Chords for Słodki Całus od Buby - Nowa (+tekst)
Tempo:
78.05 bpm
Chords used:
A
B
E
C#m
G#m
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
I znowu Nadzy [B] i ona tuż obok, [A] spojrzałem na [B] tamte wszystkie noce, [C#m] przykryli się choć [G#m] prześladłem.
[A] Ja się już chyba [B] nie zmienię, już dawno było [E] za późno, w zupełnie spokojny poszedłem.
[B] [E] Nie zostawaj w raju do jesieni i nie próbuj [B] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści [A] nie dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach [A] nie są ulotne, a przecież [E] kręcą się świat, [A]
gdzieś w końcu [E] muszę być na to.
Szukałem tamtych [B] miejsc do [A] snudzenia, aż wychodziłem [B] dziury w butach, [C#m] a kiedy [G#m] w końcu znalazłem.
[A]
Brudne [B] ulice, oblazłe ściany nie były już nawet [E] wspomnieniem, a [B] wszyscy ludzie obcy, w zupełnie spokojny [E] poszedłem.
[B]
Nie zostawaj w raju do jesieni i nie próbuj wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści nie [A] dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach nie [A] są ulotne, a przecież kręcą [E] się świat, gdzieś w końcu muszę być na to.
I znowu jesień i pora się [A] ruszyć, pudełka [B] pełna czarno [C#m]-białych zdjęć, myśli, [G#m] słów, [A] twarzy.
Gdzie ciebie [B] znowu w światy goni, tak szczerze [E] mówiąc to nie wiem, w zupełnie spokojny poszedłem.
[B] Nie zostawaj w raju do [E] jesieni i nie próbuj [B] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści [A] nie dają cienia.
[C#m]
Anioły w swetrach [A] nie są ulotne, [E] a przecież kręcą się świat, [A]
gdzieś w [E] końcu muszę być na to.
[D] [G]
[A] [Bm] [F#m] [G]
[A] [D] [G]
[E] Nie zostawaj w raju do [A] jesieni i nie próbuj [D#] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści nie [A] dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach nie [A] są ulotne, a przecież [E] kręcą się świat, [A] gdzieś w końcu [E] muszę być na to.
[B] Nie zostawaj w [A] raju do jesieni i nie próbuj [B] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści nie [A] dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach nie [A] są ulotne, a przecież [E] kręcą się świat, gdzieś w końcu musi być na to.
W zupełnie spokojny [A] poszedłem, w zupełnie [E] spokojny poszedłem.
[N]
[A] Ja się już chyba [B] nie zmienię, już dawno było [E] za późno, w zupełnie spokojny poszedłem.
[B] [E] Nie zostawaj w raju do jesieni i nie próbuj [B] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści [A] nie dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach [A] nie są ulotne, a przecież [E] kręcą się świat, [A]
gdzieś w końcu [E] muszę być na to.
Szukałem tamtych [B] miejsc do [A] snudzenia, aż wychodziłem [B] dziury w butach, [C#m] a kiedy [G#m] w końcu znalazłem.
[A]
Brudne [B] ulice, oblazłe ściany nie były już nawet [E] wspomnieniem, a [B] wszyscy ludzie obcy, w zupełnie spokojny [E] poszedłem.
[B]
Nie zostawaj w raju do jesieni i nie próbuj wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści nie [A] dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach nie [A] są ulotne, a przecież kręcą [E] się świat, gdzieś w końcu muszę być na to.
I znowu jesień i pora się [A] ruszyć, pudełka [B] pełna czarno [C#m]-białych zdjęć, myśli, [G#m] słów, [A] twarzy.
Gdzie ciebie [B] znowu w światy goni, tak szczerze [E] mówiąc to nie wiem, w zupełnie spokojny poszedłem.
[B] Nie zostawaj w raju do [E] jesieni i nie próbuj [B] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści [A] nie dają cienia.
[C#m]
Anioły w swetrach [A] nie są ulotne, [E] a przecież kręcą się świat, [A]
gdzieś w [E] końcu muszę być na to.
[D] [G]
[A] [Bm] [F#m] [G]
[A] [D] [G]
[E] Nie zostawaj w raju do [A] jesieni i nie próbuj [D#] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści nie [A] dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach nie [A] są ulotne, a przecież [E] kręcą się świat, [A] gdzieś w końcu [E] muszę być na to.
[B] Nie zostawaj w [A] raju do jesieni i nie próbuj [B] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści nie [A] dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach nie [A] są ulotne, a przecież [E] kręcą się świat, gdzieś w końcu musi być na to.
W zupełnie spokojny [A] poszedłem, w zupełnie [E] spokojny poszedłem.
[N]
Key:
A
B
E
C#m
G#m
A
B
E
I znowu Nadzy [B] i ona tuż obok, [A] spojrzałem na [B] tamte wszystkie noce, [C#m] przykryli się choć [G#m] prześladłem.
[A] Ja się już chyba [B] nie zmienię, już dawno było [E] za późno, w zupełnie spokojny poszedłem.
[B] _ [E] Nie zostawaj w raju do jesieni i nie próbuj [B] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści [A] nie dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach [A] nie są ulotne, a przecież [E] kręcą się świat, [A]
gdzieś w końcu [E] muszę być na to.
Szukałem tamtych [B] miejsc do [A] snudzenia, aż wychodziłem [B] dziury w butach, [C#m] a kiedy [G#m] w końcu znalazłem.
[A]
Brudne [B] ulice, oblazłe ściany nie były już nawet [E] wspomnieniem, a [B] wszyscy ludzie obcy, w zupełnie spokojny [E] poszedłem.
_ [B] _
Nie zostawaj w raju do jesieni i nie próbuj wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści nie [A] dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach nie [A] są ulotne, a przecież kręcą [E] się świat, gdzieś w końcu muszę być na to.
I znowu jesień i pora się [A] ruszyć, pudełka [B] pełna czarno [C#m]-białych zdjęć, myśli, [G#m] słów, [A] twarzy.
Gdzie ciebie [B] znowu w światy goni, tak szczerze [E] mówiąc to nie wiem, w zupełnie spokojny poszedłem.
[B] _ _ Nie zostawaj w raju do [E] jesieni i nie próbuj [B] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści [A] nie dają cienia.
[C#m]
Anioły w swetrach [A] nie są ulotne, [E] a przecież kręcą się świat, [A]
gdzieś w [E] końcu muszę być na to.
[D] _ _ _ _ [G] _
_ [A] _ _ [Bm] _ _ [F#m] _ _ [G] _
_ [A] _ _ _ _ [D] _ _ [G] _
_ _ [E] Nie zostawaj w raju do [A] jesieni i nie próbuj [D#] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści nie [A] dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach nie [A] są ulotne, a przecież [E] kręcą się świat, [A] gdzieś w końcu [E] muszę być na to.
[B] _ Nie zostawaj w [A] raju do jesieni i nie próbuj [B] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści nie [A] dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach nie [A] są ulotne, a przecież [E] kręcą się świat, gdzieś w końcu musi być na to.
W zupełnie spokojny [A] poszedłem, w zupełnie [E] spokojny poszedłem.
_ _ _ _ [N] _
[A] Ja się już chyba [B] nie zmienię, już dawno było [E] za późno, w zupełnie spokojny poszedłem.
[B] _ [E] Nie zostawaj w raju do jesieni i nie próbuj [B] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści [A] nie dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach [A] nie są ulotne, a przecież [E] kręcą się świat, [A]
gdzieś w końcu [E] muszę być na to.
Szukałem tamtych [B] miejsc do [A] snudzenia, aż wychodziłem [B] dziury w butach, [C#m] a kiedy [G#m] w końcu znalazłem.
[A]
Brudne [B] ulice, oblazłe ściany nie były już nawet [E] wspomnieniem, a [B] wszyscy ludzie obcy, w zupełnie spokojny [E] poszedłem.
_ [B] _
Nie zostawaj w raju do jesieni i nie próbuj wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści nie [A] dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach nie [A] są ulotne, a przecież kręcą [E] się świat, gdzieś w końcu muszę być na to.
I znowu jesień i pora się [A] ruszyć, pudełka [B] pełna czarno [C#m]-białych zdjęć, myśli, [G#m] słów, [A] twarzy.
Gdzie ciebie [B] znowu w światy goni, tak szczerze [E] mówiąc to nie wiem, w zupełnie spokojny poszedłem.
[B] _ _ Nie zostawaj w raju do [E] jesieni i nie próbuj [B] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści [A] nie dają cienia.
[C#m]
Anioły w swetrach [A] nie są ulotne, [E] a przecież kręcą się świat, [A]
gdzieś w [E] końcu muszę być na to.
[D] _ _ _ _ [G] _
_ [A] _ _ [Bm] _ _ [F#m] _ _ [G] _
_ [A] _ _ _ _ [D] _ _ [G] _
_ _ [E] Nie zostawaj w raju do [A] jesieni i nie próbuj [D#] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści nie [A] dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach nie [A] są ulotne, a przecież [E] kręcą się świat, [A] gdzieś w końcu [E] muszę być na to.
[B] _ Nie zostawaj w [A] raju do jesieni i nie próbuj [B] wracać na wiosnę, [C#m] drzewa bez giści nie [A] dają cienia.
[C#m] Anioły w swetrach nie [A] są ulotne, a przecież [E] kręcą się świat, gdzieś w końcu musi być na to.
W zupełnie spokojny [A] poszedłem, w zupełnie [E] spokojny poszedłem.
_ _ _ _ [N] _