Nie Chcemy Chords by Kizo Ft. Bonus Rpk

_ _ _ _ [Em] _ _ _ _
[Bm] _ _ _ _ [Em] _ _ _ _
[Bm] Dzięki Ci Boże za to co mam, nie chcę [D] stawać tam ubiegła [Bm] bram
Nie myślę o sobie sam, tylko o bliskich, szczęście ich [G] dla mnie wszystkich
W [Bm] kartotece zdjęcia odcinki, w pudle wspólnicy
[D] Co Ty wiesz o [Bm] ulicy?
Być człowiekiem sztywnym, zacisnąć [A] tryby gdy zakuty [Bm] w dyby
Myślę co gdyby nie hip-hop, nic mi nie przyszło [Am] szybko _
[Bm] Wyszło na plus, inny bonus, jednak wciąż ten który [G] chce komuś pomóc
Bogaty [Bm] ten co się dzieli, zapytaj tych którzy ze mną się [Am] dzieli
Zamknięci [Bm] w celi, zapytaj tych którzy siedzą, liter P.K. Ci powiedzą
Tak, że się nas uczy szanować, bardziej doceniać, [Am] zważać na słowa
[Bm] Ja mną szukował, charakter taki, dla swojej dzieci dam [G] wyprójt se flaki
[Bm] Nie dam im skańbić nazwiska, honor ma dla nich [Am] być jak talizman
[Bm] _ _ Wartości przystań, w człowieku liczy się wewnętrzny design
Bo nie chcemy czuć już więcej kajdanek na rękach, rzeź w odrębkę, _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ gdzie to raj, nigdy wiemy
Nie chcemy już nigdy przyklinać osób, nie _ potrzeba nam w dług niechcianych osób _
_ Już żadne wsy nie polecą z twych oczu, _ bo to czego potrzebuje jest zawsze lekkiej, że nie boja sam
A ile piekiel to dla mnie dobre [G] jest, [D] to dla nas dobre [Bm] jest
Bo gdy dziś [G] pogrzebie, [Bm] czego nie chcę to wiem
W dzień jak tęsoję stabilnie, choć jak wieje w plecy silnie, zawsze przy [G] sobie pamienie [Bm] _ mam
_ _ _ [F#m] _ _
[Bm] _ _ _ _ _ _ _ _
_ Piękne dni zdarzają się częściej, [D] lepszego życia [B] tester, zawsze jest podany deser, gessler
[F#] Teraz są to już inne [Bm] wiersze, czas nie okazał się naszym kumplem, dlatego każdy kontroluje nadgarski
Myśli o wczoraj przygniata w butem, każdy dzień traktować jakby był ostatni
Twoi przyjaciele zakładają rodziny, widać [Am] radość, nadmiar [Bm] dopaminy
Choć sama twarz mówi, że nie jest bez winy, każdy był fachowcem swojej dziedziny
Dziś dostajesz szacunek za rymy, więcej już chyba nie wypada wymagać
Nie chcę się już nigdy z tą zajawą rozstawać i bratać z kimś, co będzie wchodził i kłamać
Nie chcę martwić się w koło o cash, to chciał cash, to pożyczył cash, to oddał cash
Kto robi cash, lecę zwiedzać Marrakech, nieważne czy słońce czy deszcz
A w blizo wciąż leży, wciąż nowe wezwania, czy to na [B] sprawy, czy na [Bm] zeznania
Błędy młodości, każdy odpowiada, gdy będzie po wszystkim otwieram szampana
Choć _ już w więcej kajdankach, żyć wódrem _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ Nie chcę już nigdy przyklinać losów, nie potrzebam głównie chcianych osób _
Już żadne łzy nie polecą z tych oczu, _ bo to czego potrzebuję jest zawsze na klincze
Kiedy boja sam najlepiej jest, co dla mnie dobre [Am] jest, co [Bm] dla nas dobre jest
Błędy dziś pogrzebie, czego nie chcę to wiedzieć
W dzień jak ten stoję stabilnie, choć wiatr wieje w plecy
Silnie zawsze przy sobie, familię mam
_ _ _ [F#m] _ _ [Bm] _ _ _ _ _ _ _ _
[B] _ _ _ _ _ _ _ _