Chords for Sobota gośc. RDI - Refleksjest (Refleksje remix by Matheo, skrecze Dj Ace)
Tempo:
88 bpm
Chords used:
Am
F
C
G
A
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[Am] Aha, mixtape dzieciaku, ha ha, S.O.B.
Reflex jest.
Cześć!
[D] Reflex jest, ha [E] ha ha!
[Gb] Zajebisty refleks, [Am] mówię ci, że tam
masz
taki refleks, że [A] chuj.
Essa!
Ej, stop!
[D] Ready!
[Em] [F] [Em] [C] Co to tempo utrzyma, [G] masz ten [A] refleks, to się go [C] trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy oczy [C] chcę zabijać i odbijaj.
Nawet [Am] jak w drogi masz, zboczy, niech żyj się [F] twardo, kocisz.
Nie ma [Am] wyrazu, co to tempo [G] utrzyma, masz ten [A] refleks, to się go [C] trzymaj.
On się przyda, [F] kiedy oczy chcę zabijać [A] i odbijaj.
Nawet jak w drogi [C] masz, zboczy, niech żyj się [F] twardo, kocisz.
[Am] Refleks [G] mam zabójczy, choć nie [Am] strzelam z koltów.
To gdy mam się spuścić, nie zrobię tego w środku.
Bądź spokojna kotku, szybko, bo nie masz czasu.
Nie [F] popędzaj znowu, bo wybijasz dramsy.
Ręka [Am] szybsza, ziomuś, od twojego oka.
Trzy [F] karty, kubeczki, znikła [Am] twoja flota.
Tak, Kolo, cała kwota, tak, [G] mowa o banknotach.
Masz [F] klucze, otwory też, [Em] weź je tu postaw.
A na robocie, Kolo, uwijam się szybko.
Zaniszcza i złapię, pierdolone kripo.
Nim światła latarek zdążą mnie wypatrzeć.
Refleksoriem biegi, co akurat łatwe.
Mam [Am] lekkość w pisaniu [F] pierdolonych zwrotek.
I zwiększyłbym tempo, jakby zwiększył [Am] fotel.
Tak, jebane flota, spędzają tę kwotę.
Szybciej je wydaje niż [C] ziomek na robie.
To to tempo utrzymam, [G] aż ten [A] refleks, to się go [F] trzymaj.
On się przyda, kiedy losy [Am] chcę zabijać i odbijaj.
[C] Nawet [Am] jak z drogi masz, zboczymy.
Będziesz ją [F] twardo kroczyć, nie [Am] może zaskoczyć.
To to tempo [G] utrzymam, aż ten [Am] refleks, to się go trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy losy chcę zabijać [A] i odbijaj.
Nawet jak z drogi [C] masz, zboczymy.
Będziesz ją [F] twardo kroczyć, [Am] nie może zaskoczyć.
Jakiś czas temu z fajną laską nie mogliśmy zasnąć.
Przewijaliśmy [F] temat po temacie, bardzo [Am] łatwo lubnęła.
Kłamstwo świera [Gm] wartość własną, [A] zapala się [F] światło.
Się jurknąłem, kiedy [Dm] usłyszałem heliklakson.
Ciśnę drogę [A] przeciw PES-a, to wszystko [F] nie jest szczere.
Zawinąłem spod widelca, po tygodniu [N] była z innym raperem.
I miałem taką [F] refleksję, że, refleksję, że można psuć.
[Am] Refleks jest lujny, to góż do grumy.
[F]
Jestem żujny jak pies [E] podwójny.
[Am] Teren trudny, projekt jest spójny.
Palce u pensje, ruki są gęste.
Posmaruję [Dm] się żytniak, wyżej ręce, [Am] to wyżej trzymam.
A jak spadnie, to masz lęga dywan.
A jedyna, panie, opcja to refleksem [G] zaskoczyć.
Bo jak nie [F] złapiesz, spadnie [Am] i nie będziesz mógł spoczyć.
To to tempo [G] utrzymam, a ten [Am] refleks to się go trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy losy chcę zabijać [Am] i odbijaj.
Nawet jak w drogi masz zboczy, to przejdzie on [F] w bardo kroczyć, nie może zaskoczyć.
To to tempo [G] utrzymam, a ten [Am] refleks to się go trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy losy [Am] chcę zabijać i odbijaj.
Nawet jak w drogi [C] masz zboczy, to przejdzie on w [Am] bardo kroczyć, nie może zaskoczyć.
[C] [F] [Dm] [Em]
[F] [Em] [Am] [Bbm]
[Eb]
Reflex jest.
Cześć!
[D] Reflex jest, ha [E] ha ha!
[Gb] Zajebisty refleks, [Am] mówię ci, że tam
masz
taki refleks, że [A] chuj.
Essa!
Ej, stop!
[D] Ready!
[Em] [F] [Em] [C] Co to tempo utrzyma, [G] masz ten [A] refleks, to się go [C] trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy oczy [C] chcę zabijać i odbijaj.
Nawet [Am] jak w drogi masz, zboczy, niech żyj się [F] twardo, kocisz.
Nie ma [Am] wyrazu, co to tempo [G] utrzyma, masz ten [A] refleks, to się go [C] trzymaj.
On się przyda, [F] kiedy oczy chcę zabijać [A] i odbijaj.
Nawet jak w drogi [C] masz, zboczy, niech żyj się [F] twardo, kocisz.
[Am] Refleks [G] mam zabójczy, choć nie [Am] strzelam z koltów.
To gdy mam się spuścić, nie zrobię tego w środku.
Bądź spokojna kotku, szybko, bo nie masz czasu.
Nie [F] popędzaj znowu, bo wybijasz dramsy.
Ręka [Am] szybsza, ziomuś, od twojego oka.
Trzy [F] karty, kubeczki, znikła [Am] twoja flota.
Tak, Kolo, cała kwota, tak, [G] mowa o banknotach.
Masz [F] klucze, otwory też, [Em] weź je tu postaw.
A na robocie, Kolo, uwijam się szybko.
Zaniszcza i złapię, pierdolone kripo.
Nim światła latarek zdążą mnie wypatrzeć.
Refleksoriem biegi, co akurat łatwe.
Mam [Am] lekkość w pisaniu [F] pierdolonych zwrotek.
I zwiększyłbym tempo, jakby zwiększył [Am] fotel.
Tak, jebane flota, spędzają tę kwotę.
Szybciej je wydaje niż [C] ziomek na robie.
To to tempo utrzymam, [G] aż ten [A] refleks, to się go [F] trzymaj.
On się przyda, kiedy losy [Am] chcę zabijać i odbijaj.
[C] Nawet [Am] jak z drogi masz, zboczymy.
Będziesz ją [F] twardo kroczyć, nie [Am] może zaskoczyć.
To to tempo [G] utrzymam, aż ten [Am] refleks, to się go trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy losy chcę zabijać [A] i odbijaj.
Nawet jak z drogi [C] masz, zboczymy.
Będziesz ją [F] twardo kroczyć, [Am] nie może zaskoczyć.
Jakiś czas temu z fajną laską nie mogliśmy zasnąć.
Przewijaliśmy [F] temat po temacie, bardzo [Am] łatwo lubnęła.
Kłamstwo świera [Gm] wartość własną, [A] zapala się [F] światło.
Się jurknąłem, kiedy [Dm] usłyszałem heliklakson.
Ciśnę drogę [A] przeciw PES-a, to wszystko [F] nie jest szczere.
Zawinąłem spod widelca, po tygodniu [N] była z innym raperem.
I miałem taką [F] refleksję, że, refleksję, że można psuć.
[Am] Refleks jest lujny, to góż do grumy.
[F]
Jestem żujny jak pies [E] podwójny.
[Am] Teren trudny, projekt jest spójny.
Palce u pensje, ruki są gęste.
Posmaruję [Dm] się żytniak, wyżej ręce, [Am] to wyżej trzymam.
A jak spadnie, to masz lęga dywan.
A jedyna, panie, opcja to refleksem [G] zaskoczyć.
Bo jak nie [F] złapiesz, spadnie [Am] i nie będziesz mógł spoczyć.
To to tempo [G] utrzymam, a ten [Am] refleks to się go trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy losy chcę zabijać [Am] i odbijaj.
Nawet jak w drogi masz zboczy, to przejdzie on [F] w bardo kroczyć, nie może zaskoczyć.
To to tempo [G] utrzymam, a ten [Am] refleks to się go trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy losy [Am] chcę zabijać i odbijaj.
Nawet jak w drogi [C] masz zboczy, to przejdzie on w [Am] bardo kroczyć, nie może zaskoczyć.
[C] [F] [Dm] [Em]
[F] [Em] [Am] [Bbm]
[Eb]
Key:
Am
F
C
G
A
Am
F
C
[Am] _ _ Aha, mixtape dzieciaku, ha ha, S.O.B.
_ Reflex jest.
_ Cześć!
[D] Reflex jest, ha [E] ha ha!
[Gb] Zajebisty refleks, [Am] mówię ci, że tam_
_masz
taki refleks, że [A] chuj.
Essa!
Ej, stop!
[D] Ready!
[Em] _ [F] _ [Em] [C] Co to tempo utrzyma, [G] masz ten [A] refleks, to się go [C] trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy oczy [C] chcę zabijać i odbijaj.
Nawet [Am] jak w drogi masz, zboczy, niech żyj się [F] twardo, kocisz.
Nie ma [Am] wyrazu, co to tempo [G] utrzyma, masz ten [A] refleks, to się go [C] trzymaj.
On się przyda, [F] kiedy oczy chcę zabijać [A] i odbijaj.
Nawet jak w drogi [C] masz, zboczy, niech żyj się [F] twardo, kocisz.
[Am] _ Refleks [G] mam zabójczy, choć nie [Am] strzelam z koltów.
To gdy mam się spuścić, nie zrobię tego w środku.
Bądź spokojna kotku, szybko, bo nie masz czasu.
Nie [F] popędzaj znowu, bo wybijasz dramsy.
Ręka [Am] szybsza, ziomuś, od twojego oka.
Trzy [F] karty, kubeczki, znikła [Am] twoja flota.
Tak, Kolo, cała kwota, tak, [G] mowa o banknotach.
Masz [F] klucze, otwory też, [Em] weź je tu postaw.
A na robocie, Kolo, uwijam się szybko.
Zaniszcza i złapię, pierdolone kripo.
Nim światła latarek zdążą mnie wypatrzeć.
Refleksoriem biegi, co akurat łatwe.
Mam [Am] lekkość w pisaniu [F] pierdolonych zwrotek.
I zwiększyłbym tempo, jakby zwiększył [Am] fotel.
Tak, jebane flota, spędzają tę kwotę.
Szybciej je wydaje niż [C] ziomek na robie.
To to tempo utrzymam, [G] aż ten [A] refleks, to się go [F] trzymaj.
On się przyda, kiedy losy [Am] chcę zabijać i odbijaj.
[C] Nawet [Am] jak z drogi masz, zboczymy.
Będziesz ją [F] twardo kroczyć, nie [Am] może zaskoczyć.
To to tempo [G] utrzymam, aż ten [Am] refleks, to się go trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy losy chcę zabijać [A] i odbijaj.
Nawet jak z drogi [C] masz, zboczymy.
Będziesz ją [F] twardo kroczyć, [Am] nie może zaskoczyć.
Jakiś czas temu z fajną laską nie mogliśmy zasnąć.
Przewijaliśmy [F] temat po temacie, bardzo [Am] łatwo lubnęła.
Kłamstwo świera [Gm] wartość własną, [A] zapala się [F] światło.
Się jurknąłem, kiedy [Dm] usłyszałem heliklakson.
Ciśnę drogę [A] przeciw PES-a, to wszystko [F] nie jest szczere.
Zawinąłem spod widelca, po tygodniu [N] była z innym raperem.
I miałem taką [F] refleksję, że, refleksję, że można psuć.
[Am] Refleks jest lujny, to góż do grumy.
[F]
Jestem żujny jak pies [E] podwójny.
[Am] Teren trudny, projekt jest spójny.
Palce u pensje, ruki są gęste.
Posmaruję [Dm] się żytniak, wyżej ręce, [Am] to wyżej trzymam.
A jak spadnie, to masz lęga dywan.
A jedyna, panie, opcja to refleksem [G] zaskoczyć.
Bo jak nie [F] złapiesz, spadnie [Am] i nie będziesz mógł spoczyć.
To to tempo [G] utrzymam, a ten [Am] refleks to się go trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy losy chcę zabijać [Am] i odbijaj.
Nawet jak w drogi masz zboczy, to przejdzie on [F] w bardo kroczyć, nie może zaskoczyć.
To to tempo [G] utrzymam, a ten [Am] refleks to się go trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy losy [Am] chcę zabijać i odbijaj.
Nawet jak w drogi [C] masz zboczy, to przejdzie on w [Am] bardo kroczyć, nie może zaskoczyć.
_ _ [C] _ _ _ _ [F] _ _ _ _ [Dm] _ [Em] _
[F] _ [Em] _ [Am] _ _ _ [Bbm] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [Eb] _ _ _ _ _
_ Reflex jest.
_ Cześć!
[D] Reflex jest, ha [E] ha ha!
[Gb] Zajebisty refleks, [Am] mówię ci, że tam_
_masz
taki refleks, że [A] chuj.
Essa!
Ej, stop!
[D] Ready!
[Em] _ [F] _ [Em] [C] Co to tempo utrzyma, [G] masz ten [A] refleks, to się go [C] trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy oczy [C] chcę zabijać i odbijaj.
Nawet [Am] jak w drogi masz, zboczy, niech żyj się [F] twardo, kocisz.
Nie ma [Am] wyrazu, co to tempo [G] utrzyma, masz ten [A] refleks, to się go [C] trzymaj.
On się przyda, [F] kiedy oczy chcę zabijać [A] i odbijaj.
Nawet jak w drogi [C] masz, zboczy, niech żyj się [F] twardo, kocisz.
[Am] _ Refleks [G] mam zabójczy, choć nie [Am] strzelam z koltów.
To gdy mam się spuścić, nie zrobię tego w środku.
Bądź spokojna kotku, szybko, bo nie masz czasu.
Nie [F] popędzaj znowu, bo wybijasz dramsy.
Ręka [Am] szybsza, ziomuś, od twojego oka.
Trzy [F] karty, kubeczki, znikła [Am] twoja flota.
Tak, Kolo, cała kwota, tak, [G] mowa o banknotach.
Masz [F] klucze, otwory też, [Em] weź je tu postaw.
A na robocie, Kolo, uwijam się szybko.
Zaniszcza i złapię, pierdolone kripo.
Nim światła latarek zdążą mnie wypatrzeć.
Refleksoriem biegi, co akurat łatwe.
Mam [Am] lekkość w pisaniu [F] pierdolonych zwrotek.
I zwiększyłbym tempo, jakby zwiększył [Am] fotel.
Tak, jebane flota, spędzają tę kwotę.
Szybciej je wydaje niż [C] ziomek na robie.
To to tempo utrzymam, [G] aż ten [A] refleks, to się go [F] trzymaj.
On się przyda, kiedy losy [Am] chcę zabijać i odbijaj.
[C] Nawet [Am] jak z drogi masz, zboczymy.
Będziesz ją [F] twardo kroczyć, nie [Am] może zaskoczyć.
To to tempo [G] utrzymam, aż ten [Am] refleks, to się go trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy losy chcę zabijać [A] i odbijaj.
Nawet jak z drogi [C] masz, zboczymy.
Będziesz ją [F] twardo kroczyć, [Am] nie może zaskoczyć.
Jakiś czas temu z fajną laską nie mogliśmy zasnąć.
Przewijaliśmy [F] temat po temacie, bardzo [Am] łatwo lubnęła.
Kłamstwo świera [Gm] wartość własną, [A] zapala się [F] światło.
Się jurknąłem, kiedy [Dm] usłyszałem heliklakson.
Ciśnę drogę [A] przeciw PES-a, to wszystko [F] nie jest szczere.
Zawinąłem spod widelca, po tygodniu [N] była z innym raperem.
I miałem taką [F] refleksję, że, refleksję, że można psuć.
[Am] Refleks jest lujny, to góż do grumy.
[F]
Jestem żujny jak pies [E] podwójny.
[Am] Teren trudny, projekt jest spójny.
Palce u pensje, ruki są gęste.
Posmaruję [Dm] się żytniak, wyżej ręce, [Am] to wyżej trzymam.
A jak spadnie, to masz lęga dywan.
A jedyna, panie, opcja to refleksem [G] zaskoczyć.
Bo jak nie [F] złapiesz, spadnie [Am] i nie będziesz mógł spoczyć.
To to tempo [G] utrzymam, a ten [Am] refleks to się go trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy losy chcę zabijać [Am] i odbijaj.
Nawet jak w drogi masz zboczy, to przejdzie on [F] w bardo kroczyć, nie może zaskoczyć.
To to tempo [G] utrzymam, a ten [Am] refleks to się go trzymaj.
[F] On się przyda, kiedy losy [Am] chcę zabijać i odbijaj.
Nawet jak w drogi [C] masz zboczy, to przejdzie on w [Am] bardo kroczyć, nie może zaskoczyć.
_ _ [C] _ _ _ _ [F] _ _ _ _ [Dm] _ [Em] _
[F] _ [Em] _ [Am] _ _ _ [Bbm] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ [Eb] _ _ _ _ _