Chords for Paweł Czekalski - Niepożegnanie cover by Michał Zieleń
Tempo:
90.35 bpm
Chords used:
A
G
D
Bm
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret

Start Jamming...
[A] [G]
[D] [A]
[G] [D] A widzisz, [A] mówiłem ci, że już widziałem [G] to wcześniej w melodii, czy w tekście, [D] słyszałem na mieście, [A] a także i w takim [G] kontekście w zwierzeniach.
Przyjaciół, bolało mnie, [D] wierzcie, a może sto [A] razy już o tym słyszałeś [G] scenariusz, co zrobisz, gdy przyjdzie?
Już [D] miałeś i przyszło, tak [A] wyszło, więc tak to wszystko, [G] naprawdę, dolecisz, a krawędź jest [Bm] blisko.
Po raz [A] ostatni stołem [G] uwierzyć, że władzę nad tym [Bm] jakąś mam.
[A] Przychodzą nocy, a [G] rano się leży, by nie [Bm] zacząć dnia, nie [A] uwolnienie, nie [G] pożegnanie, więc znowu [Bm] mnie masz.
[A] Zlekaj się, zbyraj, zrób [G] se śniadanie, [D] radę dasz.
A widzisz, mówiłem [A] ci, że już [G] widziałem to wcześniej jest wszędzie, nie widzieć, to śmieszne [D] i takie, to [A] rzeczy, ja o tym słyszałem, [G] że chciałem, że chciałem, na maksa [D] chciałem.
Gdy przyszło, tak wyszło, [A] wywróciło [G] wszystko, za silne lotnisko, by oprzeć się [D] błyską i prysło, [A] oczekiwanie, bo to dawanie [G] i tylko dawanie, na maksa [Bm] dawanie.
Po raz [A] ostatni zdołałem [G] uwierzyć, że władzę nad tym [Bm] jakąś mam.
[A] Przychodzą w nocy, a [G] rano się leży, by nie [Bm] zacząć dnia, nie [A] uwolnienie, nie [G] pożegnanie, więc znowu [Bm] mnie masz.
[A] Zlekaj się, zbyraj, zrób se [G] śniadanie, [D] radę dasz.
I wstałem znów dzisiaj, [A] ze zgarbionym [G] plecem, indurat w działanie, zanim się [D] rozlecę z rozkminek, nie z [A] pleca, nic więcej się nie [G] da, w kominek się gapię i
Dokładam [D] drzewa i patrzę się w siebie [A] i liczę płomienie, [G] a wiosna coś długo zamnula pod [D] śniegiem, choć temat szczajony już [A] we wszystkie [G] strony, wciąż proszę o więcej w dłoni, trzymam serce.
[Bm]
[A] Po raz ostatni [G] zdołałem uwierzyć, że władzę nad tym [Bm] jakąś mam.
[A] Przychodzą w nocy, a rano się [G] leży, by nie [Bm] zacząć dnia, nie [A]
uwolnienie, nie [G] pożegnanie, więc znowu mnie [Bm] masz.
Zlekaj się, [A] zbyraj, zrób se śniadanie, [D] radę dasz.
[A] [G]
[D]
[A] [G]
[D]
[D] [A]
[G] [D] A widzisz, [A] mówiłem ci, że już widziałem [G] to wcześniej w melodii, czy w tekście, [D] słyszałem na mieście, [A] a także i w takim [G] kontekście w zwierzeniach.
Przyjaciół, bolało mnie, [D] wierzcie, a może sto [A] razy już o tym słyszałeś [G] scenariusz, co zrobisz, gdy przyjdzie?
Już [D] miałeś i przyszło, tak [A] wyszło, więc tak to wszystko, [G] naprawdę, dolecisz, a krawędź jest [Bm] blisko.
Po raz [A] ostatni stołem [G] uwierzyć, że władzę nad tym [Bm] jakąś mam.
[A] Przychodzą nocy, a [G] rano się leży, by nie [Bm] zacząć dnia, nie [A] uwolnienie, nie [G] pożegnanie, więc znowu [Bm] mnie masz.
[A] Zlekaj się, zbyraj, zrób [G] se śniadanie, [D] radę dasz.
A widzisz, mówiłem [A] ci, że już [G] widziałem to wcześniej jest wszędzie, nie widzieć, to śmieszne [D] i takie, to [A] rzeczy, ja o tym słyszałem, [G] że chciałem, że chciałem, na maksa [D] chciałem.
Gdy przyszło, tak wyszło, [A] wywróciło [G] wszystko, za silne lotnisko, by oprzeć się [D] błyską i prysło, [A] oczekiwanie, bo to dawanie [G] i tylko dawanie, na maksa [Bm] dawanie.
Po raz [A] ostatni zdołałem [G] uwierzyć, że władzę nad tym [Bm] jakąś mam.
[A] Przychodzą w nocy, a [G] rano się leży, by nie [Bm] zacząć dnia, nie [A] uwolnienie, nie [G] pożegnanie, więc znowu [Bm] mnie masz.
[A] Zlekaj się, zbyraj, zrób se [G] śniadanie, [D] radę dasz.
I wstałem znów dzisiaj, [A] ze zgarbionym [G] plecem, indurat w działanie, zanim się [D] rozlecę z rozkminek, nie z [A] pleca, nic więcej się nie [G] da, w kominek się gapię i
Dokładam [D] drzewa i patrzę się w siebie [A] i liczę płomienie, [G] a wiosna coś długo zamnula pod [D] śniegiem, choć temat szczajony już [A] we wszystkie [G] strony, wciąż proszę o więcej w dłoni, trzymam serce.
[Bm]
[A] Po raz ostatni [G] zdołałem uwierzyć, że władzę nad tym [Bm] jakąś mam.
[A] Przychodzą w nocy, a rano się [G] leży, by nie [Bm] zacząć dnia, nie [A]
uwolnienie, nie [G] pożegnanie, więc znowu mnie [Bm] masz.
Zlekaj się, [A] zbyraj, zrób se śniadanie, [D] radę dasz.
[A] [G]
[D]
[A] [G]
[D]
Key:
A
G
D
Bm
A
G
D
Bm
_ _ _ [A] _ _ _ [G] _ _
_ _ _ [D] _ _ _ [A] _ _
_ [G] _ _ _ _ _ [D] A widzisz, [A] mówiłem ci, że już widziałem [G] to wcześniej w melodii, czy w tekście, [D] słyszałem na mieście, [A] a także i w takim [G] kontekście w zwierzeniach.
Przyjaciół, bolało mnie, [D] wierzcie, a może sto [A] razy już o tym słyszałeś [G] scenariusz, co zrobisz, gdy przyjdzie?
Już [D] miałeś i przyszło, tak [A] wyszło, więc tak to wszystko, [G] naprawdę, dolecisz, a krawędź jest [Bm] blisko.
Po raz [A] ostatni stołem [G] uwierzyć, że władzę nad tym [Bm] jakąś mam.
[A] Przychodzą nocy, a [G] rano się leży, by nie [Bm] zacząć dnia, nie [A] uwolnienie, nie [G] pożegnanie, więc znowu [Bm] mnie masz.
[A] Zlekaj się, zbyraj, zrób [G] se śniadanie, _ _ [D] radę dasz. _
A widzisz, mówiłem [A] ci, że już [G] widziałem to wcześniej jest wszędzie, nie widzieć, to śmieszne [D] i takie, to [A] rzeczy, ja o tym słyszałem, [G] że chciałem, że chciałem, na maksa [D] chciałem.
Gdy przyszło, tak wyszło, [A] wywróciło [G] wszystko, za silne lotnisko, by oprzeć się [D] błyską i prysło, [A] oczekiwanie, bo to dawanie [G] i tylko dawanie, na maksa [Bm] dawanie.
Po raz [A] ostatni zdołałem [G] uwierzyć, że władzę nad tym [Bm] jakąś mam.
[A] Przychodzą w nocy, a [G] rano się leży, by nie [Bm] zacząć dnia, nie [A] uwolnienie, nie [G] pożegnanie, więc znowu [Bm] mnie masz.
[A] Zlekaj się, zbyraj, zrób se [G] śniadanie, _ _ [D] radę _ dasz.
_ I wstałem znów dzisiaj, [A] ze zgarbionym [G] plecem, indurat w działanie, zanim się [D] rozlecę z rozkminek, nie z [A] pleca, nic więcej się nie [G] da, w kominek się gapię i_
Dokładam [D] drzewa i patrzę się w siebie [A] i liczę płomienie, [G] a wiosna coś długo zamnula pod [D] śniegiem, choć temat szczajony już [A] we wszystkie [G] strony, wciąż proszę o więcej w dłoni, trzymam serce.
[Bm] _
[A] Po raz ostatni [G] zdołałem uwierzyć, że władzę nad tym [Bm] jakąś mam.
[A] Przychodzą w nocy, a rano się [G] leży, by nie [Bm] zacząć dnia, nie [A]
uwolnienie, nie [G] pożegnanie, więc znowu mnie [Bm] masz.
Zlekaj się, [A] zbyraj, zrób se śniadanie, _ _ [D] radę dasz. _ _ _
_ _ _ [A] _ _ _ _ [G] _
_ _ _ _ _ _ [D] _ _
[A] _ _ _ [G] _ _ _ _ _
_ _ _ _ [D] _ _ _ _
_ _ _ [D] _ _ _ [A] _ _
_ [G] _ _ _ _ _ [D] A widzisz, [A] mówiłem ci, że już widziałem [G] to wcześniej w melodii, czy w tekście, [D] słyszałem na mieście, [A] a także i w takim [G] kontekście w zwierzeniach.
Przyjaciół, bolało mnie, [D] wierzcie, a może sto [A] razy już o tym słyszałeś [G] scenariusz, co zrobisz, gdy przyjdzie?
Już [D] miałeś i przyszło, tak [A] wyszło, więc tak to wszystko, [G] naprawdę, dolecisz, a krawędź jest [Bm] blisko.
Po raz [A] ostatni stołem [G] uwierzyć, że władzę nad tym [Bm] jakąś mam.
[A] Przychodzą nocy, a [G] rano się leży, by nie [Bm] zacząć dnia, nie [A] uwolnienie, nie [G] pożegnanie, więc znowu [Bm] mnie masz.
[A] Zlekaj się, zbyraj, zrób [G] se śniadanie, _ _ [D] radę dasz. _
A widzisz, mówiłem [A] ci, że już [G] widziałem to wcześniej jest wszędzie, nie widzieć, to śmieszne [D] i takie, to [A] rzeczy, ja o tym słyszałem, [G] że chciałem, że chciałem, na maksa [D] chciałem.
Gdy przyszło, tak wyszło, [A] wywróciło [G] wszystko, za silne lotnisko, by oprzeć się [D] błyską i prysło, [A] oczekiwanie, bo to dawanie [G] i tylko dawanie, na maksa [Bm] dawanie.
Po raz [A] ostatni zdołałem [G] uwierzyć, że władzę nad tym [Bm] jakąś mam.
[A] Przychodzą w nocy, a [G] rano się leży, by nie [Bm] zacząć dnia, nie [A] uwolnienie, nie [G] pożegnanie, więc znowu [Bm] mnie masz.
[A] Zlekaj się, zbyraj, zrób se [G] śniadanie, _ _ [D] radę _ dasz.
_ I wstałem znów dzisiaj, [A] ze zgarbionym [G] plecem, indurat w działanie, zanim się [D] rozlecę z rozkminek, nie z [A] pleca, nic więcej się nie [G] da, w kominek się gapię i_
Dokładam [D] drzewa i patrzę się w siebie [A] i liczę płomienie, [G] a wiosna coś długo zamnula pod [D] śniegiem, choć temat szczajony już [A] we wszystkie [G] strony, wciąż proszę o więcej w dłoni, trzymam serce.
[Bm] _
[A] Po raz ostatni [G] zdołałem uwierzyć, że władzę nad tym [Bm] jakąś mam.
[A] Przychodzą w nocy, a rano się [G] leży, by nie [Bm] zacząć dnia, nie [A]
uwolnienie, nie [G] pożegnanie, więc znowu mnie [Bm] masz.
Zlekaj się, [A] zbyraj, zrób se śniadanie, _ _ [D] radę dasz. _ _ _
_ _ _ [A] _ _ _ _ [G] _
_ _ _ _ _ _ [D] _ _
[A] _ _ _ [G] _ _ _ _ _
_ _ _ _ [D] _ _ _ _