Eldo - Granice (Oficjalny Teledysk) Chords
Tempo:
88.05 bpm
Chords used:
C
Em
D
G
E
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
Dzień jak codzień, poranek jak każdy inny.
Raz śnieg, raz deszcz, czasem trochę [Ab] słońca.
[N] Mówią, ryjnie szklanka nie zbije się, ale blizny pozostają.
To nie był pierwszy raz.
To był ostatni raz.
[E]
[C] [D]
[G] [Em]
[C] [Bm]
[G] [Em]
[C] [G]
[Em] [E]
[C] [D]
[Em] [C]
[D]
To był [Em] pierwszy raz.
[C] Nie stoję.
Nic więcej, nic mniej niż człowiek z każdą wadą i zaletą gotów konsekwencje [D] ponieść.
Stanąć w obronie lub uderzyć [Em] pierwszy, milczeć lub wziąć [C] pióro i pisać trudne wersy.
I nawet jeśli milczę, gdy trzeba krzyczeć, nawet kiedy krzyczę, gdy powinienem milczeć, [D] sumienie da mi znać.
Popieł mam zawsze [Em] przy sobie i nie musisz mi pomagać, sam wysypię go na głowę.
To tylko krok, by granice przekroczyć.
[G] Spuścić [C] wzrok, nie patrzeć w oczy.
[Em]
Przeszłość, chcę dzielić grubą kreską, lecz [G] może zdążę ułożyć jeszcze wszystko [C] przed [Em] śmiercią.
To tylko krok, by pomyśleć i się [Bm] cofnąć, zatrzymać w gardle słowo, [C] które może kogoś [Em] dotknąć.
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, [Bm] bo w życiu [E] są sprawy dużo ważniejsze niż spokój.
Nie chcę decydować o tym, co uważasz [C] za słuszne, lecz dlaczego tylko ja mam uważać.
[D] Kłótnie zniszczyły [G] wiele relacji na mej drodze, [Em] ale cóż, wiem co myślę, nie na wszystko się zgodzę.
[E] Nie mam zamiaru spełniać [D] czyichś [C] oczekiwań, w życiu nie chodzi o to, [Cm] by sympatię zdobywać.
[D] Więc czasem ktoś zarzuci ci [Em] egoizm i co z tego, masz wszelkie [C] prawo do tego, by się [E] bronić.
To boli, kiedyś blisko, teraz sobie, [Ab] obcy ludzie i trudno, tak musiało być.
Nie mam złudzeń, nie [D] mam pretensji, nie [Ab] czuję [Em] nienawiści, wszystkiego najlepszego.
Obc [C] jest mi smak zawiści, mszcząc się słabiej, nawiedzeni chcą cię zbawić.
Czasami duma nie pozwala spraw naprawić, [D] cóż, czasem granice ktoś [Em] przekracza.
A w życiu nie ma powrotów, czas [C] przecież nigdy nie zawraca.
To tylko krok, by granice [Bm] przekroczyć, spuścić [C] wzrok, nie patrzeć w oczy.
[Em] Przeszłość, czy dzielić grubą kreską, lecz [Bm] może zdążę ułożyć [C] jeszcze wszystko przed [Em] śmiercią.
To tylko krok, by pomyśleć i się [Bm] cofnąć, zatrzymać w gardle słowa, [C] które może kogoś dotknąć.
[Em] Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z [D] boku, bo w życiu są sprawy [E] dużo ważniejsze niż spokój.
Tak wiele ocen wystawionych [C] zbyt pochopnie, wiele decyzji podjętych zbyt [D] gwałtownie wracały do mnie.
Dlatego dziś [Em] biję się z sobą jedynie, a w życiu [C] innych stoję obok.
Czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu i oddalamy się od racji, obierając złe [D] atymut.
Słowo do wszystkich [G] depozytariuszy [Em] prawdy, przyjdzie dzień, kiedy [C] lot to właśnie z was zatrwi.
Jeśli nie znasz warunków fakty, są ci opcje, jakbyś mieszkał na księżycu i chciał mówić [G] coś o Polsce.
Czasem kompleksy biorą górę nad rozsądkiem, ale twoje porażki z sobą to nie jest mój [E] problem.
Kiedyś za wszystko w życiu [C] sam odpowiem, nikt nie i nikt [Cm] więcej, po prostu [D] człowiek.
Gdzie jest granica, co wolno [G] i co warto, szukam, a każdy krok jest dla mnie w życiu [E] niespodzianką.
To tylko krok, by granicę [G] przekroczyć, spuścić [C] wzrok, nie patrzeć w oczy.
[Em] W przeszłości oddzielić grubą kreską, [G] lecz może zdążę ułożyć jeszcze [C] wszystko przed [Em] śmiercią.
To tylko krok, by pomyśleć i się [D] cofnąć, zatrzymać [C] w gardle słowo, które może kogoś [Em] dotknąć.
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z [Bm] boku, bo w życiu są sprawy [E] dużo ważniejsze niż spokój.
[A] [C] [D]
[Em] [C]
[D]
[Em] [C]
[N]
Raz śnieg, raz deszcz, czasem trochę [Ab] słońca.
[N] Mówią, ryjnie szklanka nie zbije się, ale blizny pozostają.
To nie był pierwszy raz.
To był ostatni raz.
[E]
[C] [D]
[G] [Em]
[C] [Bm]
[G] [Em]
[C] [G]
[Em] [E]
[C] [D]
[Em] [C]
[D]
To był [Em] pierwszy raz.
[C] Nie stoję.
Nic więcej, nic mniej niż człowiek z każdą wadą i zaletą gotów konsekwencje [D] ponieść.
Stanąć w obronie lub uderzyć [Em] pierwszy, milczeć lub wziąć [C] pióro i pisać trudne wersy.
I nawet jeśli milczę, gdy trzeba krzyczeć, nawet kiedy krzyczę, gdy powinienem milczeć, [D] sumienie da mi znać.
Popieł mam zawsze [Em] przy sobie i nie musisz mi pomagać, sam wysypię go na głowę.
To tylko krok, by granice przekroczyć.
[G] Spuścić [C] wzrok, nie patrzeć w oczy.
[Em]
Przeszłość, chcę dzielić grubą kreską, lecz [G] może zdążę ułożyć jeszcze wszystko [C] przed [Em] śmiercią.
To tylko krok, by pomyśleć i się [Bm] cofnąć, zatrzymać w gardle słowo, [C] które może kogoś [Em] dotknąć.
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, [Bm] bo w życiu [E] są sprawy dużo ważniejsze niż spokój.
Nie chcę decydować o tym, co uważasz [C] za słuszne, lecz dlaczego tylko ja mam uważać.
[D] Kłótnie zniszczyły [G] wiele relacji na mej drodze, [Em] ale cóż, wiem co myślę, nie na wszystko się zgodzę.
[E] Nie mam zamiaru spełniać [D] czyichś [C] oczekiwań, w życiu nie chodzi o to, [Cm] by sympatię zdobywać.
[D] Więc czasem ktoś zarzuci ci [Em] egoizm i co z tego, masz wszelkie [C] prawo do tego, by się [E] bronić.
To boli, kiedyś blisko, teraz sobie, [Ab] obcy ludzie i trudno, tak musiało być.
Nie mam złudzeń, nie [D] mam pretensji, nie [Ab] czuję [Em] nienawiści, wszystkiego najlepszego.
Obc [C] jest mi smak zawiści, mszcząc się słabiej, nawiedzeni chcą cię zbawić.
Czasami duma nie pozwala spraw naprawić, [D] cóż, czasem granice ktoś [Em] przekracza.
A w życiu nie ma powrotów, czas [C] przecież nigdy nie zawraca.
To tylko krok, by granice [Bm] przekroczyć, spuścić [C] wzrok, nie patrzeć w oczy.
[Em] Przeszłość, czy dzielić grubą kreską, lecz [Bm] może zdążę ułożyć [C] jeszcze wszystko przed [Em] śmiercią.
To tylko krok, by pomyśleć i się [Bm] cofnąć, zatrzymać w gardle słowa, [C] które może kogoś dotknąć.
[Em] Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z [D] boku, bo w życiu są sprawy [E] dużo ważniejsze niż spokój.
Tak wiele ocen wystawionych [C] zbyt pochopnie, wiele decyzji podjętych zbyt [D] gwałtownie wracały do mnie.
Dlatego dziś [Em] biję się z sobą jedynie, a w życiu [C] innych stoję obok.
Czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu i oddalamy się od racji, obierając złe [D] atymut.
Słowo do wszystkich [G] depozytariuszy [Em] prawdy, przyjdzie dzień, kiedy [C] lot to właśnie z was zatrwi.
Jeśli nie znasz warunków fakty, są ci opcje, jakbyś mieszkał na księżycu i chciał mówić [G] coś o Polsce.
Czasem kompleksy biorą górę nad rozsądkiem, ale twoje porażki z sobą to nie jest mój [E] problem.
Kiedyś za wszystko w życiu [C] sam odpowiem, nikt nie i nikt [Cm] więcej, po prostu [D] człowiek.
Gdzie jest granica, co wolno [G] i co warto, szukam, a każdy krok jest dla mnie w życiu [E] niespodzianką.
To tylko krok, by granicę [G] przekroczyć, spuścić [C] wzrok, nie patrzeć w oczy.
[Em] W przeszłości oddzielić grubą kreską, [G] lecz może zdążę ułożyć jeszcze [C] wszystko przed [Em] śmiercią.
To tylko krok, by pomyśleć i się [D] cofnąć, zatrzymać [C] w gardle słowo, które może kogoś [Em] dotknąć.
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z [Bm] boku, bo w życiu są sprawy [E] dużo ważniejsze niż spokój.
[A] [C] [D]
[Em] [C]
[D]
[Em] [C]
[N]
Key:
C
Em
D
G
E
C
Em
D
_ Dzień jak codzień, poranek jak każdy inny.
Raz śnieg, raz deszcz, czasem trochę [Ab] słońca.
_ [N] Mówią, ryjnie szklanka nie zbije się, ale blizny pozostają.
_ To nie był pierwszy raz.
To był ostatni raz.
_ [E] _ _ _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [D] _
_ [G] _ _ [Em] _ _ _ _ _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [Bm] _
_ [G] _ _ [Em] _ _ _ _ _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [G] _
_ _ _ [Em] _ _ _ _ [E] _
_ _ [C] _ _ _ _ _ [D] _
_ _ [Em] _ _ _ [C] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [D] _
To był [Em] pierwszy raz.
_ _ [C] _ Nie stoję.
Nic więcej, nic mniej niż człowiek z każdą wadą i zaletą gotów konsekwencje [D] ponieść.
Stanąć w obronie lub uderzyć [Em] pierwszy, milczeć lub wziąć [C] pióro i pisać trudne wersy.
I nawet jeśli milczę, gdy trzeba krzyczeć, nawet kiedy krzyczę, gdy powinienem milczeć, [D] sumienie da mi znać.
Popieł mam zawsze [Em] przy sobie i nie musisz mi pomagać, sam wysypię go na głowę.
To tylko krok, by granice przekroczyć.
[G] Spuścić [C] wzrok, nie patrzeć w oczy.
[Em]
Przeszłość, chcę dzielić grubą kreską, lecz [G] może zdążę ułożyć jeszcze wszystko [C] przed [Em] śmiercią.
To tylko krok, by pomyśleć i się [Bm] cofnąć, zatrzymać w gardle słowo, [C] które może kogoś [Em] dotknąć.
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, [Bm] bo w życiu [E] są sprawy dużo ważniejsze niż spokój.
Nie chcę decydować o tym, co uważasz [C] za słuszne, lecz dlaczego tylko ja mam uważać.
[D] Kłótnie zniszczyły [G] wiele relacji na mej drodze, [Em] ale cóż, wiem co myślę, nie na wszystko się zgodzę.
[E] Nie mam zamiaru spełniać [D] czyichś [C] oczekiwań, w życiu nie chodzi o to, [Cm] by sympatię zdobywać.
[D] Więc czasem ktoś zarzuci ci [Em] egoizm i co z tego, masz wszelkie [C] prawo do tego, by się [E] bronić.
To boli, kiedyś blisko, teraz sobie, [Ab] obcy ludzie i trudno, tak musiało być.
Nie mam złudzeń, nie [D] mam pretensji, nie [Ab] czuję [Em] nienawiści, wszystkiego najlepszego.
Obc [C] jest mi smak zawiści, mszcząc się słabiej, nawiedzeni chcą cię zbawić.
Czasami duma nie pozwala spraw naprawić, [D] cóż, czasem granice ktoś [Em] przekracza.
A w życiu nie ma powrotów, czas [C] przecież nigdy nie zawraca.
To tylko krok, by granice [Bm] przekroczyć, spuścić [C] wzrok, nie patrzeć w oczy.
[Em] Przeszłość, czy dzielić grubą kreską, lecz [Bm] może zdążę ułożyć [C] jeszcze wszystko przed [Em] śmiercią.
To tylko krok, by pomyśleć i się [Bm] cofnąć, zatrzymać w gardle słowa, [C] które może kogoś dotknąć.
[Em] Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z [D] boku, bo w życiu są sprawy [E] dużo ważniejsze niż spokój.
Tak wiele ocen wystawionych [C] zbyt pochopnie, wiele decyzji podjętych zbyt [D] gwałtownie wracały do mnie.
Dlatego dziś [Em] biję się z sobą jedynie, a w życiu [C] innych stoję obok.
Czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu i oddalamy się od racji, obierając złe [D] atymut.
Słowo do wszystkich [G] depozytariuszy [Em] prawdy, przyjdzie dzień, kiedy [C] lot to właśnie z was zatrwi.
Jeśli nie znasz warunków fakty, są ci opcje, jakbyś mieszkał na księżycu i chciał mówić [G] coś o Polsce.
Czasem kompleksy biorą górę nad rozsądkiem, ale twoje porażki z sobą to nie jest mój [E] problem.
Kiedyś za wszystko w życiu [C] sam odpowiem, nikt nie i nikt [Cm] więcej, po prostu [D] człowiek.
Gdzie jest granica, co wolno [G] i co warto, szukam, a każdy krok jest dla mnie w życiu [E] niespodzianką.
To tylko krok, by granicę [G] przekroczyć, spuścić [C] wzrok, nie patrzeć w oczy.
[Em] W przeszłości oddzielić grubą kreską, [G] lecz może zdążę ułożyć jeszcze [C] wszystko przed [Em] śmiercią.
To tylko krok, by pomyśleć i się [D] cofnąć, zatrzymać [C] w gardle słowo, które może kogoś [Em] dotknąć.
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z [Bm] boku, bo w życiu są sprawy [E] dużo ważniejsze niż spokój.
_ [A] _ [C] _ _ _ _ _ [D] _
_ _ [Em] _ _ _ [C] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [D] _
_ _ _ [Em] _ _ [C] _ _ _
_ [N] _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
Raz śnieg, raz deszcz, czasem trochę [Ab] słońca.
_ [N] Mówią, ryjnie szklanka nie zbije się, ale blizny pozostają.
_ To nie był pierwszy raz.
To był ostatni raz.
_ [E] _ _ _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [D] _
_ [G] _ _ [Em] _ _ _ _ _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [Bm] _
_ [G] _ _ [Em] _ _ _ _ _
_ _ _ [C] _ _ _ _ [G] _
_ _ _ [Em] _ _ _ _ [E] _
_ _ [C] _ _ _ _ _ [D] _
_ _ [Em] _ _ _ [C] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [D] _
To był [Em] pierwszy raz.
_ _ [C] _ Nie stoję.
Nic więcej, nic mniej niż człowiek z każdą wadą i zaletą gotów konsekwencje [D] ponieść.
Stanąć w obronie lub uderzyć [Em] pierwszy, milczeć lub wziąć [C] pióro i pisać trudne wersy.
I nawet jeśli milczę, gdy trzeba krzyczeć, nawet kiedy krzyczę, gdy powinienem milczeć, [D] sumienie da mi znać.
Popieł mam zawsze [Em] przy sobie i nie musisz mi pomagać, sam wysypię go na głowę.
To tylko krok, by granice przekroczyć.
[G] Spuścić [C] wzrok, nie patrzeć w oczy.
[Em]
Przeszłość, chcę dzielić grubą kreską, lecz [G] może zdążę ułożyć jeszcze wszystko [C] przed [Em] śmiercią.
To tylko krok, by pomyśleć i się [Bm] cofnąć, zatrzymać w gardle słowo, [C] które może kogoś [Em] dotknąć.
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku, [Bm] bo w życiu [E] są sprawy dużo ważniejsze niż spokój.
Nie chcę decydować o tym, co uważasz [C] za słuszne, lecz dlaczego tylko ja mam uważać.
[D] Kłótnie zniszczyły [G] wiele relacji na mej drodze, [Em] ale cóż, wiem co myślę, nie na wszystko się zgodzę.
[E] Nie mam zamiaru spełniać [D] czyichś [C] oczekiwań, w życiu nie chodzi o to, [Cm] by sympatię zdobywać.
[D] Więc czasem ktoś zarzuci ci [Em] egoizm i co z tego, masz wszelkie [C] prawo do tego, by się [E] bronić.
To boli, kiedyś blisko, teraz sobie, [Ab] obcy ludzie i trudno, tak musiało być.
Nie mam złudzeń, nie [D] mam pretensji, nie [Ab] czuję [Em] nienawiści, wszystkiego najlepszego.
Obc [C] jest mi smak zawiści, mszcząc się słabiej, nawiedzeni chcą cię zbawić.
Czasami duma nie pozwala spraw naprawić, [D] cóż, czasem granice ktoś [Em] przekracza.
A w życiu nie ma powrotów, czas [C] przecież nigdy nie zawraca.
To tylko krok, by granice [Bm] przekroczyć, spuścić [C] wzrok, nie patrzeć w oczy.
[Em] Przeszłość, czy dzielić grubą kreską, lecz [Bm] może zdążę ułożyć [C] jeszcze wszystko przed [Em] śmiercią.
To tylko krok, by pomyśleć i się [Bm] cofnąć, zatrzymać w gardle słowa, [C] które może kogoś dotknąć.
[Em] Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z [D] boku, bo w życiu są sprawy [E] dużo ważniejsze niż spokój.
Tak wiele ocen wystawionych [C] zbyt pochopnie, wiele decyzji podjętych zbyt [D] gwałtownie wracały do mnie.
Dlatego dziś [Em] biję się z sobą jedynie, a w życiu [C] innych stoję obok.
Czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu i oddalamy się od racji, obierając złe [D] atymut.
Słowo do wszystkich [G] depozytariuszy [Em] prawdy, przyjdzie dzień, kiedy [C] lot to właśnie z was zatrwi.
Jeśli nie znasz warunków fakty, są ci opcje, jakbyś mieszkał na księżycu i chciał mówić [G] coś o Polsce.
Czasem kompleksy biorą górę nad rozsądkiem, ale twoje porażki z sobą to nie jest mój [E] problem.
Kiedyś za wszystko w życiu [C] sam odpowiem, nikt nie i nikt [Cm] więcej, po prostu [D] człowiek.
Gdzie jest granica, co wolno [G] i co warto, szukam, a każdy krok jest dla mnie w życiu [E] niespodzianką.
To tylko krok, by granicę [G] przekroczyć, spuścić [C] wzrok, nie patrzeć w oczy.
[Em] W przeszłości oddzielić grubą kreską, [G] lecz może zdążę ułożyć jeszcze [C] wszystko przed [Em] śmiercią.
To tylko krok, by pomyśleć i się [D] cofnąć, zatrzymać [C] w gardle słowo, które może kogoś [Em] dotknąć.
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z [Bm] boku, bo w życiu są sprawy [E] dużo ważniejsze niż spokój.
_ [A] _ [C] _ _ _ _ _ [D] _
_ _ [Em] _ _ _ [C] _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ [D] _
_ _ _ [Em] _ _ [C] _ _ _
_ [N] _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _