Chords for Święto Grażyny, czyli piosenka na Dzień Kobiet (Wojtek Szumański)
Tempo:
118.95 bpm
Chords used:
A
Dm
Bb
D
C
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[N] [D]
[A] Ona [Dm] ciągle za nim woła, że dla dzieci nie jest wzorem,
że nie chodzi [D] do kościoła, siedzi [A] przed [D] telewizorem,
a on w kółko mówi jej, [A] aby z tym coś zrobiła,
[G] bo mu truje [Dm] tak, że hej, [A] no i strasznie się roztyła
[Bb] i nikt temu nie [C] zaprzeczy, życie nie jest [Dm] kolorowe.
[Bb] On przy piwku włącza meczyk, [A] ona robi mu schabowe,
[Bb] czemu nie można [F] żyć w zgodzie, [C] jakie tego [D] są przyczyny,
[Bb] no po prostu [D] dzień jak to [A] dzień, u Janusza [Dm] i gra żywienie.
[A] Kiedyś [Dm] nastał taki dzień, [A] kiedy ona nie [D] krzyczała,
że z Janusza straszny leń [A] i się o nic nie czepiała,
[Dm] myśli Janusz, fajna sprawa, [D] taki dzień mieć raz do [G] roku,
kiedy cicho siedzi baba, [A] no i ma [Dm] się święty spokój,
[Bb] jednak coś go w tym rusza [C] oczu pod skórą, [Dm] że to pic,
[Bb] bo gdy pytał, co się [A] stało, mówiła mu, że nic.
[Bb] Zatem jaki [F] miała pretekst, aby tak [Dm] pogrywać sobie,
[Bb] wtem otworzył gazetę [A] i
O kur
[D] Dzień kobiet.
[Dm]
[A] [D] Zatem Janusz z domu [A] wybiegł, nie minęła nawet chwila,
do kwiaciarni [Dm] pędzi migiem, [A] aby kupić jej badyla,
a tu sprawa [Dm] niepojęta, kiedy do biegu [D] stał się siny,
bo kwiaciarnia już zamknięta i to od godziny.
[Bb]
Janusz wracał więc w rozpaczy, [C] jakby miał [Dm] iść do [Bb] więzienia,
może jeszcze [D] mi wybaczy, [A] jeśli złożę jej życzenia,
[Bb] lecz przy drodze [F] kumple bili, [C] mówią, [D] wrócisz, to nie żyjesz,
[Bb] więc nie marnuj [F] ani chwili, [A]
Janusz, z nami nie wypijesz.
[Dm]
[A]
[Dm] Gdy się Janusz pozbył doła, [A] to pijany wrócił z rana,
[G] wstuł butelkę, [Dm] no i woła, [A] masz tu tulipana,
a grażyna [Dm] przy walizkach myśli, Janusz tępa głowa,
pomijając wyzwiska, [A] rzecze [Dm] mów te [Bb] słowa,
nie wiem, co sobie myślałeś, [C] z nami [Dm] koniec, idź się lecz,
o dniu kobiet [D] zapomniałeś, jak [A] o dwóch rocznicach wstecz,
i [Bb] choć będę zapłakana, [C] to [D] odejdę, bo ktoś musi,
[Bb] biorę Jessicę i Briana, [A] wyjeżdżamy [Dm] do mamusi.
[A]
[Dm] A więc trzymaj się tej prawdy, [A] chociaż nie znam [Dm] jej przyczyny,
[Gm] że z Janusza ma coś każdy, [A] no a każda ma zgrażyny,
[Dm] dawać kwiaty nie rozumiem, [A] przecież miejsce ich jest w glebie,
[G] lecz [Dm] wyciągnąć wniosek umiem, [A] aby korzyść mieć dla siebie,
[Bb] bo te [F] chwasty to jest siła, [C] mam nadzieję, [D] że już wiesz,
[Bb] dzięki nim się staje [A] miła, a ty robisz to, co chcesz,
[Bb] a więc nie strój [Dm] głupiej miny, jeśli [A] piosenka [Dm] ta cię wzrusza,
[Db] [Bb] bo gdy czcisz dzień [D] grażyny, noc [A] należy [Dm] do Janusza. [A] Dzięki.
[D]
[Ab]
[A] [E]
[Gb] [Db] Byłoby spoko,
[A] Ona [Dm] ciągle za nim woła, że dla dzieci nie jest wzorem,
że nie chodzi [D] do kościoła, siedzi [A] przed [D] telewizorem,
a on w kółko mówi jej, [A] aby z tym coś zrobiła,
[G] bo mu truje [Dm] tak, że hej, [A] no i strasznie się roztyła
[Bb] i nikt temu nie [C] zaprzeczy, życie nie jest [Dm] kolorowe.
[Bb] On przy piwku włącza meczyk, [A] ona robi mu schabowe,
[Bb] czemu nie można [F] żyć w zgodzie, [C] jakie tego [D] są przyczyny,
[Bb] no po prostu [D] dzień jak to [A] dzień, u Janusza [Dm] i gra żywienie.
[A] Kiedyś [Dm] nastał taki dzień, [A] kiedy ona nie [D] krzyczała,
że z Janusza straszny leń [A] i się o nic nie czepiała,
[Dm] myśli Janusz, fajna sprawa, [D] taki dzień mieć raz do [G] roku,
kiedy cicho siedzi baba, [A] no i ma [Dm] się święty spokój,
[Bb] jednak coś go w tym rusza [C] oczu pod skórą, [Dm] że to pic,
[Bb] bo gdy pytał, co się [A] stało, mówiła mu, że nic.
[Bb] Zatem jaki [F] miała pretekst, aby tak [Dm] pogrywać sobie,
[Bb] wtem otworzył gazetę [A] i
O kur
[D] Dzień kobiet.
[Dm]
[A] [D] Zatem Janusz z domu [A] wybiegł, nie minęła nawet chwila,
do kwiaciarni [Dm] pędzi migiem, [A] aby kupić jej badyla,
a tu sprawa [Dm] niepojęta, kiedy do biegu [D] stał się siny,
bo kwiaciarnia już zamknięta i to od godziny.
[Bb]
Janusz wracał więc w rozpaczy, [C] jakby miał [Dm] iść do [Bb] więzienia,
może jeszcze [D] mi wybaczy, [A] jeśli złożę jej życzenia,
[Bb] lecz przy drodze [F] kumple bili, [C] mówią, [D] wrócisz, to nie żyjesz,
[Bb] więc nie marnuj [F] ani chwili, [A]
Janusz, z nami nie wypijesz.
[Dm]
[A]
[Dm] Gdy się Janusz pozbył doła, [A] to pijany wrócił z rana,
[G] wstuł butelkę, [Dm] no i woła, [A] masz tu tulipana,
a grażyna [Dm] przy walizkach myśli, Janusz tępa głowa,
pomijając wyzwiska, [A] rzecze [Dm] mów te [Bb] słowa,
nie wiem, co sobie myślałeś, [C] z nami [Dm] koniec, idź się lecz,
o dniu kobiet [D] zapomniałeś, jak [A] o dwóch rocznicach wstecz,
i [Bb] choć będę zapłakana, [C] to [D] odejdę, bo ktoś musi,
[Bb] biorę Jessicę i Briana, [A] wyjeżdżamy [Dm] do mamusi.
[A]
[Dm] A więc trzymaj się tej prawdy, [A] chociaż nie znam [Dm] jej przyczyny,
[Gm] że z Janusza ma coś każdy, [A] no a każda ma zgrażyny,
[Dm] dawać kwiaty nie rozumiem, [A] przecież miejsce ich jest w glebie,
[G] lecz [Dm] wyciągnąć wniosek umiem, [A] aby korzyść mieć dla siebie,
[Bb] bo te [F] chwasty to jest siła, [C] mam nadzieję, [D] że już wiesz,
[Bb] dzięki nim się staje [A] miła, a ty robisz to, co chcesz,
[Bb] a więc nie strój [Dm] głupiej miny, jeśli [A] piosenka [Dm] ta cię wzrusza,
[Db] [Bb] bo gdy czcisz dzień [D] grażyny, noc [A] należy [Dm] do Janusza. [A] Dzięki.
[D]
[Ab]
[A] [E]
[Gb] [Db] Byłoby spoko,
Key:
A
Dm
Bb
D
C
A
Dm
Bb
[N] _ [D] _ _ _ _ _ _ _
_ [A] Ona [Dm] ciągle za nim woła, że dla dzieci nie jest wzorem,
że nie chodzi [D] do kościoła, siedzi [A] przed _ [D] telewizorem,
a on w kółko mówi jej, [A] aby z tym coś zrobiła,
[G] bo mu truje [Dm] tak, że hej, [A] no i strasznie się roztyła
[Bb] i nikt temu nie [C] zaprzeczy, życie nie jest [Dm] kolorowe.
[Bb] On przy piwku włącza meczyk, [A] ona robi mu schabowe,
[Bb] czemu nie można [F] żyć w zgodzie, [C] jakie tego [D] są przyczyny,
[Bb] no po prostu [D] dzień jak to [A] dzień, u Janusza [Dm] i gra żywienie. _ _ _ _
_ [A] _ _ Kiedyś [Dm] nastał taki dzień, [A] kiedy ona nie [D] krzyczała,
że z Janusza straszny leń [A] i się o nic nie czepiała,
[Dm] myśli Janusz, fajna sprawa, [D] taki dzień mieć raz do [G] roku,
kiedy cicho siedzi baba, [A] no i ma [Dm] się święty spokój,
[Bb] jednak coś go w tym rusza [C] oczu pod skórą, [Dm] że to pic,
[Bb] bo gdy pytał, co się [A] stało, mówiła mu, że nic.
[Bb] Zatem jaki [F] miała pretekst, aby tak [Dm] pogrywać sobie,
[Bb] wtem _ otworzył gazetę [A] i_
_ _ O kur_
_ [D] Dzień kobiet.
_ [Dm] _ _ _
_ [A] _ _ [D] Zatem Janusz z domu [A] wybiegł, nie minęła nawet chwila,
do kwiaciarni [Dm] pędzi migiem, [A] aby kupić jej badyla,
a tu sprawa [Dm] niepojęta, kiedy do biegu [D] stał się siny,
bo kwiaciarnia już zamknięta i to od godziny.
[Bb]
Janusz wracał więc w rozpaczy, [C] jakby miał [Dm] iść do [Bb] więzienia,
może jeszcze [D] mi wybaczy, [A] jeśli złożę jej życzenia,
[Bb] lecz przy drodze [F] kumple bili, [C] mówią, [D] wrócisz, to nie żyjesz,
[Bb] więc nie marnuj [F] ani chwili, [A]
Janusz, z nami nie wypijesz.
[Dm] _
_ _ _ _ _ _ [A] _
[Dm] Gdy się Janusz pozbył doła, [A] to pijany wrócił z rana,
[G] wstuł butelkę, [Dm] no i woła, [A] masz tu tulipana,
a grażyna [Dm] przy walizkach myśli, Janusz tępa głowa,
_ pomijając wyzwiska, [A] rzecze [Dm] mów te [Bb] słowa,
nie wiem, co sobie myślałeś, [C] z nami [Dm] koniec, idź się lecz,
o dniu kobiet [D] _ zapomniałeś, jak [A] o dwóch rocznicach wstecz,
i [Bb] choć będę zapłakana, [C] to [D] odejdę, bo ktoś musi,
[Bb] biorę Jessicę i Briana, [A] _ wyjeżdżamy [Dm] do mamusi.
_ _ _ _ _ [A] _
[Dm] A więc trzymaj się tej prawdy, [A] chociaż nie znam [Dm] jej przyczyny,
[Gm] że z Janusza ma coś każdy, [A] no a każda ma zgrażyny,
[Dm] dawać kwiaty nie rozumiem, [A] przecież miejsce ich jest w glebie,
[G] lecz [Dm] wyciągnąć wniosek umiem, [A] aby korzyść mieć dla siebie,
[Bb] bo te [F] chwasty to jest siła, [C] mam nadzieję, [D] że już wiesz,
[Bb] dzięki nim się staje [A] miła, a ty robisz to, co chcesz,
[Bb] a więc nie strój [Dm] głupiej miny, jeśli [A] piosenka [Dm] ta cię wzrusza,
[Db] [Bb] bo gdy czcisz dzień [D] grażyny, noc [A] należy [Dm] do Janusza. [A] Dzięki.
_ [D] _ _
_ _ _ [Ab] _ _ _ _ _
_ _ _ _ [A] _ _ [E] _ _
_ [Gb] _ _ [Db] _ _ Byłoby spoko,
_ [A] Ona [Dm] ciągle za nim woła, że dla dzieci nie jest wzorem,
że nie chodzi [D] do kościoła, siedzi [A] przed _ [D] telewizorem,
a on w kółko mówi jej, [A] aby z tym coś zrobiła,
[G] bo mu truje [Dm] tak, że hej, [A] no i strasznie się roztyła
[Bb] i nikt temu nie [C] zaprzeczy, życie nie jest [Dm] kolorowe.
[Bb] On przy piwku włącza meczyk, [A] ona robi mu schabowe,
[Bb] czemu nie można [F] żyć w zgodzie, [C] jakie tego [D] są przyczyny,
[Bb] no po prostu [D] dzień jak to [A] dzień, u Janusza [Dm] i gra żywienie. _ _ _ _
_ [A] _ _ Kiedyś [Dm] nastał taki dzień, [A] kiedy ona nie [D] krzyczała,
że z Janusza straszny leń [A] i się o nic nie czepiała,
[Dm] myśli Janusz, fajna sprawa, [D] taki dzień mieć raz do [G] roku,
kiedy cicho siedzi baba, [A] no i ma [Dm] się święty spokój,
[Bb] jednak coś go w tym rusza [C] oczu pod skórą, [Dm] że to pic,
[Bb] bo gdy pytał, co się [A] stało, mówiła mu, że nic.
[Bb] Zatem jaki [F] miała pretekst, aby tak [Dm] pogrywać sobie,
[Bb] wtem _ otworzył gazetę [A] i_
_ _ O kur_
_ [D] Dzień kobiet.
_ [Dm] _ _ _
_ [A] _ _ [D] Zatem Janusz z domu [A] wybiegł, nie minęła nawet chwila,
do kwiaciarni [Dm] pędzi migiem, [A] aby kupić jej badyla,
a tu sprawa [Dm] niepojęta, kiedy do biegu [D] stał się siny,
bo kwiaciarnia już zamknięta i to od godziny.
[Bb]
Janusz wracał więc w rozpaczy, [C] jakby miał [Dm] iść do [Bb] więzienia,
może jeszcze [D] mi wybaczy, [A] jeśli złożę jej życzenia,
[Bb] lecz przy drodze [F] kumple bili, [C] mówią, [D] wrócisz, to nie żyjesz,
[Bb] więc nie marnuj [F] ani chwili, [A]
Janusz, z nami nie wypijesz.
[Dm] _
_ _ _ _ _ _ [A] _
[Dm] Gdy się Janusz pozbył doła, [A] to pijany wrócił z rana,
[G] wstuł butelkę, [Dm] no i woła, [A] masz tu tulipana,
a grażyna [Dm] przy walizkach myśli, Janusz tępa głowa,
_ pomijając wyzwiska, [A] rzecze [Dm] mów te [Bb] słowa,
nie wiem, co sobie myślałeś, [C] z nami [Dm] koniec, idź się lecz,
o dniu kobiet [D] _ zapomniałeś, jak [A] o dwóch rocznicach wstecz,
i [Bb] choć będę zapłakana, [C] to [D] odejdę, bo ktoś musi,
[Bb] biorę Jessicę i Briana, [A] _ wyjeżdżamy [Dm] do mamusi.
_ _ _ _ _ [A] _
[Dm] A więc trzymaj się tej prawdy, [A] chociaż nie znam [Dm] jej przyczyny,
[Gm] że z Janusza ma coś każdy, [A] no a każda ma zgrażyny,
[Dm] dawać kwiaty nie rozumiem, [A] przecież miejsce ich jest w glebie,
[G] lecz [Dm] wyciągnąć wniosek umiem, [A] aby korzyść mieć dla siebie,
[Bb] bo te [F] chwasty to jest siła, [C] mam nadzieję, [D] że już wiesz,
[Bb] dzięki nim się staje [A] miła, a ty robisz to, co chcesz,
[Bb] a więc nie strój [Dm] głupiej miny, jeśli [A] piosenka [Dm] ta cię wzrusza,
[Db] [Bb] bo gdy czcisz dzień [D] grażyny, noc [A] należy [Dm] do Janusza. [A] Dzięki.
_ [D] _ _
_ _ _ [Ab] _ _ _ _ _
_ _ _ _ [A] _ _ [E] _ _
_ [Gb] _ _ [Db] _ _ Byłoby spoko,