Chords for Lukasyno & Kriso - Mój świat feat. Miss God
Tempo:
94.9 bpm
Chords used:
C#m
C#
A
B
F#
Tuning:Standard Tuning (EADGBE)Capo:+0fret
Start Jamming...
[C#m] [D#m] [C#m] Damadé, damadé, damadé, damadé, [B] damadé, damadé, [F#m] damadé, damadé, [C#] namá.
Damadé, [C#m] namá.
[G#] [C#]
Hej [C#m] bracie, chodź pokażę ci mój świat,
gdzie nie wiele [G#m] zmienia [C#] się gota.
[Bm] [C#] Wszyscy biegną [C#m] gdzieś, a dowolno płynie czas.
Na ulicy [B] wieje [F#] głodny [Em] wiatr Na [D#m] [C#] Madei
By [C#m] siostrom małość pokaże zimą świat
Gdy nie świeci w oczy monet blask
[B] [C#]
Skąd mi [F#m] kres w [C#m] żyłach podniś stary
Bo [G#] osiągam swój [C#] wewnętrzny łask
Jestem znowu, wracam [C#m] tu jak też u was
Zamknijaj się w swój szmal, [A] sił w łapniance
Tylko [D#] hajs, ulica [A] brudna, droga do szczęścia
[F#] Okazała się [C#] złudna w tym samym miejscu
[C#m] Dalej u krok, wysłana energia zatacza [A] krąg
Dziś kacam mocniejszy, [D#] wiem komu [A] uchwać
Czysty umysł, siła, [F#] spokój, [C#] ducha
Skazany na trening, klucze [C#m] swojego ciała
By uczynić się twardym jak [A] skała
Zamykam oczy, [D#] przebijam [A] klisze
Całe my życie [B] w jednym [C#m] zeszycie
I widzę ich MC, ich kusty lap
Ulicznym po zero, [F#] mówię [E] stop
Mój rap na ulicy jak żółta [B] dżelnice
Nie [C#] szastam słowami, spełniam obietnice
Z szacunkiem na mieście, [C#m] witam się z ludźmi
Żyję wśród swoich, nie jestem próżny
Cenię skromność, [D#] wychowałem się skromnie
Patrzę w oczy człowieka, który stoi koło [C#] mnie
Szanuję pokorę, znam [C#m] wagę waluty
Parę pazernych, życie wzięło na buty
Temu szanuj co masz, [F#m] pamiętaj skąd pochodzisz
Największy [D#] ból, gdy ktoś bliski [C#] zawodzi
[C#m]
[G#m] [C#m] [B] [C#]
[C#m]
[F#] [C#]
Hej [C#m] bracie, [G#m] chodź [C#m] pokażę ci mój świat
Gdzie [D#] niewiele zmienia [C#] się od lat
[B] [C#] Wszyscy biegną [C#m] gdzieś, a to wolno płynie czas
Na ulicy [D#] wieje chłodny [E] wiatr
[B] [C#]
Weź siostru [C#m] na chodź, pokażę ci mój świat
Gdzie nie świeci w [F#] oczy [C#] monet plast
[B] [C#]
Podnij kres, [C#m] przyłap, podnij stary
Bo [G#] osiągam swój [C#] wewnętrzny ład
Możesz być jak ty, to być biznesmenem z pasji
Nie rób [G#] dziwki, jakbyś był [A] sutenerem
Styl, wolne flow, tematy szczere
Pokaż szacunek, gdy [F#] wjeżdżasz na mój [C#] teren
Patrz mi w oczy, gdy podajesz mi [C#m] rękę
Tak jak [G#] mężczyzna lub nie rób tego [A] więcej
Biegnę przed siebie i nie chcę zatrzymać
Co mnie tu [F#m] trzyma, tradycja, [C#] rodzina
Nie szukałem przyjaciół, zawsze [C#m] byłem stąd
Wschodni front, moje korzenie tu jak [A] dom
Nie zdradzam swoich myśli jak [D#] dom [A] Corleone
Na zawsze wśród swoich, bo tu [F#m] jest mój [C#] dom
[C#m] Szanuj matulę, ojca i brata
Opiekuj się siostrą, by [F#] była [E] komata
Uliczna saga, jednego [F#m] wymaga
[C#] Jesteś w pirządku albo z gry odpada
Odwaga nie zawsze idzie w [C#m] parze z mądrością
Nie bój się przyzorność, nie jest słabością
Wychowany na błęda, nie [G#m] żalę starą [F#m] biedą
Tak samo moi ludzie na Banicki [C#] zamiedzą
Którzy walczą o wolność, [C#m] walczą o byt
Każdy dzień na Orlincie, ślizgi street
Codzienność nie zabija [D#] ambicji w nich
Kiedyś wrócą do domu, chodzę [C#] przestyć
[C#m] [G#m] [C#m]
[F#m] [C#]
[G#] [C#m]
[B] [C#]
[C#m] [A]
[D#] [A] [F#] [C#m]
[F#] [E]
Damadé, [C#m] namá.
[G#] [C#]
Hej [C#m] bracie, chodź pokażę ci mój świat,
gdzie nie wiele [G#m] zmienia [C#] się gota.
[Bm] [C#] Wszyscy biegną [C#m] gdzieś, a dowolno płynie czas.
Na ulicy [B] wieje [F#] głodny [Em] wiatr Na [D#m] [C#] Madei
By [C#m] siostrom małość pokaże zimą świat
Gdy nie świeci w oczy monet blask
[B] [C#]
Skąd mi [F#m] kres w [C#m] żyłach podniś stary
Bo [G#] osiągam swój [C#] wewnętrzny łask
Jestem znowu, wracam [C#m] tu jak też u was
Zamknijaj się w swój szmal, [A] sił w łapniance
Tylko [D#] hajs, ulica [A] brudna, droga do szczęścia
[F#] Okazała się [C#] złudna w tym samym miejscu
[C#m] Dalej u krok, wysłana energia zatacza [A] krąg
Dziś kacam mocniejszy, [D#] wiem komu [A] uchwać
Czysty umysł, siła, [F#] spokój, [C#] ducha
Skazany na trening, klucze [C#m] swojego ciała
By uczynić się twardym jak [A] skała
Zamykam oczy, [D#] przebijam [A] klisze
Całe my życie [B] w jednym [C#m] zeszycie
I widzę ich MC, ich kusty lap
Ulicznym po zero, [F#] mówię [E] stop
Mój rap na ulicy jak żółta [B] dżelnice
Nie [C#] szastam słowami, spełniam obietnice
Z szacunkiem na mieście, [C#m] witam się z ludźmi
Żyję wśród swoich, nie jestem próżny
Cenię skromność, [D#] wychowałem się skromnie
Patrzę w oczy człowieka, który stoi koło [C#] mnie
Szanuję pokorę, znam [C#m] wagę waluty
Parę pazernych, życie wzięło na buty
Temu szanuj co masz, [F#m] pamiętaj skąd pochodzisz
Największy [D#] ból, gdy ktoś bliski [C#] zawodzi
[C#m]
[G#m] [C#m] [B] [C#]
[C#m]
[F#] [C#]
Hej [C#m] bracie, [G#m] chodź [C#m] pokażę ci mój świat
Gdzie [D#] niewiele zmienia [C#] się od lat
[B] [C#] Wszyscy biegną [C#m] gdzieś, a to wolno płynie czas
Na ulicy [D#] wieje chłodny [E] wiatr
[B] [C#]
Weź siostru [C#m] na chodź, pokażę ci mój świat
Gdzie nie świeci w [F#] oczy [C#] monet plast
[B] [C#]
Podnij kres, [C#m] przyłap, podnij stary
Bo [G#] osiągam swój [C#] wewnętrzny ład
Możesz być jak ty, to być biznesmenem z pasji
Nie rób [G#] dziwki, jakbyś był [A] sutenerem
Styl, wolne flow, tematy szczere
Pokaż szacunek, gdy [F#] wjeżdżasz na mój [C#] teren
Patrz mi w oczy, gdy podajesz mi [C#m] rękę
Tak jak [G#] mężczyzna lub nie rób tego [A] więcej
Biegnę przed siebie i nie chcę zatrzymać
Co mnie tu [F#m] trzyma, tradycja, [C#] rodzina
Nie szukałem przyjaciół, zawsze [C#m] byłem stąd
Wschodni front, moje korzenie tu jak [A] dom
Nie zdradzam swoich myśli jak [D#] dom [A] Corleone
Na zawsze wśród swoich, bo tu [F#m] jest mój [C#] dom
[C#m] Szanuj matulę, ojca i brata
Opiekuj się siostrą, by [F#] była [E] komata
Uliczna saga, jednego [F#m] wymaga
[C#] Jesteś w pirządku albo z gry odpada
Odwaga nie zawsze idzie w [C#m] parze z mądrością
Nie bój się przyzorność, nie jest słabością
Wychowany na błęda, nie [G#m] żalę starą [F#m] biedą
Tak samo moi ludzie na Banicki [C#] zamiedzą
Którzy walczą o wolność, [C#m] walczą o byt
Każdy dzień na Orlincie, ślizgi street
Codzienność nie zabija [D#] ambicji w nich
Kiedyś wrócą do domu, chodzę [C#] przestyć
[C#m] [G#m] [C#m]
[F#m] [C#]
[G#] [C#m]
[B] [C#]
[C#m] [A]
[D#] [A] [F#] [C#m]
[F#] [E]
Key:
C#m
C#
A
B
F#
C#m
C#
A
[C#m] _ _ _ [D#m] _ [C#m] Damadé, damadé, damadé, damadé, [B] damadé, damadé, [F#m] damadé, damadé, [C#] namá.
Damadé, _ [C#m] namá. _ _ _
_ _ [G#] _ [C#] _ _ _ _
Hej [C#m] bracie, chodź pokażę ci mój świat,
gdzie nie wiele [G#m] zmienia [C#] się gota.
_ [Bm] [C#] Wszyscy biegną [C#m] gdzieś, a dowolno płynie czas. _
Na ulicy [B] wieje [F#] głodny [Em] wiatr Na [D#m] [C#] Madei
By [C#m] siostrom małość pokaże zimą świat
Gdy nie świeci w oczy monet blask
[B] _ [C#]
Skąd mi [F#m] kres w [C#m] żyłach podniś stary
Bo [G#] osiągam swój [C#] wewnętrzny łask _
Jestem znowu, wracam [C#m] tu jak też u was
Zamknijaj się w swój szmal, [A] sił w łapniance
Tylko [D#] hajs, ulica [A] brudna, droga do szczęścia
[F#] Okazała się [C#] złudna w tym samym miejscu
[C#m] Dalej u krok, wysłana energia zatacza [A] krąg
Dziś kacam mocniejszy, [D#] wiem komu [A] uchwać
Czysty umysł, siła, [F#] spokój, [C#] ducha
Skazany na trening, klucze [C#m] swojego ciała
By uczynić się twardym jak [A] skała
Zamykam oczy, [D#] przebijam [A] klisze
Całe my życie [B] w jednym [C#m] zeszycie
I widzę ich MC, ich kusty lap
Ulicznym po zero, [F#] mówię [E] stop
Mój rap na ulicy jak żółta [B] dżelnice
Nie [C#] szastam słowami, spełniam obietnice
Z szacunkiem na mieście, [C#m] witam się z ludźmi
Żyję wśród swoich, nie jestem próżny
Cenię skromność, [D#] wychowałem się skromnie
Patrzę w oczy człowieka, który stoi koło [C#] mnie
Szanuję pokorę, znam [C#m] wagę waluty
Parę pazernych, życie wzięło na buty
Temu szanuj co masz, [F#m] pamiętaj skąd pochodzisz
Największy [D#] ból, gdy ktoś bliski [C#] zawodzi
_ _ [C#m] _ _ _ _ _ _
_ _ [G#m] _ [C#m] _ _ _ [B] _ [C#] _
_ _ [C#m] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [F#] _ [C#] _
Hej [C#m] bracie, [G#m] chodź [C#m] pokażę ci mój świat
Gdzie [D#] niewiele zmienia [C#] się od lat
[B] [C#] Wszyscy biegną [C#m] gdzieś, a to wolno płynie czas
Na ulicy [D#] wieje chłodny [E] wiatr
[B] _ [C#]
Weź siostru [C#m] na chodź, pokażę ci mój świat
Gdzie nie świeci w [F#] oczy [C#] monet plast
_ [B] _ [C#] _
Podnij kres, [C#m] przyłap, podnij stary
Bo [G#] osiągam swój [C#] wewnętrzny ład
_ Możesz być jak ty, to być biznesmenem z pasji
Nie rób [G#] dziwki, jakbyś był [A] sutenerem
Styl, wolne flow, tematy szczere
Pokaż szacunek, gdy [F#] wjeżdżasz na mój [C#] teren
Patrz mi w oczy, gdy podajesz mi [C#m] rękę
Tak jak [G#] mężczyzna lub nie rób tego [A] więcej
Biegnę przed siebie i nie chcę zatrzymać
Co mnie tu [F#m] trzyma, tradycja, [C#] rodzina
Nie szukałem przyjaciół, zawsze [C#m] byłem stąd
Wschodni front, moje korzenie tu jak [A] dom
Nie zdradzam swoich myśli jak [D#] dom [A] Corleone
Na zawsze wśród swoich, bo tu [F#m] jest mój [C#] dom
[C#m] Szanuj matulę, ojca i brata
Opiekuj się siostrą, by [F#] była [E] komata
Uliczna saga, jednego [F#m] wymaga
[C#] Jesteś w pirządku albo z gry odpada
Odwaga nie zawsze idzie w [C#m] parze z mądrością
Nie bój się przyzorność, nie jest słabością
Wychowany na błęda, nie [G#m] żalę starą [F#m] biedą
Tak samo moi ludzie na Banicki [C#] zamiedzą
Którzy walczą o wolność, [C#m] walczą o byt
Każdy dzień na Orlincie, ślizgi street
Codzienność nie zabija [D#] ambicji w nich
Kiedyś wrócą do domu, chodzę [C#] przestyć
_ _ [C#m] _ [G#m] _ [C#m] _ _ _ _
_ _ [F#m] _ _ _ _ _ [C#] _
_ _ _ [G#] _ [C#m] _ _ _ _
_ _ _ _ _ [B] _ _ [C#] _
_ _ [C#m] _ _ _ _ _ [A] _
_ [D#] _ _ [A] _ _ _ [F#] _ [C#m] _
_ _ _ _ _ _ [F#] _ [E] _
Damadé, _ [C#m] namá. _ _ _
_ _ [G#] _ [C#] _ _ _ _
Hej [C#m] bracie, chodź pokażę ci mój świat,
gdzie nie wiele [G#m] zmienia [C#] się gota.
_ [Bm] [C#] Wszyscy biegną [C#m] gdzieś, a dowolno płynie czas. _
Na ulicy [B] wieje [F#] głodny [Em] wiatr Na [D#m] [C#] Madei
By [C#m] siostrom małość pokaże zimą świat
Gdy nie świeci w oczy monet blask
[B] _ [C#]
Skąd mi [F#m] kres w [C#m] żyłach podniś stary
Bo [G#] osiągam swój [C#] wewnętrzny łask _
Jestem znowu, wracam [C#m] tu jak też u was
Zamknijaj się w swój szmal, [A] sił w łapniance
Tylko [D#] hajs, ulica [A] brudna, droga do szczęścia
[F#] Okazała się [C#] złudna w tym samym miejscu
[C#m] Dalej u krok, wysłana energia zatacza [A] krąg
Dziś kacam mocniejszy, [D#] wiem komu [A] uchwać
Czysty umysł, siła, [F#] spokój, [C#] ducha
Skazany na trening, klucze [C#m] swojego ciała
By uczynić się twardym jak [A] skała
Zamykam oczy, [D#] przebijam [A] klisze
Całe my życie [B] w jednym [C#m] zeszycie
I widzę ich MC, ich kusty lap
Ulicznym po zero, [F#] mówię [E] stop
Mój rap na ulicy jak żółta [B] dżelnice
Nie [C#] szastam słowami, spełniam obietnice
Z szacunkiem na mieście, [C#m] witam się z ludźmi
Żyję wśród swoich, nie jestem próżny
Cenię skromność, [D#] wychowałem się skromnie
Patrzę w oczy człowieka, który stoi koło [C#] mnie
Szanuję pokorę, znam [C#m] wagę waluty
Parę pazernych, życie wzięło na buty
Temu szanuj co masz, [F#m] pamiętaj skąd pochodzisz
Największy [D#] ból, gdy ktoś bliski [C#] zawodzi
_ _ [C#m] _ _ _ _ _ _
_ _ [G#m] _ [C#m] _ _ _ [B] _ [C#] _
_ _ [C#m] _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ [F#] _ [C#] _
Hej [C#m] bracie, [G#m] chodź [C#m] pokażę ci mój świat
Gdzie [D#] niewiele zmienia [C#] się od lat
[B] [C#] Wszyscy biegną [C#m] gdzieś, a to wolno płynie czas
Na ulicy [D#] wieje chłodny [E] wiatr
[B] _ [C#]
Weź siostru [C#m] na chodź, pokażę ci mój świat
Gdzie nie świeci w [F#] oczy [C#] monet plast
_ [B] _ [C#] _
Podnij kres, [C#m] przyłap, podnij stary
Bo [G#] osiągam swój [C#] wewnętrzny ład
_ Możesz być jak ty, to być biznesmenem z pasji
Nie rób [G#] dziwki, jakbyś był [A] sutenerem
Styl, wolne flow, tematy szczere
Pokaż szacunek, gdy [F#] wjeżdżasz na mój [C#] teren
Patrz mi w oczy, gdy podajesz mi [C#m] rękę
Tak jak [G#] mężczyzna lub nie rób tego [A] więcej
Biegnę przed siebie i nie chcę zatrzymać
Co mnie tu [F#m] trzyma, tradycja, [C#] rodzina
Nie szukałem przyjaciół, zawsze [C#m] byłem stąd
Wschodni front, moje korzenie tu jak [A] dom
Nie zdradzam swoich myśli jak [D#] dom [A] Corleone
Na zawsze wśród swoich, bo tu [F#m] jest mój [C#] dom
[C#m] Szanuj matulę, ojca i brata
Opiekuj się siostrą, by [F#] była [E] komata
Uliczna saga, jednego [F#m] wymaga
[C#] Jesteś w pirządku albo z gry odpada
Odwaga nie zawsze idzie w [C#m] parze z mądrością
Nie bój się przyzorność, nie jest słabością
Wychowany na błęda, nie [G#m] żalę starą [F#m] biedą
Tak samo moi ludzie na Banicki [C#] zamiedzą
Którzy walczą o wolność, [C#m] walczą o byt
Każdy dzień na Orlincie, ślizgi street
Codzienność nie zabija [D#] ambicji w nich
Kiedyś wrócą do domu, chodzę [C#] przestyć
_ _ [C#m] _ [G#m] _ [C#m] _ _ _ _
_ _ [F#m] _ _ _ _ _ [C#] _
_ _ _ [G#] _ [C#m] _ _ _ _
_ _ _ _ _ [B] _ _ [C#] _
_ _ [C#m] _ _ _ _ _ [A] _
_ [D#] _ _ [A] _ _ _ [F#] _ [C#m] _
_ _ _ _ _ _ [F#] _ [E] _