Ludzie Przeciwko Ludziom Chords by Fenomen
Tempo:
92.05 bpm
Chords used:
Fm
C
A
F#
G
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[A]
To jest jedyny [G] moment, to jest [A] jedyny moment, to jest jedyny [Fm] moment
[C]
[Fm] [C]
[Fm] [C]
[Fm] [C]
[Fm] [F#] [C] Ocenić samych siebie, zadać [Fm] pomóc w potrzebie
Jeden drugiego chce [C] pogodzić i za wszelką cenę dążyć
Żeby napełnić własną pieczę, coraz [Fm] wyżej pnie się, coraz więcej chcę
Za większą [C#] cenę, a rozsądek i [C] sumienie dawno poszły w [Fm] zapomnienie
Dawno już odeszły, dawno temu, jeden pracy wśród drugiemu
Tylko czemu, [C] tylko za co może w piekle [Fm] płacą, za to
Za chciwość i za zdrość, już tego mam dość
[C] Świata który, przez kolor skóry, mury między [Fm] ludźmi stawia
Nie chcę sam świata napragać, nie chcę, nie [C] chcę
Chcę tylko pokazać, to co mówi moje srece
[Fm] Mówić więcej o nas samych, o tym jak się zastraszamy
Z [C] tym co chcemy, z tym co mamy, co bierzemy, [Fm] co damy, zamian
I zacznijmy się nad sobą [C] zastanawiać
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko działo jak [C] wyrazłość
Życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastrość
To przyszło, mówię o tym za chwilę, jak wyskup mnie na [C] głowę
To ludzie ludziom, krokowali terror
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko działo jak [C] wyrazłość
Życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastrość
To przyszło, mówię o tym za chwilę, jak wyskup mnie na [C] głowę
To ludzie ludziom, krokowali terror
[N] Żyjesz w mieście, oddychasz w tym samym powietrzu
To tysiące ludzi, których łączy to samo miejsce, ta sama przestrzeń
Tu szarość ulic, bloki będą piecze, to się łudzisz
Nie obudzisz się w raju, [G#] wzrosną to wreszcie
W tym [Fm] kraju jest aż średnie, nie nazwijany to co?
Najlepsze [F#] można to [C] zmienić, wtedy gdy zaczniesz próbować [Fm] to zrobić
Nie ma tak lekko samo nic, nigdy nie [C] przychodzi, widzisz?
Wielu tu ludzi, których mijasz na [Fm] ulicy
Chciałbyś widzieć przyjaciół, a tu kłopoty sami
[C] Przeciwnicy sami, wroga nastawieni sami
To nie ma granic, bo synormalna jest [Fm] opcja
Że sami siebie [C] zabijamy, bo patrz
Czy widzisz tempo, bo jest coś w oczach [Fm] wszyscy
Zamiast sobie pomagać, waszą ze sobą
O [C] zrytli i o pieniądze, nigdy myśli głową
Sercem muszą, tak nie [Fm] drenią, wszyscy tylko się szprytują
Głupcy, jak na kłamach, [C] chemią, dosyć
Nie można złoczyć tego dłużej, bo jesteś kurwa
Ty [Fm] go nienawidzisz, a miłość wroli chłamu, kubla
Stoję, [C] czy sam zostoję, czy może szlepy [Fm] jestem?
Może zawracam dupę, bo mam taką skromą [C] sugestię
Żeby wyciągnąć lekcję, życia żeby nie [F] zmarnować
Żeby z końca zacząć [Fm] myśleć i nawzajem się [C] szanować
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko ciało jak [C] wyraz
Sami powiesz, życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastroj
To wszystko mówiącym za zło, jak wisk rumienia [C] głowy
To ludzie ludziom flotowali ten los
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko ciało jak [C] wyraz
Sami powiesz, życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastroj
To wszystko mówiącym za zło, jak wisk rumienia [C] głowy
To ludzie ludziom [N] flotowali ten los
[Fm] Chciałbym, żeby każdy z nas temu tu żyśliwy
[C] Żeby prawda płynęła z usta, nic co na niby nie ma miejsca
[Fm] Prosto w oczy słodkie [C] słowa, a na plecy przykleństwa
Mówię mowa, to [Fm] mowa ludzka, dość małego świata
Jak do [C] pisań w lustrach, wszystko jest dokładnie [Fm] odwrotnie
Trzymasz prawą rękę w duże, lewą widok [C] przekornie
Bo dasz komuś bądźby w stanie, a jak stanie to cię kopnie
Gdy będziesz stał tyłem, nie powiesz, że się myliłem
Nie powiesz tak, nie, życie nie jest lekkie
Czasami słodko pachnie, [Fm] przecież to przy kim, a sam wiesz [C] jak jest
Przyjaciel cię wydyma, powiesz tak, nie, nie [Fm] było jak ten typ na wino
Zabijsz ludzka [C] nienawiść, poprosisz o przysługę, nie ma sprawy
A [Fm] później utyszysz, streskie razy, wypełnienie
[C] Tak uważ się płacisz cenę, nic za [Fm] fliką, nic za darmo od nikogo
Dziś od przyjaciół [C] musisz dostać tyle, ile daj swoim wrogom
[Fm] Pieniądze logo, więc płacisz bezel, [C] jakoś w dobre słowo
Czy tak powinno być, to nie [Fm] boli róg z głową
Naucz się wśród ludzi, z ludzi wyjść [C] z sobą
Ludzie, ludzie, [Fm] ludzie, ludzie przeciwko ludziom
To wszystko ciało, jak w [C] bramie sobie życie burzą
Przed głupoty i w [Fm] zastroj, to już mówiłem o tym dawno
Jak wyskupienia [C] głowy, to ludzie ludziom skrotowali pewno
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko ciało, jak w [C] bramie sobie życie burzą
Przed głupoty i w [Fm] zastroj, to już mówiłem o tym dawno
Jak wyskupienia [C] głowy, to ludzie ludziom skrotowali pewno
[Fm] [C] [Fm]
[C] [Fm]
[C] [A]
To jest jedyny [G] moment, to jest [A] jedyny moment, to jest jedyny [Fm] moment
[C]
[Fm] [C]
[Fm] [C]
[Fm] [C]
[Fm] [F#] [C] Ocenić samych siebie, zadać [Fm] pomóc w potrzebie
Jeden drugiego chce [C] pogodzić i za wszelką cenę dążyć
Żeby napełnić własną pieczę, coraz [Fm] wyżej pnie się, coraz więcej chcę
Za większą [C#] cenę, a rozsądek i [C] sumienie dawno poszły w [Fm] zapomnienie
Dawno już odeszły, dawno temu, jeden pracy wśród drugiemu
Tylko czemu, [C] tylko za co może w piekle [Fm] płacą, za to
Za chciwość i za zdrość, już tego mam dość
[C] Świata który, przez kolor skóry, mury między [Fm] ludźmi stawia
Nie chcę sam świata napragać, nie chcę, nie [C] chcę
Chcę tylko pokazać, to co mówi moje srece
[Fm] Mówić więcej o nas samych, o tym jak się zastraszamy
Z [C] tym co chcemy, z tym co mamy, co bierzemy, [Fm] co damy, zamian
I zacznijmy się nad sobą [C] zastanawiać
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko działo jak [C] wyrazłość
Życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastrość
To przyszło, mówię o tym za chwilę, jak wyskup mnie na [C] głowę
To ludzie ludziom, krokowali terror
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko działo jak [C] wyrazłość
Życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastrość
To przyszło, mówię o tym za chwilę, jak wyskup mnie na [C] głowę
To ludzie ludziom, krokowali terror
[N] Żyjesz w mieście, oddychasz w tym samym powietrzu
To tysiące ludzi, których łączy to samo miejsce, ta sama przestrzeń
Tu szarość ulic, bloki będą piecze, to się łudzisz
Nie obudzisz się w raju, [G#] wzrosną to wreszcie
W tym [Fm] kraju jest aż średnie, nie nazwijany to co?
Najlepsze [F#] można to [C] zmienić, wtedy gdy zaczniesz próbować [Fm] to zrobić
Nie ma tak lekko samo nic, nigdy nie [C] przychodzi, widzisz?
Wielu tu ludzi, których mijasz na [Fm] ulicy
Chciałbyś widzieć przyjaciół, a tu kłopoty sami
[C] Przeciwnicy sami, wroga nastawieni sami
To nie ma granic, bo synormalna jest [Fm] opcja
Że sami siebie [C] zabijamy, bo patrz
Czy widzisz tempo, bo jest coś w oczach [Fm] wszyscy
Zamiast sobie pomagać, waszą ze sobą
O [C] zrytli i o pieniądze, nigdy myśli głową
Sercem muszą, tak nie [Fm] drenią, wszyscy tylko się szprytują
Głupcy, jak na kłamach, [C] chemią, dosyć
Nie można złoczyć tego dłużej, bo jesteś kurwa
Ty [Fm] go nienawidzisz, a miłość wroli chłamu, kubla
Stoję, [C] czy sam zostoję, czy może szlepy [Fm] jestem?
Może zawracam dupę, bo mam taką skromą [C] sugestię
Żeby wyciągnąć lekcję, życia żeby nie [F] zmarnować
Żeby z końca zacząć [Fm] myśleć i nawzajem się [C] szanować
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko ciało jak [C] wyraz
Sami powiesz, życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastroj
To wszystko mówiącym za zło, jak wisk rumienia [C] głowy
To ludzie ludziom flotowali ten los
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko ciało jak [C] wyraz
Sami powiesz, życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastroj
To wszystko mówiącym za zło, jak wisk rumienia [C] głowy
To ludzie ludziom [N] flotowali ten los
[Fm] Chciałbym, żeby każdy z nas temu tu żyśliwy
[C] Żeby prawda płynęła z usta, nic co na niby nie ma miejsca
[Fm] Prosto w oczy słodkie [C] słowa, a na plecy przykleństwa
Mówię mowa, to [Fm] mowa ludzka, dość małego świata
Jak do [C] pisań w lustrach, wszystko jest dokładnie [Fm] odwrotnie
Trzymasz prawą rękę w duże, lewą widok [C] przekornie
Bo dasz komuś bądźby w stanie, a jak stanie to cię kopnie
Gdy będziesz stał tyłem, nie powiesz, że się myliłem
Nie powiesz tak, nie, życie nie jest lekkie
Czasami słodko pachnie, [Fm] przecież to przy kim, a sam wiesz [C] jak jest
Przyjaciel cię wydyma, powiesz tak, nie, nie [Fm] było jak ten typ na wino
Zabijsz ludzka [C] nienawiść, poprosisz o przysługę, nie ma sprawy
A [Fm] później utyszysz, streskie razy, wypełnienie
[C] Tak uważ się płacisz cenę, nic za [Fm] fliką, nic za darmo od nikogo
Dziś od przyjaciół [C] musisz dostać tyle, ile daj swoim wrogom
[Fm] Pieniądze logo, więc płacisz bezel, [C] jakoś w dobre słowo
Czy tak powinno być, to nie [Fm] boli róg z głową
Naucz się wśród ludzi, z ludzi wyjść [C] z sobą
Ludzie, ludzie, [Fm] ludzie, ludzie przeciwko ludziom
To wszystko ciało, jak w [C] bramie sobie życie burzą
Przed głupoty i w [Fm] zastroj, to już mówiłem o tym dawno
Jak wyskupienia [C] głowy, to ludzie ludziom skrotowali pewno
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko ciało, jak w [C] bramie sobie życie burzą
Przed głupoty i w [Fm] zastroj, to już mówiłem o tym dawno
Jak wyskupienia [C] głowy, to ludzie ludziom skrotowali pewno
[Fm] [C] [Fm]
[C] [Fm]
[C] [A]
Key:
Fm
C
A
F#
G
Fm
C
A
[A] _ _ _ _ _ _ _ _
_ To jest jedyny [G] moment, to jest [A] jedyny moment, to jest jedyny [Fm] moment_
_ _ _ [C] _ _ _ _
_ [Fm] _ _ _ [C] _ _ _ _
[Fm] _ _ _ _ [C] _ _ _ _
[Fm] _ _ _ _ [C] _ _ _ _
_ [Fm] _ _ _ _ [F#] _ [C] Ocenić samych siebie, zadać [Fm] pomóc w potrzebie
Jeden drugiego chce [C] pogodzić i za wszelką cenę dążyć
Żeby napełnić własną pieczę, coraz [Fm] wyżej pnie się, coraz więcej chcę
Za większą [C#] cenę, a rozsądek i [C] sumienie dawno poszły w [Fm] zapomnienie
Dawno już odeszły, dawno temu, jeden pracy wśród drugiemu
Tylko czemu, [C] tylko za co może w piekle [Fm] płacą, za to
Za chciwość i za zdrość, już tego mam dość
[C] Świata który, przez kolor skóry, mury między [Fm] ludźmi stawia
Nie chcę sam świata napragać, nie chcę, nie [C] chcę
Chcę tylko pokazać, to co mówi moje srece
[Fm] Mówić więcej o nas samych, o tym jak się zastraszamy
Z [C] tym co chcemy, z tym co mamy, co bierzemy, [Fm] co damy, zamian
I zacznijmy się nad sobą [C] zastanawiać _
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko działo jak [C] wyrazłość
Życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastrość
To przyszło, mówię o tym za chwilę, jak wyskup mnie na [C] głowę
To ludzie ludziom, krokowali terror
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko działo jak [C] wyrazłość
Życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastrość
To przyszło, mówię o tym za chwilę, jak wyskup mnie na [C] głowę
To ludzie ludziom, krokowali terror
[N] Żyjesz w mieście, oddychasz w tym samym powietrzu
To tysiące ludzi, których łączy to samo miejsce, ta sama przestrzeń
Tu szarość ulic, bloki będą piecze, to się łudzisz
Nie obudzisz się w raju, [G#] wzrosną to wreszcie
W tym [Fm] kraju jest aż średnie, nie nazwijany to co?
Najlepsze [F#] można to [C] zmienić, wtedy gdy zaczniesz próbować [Fm] to zrobić
Nie ma tak lekko samo nic, nigdy nie [C] przychodzi, widzisz?
Wielu tu ludzi, których mijasz na [Fm] ulicy
Chciałbyś widzieć przyjaciół, a tu kłopoty sami
[C] Przeciwnicy sami, wroga nastawieni sami
To nie ma granic, bo synormalna jest [Fm] opcja
Że sami siebie [C] zabijamy, bo patrz
Czy widzisz tempo, bo jest coś w oczach [Fm] wszyscy
Zamiast sobie pomagać, waszą ze sobą
O [C] zrytli i o pieniądze, nigdy myśli głową
Sercem muszą, tak nie [Fm] drenią, wszyscy tylko się szprytują
Głupcy, jak na kłamach, [C] chemią, dosyć
Nie można złoczyć tego dłużej, bo jesteś kurwa
Ty [Fm] go nienawidzisz, a miłość wroli chłamu, kubla
Stoję, [C] czy sam zostoję, czy może szlepy [Fm] jestem?
Może zawracam dupę, bo mam taką skromą [C] sugestię
Żeby wyciągnąć lekcję, życia żeby nie [F] zmarnować
Żeby z końca zacząć [Fm] myśleć i nawzajem się [C] szanować _ _
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko ciało jak [C] wyraz
Sami powiesz, życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastroj
To wszystko mówiącym za zło, jak wisk rumienia [C] głowy
To ludzie ludziom flotowali ten los
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko ciało jak [C] wyraz
Sami powiesz, życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastroj
To wszystko mówiącym za zło, jak wisk rumienia [C] głowy
To ludzie ludziom [N] flotowali ten los
_ _ _ [Fm] Chciałbym, żeby każdy z nas temu tu żyśliwy
[C] Żeby prawda płynęła z usta, nic co na niby nie ma miejsca
[Fm] Prosto w oczy słodkie [C] słowa, a na plecy przykleństwa
Mówię mowa, to [Fm] mowa ludzka, dość małego świata
Jak do [C] pisań w lustrach, wszystko jest dokładnie [Fm] odwrotnie
Trzymasz prawą rękę w duże, lewą widok [C] przekornie
Bo dasz komuś bądźby w stanie, a jak stanie to cię kopnie
Gdy będziesz stał tyłem, nie powiesz, że się myliłem
Nie powiesz tak, nie, życie nie jest lekkie
Czasami słodko pachnie, [Fm] przecież to przy kim, a sam wiesz [C] jak jest
Przyjaciel cię wydyma, powiesz tak, nie, nie [Fm] było jak ten typ na wino
Zabijsz ludzka [C] nienawiść, poprosisz o przysługę, nie ma sprawy
A [Fm] później utyszysz, streskie razy, wypełnienie
[C] Tak uważ się płacisz cenę, nic za [Fm] fliką, nic za darmo od nikogo
Dziś od przyjaciół [C] musisz dostać tyle, ile daj swoim wrogom
[Fm] Pieniądze logo, więc płacisz bezel, [C] jakoś w dobre słowo
Czy tak powinno być, to nie [Fm] boli róg z głową
Naucz się wśród ludzi, z ludzi wyjść [C] z sobą
Ludzie, ludzie, [Fm] ludzie, ludzie przeciwko ludziom
To wszystko ciało, jak w [C] bramie sobie życie burzą
Przed głupoty i w [Fm] zastroj, to już mówiłem o tym dawno
Jak wyskupienia [C] głowy, to ludzie ludziom skrotowali pewno
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko ciało, jak w [C] bramie sobie życie burzą
Przed głupoty i w [Fm] zastroj, to już mówiłem o tym dawno
Jak wyskupienia [C] głowy, to ludzie ludziom skrotowali pewno
[Fm] _ _ _ _ [C] _ _ _ _ [Fm] _ _ _ _
[C] _ _ _ _ [Fm] _ _ _ _
[C] _ _ _ _ [A] _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _
_ To jest jedyny [G] moment, to jest [A] jedyny moment, to jest jedyny [Fm] moment_
_ _ _ [C] _ _ _ _
_ [Fm] _ _ _ [C] _ _ _ _
[Fm] _ _ _ _ [C] _ _ _ _
[Fm] _ _ _ _ [C] _ _ _ _
_ [Fm] _ _ _ _ [F#] _ [C] Ocenić samych siebie, zadać [Fm] pomóc w potrzebie
Jeden drugiego chce [C] pogodzić i za wszelką cenę dążyć
Żeby napełnić własną pieczę, coraz [Fm] wyżej pnie się, coraz więcej chcę
Za większą [C#] cenę, a rozsądek i [C] sumienie dawno poszły w [Fm] zapomnienie
Dawno już odeszły, dawno temu, jeden pracy wśród drugiemu
Tylko czemu, [C] tylko za co może w piekle [Fm] płacą, za to
Za chciwość i za zdrość, już tego mam dość
[C] Świata który, przez kolor skóry, mury między [Fm] ludźmi stawia
Nie chcę sam świata napragać, nie chcę, nie [C] chcę
Chcę tylko pokazać, to co mówi moje srece
[Fm] Mówić więcej o nas samych, o tym jak się zastraszamy
Z [C] tym co chcemy, z tym co mamy, co bierzemy, [Fm] co damy, zamian
I zacznijmy się nad sobą [C] zastanawiać _
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko działo jak [C] wyrazłość
Życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastrość
To przyszło, mówię o tym za chwilę, jak wyskup mnie na [C] głowę
To ludzie ludziom, krokowali terror
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko działo jak [C] wyrazłość
Życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastrość
To przyszło, mówię o tym za chwilę, jak wyskup mnie na [C] głowę
To ludzie ludziom, krokowali terror
[N] Żyjesz w mieście, oddychasz w tym samym powietrzu
To tysiące ludzi, których łączy to samo miejsce, ta sama przestrzeń
Tu szarość ulic, bloki będą piecze, to się łudzisz
Nie obudzisz się w raju, [G#] wzrosną to wreszcie
W tym [Fm] kraju jest aż średnie, nie nazwijany to co?
Najlepsze [F#] można to [C] zmienić, wtedy gdy zaczniesz próbować [Fm] to zrobić
Nie ma tak lekko samo nic, nigdy nie [C] przychodzi, widzisz?
Wielu tu ludzi, których mijasz na [Fm] ulicy
Chciałbyś widzieć przyjaciół, a tu kłopoty sami
[C] Przeciwnicy sami, wroga nastawieni sami
To nie ma granic, bo synormalna jest [Fm] opcja
Że sami siebie [C] zabijamy, bo patrz
Czy widzisz tempo, bo jest coś w oczach [Fm] wszyscy
Zamiast sobie pomagać, waszą ze sobą
O [C] zrytli i o pieniądze, nigdy myśli głową
Sercem muszą, tak nie [Fm] drenią, wszyscy tylko się szprytują
Głupcy, jak na kłamach, [C] chemią, dosyć
Nie można złoczyć tego dłużej, bo jesteś kurwa
Ty [Fm] go nienawidzisz, a miłość wroli chłamu, kubla
Stoję, [C] czy sam zostoję, czy może szlepy [Fm] jestem?
Może zawracam dupę, bo mam taką skromą [C] sugestię
Żeby wyciągnąć lekcję, życia żeby nie [F] zmarnować
Żeby z końca zacząć [Fm] myśleć i nawzajem się [C] szanować _ _
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko ciało jak [C] wyraz
Sami powiesz, życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastroj
To wszystko mówiącym za zło, jak wisk rumienia [C] głowy
To ludzie ludziom flotowali ten los
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko ciało jak [C] wyraz
Sami powiesz, życie burzą, przez głupoty i [Fm] zastroj
To wszystko mówiącym za zło, jak wisk rumienia [C] głowy
To ludzie ludziom [N] flotowali ten los
_ _ _ [Fm] Chciałbym, żeby każdy z nas temu tu żyśliwy
[C] Żeby prawda płynęła z usta, nic co na niby nie ma miejsca
[Fm] Prosto w oczy słodkie [C] słowa, a na plecy przykleństwa
Mówię mowa, to [Fm] mowa ludzka, dość małego świata
Jak do [C] pisań w lustrach, wszystko jest dokładnie [Fm] odwrotnie
Trzymasz prawą rękę w duże, lewą widok [C] przekornie
Bo dasz komuś bądźby w stanie, a jak stanie to cię kopnie
Gdy będziesz stał tyłem, nie powiesz, że się myliłem
Nie powiesz tak, nie, życie nie jest lekkie
Czasami słodko pachnie, [Fm] przecież to przy kim, a sam wiesz [C] jak jest
Przyjaciel cię wydyma, powiesz tak, nie, nie [Fm] było jak ten typ na wino
Zabijsz ludzka [C] nienawiść, poprosisz o przysługę, nie ma sprawy
A [Fm] później utyszysz, streskie razy, wypełnienie
[C] Tak uważ się płacisz cenę, nic za [Fm] fliką, nic za darmo od nikogo
Dziś od przyjaciół [C] musisz dostać tyle, ile daj swoim wrogom
[Fm] Pieniądze logo, więc płacisz bezel, [C] jakoś w dobre słowo
Czy tak powinno być, to nie [Fm] boli róg z głową
Naucz się wśród ludzi, z ludzi wyjść [C] z sobą
Ludzie, ludzie, [Fm] ludzie, ludzie przeciwko ludziom
To wszystko ciało, jak w [C] bramie sobie życie burzą
Przed głupoty i w [Fm] zastroj, to już mówiłem o tym dawno
Jak wyskupienia [C] głowy, to ludzie ludziom skrotowali pewno
[Fm] Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko ciało, jak w [C] bramie sobie życie burzą
Przed głupoty i w [Fm] zastroj, to już mówiłem o tym dawno
Jak wyskupienia [C] głowy, to ludzie ludziom skrotowali pewno
[Fm] _ _ _ _ [C] _ _ _ _ [Fm] _ _ _ _
[C] _ _ _ _ [Fm] _ _ _ _
[C] _ _ _ _ [A] _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _