchuję, posłuchuję, coś [Eb] wlatuje mi do ucha,
ja znowu słyszę bla bla bla.
Nasłuchuję, posłuchuję, coś wlatuje mi do ucha,
ja znowu słyszę bla bla bla.
[Gm] [Eb]
[Gm] [Cm] [G]
[Eb] [Gm] [Db]
[Gm] [Cm] [F]
Key:
Cm
Eb
Gm
D
Ab
Cm
Eb
Gm
_ [Eb] _ _ [Ab] _ _ [Eb] _ _ _
_ [Gm] _ _ [Ab] _ _ [Eb] _ _ [Cm] _
_ [Eb] Nie [Ab] rozmawiamy, nie [Eb] rozmawiamy ze sobą wcale, _ [Gm] każdy z nas kryje gdzieś [Ab] w głębi smutki, [D] smutki żale. _
_ [Eb] _ _ [Cm] _ _ [Gm] _ _ [Db] _
[Gm] _ _ _ [Cm] _ _ [Gm] _ _ [Eb] _
_ _ _ [Cm] _ _ [Gm] _ _ [Cm] _
_ [Gm] _ _ [Ab] _ _ [D] _ _ [Db]
Nie rozmawiamy ze [Cm] sobą, nie rozmawiamy wcale, każdy z nas [Gm] kryje gdzieś w głębi smutki [Eb] żale, tylko dzień dobry jak leci w porządku do jutra takie bla bla bla.
Ukrywamy prawdę i gadamy o niej wcale, kłamię się nad tym, że gdy rozmawiam z przyjaciółmi to tak naprawdę nie mówimy o sobie, [B] przelatujemy przez różne tematy, [Ab] lecz nigdy o tym się boli.
Każdy skrywać to [D] w sobie woli, czasami nie mamy czasu by wysłuchać kogoś od początku do końca, jedno słowo może tak wiele pomóc, może działać cuda, przywrócić sens, prowadzić na słuszną drogę, to się może udać.
Mam 22 lata i ciągle nie mam prawa jazdy, lecz dzięki temu [Eb] jeżdżę autobusami, tramwajami, ukochanym metrem, bo nie stać mnie na taksich, lecz są to dla mnie podróże [Ab] ekscytujące, bo mogę podsłuchiwać rozmowy [D] ludzi, które mogą być pouczające.
Wchodzą do metra, [Eb] a ludzie się pchają, a [Cm] ja nadzuchuję o czym ci ludzie [Gm] ze sobą rozmawiają, jakieś [Eb] młode [Gm] panienki stoją naprzeciw mnie, myślę, że z lat [Cm] 16 najwyżej mają [Gm] powiednia do drugiej.
I tak się [Eb] najebałem, że gdy wróciłam do domu, na pieprzę godzinę [Cm] stręcałam.
Odwracam głowę [D] po drugiej stronie, dwóch koleś [Eb] rozmawia ze [Gm] sobą, jeden do drugiego mówi, wczoraj [Cm] tak się najebałem, że całą noc [D] do domu szukałem.
I tak prowadzi się rozmowy, to standard [Bb] jak w poprzedni, nieważne [Cm] czy rozmawiają kobiety, [D] mężczyźni, bogaci czy biedni, [Eb] starsi narzekają, opowiadają jak ciężko na każdym kroku.
Zamykam oczy i słyszę te same schematy, cześć jak się czujesz, papa trzymaj się, wszystko zamienia się w jedną wielką paplaninę.
Dosłownie o niczym takie [E] bla bla bla, i tak sobie o tym rozmyślałem, i więc zacząłem z kimś [Cm] rozmawiać, pytam się czy coś go boi,
[Gm] jeśli chce o czymś pogadać, a wtedy [Db] ściszarusie [Eb] wyswoli, on na mnie chyba uszakały, popłukały, popłukał się w głowę.
Więc ja pytam, czy tak dobrze jest nic nie mówić wcale, i gromadzi w sobie wszystkie smutki i żale.
[Cm] Ojjoj, a nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze [Eb] sobą wcale.
_ [G] _ _ [Cm]
Ojjoj, [D] kryjemy w sobie smutki, smutki, [B] żale.
_ [Cm] Ojjoj, a nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze [Cm] sobą wcale.
[Gm] _ [Cm] Ojjoj, kryjemy w [D] sobie smutki, smutki, [Db] żale.
[Dm] A słucham więc o co [Cm] do powiedzenia majonowi mikrofonowi [Gm] wyjadacze, rozczarowuje się bardzo szybko,
[Eb] na tym więc upolewam, że tak wielu do gadania za mikrofonem, jak słowa rzucone na wjazd gdzieś ulatują,
ulatują gdzieś ponad dach, ponoszone lekko, bo są tak [Bb] puste, zaśmicają dobre bity, które mogą być naprawdę tłuste.
[Ab] Włączam kasetę i słyszę mniej więcej [D] coś takiego, [Db] najebałem się, później jeszcze kilka [Bb] razy rzucił kurwa,
dalej było to już w blantach i znowu kilka razy kurwa, ja z tego nic nie rozumiem.
Z tym nie ma nic tak naprawdę co z tobie się kryje, wszyscy zgrywają [Eb] twieje idee i ja w to nie wierzę,
bo wiem, że w każdym znajdzie się lęk i przerażenie, oni wybijają swoje, a ja słyszę tylko [Em] bla bla bla.
Naciskam [N] moim długim, przybył palcem stop w magnetofonie, [D] niczego nowego raczej nie usłyszę,
więc kasetę do śmietnika [Bb] transportuję mojej dłoń.
[Cm] A nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze sobą wcale,
[Dm] _ _ [Cm] _
[G] kryjemy sobie smutki, [B] smutki i żale.
[Eb] A [Cm]
nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze [Cm] sobą wcale,
[Gm] _ _ [Cm]
kryjemy [G] sobie smutki, smutki [Eb] i żale.
Jeszcze [Cm] inna sytuacja, często piątki i soboty spędzam w [Gm] jakichś małych pubach czy klubach,
idę [Eb] nowym światem, czy stare miasto, wieczorem w tych dniach wszędzie tutaj jest tak ciasno,
siedzą przy stolikach paląc tyton, wbijając [B] alkoholem,
jedni spędzają wieczór na dół, a [D] inni pod stołem.
Hałas od rozmów, każdy przekrzykuje muzykę [G] i zbiegnijcie co tak naprawdę ja słyszę,
to o czym [Db] właśnie tutaj w tej chwili piszę,
[Em] bla bla bla.
Bo rozmowa jest o niczym, [Eb] o niczym rozmowa, mówimy tym samym językiem,
choć coraz bardziej deformowanym.
Mamy swoje ambicje, żale, ideały się sprzedały,
lecz nie ubolewam nad tym, tylko nad tym, że tak naprawdę słabo siebie znamy,
poza sobą coraz mniej [Bb] rozmawiamy,
choć co opowiadać mamy, lecz za maską twarz [Ab] dziela wszystko chowamy,
choć [D] tak blisko siebie mieszkamy, [Eb] mówimy tylko cześć, jak tam,
czy tylko tyle do [Cm] powiedzenia mamy, nie sądzę,
[Gm] język do kolan jeśli chodzi o pieniądze,
a jeśli porozmawiać to tylko bla [Cm] bla bla,
oby jak szybko zleciał czas.
[Eb] A jeśli porozmawiać to tylko bla bla [Cm] bla,
oby jak szybko zleciał [Gm] czas.
_ [Bm] Nasłuchuję, posłuchuję, coś [Cm] wlatuje mi do [D] ucha,
ja znowu [Bbm] słyszę bla [Bb] bla bla.
Nasłuchuję, posłuchuję, coś [Eb] wlatuje mi do ucha,
ja znowu słyszę bla bla bla.
Nasłuchuję, posłuchuję, coś wlatuje mi do ucha,
ja znowu słyszę bla bla bla. _ _
_ _ _ _ _ [Gm] _ _ [Eb] _
[Gm] _ _ _ _ [Cm] _ _ _ [G] _
[Eb] _ _ _ _ _ [Gm] _ _ [Db] _
_ [Gm] _ _ _ [Cm] _ _ _ [F] _
_ [Gm] _ _ [Ab] _ _ [Eb] _ _ [Cm] _
_ [Eb] Nie [Ab] rozmawiamy, nie [Eb] rozmawiamy ze sobą wcale, _ [Gm] każdy z nas kryje gdzieś [Ab] w głębi smutki, [D] smutki żale. _
_ [Eb] _ _ [Cm] _ _ [Gm] _ _ [Db] _
[Gm] _ _ _ [Cm] _ _ [Gm] _ _ [Eb] _
_ _ _ [Cm] _ _ [Gm] _ _ [Cm] _
_ [Gm] _ _ [Ab] _ _ [D] _ _ [Db]
Nie rozmawiamy ze [Cm] sobą, nie rozmawiamy wcale, każdy z nas [Gm] kryje gdzieś w głębi smutki [Eb] żale, tylko dzień dobry jak leci w porządku do jutra takie bla bla bla.
Ukrywamy prawdę i gadamy o niej wcale, kłamię się nad tym, że gdy rozmawiam z przyjaciółmi to tak naprawdę nie mówimy o sobie, [B] przelatujemy przez różne tematy, [Ab] lecz nigdy o tym się boli.
Każdy skrywać to [D] w sobie woli, czasami nie mamy czasu by wysłuchać kogoś od początku do końca, jedno słowo może tak wiele pomóc, może działać cuda, przywrócić sens, prowadzić na słuszną drogę, to się może udać.
Mam 22 lata i ciągle nie mam prawa jazdy, lecz dzięki temu [Eb] jeżdżę autobusami, tramwajami, ukochanym metrem, bo nie stać mnie na taksich, lecz są to dla mnie podróże [Ab] ekscytujące, bo mogę podsłuchiwać rozmowy [D] ludzi, które mogą być pouczające.
Wchodzą do metra, [Eb] a ludzie się pchają, a [Cm] ja nadzuchuję o czym ci ludzie [Gm] ze sobą rozmawiają, jakieś [Eb] młode [Gm] panienki stoją naprzeciw mnie, myślę, że z lat [Cm] 16 najwyżej mają [Gm] powiednia do drugiej.
I tak się [Eb] najebałem, że gdy wróciłam do domu, na pieprzę godzinę [Cm] stręcałam.
Odwracam głowę [D] po drugiej stronie, dwóch koleś [Eb] rozmawia ze [Gm] sobą, jeden do drugiego mówi, wczoraj [Cm] tak się najebałem, że całą noc [D] do domu szukałem.
I tak prowadzi się rozmowy, to standard [Bb] jak w poprzedni, nieważne [Cm] czy rozmawiają kobiety, [D] mężczyźni, bogaci czy biedni, [Eb] starsi narzekają, opowiadają jak ciężko na każdym kroku.
Zamykam oczy i słyszę te same schematy, cześć jak się czujesz, papa trzymaj się, wszystko zamienia się w jedną wielką paplaninę.
Dosłownie o niczym takie [E] bla bla bla, i tak sobie o tym rozmyślałem, i więc zacząłem z kimś [Cm] rozmawiać, pytam się czy coś go boi,
[Gm] jeśli chce o czymś pogadać, a wtedy [Db] ściszarusie [Eb] wyswoli, on na mnie chyba uszakały, popłukały, popłukał się w głowę.
Więc ja pytam, czy tak dobrze jest nic nie mówić wcale, i gromadzi w sobie wszystkie smutki i żale.
[Cm] Ojjoj, a nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze [Eb] sobą wcale.
_ [G] _ _ [Cm]
Ojjoj, [D] kryjemy w sobie smutki, smutki, [B] żale.
_ [Cm] Ojjoj, a nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze [Cm] sobą wcale.
[Gm] _ [Cm] Ojjoj, kryjemy w [D] sobie smutki, smutki, [Db] żale.
[Dm] A słucham więc o co [Cm] do powiedzenia majonowi mikrofonowi [Gm] wyjadacze, rozczarowuje się bardzo szybko,
[Eb] na tym więc upolewam, że tak wielu do gadania za mikrofonem, jak słowa rzucone na wjazd gdzieś ulatują,
ulatują gdzieś ponad dach, ponoszone lekko, bo są tak [Bb] puste, zaśmicają dobre bity, które mogą być naprawdę tłuste.
[Ab] Włączam kasetę i słyszę mniej więcej [D] coś takiego, [Db] najebałem się, później jeszcze kilka [Bb] razy rzucił kurwa,
dalej było to już w blantach i znowu kilka razy kurwa, ja z tego nic nie rozumiem.
Z tym nie ma nic tak naprawdę co z tobie się kryje, wszyscy zgrywają [Eb] twieje idee i ja w to nie wierzę,
bo wiem, że w każdym znajdzie się lęk i przerażenie, oni wybijają swoje, a ja słyszę tylko [Em] bla bla bla.
Naciskam [N] moim długim, przybył palcem stop w magnetofonie, [D] niczego nowego raczej nie usłyszę,
więc kasetę do śmietnika [Bb] transportuję mojej dłoń.
[Cm] A nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze sobą wcale,
[Dm] _ _ [Cm] _
[G] kryjemy sobie smutki, [B] smutki i żale.
[Eb] A [Cm]
nie [Gm] rozmawiamy, nie rozmawiamy ze [Cm] sobą wcale,
[Gm] _ _ [Cm]
kryjemy [G] sobie smutki, smutki [Eb] i żale.
Jeszcze [Cm] inna sytuacja, często piątki i soboty spędzam w [Gm] jakichś małych pubach czy klubach,
idę [Eb] nowym światem, czy stare miasto, wieczorem w tych dniach wszędzie tutaj jest tak ciasno,
siedzą przy stolikach paląc tyton, wbijając [B] alkoholem,
jedni spędzają wieczór na dół, a [D] inni pod stołem.
Hałas od rozmów, każdy przekrzykuje muzykę [G] i zbiegnijcie co tak naprawdę ja słyszę,
to o czym [Db] właśnie tutaj w tej chwili piszę,
[Em] bla bla bla.
Bo rozmowa jest o niczym, [Eb] o niczym rozmowa, mówimy tym samym językiem,
choć coraz bardziej deformowanym.
Mamy swoje ambicje, żale, ideały się sprzedały,
lecz nie ubolewam nad tym, tylko nad tym, że tak naprawdę słabo siebie znamy,
poza sobą coraz mniej [Bb] rozmawiamy,
choć co opowiadać mamy, lecz za maską twarz [Ab] dziela wszystko chowamy,
choć [D] tak blisko siebie mieszkamy, [Eb] mówimy tylko cześć, jak tam,
czy tylko tyle do [Cm] powiedzenia mamy, nie sądzę,
[Gm] język do kolan jeśli chodzi o pieniądze,
a jeśli porozmawiać to tylko bla [Cm] bla bla,
oby jak szybko zleciał czas.
[Eb] A jeśli porozmawiać to tylko bla bla [Cm] bla,
oby jak szybko zleciał [Gm] czas.
_ [Bm] Nasłuchuję, posłuchuję, coś [Cm] wlatuje mi do [D] ucha,
ja znowu [Bbm] słyszę bla [Bb] bla bla.
Nasłuchuję, posłuchuję, coś [Eb] wlatuje mi do ucha,
ja znowu słyszę bla bla bla.
Nasłuchuję, posłuchuję, coś wlatuje mi do ucha,
ja znowu słyszę bla bla bla. _ _
_ _ _ _ _ [Gm] _ _ [Eb] _
[Gm] _ _ _ _ [Cm] _ _ _ [G] _
[Eb] _ _ _ _ _ [Gm] _ _ [Db] _
_ [Gm] _ _ _ [Cm] _ _ _ [F] _