Chords for Waldemar Kasta -Łatwopalni

[Db] _ [Eb] A my tak [Fm] ładnie, [Db] chłopaki, wygniemy w ogień, by _ _ [Ab] _ [Fm] mocniej żyć _ _
[Bbm] A [Eb] my tak ładnie, [Fm] _ [Db] śmiesznie marmić, bo [Ab] _ słowem nie _ ma
[Fm] _ _ _ _ _ _ _ _
[Bbm] _ _ _ _ [Db] _ _ [Bbm] [Eb] A my tak [Fm] śmiesznie mali, tak nieśmiali, tacy sami jak ci co rady nie dali
Jak [Bbm] wszyscy, jak [Db] niektórzy byli szybcy, jak ci co ostro grali, [Bbm] patrz ich świat też się [Fm] zawalił
Wszystkich nas spali, nawet tych co zaspali, ten ogień codzien trawi
Tych co się poddali, [Bbm] kto ocali, w pomnieniach cali, stoją z boku w szoku
Tyle tej losu nie [Eb] prowokuj, bo [Fm] takie kruche to życie, ruchem tracicie
Zbyt dosłowni, na nic ten trud siłowni widzicie, [Bbm] rzeźbieni w granicie
Możecie być jak nicze, silni nawet wy, [Db] nie jesteście nieomylni, a [Bbm] my_
[Eb] _ _ [Fm] _ [Db] Wygniemy w ogień, [Ab] by [Fm] mocniej [Cm] żyć
[Fm] _
[Bbm] _ _ [Eb] _ _ [Fm] _ [Db] A my tak śmiesznie mali, [Ab] bo słowem nie ma
Mój rap to [Fm] pobójka, z którego rapu historia krótka
Na tej nizinie samotnej jak góra Sobólka [Bbm] stoję, wiem, nikogo się nie boję, bo wiem, wiem co jest nam cały ten kram
Gdzie [Eb] kiedy im, [Fm] kto jest od co, winienem tym hiphopowcom wytłumaczyć, kto tu jest wilkiem, kto oztą
[Bbm] Mikrofon mam, [Db] elektrycznego pastucha, sensei mam, więc że właśnie teraz posłucham, bo [Fm] to nie postęp
Ta cała komercyjna kultura, ja to nie dostęp mam, ten chłam nie moja natura, bo [Bb] to jest [Bbm] proste man
To nie jest moja muzyka, [Db] zachowaj odstęp, na [Bbm] bitach nabyta praktyka, to [Fm] jest pobudka, ta historia nie musi być krótka
Nadal będę z chaotu jak góra Sobólka [Bbm] i wiem, ja nikogo się nie boję, bo wiem, wiem co jest nam [Db] cały ten kram
Gdzie kiedy im, kto jest od co, [Eb] _ _ [Ab] _ [Db] _ winienem tym hiphopowcom [Ab] _ _ [Fm] _ [Eb] wytłumaczyć, [Fm] _
[Bbm] _ [Ab] kto tu jest wilkiem, kto oztą
A my [Fm] chłopie, [Db] się silniej, _ [Ab] bo słowem _ nie [Fm] ma
Biorę ten hajs i biorę go w hiphop pralni, zawsze to lepiej niż na ławce dać [Bbm] spalnik
To moje jest, powracam z Wielkiej Brytanii, mój kraj to ładunek, ten rap to zapalnik, [Fm] ściana wschód
Woli aka detonator, siedem żyć jak Rademenes, [Bbm] hator, hator, hator
I tak przeżyje cię twój [Db] Mercedes, treść życia to [Bbm] kupa, ten [Eb] świat to [Fm] tylko to
Po mnie zostanie, ten nośnik tak nieznośni, razem w niej jeden [Bbm] głośny
Słowami, my łatwo palni, ale przynajmniej znani ci [Db] zawodnicy, pamiętani [Bbm] na rapu
Dlatami, iż [Fm] niby inni niewinni, tacy sami wybec ognia
Ten żal, przypominam co dnia, [Bb] że czas [Bbm] jest jak ponąca pochodnia
[Db] Umyka zgas, dotyka go życia mistyka
[Bbm] A [Eb] my [Fm] chłopie, [Db] niech wychodzi, _ _ [Ab] _ [Fm] wyłączymy, _ _ [Ab] _
[Bbm] _ [Eb] a my [Ab] chłopie, [Fm] _ [Bbm] tak się trzymaj
[Db] _ [Eb] Dzięki!
[Ab] _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ [N] _ _